Jutro mam pierwszą RANDKĘ..

Dzisiaj zadzwoniła do mnie moja bliska koleżanka i powiedziała, że ma dla mnie kandydata na chłopaka :). Jest to jej przyjaciel, który tak jak ja jest sam. Pierwsza moja odpowiedź była nie, bo ja go w ogóle nie znam, nic o nim nie wiem, nigdy go nie wiedziałam, ale zaczęła go zachwalać i ... zgodziłam się. Od 2 miesięcy jestem sama, jest mi z tym źle i stwierdziłam, że muszę spróbować, nie wyjdzie to trudno, a może się uda :D. 3majcie kciuki :).

no zajebiscie z espotykasz sie z osoba o ktorej nie mas zzielonego powodzenia.. watpie byscie znalazly nawet wspolny jezyk.. a skad wiesz co jemu po glowie chodiz?

Trzymam kciuki :-)

ale masz chujowy nick ale w sumie pasuje,bo sama jestes chujowa muhahaaaa

Podekscytowana - ja też trzymam kciuki! Powodzienia! :)

nie zna, to pozna, co za problem???

ja tez zycze powodzenia i czekam na relacje jutro:) !

zazdroszczę;) trzymam kciuki!!!!

fajnie:) szkoda że mnie nikt tak nie swata:(:( ...jak zmienić stopke w nicku?

pieprzenie. Nie zna i sie wachala? To jak kurde sie ludzie poznaja? pewnie od dziecinstwa w piaskownicy sie bawia :), jakby tak patrzec to jeszcze mniej ludzi by sie wiazalo z druga osoba no bo przeciez nie zna sie tej drugiej

W życiu bym się nie zgodziła na taką randkę! Jeśli chciała Was poznać ze sobą, mogła zaaranżować neutralne spotkanie w gronie kilku znajomych, a nie od razu Was ze sobą umawiać. Może się mylę, ale oby nie było to sztywne, nudne spotkanie. Przecież oboje idziecie tam po to, by się zeswatać. Dziwne to.

no to zycze powodzenia:) moze byc milo:) do KREBS: nie zgadzam sie z Toba. Ona przeciez idzie na randke a nie brac slub:P takie randki w ciemno wcale nie oznaczaja ze bedzie nudno.

Krebs, dlaczego ma być nudno? A jak poznajesz kogoś np. na imprezie i nic o nim nie wiesz, to znaczy, że nie możecie się umówić? Jakoś się w końcu trzeba poznać... Na pewno będzie fajnie :) kobieta obiektywna - wchodzisz w preferencje, potem wpisujesz swój pseudonim i hasło i możesz sobie zmieniać co chcesz :)

Tak, ale jak poznajesz kogoś na dyskotece, to wygląda to zupełnie inaczej, bo poznajesz go sama, a nie takie sztuczne umówienie się z kimś o kim- jak sama zaznaczyła- nie wie nic. Dlaczego nie spotkali się najpierw w trójkę, niby przypadkiem albo coś?

Oj krebs, nie komplikuj. Oboje są sami, oboje chcą kogoś poznać i albo przypadną sobie do gustu albo nie. Przecież w tym spotkaniu nie ma nic zobowiązującego. Dlaczego sztucznie zaaranżowane spotkanie (takie niby przypadkiem) ma być mniej sztuczne od zaplanowanej randki w ciemno? Zresztą to nie jest pierwszy lepszy człowiek z ulicy, tylko przyjaciel jej dobrej koleżanki.

niekoniecznie KREBS , na dyskotece tez ktos moze nam jakas nieznajoma osobe przedstawic. DLa mnie to nie jest sztuczne umawianie sie:P poprostu czasem trzeba sie odwazyc i zaryzykowc bo cos moze przeleciec kolo nosa:) a jak ICH spotkanie bedzie wygladac zalezy tylko od nich samych:)Zreszta sama napisala PODEKSCYTOWANA, ze jej jest zle samej, wiec jak jest okazja na spotkanko to czemu by nie???:)

Wszystko zależy od nich. Mnie już raz koleżanka tak urządziła. Szłyśmy gdzies razem, nagle ona spotkała kolegę i... zostawiła mnie z nim samą. On coś, oczywiście, do mnie miał. Czułam się głupio, bo on nie umiał nawiązać normalnej rozmowy, ja musiałam sie produkować, by jakoś przeżyć. Pierwszy raz go na oczy widziałam. Nigdy więcej takiego czegoś! Nie spotkałam się z nim więcej, mało tego-musiałam się przed nim ukrywać. Totalna porażka! Ale Tobie życze powodzenia!!

taak tylko ze CIebie Krebs kolezanka postawila przed faktem;poznala i poszla sobie/a podekscytowana idzie z wlasnej nie przymuszonej woli( no chyba ze jakies zmiany zaszly :P)

zolzowata:O juz nie pierwszy raz mi sie zdarza czytac twoje ironiczne komentarze. marudzisz jak stara panna:P...ooops!... mam nadzieje, ze nie dotknelam bolesnego tematu:P

Dzięki za wypowiedzi, a szczególnie te miłe :). Z niektórymi się jednak nie zgadzam, wg Was to co, powinnam siedzieć w domu i czekać aż książę z bajki sam mnie odwiedzi. Mam już dość bycia sama, bardzo brakuje mi bliskiej osoby. Mam pewne obawy co do tego spotkania, ale spróbuję bo uważam że raz się żyje, jak nie wyjdzie to przecież nic się nie stanie, a będę miała świadomość że spróbowałam, no i jakieś nowe doświadczenie będę miała na swoim koncie:). Mam już 22 lata, gówniarą nie jestem i wiem co jest dla mnie dobre, na co mogę sobie pozwolić a na co nie. Już się zdecydowałam na 100%, że idę :). Trzymajcie kciuki, proszę :) (oczywiście te osoby, które są pozytywnie do mnie nastawione).

moja randka w ciemno byla totalna klapa chcialam uciekac jak tylko go zobaczylam a potem .. bylo jeszcze gorzej juz nigdy nie zgodzilabym sie na takie cos zreszta nie musze bo mam stalego partnera ale u ciebie moze byc zupelnie inaczej powodzenia i napisz koniecznie jak bylo!!!

jakiego bolesnego tematu..to z eja amm afceta a ty jestes w ciemo umawiana z facetem (bo zapewne to ty sie podszywasz) to nie swiadczy o tym ze ja tez musz edesperacko szukac faceta ,hahaha

a skad wiesz z eona jest ztych,co musi wykorzystac faceta:P moz ety tak masz..ona nie musi.

Hej :) Nie przejmuj się głupimi komentarzami :) Wg mnie nie ma w tym nic dziwnego czy niestosownego. Spotkacie się, pogadacie, albo sobie przypadniecie do gustu, albo nie. Ale się nie dowiesz, jeśli nie sprawdzisz ;) Bardzo dobrze zrobiłaś, że zdecydowalaś, że idziesz. Życzę Ci powodzenia i daj znać, jak było! :) :)

hej ja rowniez jestem za:) czasem moze to byc pomyłka a czasem akurat to bedzie ten jedyny:P prosimy o relacje z randki:)))))

DO hs pol: dziecko ile ty masz lat????po swiadectwo nie idziesz do szkólki???

Nie dostał promocji, więc nie ma po co iść...

pewnie w ogole sie nie zalapal ,za wysokie progi.

groosia pisuje bardzo rozsądnie, radzę uważnie czytać tu też się z nią zgadzam choć może brutalnie nazwała fakty, po randce w ciemno nie należy spodziewać się nie wiem czego i ekscytować bo może się zdażyć wszystko a że w związku z tym może być super, to inna sprawa... a czasem trzeba wiać... ;D

pamietam taka swoja randke w ciemno..oakzalo sie ze kolezanka chciala mi zorbic psikusa.. umowila mnie z niby fajnmym kolesiem.. i oc ise okazalo..mol ksiazkowy..niski,pryszczaty...mlodszy..wielkie cyndle..i cialge z tekstem-lubisz tolkiena?? haha....nigdy wiecej tajmeniczych randek.. zretsza..kto wie czy aby taka osoba nie ejst jakis psychopata...