Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oburzona florka

wesele a raczej jego brak

Polecane posty

Gość czerwcowa
tak jeszcze na pożegnanie ostatnie- może poczytjcie sobie ze zrozumieniem kto kogo zaczął wyzywać. Ale to może się okazać zbyt skomplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwcowa doli
:O nudna jestes juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
raz w życiu być księżniczką, hahaha ale się ubawiłam lol, "w smażonych zielonych pomidorach było takie ładne zdanie o księżniczkach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violetta26
ja tez nie bede miala wesela, planujemy tylko uroczysty obiad i tyle, a pieniadze oszczedzam na wspomnienia z podrozy poslubnej. jak ktos z rodziny bedzie narzekal ze tylko obiad to juz jego sprawa. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
Violetta26-jak tak możesz przecież we wsi Cię obgadają. ojej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja bym się głupio czuła jako gwiazda swojego wesela tanczaca pierwszy taniec, rzucająca welon czy tam bukiet... jako gość można się na takim weselu pobawic, ale jako panna młoda, na którą wszyscy sie gapią to bym sie czuła okropnie..Nie przeszkadza mi, że ktoś chce sobie robić tą \"całą szopkę\", ale kazdy ma prawo przezyc ten dzien tak jak się jemu marzy. Ja bym chciała maks 50 osób i jakies uroczyste przyjęcie, ale bez tańców i tych wszystich tradycyjnych zabiegów typu witanie chlebem i solą, oczepiny, pierwszy taniec itd Byłabym zażenowana a jeśli komus mój sposób zabawy sie nie spodoba to nikt nie musi przeciez przychodzic na siłę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzut beretem
a ja marze o chlebie i soli i szopce. Macie powyzej 30 lat ze głupio byscie się zuły rzucając welonem? to tradycja, rzucac to rzucac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violetta26
jak Krakow to wies to ok mieszkam na wsi :D a tak poza tym to w d...pie mam obgadywanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czerwa
czerwcowa doli, po prostu ręce opadają nad twoją głupotą i t ępotą. Skąd u ciebie bierze się ten mentorski ton? to zarozumialstwo, bałwochwalstwo, brak empatii dla drugich? może jakieś swoje kompleksiki leczysz tutaj na forum? Bo an to wygląda. Reprezentujesz typowo drobnomieszczańskie rozumowanie "postaw się a zastaw się", taaaaa wesele zrobisz, a po nim będziesz dziadować. jedzie od ciebie wiochą, że aż strach. Opamiętaj się dziewczyno, zastanów się co piszesz, zastanów się choć trochę nad sytuacją ludzi mniej zamożnych albo tych co mają duże wesela w dupie, że się tak brzydko wyraże, bo inaczej do ciebie nie sposób pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
Violetta26- no chyba wiocha- bo nie wiem czy wiesz ale trza mieć pierdylne wesele by nie omineła Cie jedyna możliwość na bycie księżniczką. A tak na poważnie - gratuluje zdrowego podejścia- a gdzie jedziesz na podróż? (jeśli można spytać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hahaha
Czyżbyś na codziń była kopciuchem, że tak bardzo potrzebujesz tego jednego dnia w życiu, by czuć się inaczej? współczucia dla narzeczonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
ech a o ironi to słuszało? i czytaniu ze zrozumieniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hahaha i do doli czerwa
hahhaha poznaję że to ty doli :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no naprawdę
Skończcie już z tym współczuciami jedne dla drugich, jak się was czyta na tym forum, to ręce opadają!!! Jak tylko jakaś ma inne zdanie od reszty, zaraz jest "współczuję narzeczonemu". A nie słyszałyście o tym, że "widziały gały co brały"? Taką ją kocha i taką ją ma i zejdźcie z tych tonów protekcjonalnych, bo od razu widac, że nie macie innych argumentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
Boże nie obrażaj mnie- ja doli??? Nie no teraz przegiełaś, i nie załamuj mnie twierdząc że nie widzisz ironi w księżniczkach, oj źle wtu źle Załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyna
rotfl. czerwcowa doli- menatlnośc drobnomieszczańsko- wiejska. Bez dalszego komentarza. każdy ma prawo przeżyć ten dzień jak mu się podoba- skacząc ze spadochronem, jadąc na harleyu, wydając obiad, robiąc weselicho na 200 osób, zaszywając się w małym drewnianym kościołku w górach etc A tylko takie drobnomieszczańskie i ograniczone siksy jak Ty uwaząją, że ICH sposób jest NAJLEPSZYM sposobem. I do tego JEDYNYM. a ja szopek nie chce, mimo, ze mnie na nie stac bez brania kredytu. :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Violetta26
Jedziemy do Grecji. :) A co do ksiezniczki to mozna nia byc caly czas i to przede wszystkim dla meza a nie koniecznie dla ciotek i wujkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Violetta tez jestem z Krakowa.Tutaj nawet stara kawalerka kosztuje majatek.Mój Facet orze jak może na trzech posadach i jakos nie mamy widoku na wspólne lokum. Ja zaczne zarabiac najwczesniej za rok po studiach. Marzymy o slubie. I co, mamy brac 20 tys kredytu aby zrobic wielką popijawe z kapelą tylko dla przyjemnosci gości ( bo na pewno nie naszej) podczas gdy nie mamy na pokój z kuchnią? A ja od Rodziców grosza na slub nie mam zamiaru brać. Oni mają być naszymi gośćmi a nie sponsorami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
e to fajnie. udanej podróży :D Pozdrów Atene odemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyna
widze, ze Kraków się zebrał ;)) mieszkania ostatnio sa u nas droższe niż w Warszawie. :/ Sumy horrendalne. I macie święta rację- idiotyzmem jest branie kredytu na wesele, podczas gdy trzeba zabezpieczyć swoją przyszłość. wśród zamożnych znajomych i tych mniej ostatnio 'w modzie' (że tak brzydko się wyrażę) są obiady dla najbliższej rodziny w restauracji. Koszt niewielki, wspomnienia miłe i nie ma znaczenia ile kto ma na koncie- po prostu tak to coraz częściej w większych miastach wygląda. Lepiej wydac na podróż czy mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cyna dokładnie tak to wygląda. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
a bo wy doli nie czytałyście- ona to ładnie załatwiła -na mieszkanie kredyt wziełaa na wesele, po prostu starsi będą się zaciągac a potem spłacać- a ona sobie skończy remont za kopertowe. Tak to się robi w wielkim świecie:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwcowa doli
współczuję wam.To przykre ze marzycie o ślubie nie mając mieszkania. Ja mam i dlatego chce mieć wesele którego nie zapomnię nigdy, a na obiad to moge iśc do restauracji. Wesele to nie to samo. Nie, nie jestem kopsiuchem ale nie codziennie się chodzi w welonie i w sukni białej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do oburzonej florki, i innych dyskutantek(tów) otóż jestem ,matka swojej dorosłej córki za dwa ni będzie jej ślub cywilny , mieszka ze swoim narzeczonym od 3 lat, obie strony maj a dosyć duże rodziny, Nasze dzieci oznajmiły nam ze nie chcą wesela ,zalegalizują związek ,a z czasem może kiedy pojawi się dziecko, zrobia \"reszte\" Dosyć osobliwy sposób,ale nie bez obiekcji zaakceptowaliśmy tę decyzję, Jest gorzej bo nie zawaidomili zadnych krewnych nawet swoich rodziców chrzesnych. Już teraz wiem ,ze ich decyzja będzie brzemienna w róznego rodzaju ,zachowania rodziny_głównie obraza majestatu. Mój mąż jest chory na nieuleczalna chorobę i bardzo czekał na decyzję o slubie -chce mieć swiadomośc ze wydał za mąż jedyną córkę ,chciał dużą impreze-wzamian ma obiad w ekskluzywnek restauracji w towarzystwie swiadków młodych Postanowiliśmy w prezencie słubnym, pieniądze które należłoby wydać na wesele ,dać młodym z przeznaczeniem na egzotyczną wycieczkę do .... co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyna
ja za durna na takie szacher- macher jestem. Cholera. pozdrawiam równiez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do doli czerwiec
A kto powiedział,że nie będzie białej sukni z welonem? Ja będę mieć białą suknię, co prawda bez welonu, ale tylko dlatego,że nie pasuje mi welon do sukni. Tak więc doli, ugryź się pędzej w język nim zechcesz komuś dopiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwcowa doli
a ty się z choinki urwałas? zawsze rodzice robią wesele i myslisz ze z kieszeni 10 tys wezmą? nie wiedziałas ze się kredyt bierze bądz pożyczkę? z jakiego swiata jestes? to normalne a ja ze mam mieszkanie to sobie urządzę je z kopertowych. zazdroscisz bo nie bedziesz miała ani wesela , ani mieszkania i szlak cię trafia ze ktos ma wszystko. rozumiem to doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do stokrotka
stokrotka bardzo dobry pomysł, zapewne młodzi będą bardzo zadowoleni. A mąż? Cóż... on już miał swoje wesele, teraz niech młodzi decydują za siebie. To ich życie, niech je przeżyją tak jak chcą. Rodziną się nie przejmuj. Moja siostra też nie miała wesela , tylko skromne przyjęcie. Z czasem rodzina zapomni i znów będzie dobrze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahhahaha
stokrotka9- tak na poważnie- fajnie że uszanowaliście zdanie córy- niech robi jak chce, w końcu to jej dzień. Podejrzewam, że twój mąż będzie zadowolony, gdy zobaczy jaka szczęśliwa jest wasza córa na weselu takim jakiego ona chce (nie ma co uszczęśliwiać na siłę). A podejrzewam że zrobi się jeszcze szczęśliwsza jak się dowie że sprezentujecie jej podróż po ślubną - doskonały pomysł. I to tyle moich podeżeń:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyna
doli- o mieszkanie martwic sie nie musze. :] na wesele by nas bylo stac. ale ja mam awersje do tandety. i do takiego podejscia jak Twoje. A to, ze rodzina, ze ciotki, ze wujkowie- szczerze mowiąc mało mnie to obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×