Czy przy cyklu bezowulacyjnym temperatura nie podwyższa sie w drugiej

połowie cyklu?

Tak, brak podwyższonej temperatury może świadczyć o braku owulacji. Powinno się jednak obserwować przynajmniej trzy kolejne cykle, żeby można było wyciągnąc wnioski, bo pojedyncze cykle bezowulacyjne zdażają się każdej kobiecie. I oczywiście najważniejsze, aby tą temperature mierzyć zgodnie ze wszystkimi zaleceniami i zawsze o tej samej porze- tylko wtedy badanie jest wiarygodne. Aby potwierdzić brak owulacji - można zrobic badanie poziomu progesteronu (najlepiej po 7 dniach od dnia kiedy powinna być owulacja - wtedy ten poziom jest najwyższy) - niski poziom progesteronu będzie świadczył o braku owulacji.

dziekuje Doris staram sie o dzidzie i co miesiac mam wrazenie, ze nie mam owulacji, ale jednak co miesiac w drugiej polowie cyklu mam podwyzszoną temerature o ponad pól stopnia, wiec chyba jednak ta owulacja jest - ale nie moge w nią utrafic :(

Jeśli regularnie w drugiej połowie cyklu temperatura jest podwyższona przez co najmniej 3 dni - to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że owulacja występuje:) Aby cykl był w pełni prawidłowy podwyższona temperatura musi utrzymywać się co najmniej 10 dni (bo jeśli wcześniej opada - to może to świadczyć o niewydolności ciałka żółtego - co jest częstą przyczyną kłopotów z zajściem w ciążę). Dlatego obserwacja temperatury w kolejnych cyklach może dać wiele przydatnych informacji i naprawdę pozwala wyciągnąć wiele wniosków:) Rzadko się zdaża, że od razu zachodzi się w ciążę - pomimo tego ,że wszystko i u kobiety i u mężczyzny w porządku - warto się nastawić, że troszkę to potrwa i podejść do zagadnienia bez stresu - dopiero jeśli po wielu miesiącach nie będzie efektu to trzeba dokładniej przyjrzeć się kiedy ta owulacja i próbować w nią utrafić - bo często właśnie taka nadmierna chęć trafienia powoduje stres i zablokowanie psychiczne. Trzymam kciuki, żeby jednak jak najszybciej się udało:)