Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

łe rety...

Feniks

Polecane posty

cześć Aga 🌼 domyślam się, że taki zamęt nie mija tak szybko... :O i jak się czujesz? ja po jeździe, po pracy, jutro w okolice W-wy jadę :D i właśnie sobie obiad robię :D brązowy ryż i warzywa :classic_cool: generalnie szaro, buro, co jakiś czas deszczowo, papugi mi śpiewają więc sama nie jestem :P poczytam, obejrzę jakiś film może na dvd, jakoś czas zleci... to tyle u mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego rezygnuje ze studiów? i dlaczego akurat Ty mówisz, że jesteś na lodzie? noo chyba nie przez nią? a ja się dziś dowiedziałam, że moja koleżanka, która robiła pracę u tego samego prof co ja, dziś się obroniła na 5... :D a tak ostatnio mi mówiła/pisała, że nic nie wie i nie zda... jakbym siebie słyszała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego na lodzie, bo właśnie są komplikacje i mam nadzieję, że wszystkow sobotę wyjaśnię. Długo by opowiadać, a nie chcę, bo będę jeszcze bardziej wściekła:O a czuję się, sama nie wiem jak... Zmykam na piwko z koleżanką, muszę pogadać o przyjacielu, do napisania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, byłam w Wedlu, mniamiiiiiiiiiiiiiiiii i od razu lepiej. Wypiłam białą czekoladę pistacjową i zjadłam talerz owocw z czekoladą., mniamiiiiiiiiii :D:D:D Staram się nie przewidywać żadnych scenariuszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo nie wiem, czy da się nie myśleć ;) ja bym nie umiała... ale to ja... Pewnie, że rozpatrywanie jakichś sytuacji, przypadków, pisanie scenariuszy, które nie wiadomo, czy spotkają się z rzeczywistością, gdybanie itd. nie ma największego sensu... życie toczy się dalej ;) nic nie dzieje się bez przyczyny przecież ;) a nóż widelec...?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I niestety ja też nie potrafię o tym nie myśleć. Chciałabym rozłożyć to na czynniki pierwsze i kawałek po kawalekczu zrozumieć, ale niestety tak się nie da. Ja nie potrafię niestety :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczko co tam u Ciebie słychać? coś słyszałam o jakimś dziecku, weselu... czy to chodziło o Ciebie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc robaczki :D Pomarancza --> masz po tyłku :P. Nie dosyc ze pojawiasz sie raz na miesiąc to jeszcze nie napiszesz co u Ciebie :) niu niu. My nie lubimy sie domyslac. A wyobrazam sobie ze dzieje sie wiele :) Ja z miłą checią poczytam badz posłucham o jakimś szczesliwym , zdrowym zwiazku bo jak narazie same rozstania wokól mnie. Tarara--> Film \"Kiedy mezczyna kocha kobiete \" zapewne widziłas , moze nie kojarzysz po tytule. Gra w nim Meg Ryan i Andy Garcia ( mniam ) Ona alkoholiczka. Razem probują poradzic sobie z jej nałogiem. Łee rety--> gdzie sie zaszyłas ? :) Aaaa fakt przyjaciolka wrociła :D Jak z T. ? Agucha--> Trzym sie słoneczko. Jestes mądra dziewczynka mam nadzieje ze zrobisz to co dla Ciebie i dla niego bedzie najlepsze. A zycie i tak pokaże co z tego będzie :) Mało ostanio pisze bo z mojego domu zrobiło sie małe \"sanatorium\". To wszytko ze wzgledu na kolezanke ktora rozstała sie z facetem. Nie moze sobie w ogole z tym poradzic. Cała nasza paczka zbiera sie u mnie po pracy i siedzimy wszytkie razem. Narazie ona nie wyobraza sobie zostac sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vesnna 🌼ja się głęboko zastanawiam czy taka mądrą, skoro tak potrafię namieszać. Sanatorium, łojej, dobre dziecko z Ciebie ;). Sama korzystałam z takiego sanatorium. Trzym się dzielnie, bo od wsierania też czasami gowa puchnie:) pomarańcza 🌼co u Ciebie?? łe rety 🌼no właśnie, jak z T.? Tarara 🌼 co u Ciebie? Jak dzień? Nic nie dzieje sirzez przyczyny?? Ech, nie wiem. Myślałam, że może wieczorkiem pójdziemy do kina, ale napisał mi dzisiaj, że musi spędzić ze 2 wieczorki z rodziną, bo się dopomina. Ech, nie wiem, jakoś mi sie smutno zrobiło:(. Może to dobrze, może to nie dobrze. Sama nie wiem. Ja na weekend wybywam na Uczelnię i nie wiem czy się zobaczymy w tym tygodniu, buuuu :(. I z tego wszystkiego odwołam kawowe spotkanie ze znajomymi z knajpy, nie mam siły (psychicznej). Ech. Za dużo rzeczy mam w głowie... Już kombinuję, już myślę, już przewiduję. Poza tym przyjechał K. z Wawy, gadaliśmy troskzę ze sobą, ale musiałam zmykać, może dzisiaj pogadam, może mi humorek poprawi. Dostałam dzisiaj pierwszy zakup z allegro, szal i jestem bardzo zadowolona:D. Wczoraj wygrałam jedną z licytacji, kupiłam sobie sweterek do pracy:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus--> a czym sie rózni sweterek do pracy od sweterka np. na uczelnie hihi śmieje sie oczywiscie :D. Moja babcia jak chodziła na zakupy to przewaznie kupowała sobie sweterki do kościoła albo piżame do szpitala :D. Znam tez takich co sobie buty do trumny wybierali. A co! wszytko musi miec swoja kategorie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to nowa kategoria u mnie, sweterek do pracy, to taki bardziej sporotowy, bo niestety w pracy muszę być bardziej na sportowo, więc teraz zaczynam kupować ubrania normalne czyt. eleganckie i do pracy czyt. sportowe ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem, tylko po prostu... noo padam. dziś nie byłam w pracy, miałam taki dzień, że od rana pojechaliśmy z nauki jazdy zobaczyć miasto w ok. W-wy, gdzie będziemy zdawać egzamin:D siedziałam 3 godziny za kółkiem... ale jestem zadowolona;) szczegolną frajdę sprawia jazdą prawie 100tką:P a potem znów... kolejne podchody, żeby oddać książki z tej biblio:P a potem jak wróciłam to szybko jeść, a potem zachciało mi sie spać to sobie pospałam, bo musiałam wczesnie wstać i wymęczyło mnie to wszystko:D w międzyczasie z Rysiem pogadałam... ;) ja tu mam całkiem zdrowy zwiazek, Vesnna:D tylko co prawda, czasem zazdrosny każdy jest, ale to raczej dobrze :P jest chyba tak, jak zawsze chciałam, żeby było... tak zdrowo bym powiedziała :D normalnie. Vesnna - a jakoś nie kojarzę tego filmu... :O wczoraj po raz 5 chyba Miasto Aniołów oglądałam;) Aga - trochę przykro, że odwołał spotkanie, kino, a tak się cieszyłaś... Kurczę, z jednej strony go rozumiem, że chce spędzić czas z rodziną, ale z drugiej... nie bardzo:O łe rety 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - no i fajnie, że udał się zakup ;) Vesnna - pocieszę Cię:P też mi zimno, że wskoczyłam pod kocyk i aż zasnęłam, a wzięłam się za ONO - przez Ciebie, bo kiedyś tu powiedziałaś, że cyztasz:P no i znów sięgnęłam po tę książkę ;) i też mnie nie ma kto ogrzać, a Ryś tak daleko... buu :( a po innego dzwonić nie będę:P nie zrobię mu tego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarara aj, ja też nie rozumiem. Fakt faktem, nie widział ich już jakiś rok, babcie, dziadkowie i tak dalej, ale jakoś mi i tak nie fajnie:O Bo się cieszyłam, bo sama nie wiem czy to dobrze czy nie? Nic nie kumam już. A może On po prostu nie ma ochoty?? :O Nie wiem co o tym mam myśleć. Ech... Mam małą prośbę do Ciebie. Wiesz może jak dojechać na Uniwerek na ul. Dewajtis z Centralnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem, zaczeły mi się szkolenia w pracy :o I masakra po prostu :o Tyle materiału do opanowania, że nie wyrabiam, siedze w domu i powtarzam :o No ale chyba najgorsze już za mną ;) Pomijając moje pociągi które codziennie mają spóżnienia :o Dzień w dzień po 20-40 minut, szału można dostać, na Dworcu Głównym są jakieś remonty i wszystko tak jeździ :o Z T. wszystko ok. codziennie pisze, ja troszeczkę pomilczałam ale niestety nie wytrzymałam i odpisałam :P :D Mówiłam mu o sobocie, zgodził się, a więc wszystko idzie tak jak powinno :D Ok. Idę na obiad, a właściwie kolacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, to pytanie: Wiesz może jak dojechać na Uniwerek na ul. Dewajtis z Centralnej? to do mnie?:P bo rozumiem, że nie o Łódź chodzi, tylko o W-wę:P noo nie wiem jak... nie znam W-wy aż tak. pomogłabym Ci w Łodzi:P albo on nie chce albo się boi albo po prostu woli czas spędzić z rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarara tak o Wawę, ale luz poradzę sobie :) Tak, też rozważam te 3 opcje i chciałabym to wiedzieć. Fuck, a jeszcze bardziej chciałabym o tym nie myśleć, wrrrr:O. Wścieka mnie fakt, że znamy się praktycznie jak łyse konie, a ja rozważam czy On jest szczery, wrrrr:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarara--> nie przecze ze Ty masz zdrowy zwiazek :D. Tak jakos mi sie napisało bo w kolo ciagle słysze o rozpadach i jakis dziwnych relacjach miedzy ludzmi, ktorzy niby sie kochają. A czemu Ryś Cie tak zostawił samą ? :) Gdzie on bez Ciebie pojechał i kiedy wraca? A \"ono\" czytasz po raz drugi ? :) Podobała mi sie ksiązka. Bardzo ciepła i prawdziwa. Wczesniej czytałam \"poczwarke\" tez Terakowskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - mam nadzieję, że poradzisz sobie? robisz jakieś podyplomowe czy magisterskie w tej W-wie?:D Vesnna - czytam po raz drugi... kiedyś od Rysia dostałam tę ksiażkę, kilka lat temu:D a poczwarki nei czytałam. wczoraj widziałam w empiku i sie zastanawiałam, czy by nie zaszaleć i sobie nie kupić. Warto?:D a Ryś... noo pojechał na kolejny cały tydzień, ledwo co wrócił w piątek wieczorem i już w poniedz raniutko wyjechał. z pracy pod W-wę do jakiejś firmy projekty robić. Taką ma pracę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarara oj warto kupić, ma rewelacyjna :D A w Wawie zaczynam już kolejne studia :), zrobiłam mgr. na APS-ie, a teraz zaczynam podypolmówę na Unikweku Wyszyńskiego. Kołowrotek się znowu zaczyna i cieszę się i trochę stresuję, tym, że zostałam w kilku kwestiach na lodzie. Cóż, jakoś poradzić sobie muszę i tyle ;) A ile Ty już jesteś z Rysiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - to już wiem więcej o Tobie:D też myslałam o jakichś studiach dodatkowych, ale już jedne mam... i chyba kolejnych nie dam rady... :O równocześnie. Choć przyznam, ja nie lubię w miejscu siedzieć, cofać się, uwsteczniać... Jeśli mówisz, że warto kupić... ;) ile? ponad 3 lata... choć były momenty krytyczne, kiedy wszystko się waliło, sypało i było cholernie źle... :O a od jakiegoś czasu jest inaczej. Chyba każdy zrozumiał co to znaczy być z drugim człowiekiem, co tzn. zazdrość, zaborczość, zaufanie itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tarara ja też nie lubię i tem od razu zaczynam kolejne, a poza tym studiowanie to taka przyjemna sprawa. Szkoda tylko, że nie będę miała już legitymacji:( Pan napisał w nocy (jak wrócił od babci), a dokładniej tłumaczył się... Nie mam podstaw aby mu nie wierzyć, nigdy mnie nie oszukał ani nie zawiódł, ale przejścia z byłym dają znać i jakaś niepewność we mnie jest:(. Dobrego dnia, zmykam do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocałunek69
Chcecie się dowiedzieć jak całujecie ? Kliknijcie w link, odpowiedzcie na pytania i wygrajcie najnowszą Nokię: http://miniurl.pl/17171 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×