Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gamna

Clostilbegyt i bromergon - moze sie uda

Polecane posty

Byłam u lekarza. Nie jest wesoło. W lewym jajnku jest jakaś zmian tzn. prawdopodobnie torbiel. Jednak nie można wykluczyć,że jest to ciąża pozamaciczna. Dla pocieszenia nie można też wykluczyć,że jestem w ciąży wewnątrzmacicznej. Dostałam skierowanie na badanie beta, jutro rano mam zrobić. Poza tym luteina przez 5 dni. Jutro wszystko będzie jasne. Zastanawia mnie tylko to, że jeśli wynik będzie pozytywny to jak będzie wiadomo czy to ciąża normalna czy pozamaciczna, skoro nie można wykluczyć takiej ani takiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha- jednak cos się dzieje, mam nadzieję ze jutro wynik bety rozwieje wszelką wątpliwość i będzie wszystko ok!!! Nie trać nadziei ...moze to zbyt wczesna ciąża...ważne żeby wszystko dobrze sie wyjaśniło- trzymam kciuki Reszta dziewczyn juz śpi???? no tak ;) do \"zobaczenia\" jutro Hej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha trzymam kciuki - oby ci się udało:) Nadwislanka, ja jeszcze nie zaczęłam brać clo. co prawda nawet kupiłam, ale po zmianie planów odkładam ten lek na później. Paulka, może masz rację. mój mąż też tak mówi - że jeżeli teraz coś się tam w środku dzieje, tzn. że ciąża jest możliwa. a to już bardzo pozytywna wiadomość w sumie dzięki za wsparcie 🌻 i pozdrowionka dla wszystkich😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szacha rzeczywiście sprawy się komplikują. No, ale dziś będziesz wiedziała wszystko. I mam nadzieję, że będą to dobre wiadomości. Wszystkie byśmy chciały dowiadywać się nagle i zeby wszystko było ajsno od razu, no i II kreseczki, wielka radość itd. Ale czasem początki to najpierw niepewność i wątpliwości, a dopiero potem pewność i radość. Nie, nie jestem z wykształcenia humanistką, ale mgr. inżynierem, choć duszą czuję się humanistką i takie jakieś artystyczne mam zapędy. Aksiążka będzie na pewno kobieca, o kobiecie i dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Szacha- co słychać..czy znasz już moze wyniki bety? Moze wszystko zakończy się po Twojej mysli (?) musisz tylko wierzyć ze to wszystko \"pójdzie w dobrą stronę\".... gamna -a co u Ciebie ..nadal czekasz na @... ile to człowiek musi przejść ...ważne zeby Ty czułaś sie dobrze... Paulka- a Ty jak tam z przygotowaniami do ślubu- sukienka już uszyta ;) - jaki model sobie wybrałaś (jeśli można wiedzieć) prosty krój czy raczej \"bardziej strojny\" ? :) U mnie dzisiaj koniec okresu (nareszcie) ale wszystko dopiero przedemną...ten bromek jakoś przyjmję -nie mam w sumie jakiś ubocznych skutków może tylko jak zbyt późno kładę się spać to rano boli mnie głowa i jest mi trochę niedobrze (ale da się wytrzymać) ...ciekawe czy ta prolaktyna wogóle mi spada ..hm kto to wie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co za cud, ze tu pisze. Godzine temu wracajac z pracy na trasie Warszawa-Gdańsk byliśmy z mężem świadkiem wypadku. Doslownie przed nami zderzyły się 2 auta, jedno wylądowało na barierce oddzielającej 2 pasy ruchu. Na szczęście zdążyliśmy zachamować. Ofiar nie było, ale wygląda to nieciekawie. Wezwaliśmy policję i zaświadkowaliśmy. A tuz przed wypadkiem po raz kolejny tukłam mężowi do głowy zeby zapinał pasy. A do niego jak do słupa soli. Nic nie dociera. Moze po tym wypadku coś się zmieni.Ja bez pasów czuje sie nie przywiązan do siedzenia. Pasy to podstawa. Jestem w lekkim szoku. Mieliśmy tyle szczęścia. Może to znak, bo jestem przeznaczona do zostania już niedługo mamą? W piątek idę na USG. Nie mogę się doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadwiślanka- o jej musiałaś przeżyć szok....ja owszem widziałm w tym roku wypadek (przejeżdzałam tuż obok) ale już wtedy była Policja więc tak na \'świeżo \" nie widziałm a potem to jeszcze przezywałam ... Najgorsze jest to że człowiek jeździ ok a ktoś sie wpakuje (no ale tak to czasem bywa)- miałaś szczęście!!! Mówisz ze to znak do.......życzę Ci abyś miała rację :) swoja drogą to Ty mieszkasz bliżej Warszawy czy Gdańska :) jeśli można spytać oczywiście? A gdzie reszta dziewczyn.....? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wystarczylo wydarzeń na wczorajszy dzień. Zmarł wczoraj po południu mój 7-letni chrześniak, syn mojej cioci. To straszne, bo spadło na mnie jak grom z jasnego nieba. Mały był niepełnosprawny, ale radził sobie świetnie. zmarł na sepsę. Nagle. Jest mi tak smutno i żle. Boję się pogrzebu. To takie maleństwo. Jego siostry i rodzice są załamani. On bł taką pociechą wszystkich. Zajrzę do Was po południu. PS. Jutro miałam mieć monitoring po Clo. Jeśli będzie jutro pogrzeb to nie pojadę na USG. Tudno. Paulka, tak to bywa. Ale my tu mamy fajne dziewczyny, jest kameralnie i milo. Wiec bywaj, tu z nami jak najczęściej Gabonik, mieszkam 70 km od W-wy i dojeżdżam codziennie do pracy autem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na badaniach. hcg było niskie 1.00,mIU/ ml, więc w ciązy nie jestem. Biorę Luteinę przez 5 dni i mam czekać na @. Oby tylko ten torbiel zniknął. Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie jest to dobry dzien i nie tylko dla mnie. Pogrzeb małego mam jutro. I to na drugim końcu Polski. No a wizyte mialam tez jutro po poludniu, w wwie. Ale jak sie dowiedzialam o pogrzebie to szybko zadzwonilam i przelozylam gina na jutro, ale rano. Niestety, nie bedzie to moj gin, ale inny, bo moja jest po poludniu. Ale nie wazne. Nie moge przegapic monitorowania. To wszystko tak sie zwalilo mi na glowe. Chyba nie dociera do mnie ze odszedl maly czlowieczek. Wczoraj postaralam sie wczuc w role Matki, ktora traci dziecko. iecie, odechcialo mi sie dziecka. Mowie powaznie. Ide na to monitorowanie, ale nie czuje w ogole nic. Malo tego. Zaraz po otrzymaniu tej wiadomości przypomnialo mi sie co napisala jedna z Ws do innej, ktora stracila Ciocie.: jedno zycie odchodzi a inne sie pojawia. Moze to mnie dotyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć nadwiślanka- Ty to masz teraz przeżycia! współczuję bo to nie łatwe....to tragedia dla rodziny..taki mały chłopczyk..smutne.... do tego musisz pogodzić ten monitoring- ale na pewno Ci się uda! fakt bedziessz w zupełnie innym nastroju ale nie powinno to wpłynąc na \"wynik monitoringu\"...trochę szkoda by było przegapić ten cykl...zwłaszcza że może to \"ten\" (!?) co do tego \"powiedzenia\" że kiedy jedno życie odchodzi to rodzi się nowe....moze coś w tym jest.... Paulka- nie przejmuj sie \"tamtym forum\" po co sie masz denerwować- poprostu nie zaglądaj tam juz więcej!!!..przecież tutaj jest tak miło :) i zawsze NAS możesz o coś zapytać...wiekszość z NAS jest już mężatkami...więc....możemy Ci coś podpowiedzieć ;) tak czy inaczej na mnie możesz liczyć (postaram sie w miarę swoich mozliwośći :) ) miłego wieczoru życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej - wpadłam tu w przelocie i takie smutne wieści .... nie potrafiłam bezszelestnie przemknąć i się nie odezwać .... nadwiślanka - bardzo mi przykro, jestem z tobą, eh głupio jest gadać w takim momencie, bo cokolwiek bym nie powiedziała i tak nie ukoi twojego smutku, ale wiedz, że jestem z tobą, bądź dzielna słoneczko .... szacha - jak nie teraz to następnym razem, zobaczysz, że będzie dobrze, zresztą - musi być, niema innej możliwości, wszystko \"do wesela się zagoi\" :) popatrz na mnie .... chwile totalnego buntu i rozżalenia a teraz .... trzymam się i nie poddaje paulka - a gdzie ty na obce podwórka wędrujesz ;) źle ci tutaj? nie nie - żartuje, no co mam ci powiedzieć - na głupie babska trafiłaś, nie przejmuj się - masz ważniejsze sprawy :) apropos róży, podoba mi się to, aczkolwiek ja do ślubu miałam bukiecik \"kulkę\" z białych róż z niebieskimi dodatkami jak suknia :) powiem wam dziewczyny, że w gruncie rzeczy jesteśmy szczęściarami, nie jesteśmy w tym wszystkim same, mamy swoje drugie połówki i jest na kogo ramieniu się wypłakać, wtulić się i spróbować zapomnieć .... pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szacha jak ci się torbiele pojawiają to wyklucz PCOS i niedoczynność tarczycy, najprostszą metodą na sprawdzenie czy była torbiel jest w 3 dniu cyklu zbadanie estradiolu jak wysoki to torbiel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. U mnie bez owocnych zmian, dziś 44 dc i brak @. Dziś ostatni raz biorę Luteinę. Kurcze o co chodzi bo ja juz sama nie wiem. Co do wielkości torbiel to miał 40 mm. Ciekawe czy zniknie? I czy będę mogła brać Clo jak dostanę miesiączkę? Tak się zastanawiam czy na tym wyniku hcg 1.00, mIU/ml oznacza 1 czy może 100? Nie jasny ten wynik jakiś dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Przed nami weekend więc pewnie wiekszość będzie odpoczywać :) Szacha- najlepiej skonsultuj to z lekarzem skoro jest tam kropka ale potem jest też przecinek (chyba ze się mylę) to dla mnie też by to było niejasne z drugiej strony moze jak skończyć brać tą luteinę to przyjdzie okres ( w końcu co ma być to będzie)- lepiej niech przyjdzie już niż masz tak zyć w niepewności- a wiem że to męczy i jeszcze jak!!! ja dopiero mam 7 dc więc wszystko przedemną, co do bromka kończe już 2 opakowanie i zamierzam wybrać sie do gina po kolejne (coś dużo tego łykam :) ) 1 op. (30 tabl) starcza mi na 1/2 m-ca -prosta matematyka :) dlatego poprosze o więcej opakowań żebym nie musiałm tyle biegac ... k***- jak dobrze że Ty już w dobrej formie...zaraz to widac :) Ciekawa jestem która teraz z nas dołączy do Paulki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gabonik, i inne dziewczynki- Dziękuję, za wslowa pocieszenia. Wczoraj byl ciezki w przezycia dzien, ale piekny i sloneczny. Pogodziłam i monitoring i pogrzeb na drugim końcu Polski. W recepcji przesuneli mi wizyte i mialam rano monitoring. Byly 2 komoreczki, ale ta w prawnym jajniku wieksza i dojrzala. Dostalam w pupe Prengyl (albo cos takiego) i \"rozklad jazdy w łóżku\" :) tj. dzis rano, dzis wieczorkiem i w niedziele rano. Nie wiem, czy moj meżczyzna wykrzesa z siebie taka armie silnych żołnierzy, tym bardziej, że jego wyniki nie były takie zachwycające. Ale próbujemy. No i jakoś tak nie jestem w nastroju na łózkowe figle, ale jak mus, to mus. Ale zadziwiło mnie, ze mam w poniedzialek zgłosić się znowu na badanie i sprawdzenie, czy faktycznie była owulacja . Ciekawe jak to zbada, czy przez USG i spr., ze w jajniku nie ma już tej komórki? Wy też tak miałyście? Po porannym badaniu pojechaliśmy od razu na pogrzeb. Pogoda była piękna. Uroczystość także. I o dziwo, nie bło rozpaczy. Raczej smutek, ale i taka normalna atmosfera, spotkanie w gronie rodziny. Mały wyglądał pięknie, aż chciałam go przytulić, bo miałam wrażenie, że śpi. Teraz zostanie w naszych sercach i myślach.... Paulka, wcale nie musisz korzystać z porad dziewczyn z tamtego forum. Masz tu grono doświadczonych mężatek (w tym i ja), które mogą Ci doradzić w sprawie stroju, czy dodatków. Co prawda moda dziś inne niż 5 czy 7 lat temu, ale nie jesteśmy takiedo tyłu z nowinkami. Prawda dziewczyny?!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nadwislanka- ładnie to ujęłaś -mam na myśli to co przeżyłaś w związku z tym chłopczykiem...... a co do monitoringu pewnie to był poczatek tej owulacji -skoro dostałaś Pregnyl (czytałam cos kiedyś o tym) myslę podobnie jak Ty \"że skoro tej komórki już TAM nie będzie\" to pewnie będzie znak ze doszło jednak do tej owulacji ;) swoją drogą jakie to informacje potrafi nam dać do USG!? :) Ja jeszcze nie mam monitoringu (może nie będę musiała-kto to wie) ale przy moich nieregularnych dotąd okresach byłby to problem bo z tego co kiedyś czytałam Ty masz raczej regularne prawda?? zajrzę do Was jeszcze później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GaboniK: owszem, mam regularne @. Ale jeśli ktoś ma nieregularne, to branie CLO jak w zegarku (przynajmniej w czasie branie Clo) powinno ustawić owulację. Tak na logikę biorąc. I wiesz co? Myślę, zę nie musiałam Clo brać, bo mając regularne @ wiedziałam, czułam, ze mam owu. PO wczorajszym badaniu mam inne podejrzenie. Zapomniałam Wam napisać, ze lekarz stwierdził, ze endometrium jest b. cienkie i dał mi Esto...coś tam, na pogrubienie. W ulotce wyczytałam, ze lek ten stosowany jest w hormonalnej terapii zastępczej, przy małym Estradiolu, który powoduje rozrastanie wew. błony macicy, czyli endometrium. I tak sobie wczoraj dedukowałam, ze od zawsze mam b. skąpe @. Zazwyczaj w 2 dni się \"wyrabia\" a 3 dnia to popłuczyny. Tak mi się wydaje. Więc wskazywałoby to na małe endometrium. A jeśli jest mało rozwinięte endo to zapłodniona kom. nie ma gdzie się zaczepić. A idąc za tą myślą podejrzewam, że mogło u mnie być kilka razy zapłodnione jajeczko, ale wraz z miesiączką zostało wydalone. Jak będę w poniedziałek u gin, to podzielę się wątpliwościami. No i przeraził mnie ten lek. Bo w skrajnych przypadkach moze spowodować raka macicy jeśli dojdzie do przerostu endo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnieszka
Cześć dziewczyny! Czytam Was od kilku tygodni... Mam 30 lat i 9-letnią córeczkę (po 1 dawce clo). Rok temu znowu zapragnęłam dzidziusia, myślałam że zaraz po odstawieniu tabletek się uda, jednak wszystkie próby na marne :-( Pod koniec czerwca odwiedziłam mojego ginekologa. Zdziwił mnie, ponieważ nie zrobił mi żadnych badań... Przepisał tylko luteinę na uregulowanie miesiączki i clo na wywołanie owulacji... Zadnego monitoringu... Właśnie jestem po drugiej dawce clo, rano robiłam test (7 dni po) i niestety tylko jedna kreska :-( Pracuję zawodowo, jednak już od dłuższego czasu nie mogę skupić się na pracy, w kółko krążą mi po głowie myśli o maleństwie. Jestem zrozpaczona i brakuje mi już sił. W poniedziałek postanowiłam pójść do innego lekarza (poleconego przez koleżankę z pracy). Może on mnie zbada i zajmie się mną dokładniej... Pozdrawiam Was wszystkie gorąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnieszka Zapraszamy do nas. Tu jest kameralnie i b. miło. sama jestem od niedawna, ale już ponad rok temu udzielałam się na tym forum (inna wersja). Ale pzrerwalam. teraz wróciłam. Dużo od dziewczyn się można dowiedzieć. Ja staram się 2,5 roku. I nic. Ty przynajmniej masz córkę. Żadna z nas, które tu są nie mają jeszcze dzieci (o ile dobrze czytałam wszystkie strony i czgoś nie przeoczyłam). Swoją gin miałam od 10 lat i była super, ale jak zaczęłam się na dobre niepokoić i sprawy nie nabrały obrotu to zmieniłam ją i zapisałam się do fachowej kliniki w W-wie zajmującej się niepłodnością. I w ciągu miesiąca mam za sobą 2 wizyty, kilka leków, monitoring etc. No, ale wcześniej i moja poprzednia gin dala mi wiele skierowań na badania. M.in. na HSG, czyli sprawdzenie drożności jaowodów. Moze zastanów się i warto zmienić lekarza. Wg mnie powinna Ci zbadać prolaktynkę. To podstawa. Moja koleżanka ma 2 dzieci, ale trugie urodziło sę przez cesarkę. Jej gin zlecił HSG, bo jest podejrzenie o pooperacyjne zrosty w jajowodach. Tak też moze się zdarzyć. U mnie np. też było takie podejrzenie, bo w dzieciństwie miałam operację na wyristek robaczkowy, ale HSG wyszło OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnieszka
nadwiślanka Wiesz, nie miałam wcześniej pojęcia, że bada się drożność jajników czy prolaktynę... O tych pojęciach dowiedziałam się dopiero na tym forum. Bardzo utożsamiałam się z Wami wszystkimi, pragnącymi zobaczyć w końcu na teście II kreski. W tych bezowocnych oczekiwaniach, pomimo iż pracuję a resztę czasu poświęcam rodzinie zauważyłam, że miesiąc to baaaaardzo długi okres, oczekiwanie na miesiączkę, póżniej na dzień owulacji (potrafię ją chyba wyczuć), póżniej na dzień, w którym można zrobić test, by był już wiarygodny, póżniej na kolejną miesiączkę :-( Gin polecony przez moją kumpelę ma gabinet w Szczecinie, wykorzystam wszystko co przeczytałam na tym forum (ta prolaktyna i td.) i poproszę ją, by zrobiła mi wszystkie badania. Czy tą prolaktynę da się tak uzupełnić od razu czy trzeba czekać? Już nie mogę doczekać się poniedziałku, kiedy będę miała już za sobą wizytę.. I jeszcze jedno, czytałam w którymś poscie że jedna z Was kiedy przyszedł dzień owulacji czuła ogromny ból i kłucie w brzuchu trwające kilka godzin, też tak miałam :-( Czy domyślacie się co to może być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnieszka Tak to bywa, że wszystko wydaje się OK. pierwszy dzidziuś jest a potem problem. Uprzedzam Cię tylko, że jak zarzucisz gin informacjami, że chcesz to, to i to i, zę wiesz co to prolaktyna, ze moze lepiej zrobić HSG td, to ona się nie ucieszy. Zauważyłam, ze lekarze nie lubią świadomych i znających się na rzeczy pacjentów. Wolą potulnych, przestraszonych, godzących się na wszystko. postaraj się ostrożnie podejść do tematu. Jeśli chodzi o PRL (prolaktynę) to jest to złożona sprawa. Wysoki poziom moze mieć przyczynę organiczną i czynnościową, czyli np. guz przysadki mózgowej, którego mo żna nie wykryć latami i żyć (chyba, ze dokucza bólem głowy) albo stres w pracy (to mój przypadek). PRL zmienia się od pory dnia, stresu, po spozyciu pokarmu a nawet po wejściu schodami na 4 piętro potrafi się zmienić. Jak poszłam na badanie to najpierw odpoczęłam kilka minut. Lepiej się nie forsować. No i w całym cyklu się zmienia. Np. moja gina na zadane pytanie kiedy najlepiej robić PRL odp., ze nie od razu po miesiączce, bo miesiączka podwyższa PRL. Lepiej przed. Mozesz przy okazji zapytać swoją gin. Normalnie PRL powinna być do 25 ml/ Uml (albo jakaś taka jednostka-nie pamietam teraz dokładnie). Ja od roku mam ok. 30. Moja gin zaleciła mi zrobić na czczo, potem łyknęłam taką specjalną tabletkę do kupienia w aptece i nazwa zaczyna się nam (tez terz nie pamiętam). Potem w godzinę po tej tbl. raz jeszcze pobiera się krew. I tu mam wątpliwość jak interpretować wynik, bo mówi się o liczbie 200. Ja miałam PRL zawsze powyżej 200 po tej tabl.). I o ile dobrze pamiętam to wynik powyżej 200 wskazuje na brak guza, a jedynie na stres, który podwyższa PRL. Ale co do tego nie jestem pewna. Można o tym poczytać w internecie. Np. wrzuć hasło prolaktyna w google i znajdziesz sporo info. Niestety, PRL nie da się ot, tak obniżyć. Ja od roku biorę Bromergon. I PRL stoi w miejscu. Ale nie jest panicznie wysoka. Dziewczyny mają wyższą. Zarówno moja obecna gin jak i poprzednia powiedziały, zę nie jest to wynik, który by był b. zły. Jest to sygnał. Ból w okol. owulacji moze świadczyć właśnie o czymś dobrym, czyli o jajeczkowaniu. Nie martwiłabym się nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnieszka
nadwislanka - dzięki za te wszystkie informacje, teraz przynajmniej będę wiedziała jak zachować się podczas wizyty. Wiecie, bardzo boję się pobierania krwi, zastrzyków :-/ Już na sam widok igły mdleję ;-) Ale teraz tak bardzo pragnę dzidziusia, że jestem w stanie znieść wszystko. Idę upiec jakieś ciasto :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej - u mnie KONIEC tych dni ... co miało się stać - już się stało ... teraz pozostało już tylko czekać .... gnieszka - witam cię nowa koleżanko pozdrawiam również wszystkie sałe bywalczyni :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane koleżanki, byłam dziś na wsi na Mazurach, było fajowo, ale już jestem w Toruniu. @ brak. Jeszcze mam czekać 10 dni, a później znów wizyta u lekarza. Nawet nie pamiętam, który to dzień cyklu. Jutro się wyśpię bo niedziela i już się cieszę na samą myśl o tym. Witam nową koleżankę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się wkurzam - cały dzień w domu, popołudnie przespałam, teraz sobotni wieczór - chętnie bym się gdzieś wybrała, mąż niestety nie podziela mojego entuzjazmu ... eh - w głowe można dostać ... jutro niedziela, potem poniedziałek i znów do pracy buu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam \"gnieszka\" :) nadwiślanka dużo ciekawych informacji Ci podała, moge tylko od siebie dodać że istotnie PROLAKTYNE powinnas sobie zbadać. Ja dopiero niedawno ja badałam jakieś 2 m-ce (wcześniej żaden gin na to nie wpadł!!!) no i okazało się że mam baaardzo zawyżoną ok. 100 ng/ml ! podczas gdy norma wynosi do 25 ng/ml. Miałam zwykłe badanie krwi rano na czco (bez tabletek)- bo o tym też czytałam jest to wtedy badanie czynnościowe czy jakoś tak :) z tym że gin zalecił robić to badanie w 4dc (tak ze co gin to inna wersja). W laboratorium mieli taki wykaz -kiedy dany hormon badać (ale nie pamiętam) kierowałam sie tym co mówił gin :) teraz łykam Bromocorn (coś podobnego do Bromergonu) i czekam na efekty. Warto zaczać od tego badania-zachęcam :) fajnie że do nas dołączyłaś -razem raźniej dzisiaj spędziłam dzień na spacerku -wyciągnęłam meza (nawet sie nie opierał) i pozażywaliśmy trochę świeżego powietrza ;) jeśli jesień będzie taka słoneczna to już się cieszę na tą mysl!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie spokojna niedzila. Wczoraj byłam w pracy, bo mam zaległości i trzeba było nadrobić. Nic nie odpoczęłam. Dopiero dziś mam wolne. Po południu mamy gilla u znajomych. Najbardziej cieszy mnie, ze mamy za sobą tą łóżkową gimnastykę. Sex na zawołanie, pod dyktando jest okropne. A jutro idę po południu do gin. Ciekawe co mi powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gnieszka
Hej dziewczyny! Faktycznie - razem rażniej. Ja wczoraj uprosiłam swojego męża by pozwolił mi pojechać na imprezę firmową za Poznań. Zgodził się, wyjechałam ok. 19, na miejscu byłam przed 22. Było suuuper, bawilismy się prawie do rana, tylko strasznie ciężko mi się wracało :-( Zaraz idziemy na spacer, szkoda przy tak pięknej pogodzie siedzieć w domu. Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja też zaraz zmykam na spacerek (tak mi się ten wczorajszy spodobał ze dziś znów mam ochotę :) ) Pogoda temu sprzyja więc jeśli macie okazję to polecam tą formę odpoczynku ;) Paulka- teraz czas sie wlecze ale jak w październiku zaczniesz nauke i do tego będziesz już mężatką ;) to obowiązków przybędzie i czas duuuużo szybciej będzie Ci płynął nadwislanka - co do \"staranek na zawołanie\" wiem coś o tym ;) dużo przyjemniej jest jak sie naprawdę chce ale jest czasem problem bo to często wypada jak już dni nie sa te co potrzeba ;) ważne ze różnie to bywa i dlatego wszystko jest ok :) Przyjemnej niedzieli zycze Wam wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×