Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miodowa muszka

*Sprawdzone i zdrowe sposoby na schudnięcie*

Polecane posty

e chyba jednak nie... bo ja dawno na zakupach nie byłam. i teraz to nie wiem.. jaki mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz sprobowac to i to. czasami tez zalezy od numeracji ja np. niekotre ubrania mam w rozmiarze XL tzn tylko 1 spodnice, zazwyczaj 38 a niektore ciuchy nawet w xs:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam juz dosyć :( nie wiem co sie dzieje .. na sniadanie zjadłam :O lida i chyba pół tabliczki czekolady :O:O:O .... jeszcze nigdy nie byłam na głodówce , teraz spróbuje chociaż 2 dni ... zaparze sobie duzo herbatki ... np mietowej , rumiankowe + cytrynka i tak bede sobie saczyła .. bo mam straszne ataki apetytu :( jak nigdy wcezsniej i teraz stranie mnie mdli :( własnie wróciłam z rowerku :) od dzisiaj bede dużo ćwiczyła jestem ciekawa czy wytrzymam bez jedzenia i koniec z dietami cud typu kopenhaska itd bede zderowo racjonalnie jadła nawet jesli nic nie schudne to bedzie zdrowo i nie przytyje :D i może nie bede wiecznie myslała ile co ma kcal itd.... Kapka a Ty jestes teraz na głodówce bo jak tak to ja sie do Ciebie przyłącze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja dzisiaj pierwszy dzien :D ale ja nie chce jakieś dłuuugiej co az do 50 schudne... chce tak do niedzieli poprowadzić. potem jade na działkę tam spotykam sie ze znajomymi.. i robimy jakiś alkohol :P a ja nie chce siedzieć jak pachołek i pić wode niegazowaną.. wiec zeby coś chlapnąć trzeba i zjeść.. oczywiście coś b. lekkiego na śniadanie.. np. jogurt naturalny? i wieczorkiem jakieś warzywka. bo po głodówce to jojo najszybciej się uruchamia więc trzeba baaardzo uwazać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście to jest taka \'moja\' głodówka bo ja pije kawe z mlekiem.. inaczej nie dam rady.. a na bez mleka sie nie umiem przestawić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myśle... ze gdyby wprowadzili do tej diety cambridge niektóre rzeczy.. była by boska!!! sa juz batony.. fajnie, ale jakby były np lizaki? 5 lizaków jako jeden posiłek.. i sobie lizesz w ciagu dnia. te 5 lizaków no i np. jeszcze obiad, jakis taki stały pokarm.. do odgrzania w mikrofali :P na śniadanie pół batona.. obiad ten stały i na kolacje znów pół batonika i między czasie cały dzien mozna sobie by lizaczki lizać.. jam jam jam *.*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wytrzymałam na głodowce 5 dni...schudłam 3 kilo potem zaczełam jesc normalnie bo zemdlałam i mnie troszke pilnowano i odziwo nie było jojo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to była taka głodówka ze codzinnie piłam kubusia małego ,czyli dostarczałam 150kcal dzinnie organizmowi( kubus ma 50kcal w 100g)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dajcie się zwariować
Dziewczyny, nie dajcie się zwariować. Jestem doświadczoną 33 letnią kobietą, opowiem Wam o moich perypetiach związanych z odchudzaniem. Obecnie moja waga to 60 kg przy wzroście 176 cm (90-64-90). Dodam, że urodziłam dwoje dzieci. Nie mam rozstępów ani celulitu, a wszystko zawdzięczam nie genom ale ćwiczeniom. Zauważyłam, że dziewczyny, które chcą schudnąć o niczym innym nie mówią. Moja metoda na szczupłą sylwetkę - po prostu działam. Koleżanki w pracy mówią tej to dobrze ma szybkie spalanie, bzdura. łączę przyjemne z pożytecznym. W czasie gdy one leżą przed telewizorem ja przed tymże telewizorem jeżdżę na rowerku, ćwiczę brzuszki. Co do diety, nie ograniczam się specjalnie. Gotuję normalne obiady dla rodziny, ale śmietanę zastępuję jogurtem, unikam ciężkich sosów i majonezów, objadam się ziemniakami (są sycące i mają niewiele kalorii) i owocami. Miałam w życiu okres gdy odchudzałam się namiętnie (studia, liceum) ważyła wtedy jakieś 54 kg eksperymentowałam z dietami głodówkami, byłam nawet wegetarianką, otarłam się o bulimię... Wiem, że kiedy zaczyna się kolejną dietę myśli się tylko o jedzeniu. Jedyny sposób na wyrwanie się z tego błędnego koła diet i efektów jojo to ZDROWE, NORMALNE PODEJśCIE DO JEDZENIA. Moje rady 1. Przestańcie skupiać się na jedzeniu, zorganizujcie sobie tak czas by nie myśleć o żarciu. 2. Przestańcie liczyć kalorie 3.Precz zapychacze typu słodkie jogurty, produkty light

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ja się trzymam dzielnie :) ale to tez jest taka inna głodówka.... wczoraj byłam tak głodna, żołądek miałam przy kręgosłupie i zjadłam jogurt naturalny.... dzisiaj tez pewnie wypije troche mleka i zjem jogurtu :) wczoraj się wazyłam i waze 57kg :o jak bym jadła bym sie przeraziła.. a tak? to nie mozliwe... naszczęscie rodzice się zwazyli... i oj! co za zbieg okoliczności tez przytyli jakoś o 4kg ;) hehe okazało się ze waga jest zepsuta :P ja często stosowałam głodówki od 2 do 5 dni i tez jojo nie miałam. nawet pół kilo nie utyłam:D wczoraj w sklepie byłam i kupiłam sobie.... uwaga uwaga.... SUKIENKE TATAAAAM!!!! i to krótką!!! hehe.. fajna jest podoba mi się, ale jej nie ubiore bo się wstydze moich nóóóóżek :P aaaaaah co najlepsze.... naczytałam się na kafeterii o tych lumpexach, jakie to tam fajne rzeczy są... i co? przemogłam się!!!! kręciłam sie najpierw pod z 30 min.. w koncu opanowałam wstyd i weszłam.. czułam sie jakbym czyjaś szafe przeglądała :P ale.. tam kompletnie nic nie ma ciekawego :o nie wiem co niektóe osoby tam widzą...... więcej tam nie pujdę!!!!!!!!!!! bleeee :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny moge sie do was dołaczyć? podoba mi sie wasz temat:) Powiem tyle ze wyeliminowałam słodycze-od czasu do czasu tylko kostka gorzkiej czekolady. nie objadam sie,a przdewszystkim nie jem juz nic powiedzmy po 17. Choc wczoraj nie jadłam juz nic po 13-i jakoś zyje:) pije za to dużo herbatek. A teraz kto mi powie ile kcal mozgą mieć dwie kanapki z masłem i plasterkiem sera? bo dzisjaj sobie na nie pozwiliłam,ale mam nadzieje ze nie wiecej niz 300kcal co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam jeszcze powiedzieć ze warze przy wzroscie 162,3 59,5 kg a w poniedziałek było 61kg! w tym ze w poniedziałek jadłam tylko jakieś jabłko i fasolke szparagową-takie małe oczyszczanko organizmu-a kolacij wogle nie jadam-jakieś jabłko albo arbuz. mój cel to moment w którym bede wyglądać juz oki ale mysle ze na poczatek to 55 kg. dzisjaj smigam na długą wycieczke rowerową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie dajcie się zwariować
Dziewczyny przerażacie mnie. Miałam kiedyś koleżankę, bardzo ładną dziewczynę, może nieco zbyt pulchną, mówię nieco bo naprawdę jej to pasowało i podobała sie chłopakom. Wpadła w błędne koło odchudzania. Pamiętam jak opowiadała, tak jak Wy w tej chwili co zjadła, a czego nie, jaka jest szczęśliwa bo schudła itp. Niestety jej już nie ma, zmarła na skutek niewydolności krążenia w wieku lat 19 tu Pod koniec życia jej organizm przyswajał już tylko jogurty i lody. A najbardziej przerażające jest to ,że w chwili śmierci nie ważył 20 czy 30 kg jak to sobie pewnie wyobrażacie tylko 50 parę. Po prostu odchudzała się zbyt gwałtownie i w zbyt krótkim czasie schudła zbyt wiele. Zeby żyć trzeba jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeby zyć trzeba jeść oki.Ale nie obrzerać sie.Kazdy je co uwaza i to indywidualna sprawa.Ps i wcale nie kazdy musi skonczyć jak Twoja kolezanka. Tłuscioch martyna bede mieć 21 w grudniu,Ty masz chyba 18 z tego co pamietam z jakiegoś topiku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobrze ze nie jesteś głodna bo ja tez nie:D a chce ktos sie wymienic zdieciem?wtedy bedzie sie milej rozmawiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje ze u was codziennie cos sie dzieje...bo tam gdzie było pełno chetnych do chudnięcia wszystkie prawie odpadły;/ zero motywacij.Tylko ja trwam jak narazie juz 4 dzien:D musze być silna-boje sie soboty,bede u chłopaka i bede musiała zjeśc u nich obiad-ale zjem nie duzo-a zjeśc musze zemy sie nie gapili na mnie krzywo(zwaszcza jego mama) która mi ostatnio powiedziała a z zcego ty sie odchudzasz;/ a ja sobie mysle \'\'ja wiem z czego\'\';) mój chłopak tez wie naszczescie:):) jak ostatnio jadł pizze która zawsze wspólnie jedlismy to poprosiłam go zeby zjadł w kuchni bo moge sie nie oprzeć;) i wiecie ta slinka;) on poszedł do kuchni a ja szamałam arbuza.Dodam ze to było juz po 20-dlatego ta pizza to było by dla mnie zabójstwo :) Pierwszy raz wkoncu udalo mi sie mieć taki zapał do odchudzanka-robie to dla siebie(bo długo ,długo sie przymierzałam zeby schudnąc) no i dla swojego miska tez;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w wieku 17 lat warzyłam 52 kg:) i wtedy wyglądałam naprawde oki.A potem rok obrzarstwa i przybyło 8-10 kg.Powiem wam ze niby wyglądam oki-ale jednak ten cellulit i fałdki na brzuchu -poprostu mam juz ich dość.Teraz moim przyjacielem bedzie Rower-na którym zawsze jezdziłam ale bez diety-a jesienią i zimą basen-juz sie nie moge doczekac:) narazie po 14 musze znaleść prace -bo zawsze jakiś dodatkowy ruch i kasa np na dietetyczne jedzonko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×