NIECHCIANE SYNOWE- WREDNE TESCIOWE - jak je pogodzic?

Jak ma zachowac sie synowa, gdy tesciowa wobec niej jest niekulturalna? Ma siedziec cicho? Czy tez odezwac sie? A jak powinna zachowac sie tesciowa wobec mlodej synowej, ktora nie przypadla do gustu ?

Czesc ,jestem przeciw wszystkim tesciowym swiata.

1.siedzic cicho, bo tesciowej sie nie wychowa. Walka jest bez sensu, bo to matka meza.Wmiare mozliwosci powinna dawac do zrozumienia,ze w\roi, co robi , ma na celu dobro jej syna i wnukow. Przed slubem trzeba baaardzo dokladni przyjrzec sie tesciowej, jak kiepska, to uciekac. 2.powinna przed slubem powiedzic synowi, co mysli o jego przyszlej, Jesli syn mimo wszystkop sie ozeni. to raczej starac sie byc z daleka. Ew probowac po matczynemu zlekka i ostroznie wychowywac, raczej poprzez syna. I mioec nadzieje,ze sie dogadaja.

Latwo sie mowi, a inaczej jak taka jedza mieczka 5 minut od ciebie!

do chalel - to co, twoje dziecko ma zostac w stanie wolnym, czy tez skoczysz z mostu?

na tesciową nie ma rady, wszystko w rękach męża, bo od jego postawy zależy bardzo dużo. P.S. Ja przeważnie so teściowej się nie odzywam ;-)

mam dopiero malego synka ale na pewno bede postepowac inaczej niz moja tesciowa!

Do antysynowej: nie wysilaj sie i tak wszystko co zrobisz bedzie zle!!!

witam antysynowo! rozumiem ze ty jestes lub bedziesz tesciowa. jesli sie myle to sprostuj. ja jestem nieszczesliwa posiadaczka tesciowej od prawie 3 lat. na poczatku bylo super - tesciowa rowna babka, bardzo mlodziezowa, myslalam ze ze mnie farciara jakich malo. jak przyszlo do slubu - ona pierwsze skrzypce - zorganizuje, pomoze, zalatwi. tydzien przed slubem katastrofa - przestala sie do mnie odzywac, robila laske ze przychodzila pomagac (wesele wiadomo w domu panny mlodej) jednym slowem nie wiedzialam co ja ugryzlo. moj maz tez nie. myslalam ze to depresja ze jej pierworodny bedzie mial kogos wazniejszego od niej i nie bedzie juz synkiem mamusi. chce wam sie czytac dalej?

dawaj dalej

Ja żebym nire wiem co zrobiła to i tak nigdy nie usłysze miłego słowa. Ale nie przejmuje is etesciowa rzadko do neij chodze:)

Ja do mojej raz na 2 tygodnie i to z inicjatywy meza ! Co za baba mowie Wam -slodka zmijka takie sa najgorsze.

na weselu sie nie odzywala wogole - pomijajac blogoslawienstwo w domu. Maz wymyslil zeby w ramach podziekowania rodzicom i dziadkom kupic im specjalne wiazanki. wszyscy zadowoleni i zaskoczeni tylko nie ONA. na szczescie zamieszkalismy u moich rodzicow, bo nie wiem jakbym zniosla grobowy humor "mamusi" kilka dni po slubie, a byly wtedy moje urodziny, pojechalismy po odbior zdjec - zaklad tuz obok mieszkania meza. wpadlismy wiec pokazac album. traf chcial ze obieralam jablko siostrze meza ( miala wtedy 6 latek) i sie skaleczylam. z rozpedu zapytalam - czy ma pani w domu plaster? no i stalo sie - rzucila mi opakowanie plasterkow i wyniosla sie do drugiego pokoju trzaskajac drzwiami.

Ja zawsze chce dobrze, ale ona mnie zle rozumie. Przeciez to moj syn, wiec chce jak najlepiej, ale synowa mnie zle odbiera

kazdemu zdarzy sie pare wpadek zanim zacznie mowic mamusiu do matki meza zwlaszcza ze chodzilismy 3 lata i tyle czasu mowilam do niej per pani. dodam ze moj maz mial trudnosc z zapamietaniem "tato" w odniesieniu do mojego ojca ale on zawsze sie z tego smial.

Nie przejmuj sie tesciowa w koncu nie mieszkasz z nia. Ja oprocz tesciowej ma tescia ktory wszystkiego sie czepia:P

Slabo!Mojej sie nie podobaly dlugie paznokcie i wysokie buty !Teraz jest dzidzia i on by chciala dobrze ale ja juz nie moge sie przelamac.

pomijam ze olala moje urodziny choc w tym czasie wpadli znajomi zlozyc mi zyczenia. stawalam na glowie zeby zapamietac o zwrocie "mama". bylam mila i uprzejma jak zawsze ale ona i tak wydawala sie pamietac ze potraktowalam ja" pania" zaraz po slubie. na szczescie 3mce po slubie wyjechalismy z mezem na drugi koniec Polski w zwiazku z praca i jestesmy u rodzicow jednych i drugich tylko pare razy w roku.

Ty to masz szczescie!!!

w sumie to do teraz nie wiem o co jej chodzi. nie jest typem osoby ktora wygarnie ci z mostu co ja boli tylko chodzi naburmuszona. moj maz jest zmeczony sytuacja ale zarazem nic nie zrobi zeby bron boze mamusia sie nie obrazila

Moim zdaniem synowe i tak maja przewage bo sa mlode! Maja male dzieci ,ktore tesciowe chcialyby widywac a to tylko od nas zalezy...

chachel rozumiem ze nie mozesz sie przelamac. ja teraz widze ze zaczela sie robic bardziej "towarzyska" w stosunku do mnie. pewnie dlatego ze ostatni raz widziala nas...... pod koniec lutego. tak, mam farta!!!

a ja nigdy do mojej tesciowej nie powiedzialam mamo i nigdy nie powiem zreszta ona o tym wie ze mame mam tylko jedna i koniec kropka

ja mojej nie wpuscilam pare razy do domu -powiedzialam ze karmilam Baby i nie moglam wstac!!!

nie mamy jeszcze dzieci ale wierze ze duzo by zmienily w jej podejsciu ale wiecie co - nie zalezy mi. i ciesze sie ze mieszkam daleko i mamusia nie wpadnie na kawke i papieroska (ona pali - ja nie!!!) i bede szczesliwie wychowywac dzieci mozliwie z dala od niej.

Ale jazda !

Do antytesciowej-dziecko ja znieni na pewno ,zobaczysz!

chochel - jestes boska! ale patent! tez tak kiedys zrobie jak przejedzie juz te Polske zeby zobaczyc wnuka

sorki chachel - mam laptopa i pisze po ciemku

ola2000 - ty to jestes szczesciara. co na to twoj maz? ja tez nie uwazam jej za matke - matke ma sie jedna - ale zeby mowic do niej pani.... odpada - za bardzo zranilabym meza. mowie do niej mamo tylko ze wzgledu na niego