Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama Marudy

Czym zajac polroczne marudzace niemowle?

Polecane posty

Gość Mama Marudy

Nie mam juz sil,moja coreczka ciagle marudzi.Nie placze,ale wydaje odglosy niezadowolenia,ciagle trzeba sie nia zajmowac.Nie chce sama zostawac w lozeczku,momentalnie sie wydziera,zadne zabawki nie interesuja ja dluzej niz 5 minut?Co robic,dom nieposprzatany,obiady gotuje sporadycznie,bo mi nie pozwala-ile tak mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie masz zabawki? moja ma rozne takie edukacyjne grajace itp,,,ktore nad nia sa, po ktore siega kopie , noo ogolnie takie zbajerowane ;) ja ja uczylam od kiedy skonczyla 2 mce zabawy tymi zabawkami i teraz dokupuje coraz to owe , moge ok godz napewno zajac sie czyms innym, potem pogadam z nia klade spac, (spi z 15min:)) i jak wstanie to znow zabawa , potem przytulanie calowanie -sen i tak w kolko oczywiscie dluugie spacery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Marudy
Moja ma wszystkie mozliwe,owszem zainteresuje sie chwile i koniec...ona caly czas chce byc ze mna,jak znikam z pola widzenia to sie drze wnieboglosy..kupilismy specjalny dywanik z grajacymi zabaweczkami u gory.Wstawiam go do kuchni jak chce gotowac ale i tak po chwili jest krzyk i trzeba ja sadzac kolo siebie.Zwariowac mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasza mala tez jest troche marudzinska ma 7 m-cy ale czasami ma takie dni i nic tylko bycie blisko niej pomaga zabawek duzo jej nie kupujemy bo nadmiar zabawek to nadmiar bodzców i dziecko sie szybko męczy raz na jakis czas ona najlepiej by siedziała albo teraz odkryła ze jak łapie ja za rączki to wstaje wiec zajecie non stop ale sadzam ja w fotelik od karmienia i moge cos tam wykombinowac czy na obiad czy jak w pokojach gdy odkurzam czy sprzatam daje jej cos do zabawy ale zawsze mnie widzi i gadam do niej lub spiewam :) a moze jej zabki wychodza jak naszej ząbki wychodziły była non stop na rekach to jej pomagało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Malutek jest tez bardzo mamusiny synek, i najchetniej nie dalby nic zrobic. radzilam sobie tak, ze zabieralam go wszedzie ze soba, z fotelikiem, lezaczkiem, mata - co bylo pod reka, i jak mylam garnki/gotowalam/sprzatalam to mu np spiewalam, albo gadalam do niego rozne glupotki. Zeby widzial, ze mama jest obok, ale ze nie moze sie nim zajac. Bo jesli to jeden dzien na wiele, to mozna przenosic na rekach, ale jesli tak jest codziennie, to zareczam Ci ze dzieciak sam z siebie sie nie zmieni. Trzeba go powoli przyzwyczajac ze mama musi zrobic tez cos innego, jak marudzi, to trudno, pogadaj do niego, pobaw sie w aku ku, ale daj mu szanse nauczyc mu sie zajac chwile samemu soba. Inaczej nie bedziesz miala zycia za jakis czas (a i tak nie bedzie latwo, bo potem pomoc mamy jest coraz bardziej niezbedna, tyle ciekawych mozliwosci ktore najlepiej ogladnac z bliska trzymajac mame za reke...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×