Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Największe wady naszych ex...!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość UpUpUp
Pierwszy: -uważał się za niedocenianego artystę, -kazał mi do siebie dzwonić po czym grał do tel.na gitarze i śpiewał (nic z tego mu nie wychodziło przyzwoicie) -nigdzie nie wychodziliśmy razem , po fakcie zdawał mi relacje z imprez na których się świetnie bawił -opowiadał historie jak to rockowe zespoły na przesłuchaniach zachwycały się jego graniem m.in.Sweet Noise , Pidżama Porno..a przez 2lata związku grał tylko w szkolnej kapeli:/ (na koniec go wywalili) - organizował w domu castingi na wolkalistke do jego zespolu :/ Jedną z nich zastałam jak śpiewała nago w naszym łóżku..:/ Drugi: -pierdział strasznie ,a najbardziej przez sen albo jak leżałam mu z głową na brzuchu lub kolanach:/ -gdy oglądałam jakiś film w TV bez słowa przełączał w połowie i skakał po kanałach ,po czym włączał kanał "przy którym najlepiej mu się zasypia", -puszczał bąki w kolejce w markecie lub innych zatłoczonych miejscach, -jak poszedł do mnie skorzystać z WC to glośno pierdział i nasmrodził okrutnie(w pokoju obok siedziała moja rodzina ,bo to była akurat komunia mojej młodszej siostry) -zdradzał mnie z 16latka,jak się dowiedziałam to jeszcze miał do mnie pretensje -podczas seksu nazywał mnie imieniem swojej byłej -krytykował mnie za bałagan (np.za kilka książek rozłożonych w pokoju jak uczyłam się na kolo.czy kurtkę rzuconą na kanape)a sam miał w pokoju taki syf ,że bałam się zdjąć buty.. -Mieszkał z rodzicami i rozrzucał po pokoju zuzyte prezerwatywy (jego mama rano czesto przychodziła do tego pokoju) -nie płacił za nic , w życiu nie postawił mi nawet piwa...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miał żone o której nic
nie powiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz
jestem z idealem ktory wlasnie lezy obok mnie ( jest 4:20 w nocy) i spi smacznie zmeczony po graniu na kompie do 2 przez co ja teraz spac nie moge sflustrowana ........ troszke mu smierdzi z buzi ale nie iwem czy mi przypadkiem tez nie wiec ciiii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze się sfRustruwana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagodaaaa
1 eksiu- był ćpunem ;/ a ja młoda i głupia,całe szczęście szybko się skończyło 2 eksiu... grał w piłkę nożną, i generalnie nigdy o niczym innym nie mówił, tylko o tym, a ja ziewałam już tak, żeby to widział,ale jakoś nie bardzo go to ruszało; był masakrycznym pedantem, przesadnie dbał o siebie-kiedyś pojechaliśmy na wycieczkę rowerową-ja i moi znajomi i on ze swoimi... w pewnym momencie spadł mu łańcuch, więc on z zakłopotaną miną przykucnął,popatrzył na łańcuch i powiedział że się ubrudzi jak go dotknie, a więc najadłam się wstydu za niego i w końcu sama go naprawiłam:D; uważał że jego znajomi są cudowni, natomiast moi beznadziejni; dużo gadał,a mało robił-ciągle miał ochote komuś przyłożyć, a kiedy juz przychodziło co do czego, uciekał;] I wytrzymałam z nim praktycznie 3 lata-z przerwami, w zcasie których ja płakałam z miłości do niego, a on miał jedną laskę za drugą:| 3 eksiu- uh, ten to dopiero mnie zaczarował!! pisał wiersze, nie był jakoś specjalnie przystojny, ale miał coś w sobie; kiedy zaczynał coś mówić ja czułam się jak idiotka, bo mówił o rzeczach których jak się potem okazało-sam nie rozumiał;| przede mną rozdziewiczył 12 dziewcząt, w tym jedną noca na cmentarzu;| generalnie uwielbiał o nich mówić:| ani razu nie miaąłm orgazmu przy nim, mimo ze uważał ze tak zajebistym kochankiem jest;D a kiedy powiedziałam mu w jakiejś głupiej rozmowie jak by to było miec dziecko teraz, stwierdził że nie będzie sobie marnował życia przez dziecko i dąłby mi pieniądze na aborcję;| palił po kryjomu, i robił ze mnie idiotkę, że nie, ze zdaje mi się tylko;| chodził co piatek na imprezy beze mnie bo twierdził że tak się lepiej bawi, a kedy spotykaliśmy przez przypadek jego znajomych na mieście, udawał że mnie nie ma, od razu rękę puszczał itp... miałam być na każde jego zawołanie, a kiedy nie było tak jak on chciał, obrażał się ;| a na pożegnanie nie powiedział słowa mój obecny-straszliwy zazdrośnik, ciągle wypytuje co gdzie i z kim... mało pewny siebie, mało mówi,dużo pije...no ale cóż-nie szukajmy ideałów, jezeli same nimi nie jesteśmy;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111asia1111
byl uparty jak osiol wszystko wiedzial najlepiej! pił a potem wsiadał w auto a ma 34 lata!! nie potrafił szczerze rozmawiać tylko wiecznie owijał w bawełne dla nie go nic nie bylo czarne albo biale tylko popielate grrrr a i tak go kochalam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111asia1111
aha i nosił takie straszne grube rajtuzy w zimie pod spodniami i 3 pary skarpet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w moim ex najgorsze było to, ze w ogole sie pojawil, poza tym zawsze mnie tak calowal, ze mialam cale usta spuchniete, a jak mowilam mu ze mnie gryzie, to on na to, ze to ja nie umiem sie calowac. Duzo mowil o seksie, jaki to on doswiadczony, a jak przyszlo co do czego, to zajelo mu to 5 minut - żenada. Na szczescie szybko go kopnelam w ten jego chudy zad. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta sukcecu
Mój były był -prawiczkiem-jak zaczynało się robić gorąco to nagle mu wszystko przeszkadzało-a to musiał umyć ręce bo śmierdziały papierosami,a to musiał iść do toalety-w końcu rezygnowałam i mówiłam "to ja idę zrobić kawę..." -lektorem-sylwestra zamiast ze mną spędził w kościele z ... mamą. -miał głupich kolegów-jeden był elfem, drugi chciał spróbować "jak to jest się całować z facetem", kolejny miał osobistego francuskiego stylistę a najgorszego z nich chciał wpechnąć mojej kumpeli :| -zbyt rzadko się widywaliśmy-standard -wypominał mi solarium [na które poszłam raz]przez pół roku -nie lubił mojego psa-właściwie to się go bał-pies jest postury jamnika... -nie lubił mojej kumpeli -jak miałam dla niego czas to on go nie miał -opowiadał o swojej byłej blond, po której miał wiadomy uraz ;] -kończył klasę ze średnią 2,8 i z nadzieją a właściwie przekonaniem że dostanie się na akademię ekonomiczną-marketing-lol. -kupił mi fioletową bluzkę wiedząc że ten kolor wzbudza we mnie torsję :D -miał 4 siostry i "doskonale rozumiał kobiety"-co się oczywiście nijak miało do pozycji kobiety w związku -miał chore jazdy w stylu "widziałem żyrafę z płonącymi lisami wgryzionymi w tyłek" -chodził w czapce z daszkiem niezależnie od pogody, pory roku-zdejmował ją tylko w kościele -jak mnie zdradził pod wpływem alkoholu [zdrada? "pocałował koleżankę bo chciał jej pomóc wstać"-skrzywione pojęcie zdrady]to chciał się zabić-wejść pod auto na polnej, wiejskiej drodze. -śmiech małej dziewczynki której podwiało spódnicę -nienawidził wszystkiego-począwszy od ludzi,skończywszy na zwierzętach -ledwie przeszedł z matematyki którą chciał zdać na maturze w zakresie rozszerzonym -chciał żebym mu urodziła "dzieci w wodzie"-nie pytajcie... -miał plany zw. z naszymi dziećmi-raz w tygodniu przez godzinę telewizja-byłyby skrzywione jak tatuś.. dużo gadał,mało robił-a właściwie to nic nie robił. ale czytając Wasze wpisy, stwierdzam że był wręcz fantastyczny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alezzzmmmzzzmmm
a moj to byl dopiero "model'... ktoregos razu umowilismy sie na rowery...upal prawie 40 stopni,a on przyjezdza w dlugich czarnych dzinsach i swetrze.... mialam wrazenie ze ten "stroj"byl nieswiezy,noszony juz jakis czas... przejechalismy ok 30 km i wieczorem umowilismy sie na piwo... przychodze w umowione miejsce,a on....znow w tych dzinsach i swetrze (a ciuchow ma cala szafe!)....ło matko.... to byl koniec ,bo zbieralo mnie na wymioty i nie znosze niechlujstwa i brudu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalunia tylko inna
Dobra jeszcze coś żeby temat nie upadł:) - był świetnym bajkopisarzem- wymyślił sobie że zna Kubicę, że jakby tylko chciał to miałby pracę w Niemczech, że idzie do wojska do marynarki wojennej(żebym powiedziała że bede tęsknić) i że siedział w więzieniu bo chciał sprawdzić jak bardzo go kocham, - kiedy podczas seksu dzwonił telefon to ZAWSZE odbierał i toczył fantastyczne dyskusje z kumplami zaczynając słowami "słuchaj stary przez ciebie musiałem wyciągnąć", co mu nie przeszkadzało gadać dalej a ja czekałam... - jak jego matka palnęła mi kazanie o szkodliwości środków anty, zachwalając naturalne metody(stosunek przerywany), dodała że jej mąż "zawsze wiedział kiedy wyskoczyć". No naprawde nie musiałam tego wiedzieć... - jak narzekałam na matke to zawsze mówił "ale ona chce dla ciebie dobrze" wrrr... - zabierał mnie do najbardziej obskurnej knajpy na osiedlu, gdzie zawsze "doborowe" towarzystwo było(jego oczywiście), - przez pierwszych parę miesięcy związku ciągle opowiadał o swojej byłej(czułam się jakby w naszym związku były 3 osoby), pokazał mi jakieś liryczne liściki od niej, które nosił w portfelu(spaliłam je w końcu a co:)) - przepieprzał kase na maszynach do grania- pod koniec związku siedział na nich chyba 24 na dobe. Co do niego dzwoniłam to słyszłam te głupie maszyny. Jak szliśmy razem do knajpy to zawsze do tej z maszynami- kupował mi piwo zostawiał samą jak idiotkę przy stoliku a on poszedł grać... Zawsze przegrywał-choć oczywiście on już je rozpracował i nastepnym razem wygra...aha. - kiedy siedziałam u niego pokazał mi zdjęcie swojej byłej, która jest modelką, a jak zapytałam po co mi to pokazuję to stwierdził:"żebyś się bardziej starać zaczęła"-szok. Potem przepraszał i stwierdził, że z nią i tak nie chciałby być bo musiałby takiej laski jak ona pilnować. Nosz k*wa - potrafił godzinami opowiadać o samochodach i ich naprawianiu, używając fachowej terminoligii, której ja niestety nie rozumiałam, a na moje stwierdzenie, że mnie to po prostu nie interesuje nie reagował.. - opowiadał mi o seksie z byłymi dziewczynami. Po prostu super. A tak w ogóle to naprawde go kochałam:) :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz moj byly
-jak bylismy w kanjpie, dokladal sie 5 zl do 20 zlotowego rachunku, potem udawal , ze strasznie mu glupio z tego powodu - w pokoju zawsze mial popielniczke pelna petow z calego tygodnia -zawsze sobie robil herbate w brudnym kubku, i czekal az ostygnie -stwierdzil, ze caly swiat odwrocil sie od niego i wylaczal komorke na znak manifestu - dzwonil do mnie o 2 w nocy aby opowiadac mi jakie tragedie go w dzien spotkaly - w seksie mogl raptem 2 minuty a czasami nawet nie to -zawsze podbieral ode mnie fajki i myslal, ze nie widze - szczytem jego marzen bylo zbicie wielkiej fortuny i zalozenie wlasnego interesu chcoiaz lezal na dupie cale dnie -jak do mnie przychodzil, pierwsze co robil, to kladl sie na kanapie i wstawal aby tylko napic sie wody, mogl tak 5 godzin przelezec - zawsze jak do niego ja przychodzilam, zaslanial okna w sloneczny dzien bo twierdzil, ze ma wrazliwe oczy i trzeba zrobic atmosfere, nawet o 12 w poludnie w sloneczny letni dzien - nigdy sam nie chodzil piechota, kumple podwozili go nawet do sklepu bo mu sie nie chcialo - dobieral sie do mnie w samochodzie przy znajomych i chcial calowac sie z jezyczkiem - jak sie ze mna poklocil, stwierdzil ze za duzo na mnie wydawal i kazal sobie zwrocic wszystkie prezenty -potrafil wyjsc ze mna na impreze i zniknac na godzine, nikt nie wiedzial gdzie byl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem facetem, ale jak to czytam to się normalnie zalewam ze śmiechu. Niektóre zachowania to i ja czasami przejawiam, ale żeby aż tak? Miałyście pecha trafiając na takich facetów. A poza tym nikt nie jest przecież doskonały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleństwo _84
Mój ex był wybitny... :( - jestem w lazience i sie maluję np., a on wchodzi i przy mnie zaczyna robić kupe... (stwierdzil ze znamy sie na tyle ze wszystko mozemy przy sobie robic) - nosil przy sobie lusterko, zeby jak ma chwile wyciskac sobie cos na twarzy, nawet w miejscach publicznych - kochamy sie, on skonczyl, zdejmuje prezerwatywe, po czym wyciera swojego w przescieradlo, na ktorym ja pozniej spie.... - siedzimy na kanapie i ogldamy film a on wstaje i wystawia mi tylek przed twarz po czym piedzi i mowie " Ladnego puscilem śmierduszka?" - wachal swoje skarpetki zeby stwierdzc czy moze je nastepnego dnia jeszcze zalozyc... I wele innych, ale az wstyd mi pisac :( Dobrze ze ja juz z nim nie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz moj byly
zapomnialam dodac -uwielbial jak wyciskalam mu pryszcze z plecow i zawsze kazal mi pokazywac ile ropy wydusilam, feeeee..... bylam glupia. - dzwonil o 7 rano i mowil: za chwilke wpadne - obcinal sobie paznokcie w autobusie, taksowce, na ulicy, zawsze mial przy sobie nozyczki do paznokci - zalozyl sobie konto na forum towarzyskim i kazde zdjecie podpisal w takim mniej wiecej stylu: hehe ale jestem fajny, to ja- jep

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grii
up bo dobre :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajaja
W dzień jeżdził do kochanki..........a wieczorem przyjeżdzał i szedł do łózka ze mną. Jak sobie pomyśle,że mnie potem dotykał i całował........a godzinę wcześniej robił to z nią bierze mnie obrzydzenie. Szuja jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fukka
podnoszę drogie Panie! wpisujcie wpisujcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dusti333
po kilku spotkaniach powiedzial mi taki "drobny szczegol"...ze ma zone...kiedy zrobilam mu awanture,czemu to ukrywal stwierdzil,ze to nic nie zmienia miedzy nami i ja tez moge sobie jeszcze kogos znalezc ,zebym miala sie z kim spotykac jak on nie bedzie mogl.... no comments...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! mnie sie jeszcze jeden ex przypomniał (nota bene teraz moj dobry kumpel) - lezymy sobie po seksiku w łozku a ten mi wypala \"aaa, wiesz, miałaem ci powiedziec ze przespałem sie ze swoja kuzynka jak teraz u niej byłem\" :/ Ah to wyczucie czasu i miejsca Z innych jego wad to tylko chyba tyle ze miał nieziemskie ciągoty do alkoholu, wiecej sobie nie przypominam bo ten "egzemplarz" chyba nawet nie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Czytuję sobie to forum od jakiegoś czasu, udzieliłem się na podobnym, ale widzę, że tu więcej się dzieje, więcej wpisów. Nie jest napisane jakiej płci mają być ex, więc zakładam, że facet też może napisać o swoich ex kobietach. wklejam z innego topicu swoje wypowiedzi: Była po gorącej akcji łóżkowej: \"Wiesz kotku, jesteś o wiele lepszy w te klocki niż P., . i R.\" (jej byli). Porażka... A jak zaczynaliśmy chodzić to twierdziła, że miała przede mną tylko 1 chłopaka (w związku i w łóżku). Byliśmy razem ponad rok. Ta sama Pani. Dostała ode mnie w prezencie urodzinowym kolczyki, złoto białe najwyższej próby, maleńkie diamenciki miały w sobie. Naprawdę ładne (wybierałem je z mamą, siostrą, kuzynką i najlepszą przyjaciółką mojej Pani, żeby nie popełnić gafy - a nuż się nie spodoba) no i drogie (950 zł). A ona obrażona, że jej kupiłem prezent na odpuście... :/ Zabrałem więc kolczyki i powiedziałem, że mogę je oddać jak jej sie nie podobają. Oddała mi je, chociaż to słabo powiedziane. Rzuciła mi je, po czym wyszła z restauracji. Oczywiście tego samego dnia oddałem kolczyki do sklepu. Nie odzywała się 3 dni. Po konsultacji z koleżanką, która pracuje w jubilerskim, przyszła do mnie i przepraszała (tłumaczyła, że miała PMS, z tego co wiem to jest to raczej niemożliwe, jeśli okres jej się skończył jakieś 3 dni wcześniej). Koleżanka widocznie ją przekonała, że to najnowszy model z najnowszej kolekcji, że baby się o to zabijają... No i wtedy nastąpiły pretensje, że jak ja mogłem je oddać do sklepu. Klapki mi opadły. Oświadczyłem jej, że jeśli tyle ma do powiedzenia to ja proponuję, by już poszła, bo ja z taką materialistką nie chcę mieć do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku miało być, że byłem lepszy od P., L. i R. Chcę zrobić jej niespodziankę i zabrać ją do teatru na \"Czarownice z Salem\" (uwielbiała sztuki Arthura Millera). Dzwonię. Odbiera i bez żadnego cześć wypala:\" Po co dzwonisz? Zajęta jestem\". Ja: \".......\" Ona: \" Noooo, powiedz co chcesz?!\" Ja: \"Nic, chciałem Cię zabrać gdzieś dzisiaj, ale widzę, że nie bardzo masz ochotę\". Ona:\"Cześć\" Telefon: \"piii....piiii....piiii....\" Co ja w niej widziałem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja była dziewczyna (o żonie nie mogę tu nic na szczęście napisać) miała pełno takich dziwnych wstawek. Opisałmem Wam już zerwanie (z biżuterią). Ale właściwie decyzję podejmowałem już od jakiegoś czasu. Wszyscy znajomi mówili mi, że ona jest ze mną tylko dla kasy, puszcza się z kim popadnie a mnie chce złapać na dziecko. Nie wierzyłem niestety znajomym, ech, miłość oślepia... Pewnego dnia rozmawialiśmy na poważne tematy. Zeszło na kalectwo, bo akurat mój najlepszy przyjaciel został ofiarą wypadku i był sparaliżowany (od pasa w dół). Jego dziewczyna trwała przy nim, mimo że on ją do siebie zniechęcał. Dzięki niej odzyskał częściowo sprawność, ponieważ dbała o jgo rehabilitację i nawet półtora roku temu byłem na ich weselu (właśnie z tą panią, o której piszę) i mój przyjaciel zatańczył o własnych siłach. Na następny dzień po weselu wspominaliśmy. Zapytałem ją co by zrobiła, gdybym ja miał wypadek i był sparaliżowany. Odpowiedziała: \"Znalazłabym sobie innego nadzianego przystojniaka\" i widząc moją minę zaczęła się śmiać, że niby to żart był. Widząc, ze mi przykro powiedziała, że żartowała. Teraz myślę, że mówiła poważnie. Słyszałem jak rozmawiała z przyjaciółką, że nie moglaby być z kaleką :/ Uff... dobrze, że 2 miesiące później zerwałem Ale dzięki niej bardziej doceniam to co mam teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sha02
moj ex: -okłamywał mnie, a do tego nawet gdy te kłamstwa wychodzily w końcu na jaw to i tak się wypierał -wkurzał się strasznie jak wychodziłam gdzies z kolezankami -a kolegów to już wcale nie moglam mieć, ale on oczywiście mial pełno koleżanek -tak na trzeżo byl strasznym tchórzem, ale oczywiscie gdy się upil to od razu pozował na macho i szukał zaczepki, a że bić się nie umial to parę razy dostał w zęby, a potem całą winę za te jego bójki zwalał na mnie mówiąc, że jako jego dziewczyna powinnam go pilnować i nie dopuszczać żeby się bił (tylko że on i tak moje zdanie mial gdzieś) -prawie nigdy nie chodziliśmy razem na dyskoteke czy do baru bo on mowil że: jak jest ze mną to się żle bawi i nie może się wyluzować, bo musi mnie cały czas pilnować -komplementy mowil mi tylko na początku znajomości potem już wcale , ale za to moimi koleżankami zachwycał sie za każdym razem gdy je widzial i mówil jak ładnie dzisiaj wyglądaja -był strasznie skąpy, nigdy nic mi nie kupował, nigdy nic mi nie stawial,jak byliśmy w barze to stawial piwo swoim kolegom, ale mi nie, mowil, że ja pracuję więc se sama mogę kupić (tylko, że jego koledzy też pracowali i mieli swoje pieniądze) a prezenty to dostawałam zawsze jakieś drobiazgi ze sklepów gdzie wszystko za 5 zlotych jest -uważał że kobieta to tylko powinna siedzieć w domu gotować, sprzątać i zajmować się dziecmi -w życiu nie przeczytał żadnej ksiązki, a z tego że ja lebię czytać się wysmiewał i mowil że jestem dziwna -strasznie przeklinal, normalnie zdania nie potrafil powiedzić bez brzydkiego slowa -strasznie plul, gdy gdzieś szliśmy to co chwile musiał splunąć -byl po prostu glupi i do tego straszny prostak -porównywał mnie ze swoją mamusią, mowiac mi na każdym kroku, że jego mama by to lepiej ugotowała, czy zrobiła -oglądał się za innymi dziewczynami, nawet jak byl ze mną, więc ja w końcu się wkurzyłam i zaczęłąm robić to samo, do tego głośno zachwycalam się ich wygladem, on oczywiście zrobil mi straszną awanturę i się obrazil, nie odzywał się po tym przez dwa dni więc w końcu ja poszłam prosić go o wybaczenie - niestety wybaczył mi :o -najlepiej to cały dziń grał by na kompie w jakieś durne gry -codziennie wchodzil na jakieś obleśne strony porno, a dysk to mial w większości zawalonymi jakimiś zboczonymi filmikami:P -o wiele za często chodzil na solarium - wszystkie niepowodzenie zwalał na mój okres: coś się nie udało, coś się stłuklo, coś się przewrócilo, nie zdąrzył na autobus to od razu mowil że to przez to, że mam okres. Raz siedzimy w barze ze znajomymi i nagle ktoś stłukl kufel, a ten na caly głos: a to przez to, że Kaśka ma okres :o Również jak bylam zła to zaraz mówil , że pewnie mam okres, jak bylam smutna to też przez to że mam okres, a jak byłam szczęsliwa to mowil że pewnie akurat okres mi się skończyl. ;) Normalnie jakąś manie mial na punkcie okresu :D -w łóżku też byl beznadziejny, zero delikatności, a jak mu chcialam wytłumaczyć co robi nie tak i jak ma robić żeby bylo lepiej, to się obrażał i mówil, że on wie co ma robić i nie potrzebuje moich wskazówek, tylko niestety byl w błędzie, bo on pewnie myślał, że ze względu na to, że ma duży "sprzęt" to wystarczy, że we mnie wejdzie i od razu bede w niebie :P -cały czas namawial mnie na anal, ledwie trzy tygodnie minely od naszego pierwszego razu(a mojego pierwszego razu w ogóle), a ten już tylko anal i anal, a jak mówilam, że nie to się obrażał i mowil, że pewnie go nie kocham, do tego prawie zawsze po skończonej grze wstępnej pytaj się mnie czy może wejść w moja "drugą dziureczkę", jak on to mówil, a ja odmawialam to z miną wielce pokrzywdzonego i tak jakby mi jakąś łaskę robil wchodzil w zwyklą dziurkę:P, ja oczywiscie widząc jego minę równiesż się wkurzałam i zamiast skupić się na przyjemności chcialam żeby szybko skonczył i dał mi spokój -już pod koniec naszegoo zwiazku cały czas mu brakowalo kasy, nic sobie nie kupował więc się dziwilam na co traci forsę, okazało się, że stał się regularnum klientem agencji towarzyskich, a na moje pytanie czego to zrobil, odpowiedzial, że to moja wina, bo nie dalam mu anala, a w agencji mial wszystko czego chcial pomyśleć, że aż rok zmarnowałąm na tego palanta:o ps. ja naprawdę sama nie mogę zrozumieć czego z nim byłam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×