Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość - - - Mamunia - - -

Mój 3-letni Maluszek od września idzie do przedszkola.

Polecane posty

Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkji
czesc gumijagoda :) niestety ide sie przygotowac na srodowa obrone :) oby mi sie idalo choc w 1% :P pozdraiwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkkkkji
to moj nick :P p_o_p :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda962130
a ja pociesze moja Suzi jak miala 2 latka i 4 miesiace to poszla do przedszkola! Wcale nie plakala... to ja wylam jak bobr!!!! kiedy po nia przyszlam - ona uciekla do dzieci i kazala mi isc bo ona zostaje!!! glowa do gory! bedzie dobrze!!!!! jak nie od 1 dnia to napewno po 2 tygodniach! Faktem jest ze niektore maluchy strasznie placza!!!! iza mama 3 letniej Suzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
up up :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111
ja pamietam jak musiałam zostac z 2 letnim synkiem mojej przyjaciółki gdy wyszła maluch zaczął przeraźliwie płakać co zrobiłam? wziełam na kolana i zacżelam tulic głaskac i mówic miłe rzeczy. troche czasu minęło jak sie uspokoił ale mysle ze to jest dobre rozwiązanie:-) powodzenia w pracy ja bardzo bym chciała pracowac z takimi maluchami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111
pani od pszedszkola----->studiowałas pedagogikę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
yhm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - - - Mamunia - - -
Boże jak ja marzę żeby mój bąbel trafił na taką cudowną Panią! :-) Narazie mamy jeszcze Wakację, a właściwie dopiero wybieramy się na nie więc będziemy urzędować na plaży i szaleć z moim synkiem i innymi dzieciakami. ja sama też lubię zabawy z dziećmi więc napewno na wyjeździe będzie fajnie, ponieważ kiedy mój Maluch widzi , że ja się bawię to on widzi moją aprobatę i również się bawi. Ale tak będzie na Wakacjach! A w przedszkolu? No cóż mam nadzieję, że tj. Suzi :-) mój synek nie będzie chciał wyjść z przedszkola. Pozdrawiam Wszystkie Mamusie i Ich Małe Pociechy :-) A ja uciekam się pakować i napewno po powrocie tu zajrzę :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D :-) :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
hello :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze powtorze czyjas wypowiedz, ale moje zdanie jest takie, zeby dziecku mowic o tym stopniowo... np ze mamusia zrobila/ma niespodzianke dla swojego synka/coreczki i np za jakis tam czas dziecko pojdzie do przedszkola, a jak zapyta co to jest, to powiedzcie z to miejsce gdzie sa same dzieci i mozna sie z nimi bawic i tam sa panie ktore daja mnostwo pysznych rzeczy do jedzenia i ze bedzie tam tylko kilka godzinek, pobawi sie i mamusia go/ja odbierze generalnie chodzi mi o to zeby dziecko nakrecic, troche podbarwic rzeczywistosc, moze nie przesadnie, ale zainteresowac dziecko... i wlasnie zawsze obiecac ze sie wroci, bo mamusia zawsze wraca do swojego ukochanego dziecka... mama nadzieje ze napisalam zrozumiale, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
no wlasnie o to chodzi... :)))) napisalas bardzo zrozumiale, mam nadzieje, ze Mamy wezma to sobie do serca :) tzreba z dzieckiem poroznawiac, ze nie bedzie samo, ze Mama zna panie z przedszkola, ze bedzie tam duzo dzieci, ze bedzie sie bawilo, ze bedzie mnostwo zabawek, itp. :))) bedzie latwiej :))) i dziecku i Rodzicom i pracownikom przedszkola ;) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was beksy
mój syn poszedł do przedszkola jak miał 2 latka i 8 miesięcy i nie płakał wcale bo nie rozczulałam sie nad nim teraz ma 12 lat i jest bardzo samodzielny sam chodzi do lekarza i potrafi wszystko załatwić co nie znaczy że nie monitoruję cały czas z boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
nie kazdy tak szybko sie adaptuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z was beksy
no jak sie najpierw rozpuści dzieciaka to nie dziwne że ryczy w przedszkolu ma wiedzieć od początku że to nie dziecko decyduje tylko rodzice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
mi tego nie mow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słuchajcie mamuśki
:) Spróbujcie wziąć parę dni wolnego na pierwszy tydzień przedszkola.Odbierajcie dzieci przed leżakowaniem, albo jeszcze wcześniej, ale uprzedzajcie, że potem zostanie dłużej. Niech dzieciaczek stopniowo się przyzwyczai. Zaproście kolegę/koleżanke z przedszkola do siebie na popołudnie po 2-3 dniach (wymieszacie w ten sposób trochę dwa środowiska).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr wych. przedszkolnego
Kobiety! Wyluzujcie troszkę! Od roku pracuję w przedszkolu i najgorsze co udało mi się zaobserwować, to przewrażliwione mamuśki...! Zwłaszcza mamuśki jedynaków - brrrrr.... Może to brzmi drastycznie, ale dziecko trzeba zostawić i już! Im bardziej się przeciąga moment rozstania, tym gorzej! Dzieci bardzo różnie adaptują się w przedszkolu. Płacz i trudności przystosowawcze zdarzają się bardzo często na początku. Zdarza się też, że dziecko, które od pierwszego dnia wydawało się idealnym przedszkolakiem, nagle, po dwóch tygodniach, miesiącu, zaczyna płakać i nie chce zostawać. Różnie to bywa. Nauczyciel jeśli jest NAUCZYCIELEM to na prawdę potrafi sobie z takimi sytuacjami poradzić - w końcu po to jest- a rodzice czasem (bardzo często niestety) tylko przeszkadzają i to oni wprowadzają dziecko w taka chora atmosferę! Tak czy inaczej, przedszkole jest dzieciom wręcz niezbędne i w olbrzymim stopniu wpływa na ich rozwój. Ważne, żeby wybrać dobre przedszkole, bo jak powiedział pewien mądry człowiek: "Wszystkiego co naprawdę powinienem wiedzieć, nauczyłem się w przedszkolu - o tym jak żyć, co robić, jak postępować, współżyć z innymi, patrzeć, odczuwać, myśleć, marzyć i wyobrażać sobie lepszy świat" (Robert Fulghum). Ostatecznie i Wasze dzieci przystosują się do przedszkola, co wpłynie tylko pozytywnie na ich rozwój. I nie zamartwiajcie się na zapas - u nas są przyjmowane do grupy maluszków dzieci, które mają ledwo 2.5 roku! I świetnie sobie radzą - przez co zdarzają się nie raz przegięcia w drugą stronę - zostawiają takie dziecko w przedszkolu od 6.30 do 17 i potem się dziwią, że dziecko zamiast do nich, mówi "mamo" do pani wychowawczyni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
a ja sie wlasnie boje, bo zaczynam prace od wrzesnia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr wych. przedszkolnego
Spokojnie, dasz radę ;) Też byłam przerażona na początku. W dodatku nigdy w życiu nie chciałąm pracować w przedszkolu! Kierunek moich studiów to : pedagogika przedszkolna i wczesnoszkolna. I właśnie w szkole chciaąłm zawsze pracować! A na dzień dzisiejszy nie zamieniłabym moich przedszkolaków na żadną szkołę na świecie! Uwielbiam moje przedszkole, w dodatklu jedno z najl;epszych w naszym mieście - a co, pochwalę się :P I też byłam przerażona awansem itd. A dziś jestem już szczęśliwie nauczycielem kontraktowym i powiem Ci, że nie taki diabeł straszny... ;) Da się to przeżyć! A jesli do tego masz życzliwie nastawioną dyrekcję, opiekuna stażu, rodziców... to nawet nie zauważysz, keidy będziesz pisać sprawozdanie z realizacji planu rozwoju zawodowego ;) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
dzieki za slowa otuchy :) najbardzoej boje sie tych codziennych scenaiuszy, planow miesiecznych, wizyt hospitacyjnych - nic nie wiem, jak to bedzie, nikt mi nic nie mowi, szukam jakis rad i wskazowek w necie na wlasna reke, bo dla wszystkich innych wszystko jest takie oczywiste :O dla mnie nie :( i tego wszystkiegoi sie boje, dzieci najmniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paniodprzedszkola
dzieki, widzialam ten topik, zajrze jutro, bo dzis juz mi sie uczy zamykaja, 🖐️ papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - - - Mamunia - - -
Hej, hej! Czy są tu jeszcze jakieś Mamusie z takimi Maluchami jak mój i z takim samym problemem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - - - Mamunia - - -
Nikogo nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzzzzzzzzzzzzzzzzzzz
Jak tak was czytam , to sobie coś postanowiłam. Sama wychowałam sięraczej bez innych dzieci , owszem , z dziecmi z sąsiedztwa się bawiłam , ale z przedszkola uciekałam , jak już poszłam , to siedziałam tam i się nudziłam , dziei uważałam za gupie , bo nie chciały broić , tylko się bawily tymi mamunami. Unikałam tez i dorosłych - no i w końcu wyrosłam na dzikiego wilka , który ma problemy z miedzyludzkimi kontaktami. swoje dziecko będę zostawiała ze znajomymi , z krewnymi , żeby się prystosowało do ludzi , powysyłam je na sporty , zeby nie było mazgajem. Chciałabym , żeby szybko sie usamodzielniło , nie wisialo mi na spódnicy , żeby się nie bało ludzi i miało wiarę w siebie. I wydaje mi sie , że jak dziecku powiecie "stary , nie bucz , robisz tragedię z niczego , wrócę za 3 godziny , a ty się pobaw" , to dziecko się bojowniczo nastawi - a jak bedziecie mu ocierac łezki i mówic "oooooooo,uuuuuuuuuuuuu, mój biedny synek" , to będzie widział akceptację dla swojego mazgajstwa i bedzie ciągnął dalej. To tak samo jak z psem - wychodzi się i tyle. Będzie piszczał , bedzie wył za pierwszym razem - ale wyjsć i nie słuchać. Przyzwyczai się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Axaa
Ja nie mam dzieci, ale w rodzinie mamy chłopczyka, którego mam wzieła urlop i siedziała z nim w sali, potem już chyba pod drzwiami i w końcu za drzwiami - teraz sam zostaje, nie było histerii tylko "ja nie znoszę tego przedszkola!" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczotka do kibla
dziecko beksa , a matka jeszcze gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam w zeszłym roku taki problem. Strasznie sie bałam, że mój syn będzie płakał w przedszkolu, bo straszny z niego maminsynek. Przez pierwsze dni faktycznie trochę płakał na początku, ale później juz było dobrze. Najważniejsze to zdecydowanie zostawić dziecko i wyjśc, a nie płakać razem z nim. Teraz mój mały juz nie potrafi sie doczekac września, aby znw iść do przedszkola. Nie potrafi tylko zaakceptować, że pójdzie do średniaków, bo dalej chce być maluchem! W jakims blogu czytałam opis matki, która co godzine dzwoniła do przedszkola. To wydaje mi się chore. Wyobraźcie sobie 20 rodziców dzwoniących co godzine. Przecież pani nie robilaby nic innego tylko gadala przez telefon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×