Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

DK 85, poszukaj innego dobrego neurochirurga skonsultuj to może lepiej byłoby rozważyć reoperacje lub inny zabieg po co się męczyć a przede wszystkim kontrolny rezonans takie jest moje skromne zdanie życzę zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sawa234 Mam zamiar wybrać się do Warszawy do dr J. Andrychowskiego i do lek. A. Dziubińskiego (polecony przez rodzinę żony z Warszawy), ale zanim zdecyduje się na kolejny zabieg to spróbuje pojechać do sanatorium (Połczyn Zdrój i Busko Zdrój). Jeśli ktoś miał kontakt z tymi lekarzami lub zna kogoś kto miał to byłbym wdzięczny jakby napisał co o nich wie i jaką mają opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryś39
Witam wszystkich;) DK85 To sanatorium to NFZ, czy koszt poniesiesz sam. Bo jak zNFZ, to kolejka jest długa, no chyba że masz jakieś chody? Ja pierwszym razem 2011 r. czekałam tylko 6 m-cy. Ale czeka się jeszcze dłużej. Pozdrawiam i do usłyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate 73
Zdrowych,radosnych i spokojnych Świąt Wielkiej Nocy,smacznego jajka,mokrego dyngusa ,a także odpoczynku w rodzinnym gronie życzę wszystkim:) :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Havok
@DK85 A jaki zabieg masz mieć robiony i co w poprzednim poszło nie tak jeśli można wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DamianKrause
Witam serdecznie, Bardzo proszę o Państwa rady i porady, przeczytałem całe forum i widzę, że są tutaj osoby z dużą wiedzą na temat przepukliny jądra miażdżystego. Moja znajomo poprosiła mnie o pomoc, ma 52 lata, cierpi na ciągłe bóle. Wszystko zaczęło się od roku 1988. Wtedy zaczęły się się pierwsze bóle kręgosłupa. Ból ustępował i powracał. W 1991 roku przeszła pierwszą operację usunięcia przepukliny jądra miażdżystego na odcinku L4 - L5w Słupsku. W 1992 roku musiała udać się na "poprawkę" pierwszego zabiegu. Choroba, a co najgorsze bóle nie ustępowały. Oto informacje z Karty Informacyjnej: (RTG stawów krzyżowo - biodrowych - Sakralizacja kręgu L5, skrzywienie lędźwiowego odcinka kręgosłupa w stronę lewą. Zwężenie tarczy międzykręgowej na poziomie L4 - L5. Stawy krzyżowo-biodrowe i i biodrowe w normie) W 1994 roku zdecydowała się na przeszczep kostny stabilizujący szparę międzytrzonową L4 L5. Po kilku miesiącach po przeszczepie pomału bóle ustępowały, co pozwalało w miarę normalnie funkcjonować. Bóle pojawiały się tylko okresowo i nieregularnie. W styczniu 2012 roku zaczęły się silne bóle kończyn dolnych i górnych, mięsni oraz kręgosłupa. Nie mogła chodzić i leżeć. Z bólu traciła przytomność niestety te objawy nie ustąpiły. W maju zdecydowała się na konsultacje z Kliniką Chorób Kręgosłupa w Łodzi. Wykonała rezonans magnetyczny dnia 23-09-2010, który wykazał: Stan po operacji usunięcia przepukliny jądra miażdżystego L4 L5 i L5 S1. Na poziomie L4 L5 kręgozmyk wielkości 4mm. Na odcinku L4 L5 poszerzenie kanału kręgowego i worka oponowego (pooperacyjne). Na poziomie L5 S1 po stronie prawej zrosty pooperacyjne powodujące zniekształcenie worka oponowego i pogrubiające pochewkę korzonka nerwowego. Zniesiona fizjologiczna lordoza lędźwiowa. We wrześniu 2010 roku poddała się zabiegowi stabilizacji kręgosłupa, oto informacje z Karty Informacyjnej: Rozpoznanie: Choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa. Zespół wąskiego kanału kręgowego. Stan po usunięciu pjm. M51.1 Zastosowane leczenie: Operacyjny: Odbarczenie kanału kręgowego laminectomia L4 i L5. Stabilizacja tylna L3/L4/L5 (S4). Stabilizacja międzytrzonowa L3/L4 i L4/L5 (Opal) Bóle po zabiegu nie ustąpiły, wręcz stan zdrowia pogorszył się. Prawa noga odmówiła posłuszeństwa, stopa jest sztywna, czuje ciągłe „prądy w nodze. Odbyła rehabilitacje, która nic nie pomogła. W marcu pojechała na kontrolę, po wykonaniu rezonansu magnetycznego odcinka szyjnego lekarze stwierdzili, iż potrzebny jest zabieg kręgów szyjnych Rozpoznanie: Choroba krążka międzykręgowego szyjnego z uszkodzeniem korzeni nerwów rdzeniowych. Choroba zwyrodnieniowa odcinka lędźwiowo krzyżowego kręgosłupa. Dyskopatia C5/C6 i C6/C7. Zastosowane leczenie: Usunięcie pjm krążka międzykręgowego C5/C6. Implantacja Cagea nr 5 (Synthes). Usunięcie pjm krążka międzykręgowego C6/C7. Implantacja Cagea nt 6 (Synthes) Cierpi z bólu non stop, nie może wykonywać podstawowych czynności, jest uzależniona od osób trzecich. Przyjmuje bardzo silne leki przeciwbólowe tj. Transtec, DHC, Tramal, itd. Choruje także na nadciśnienie tętnicze oraz nadczynność tarczycy. Nie wiemy gdzie szukać pomocy, lekarze, którzy wykonywali ostatni zabieg twierdzą, że wszystko zostało zrobione poprawnie. Błagamy Was o wskazówki, życie w ciągłym bólu jest ogromna traumą dla psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kate 73, jak się czujesz pracujesz już czujesz jakieś ograniczenia.Mi zostały 2 tyg.do operacji i mam coraz więcej wątpliwości pomimo,że cały czas boli. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do damianakrauze
Trudno cokolwiek radzić, współczuję tak schorowanego kręgosłupa. Jedno co mi przychodzi to odpowiednia rehabilitacja - dużo dobrego słyszałam o Busku Zdroju, w Reptach stawiają na nogi w przypadkach nawet beznadziejnych a może udać się do wojskowego szpitala w Bydgoszczy? Tam leczą trudne i nieuleczalne przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sawa234
Jeśli zabieg jest zasadny to nie możesz mieć wątpliwości. U mnie po ustaleniu daty operacji byłam bardzo spokojna, bo wiedziałam, że jest mi to niezbędna. Dziś mija równo dwa lata od zabiegu, czasem zaglądam tu z sentymentu, bo dużo wsparcia zaznałam dzięki piszącym tu a potem niezbędnych rad. Gdyby nie blizna na plecach to nie pamiętałabym, ze miałam operację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAKS 01
Dwa lata temu po usunięciu dysku między L 3-4 kręgiem pisałem na tym forum(chyba 44 strona),że prawa noga,a szczególnie zewn. część stopy jest drętwa i pytałem,czy ktoś miał podobny przypadek oraz czy to cholerne drętwienie przeszło.W moim przypadku niestety drętwienie dalej się utrzymuje do czego zmuszony jestem się przyzwyczajać,poza tym funkcjonuję normalnie,od roku nie mam już bólów,tylko ten wspomniany dyskomfort.Jeszcze raz zapytam, czy miał ktoś podobny przypadek.Pozdrawim wszystkich dyskmenów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Maksa
Ja tak miałem, pisałem tu też dwa lata temu i potem po operacji też. Drętwienie ustąpiło mniej więcej półtora roku po operacji. Też zewnętrzna strona stopy. Brałem doustnie Alanerw (kilka opakowań) i miałem pobudzany nerw elektrostymulacją i prądami tens. CHodzięłm regularnie na basen leczniczo - ćwiczyć i hydromasaż (w basenie), na siłowni stepper i atlas (unoszenie ciężaru na siedząco wyrzutem nóg do przodu). Oczywiście przećwiczyłem się, więc była przerwa, wtedy pojawiały się takie niby kurcze. Wróciłem do cwiczeń nie tak intensywnie i nawet nieregularnie, jest ok, w stopie mam osłaboione czucie ale nie drętwieje już (np jak stanę na zimnym pasku celofanu to zdrową noga wyraźniej czuję chłód folii).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DamianKrause
Tak moja znajoma ma ten sam problem - drętwienie prawej nogi, nie moze nia już prawie ruszać - i czuje ciągłe "prądy" w nogach - trwa to już drugi rok. Dodam tylko, że mój wujek jest również po usunięciu pjm na l4 - l5 i to już kolejna operacja (bodajże jest po 4) i również prawa stopa i cala noga nie funkcjonuje poprawnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do damianakrauze
Nie dziwota, że twoja znajoma ma takie objawy - ból i niedowłas kończyn. Na poziomie L4 L5 kręgozmyk wielkości 4mm. Na odcinku L4 L5 poszerzenie kanału kręgowego i worka oponowego (pooperacyjne). Na poziomie L5 S1 po stronie prawej zrosty pooperacyjne powodujące zniekształcenie worka oponowego i pogrubiające pochewkę korzonka nerwowego. I w następnym badaniu stan po operacji odcinka szyjnego. W tej sytuacji nie da się włozyc wycioru i przepchać światło kanału rdzenia a przecież ucisk na worek oponowy jest źródłem bólu,, niedowładu, braku czucia. Tak jak pisałam powyzej - dobra rehabilitacja, która spowoduje wzmocnienie mięśni, zmniejszenie ucisków i napięć no i stany zapalne. Od operacji nie można spodziewać się, że nagle worek oponowy bedzie prościutki, sprężysty i kanały się powiększą. Można usunąć przyczynę ucisku i nic więcej, można ustabilizowac kręgosłup albo klamrami albo implantami, nic więcej. Konsultacje we wcześniej wspomnianych miejscach na pewno beda owocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DamianKrause
A proszę powiedzieć mi jak odbyć rehabilitację z takimi ogromnymi bólami, przy których nie pomagają nawet plastry z morfiną? Jeżeli nie może siedzieć, leżeć czy stać. Bo to wszystko to jeden wielki ból. Czy w takim przypadku realnym jest odbycie rehabilitacji? Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do damianakrauze
Nawet nie wiesz, że można i jak to pomaga. Ja byłam na plastrach Durogesic w najsilniejszej dawce, więc wiem jak to boli.... i wiem jak się w bólu ćwiczy. Z efektem, jak widać. Wróciłam do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do damianakrauze
I wiesz, byłam sama w swoim bólu, mąż zmarł dawno temu, dzieci wybyły w dorosłość a rodzina daleko. Owszem, znajomi, przyjaciele - dochodzący, dowożący. Wystarczyło a może nawet bardziej mobilzowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof o
Witam wszystkich. Ja również mam przepuklinę kregosłupa w odcinku ledzwiowym. Chciałbym sie dowiedziec czy ktos był operowany w Kaliszu i prosze o opinie otamtejszych specjalistach. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maryś39 Zwłożyłem wniosek o grupę, gdzie podobno gdy ją się ma to szybciej wysyłają do sanatorium, 1-2 miesiące, do tego można się podobno starać o sanatorium poszpitalne. Havok Miałem wykonany zabieg koblacja lędźwiowa (nukleoplastyka) odcinka l5s1, zabieg przyszłości, tak, że obecnie modlę się o to, żeby chociaż czuć się tak jak przed zabiegiem. Dodam, że miałem jedną wypuklinę (przepuchlinę) 5 mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryś39
Cześć DK85 Czy Ty możesz siedzieć? Bo ja czasem posiedzę, ale jak dłużej to kość ogonowa chce mi wyjść przez tyłek.Nie wiem jak wrócę do pracy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dk85
Gdzie Ci to powiedzieli, że mając przyznaną grupę inwalidzką przyspieszysz termin sanatorium? Obecnie czeka się ok 24 miesiące (średnio przez statystyki). Poszpitalne owszem, jeśli wniosek złożysz w max 30 dni po wyjściu ze szpitala i wtedy do sanatorium czekasz ok pół roku (może być wcześniej, ale takie sa przepisy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maryś39 Mogę, ale gdy dłużej posiedzę to później mam silne bóle obu nóg i pleców, do tego jakby mnie piekły nogi w udach, gdzie przed zabiegiem bolała mnie co jakiś czas prawa noga, raz mocniej raz słabiej tak, że nie było jakiejś tragedi, ale chciałem normalnie funkcjonować i wrócić do sportu dlatego zdecydowałem się na ten zabieg, który miałbyć w moim przypadku bardzo skuteczny tak jak powiedział dr Kwiek, a skończyło się jak narzaie dla mnie kalectwem bo inaczej tego nie można nazwać. A Ty co za zabieg, operację miałaś robioną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jasne
Zawiązało się kółko wspólnych zainteresowań i ktoś, kto ma operację i rehabilitację za sobą może tu pisać ile chce a wszystko to jak za grubą szybą. Zdrowiejcie sobie i uczcie się na własnych potknięciach. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleżanka, która jest pielęgniarką i kolega z pracy, który też ma problemy z kręgosłupem i ma grupę i był w sanatorium. 20 kwietnia okaże się czy mi zostanie przyznana grupa i wtedy się też okaże jak jest. Jeśli faktycznie będę długo czekał to będę musiał się zastanowić nad samozasponsorowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jasne Przeszkadza Ci to, że osoby, które mają problemy ze zdrowiem (nie jest to katar) wymieniają się, swoimi przeżyciami na tym forum. Ostatnie zdanie pokazuje jaką osobą Jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jasne
Bo ja to przechodziłam rok temu?. Ok, jestem gorsza bo przez ten rok medycyna cuda działa. OK. masz rację, co tam, moje przeżycia i walka z chorobą to tylko historia... Moja historia. I guzik wiesz, kim jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kate 73
Sawa 234 ,zaczęłam pisać od 142 str.tego forum, przeczytaj sobie wszystkie moje wypociny:)(nie jest tego dużo) . Myślę,że to o czym chciałabyś wiedzieć jest tam zawarte. Do szpitala weż ze sobą przynajmniej 3 piżamy no i obowiązkowo sztućce. Jak czegoś się nie doczytasz w moich postach to pytaj śmiało. Kontra,Kasieńka,fortunata,beatka,wydobrzałyście już wszystkie,że nie dajecie znaku życia? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jasne To tylko się cieszyć, że udało Ci się wyzdrowieć i wygrać walkę z chorobą, ale dla mnie nie na miejscu jest pisanie takich, rzeczy jak twoje ostatnie zdanie skoro sama miałaś takie problemy z kręgosłupem, i jeśli już piszesz, że medycyna takie cuda działa to wiele osób z tego forum napewno byłoby Ci wdzięcznych jakbyś podzieliła się swoimi doświadczeniami z walki z chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to jasne
Dzielę się , tylko nikt tego nie zauważył. Nie w moim czasie cuda się działy tylko później, dlatego macie gdzieś moje wypowiedzi. Ok, przepraszam, jeśli kogos uraziłam. Kiedy ja szukałam pomocy i rady, szukałam jej tu na topiku. Tak, udalo mi się i chciałam podzielić się doświadczeniem, ale zauważ - nikt, nikt nie zauważyl moich wpisów, do czasu aż stałam się nieprzyjemna. Fajnie, nie? Miałam taki niedowład, ze moje poruszanie się to było wleczenie nóg o kulach. Jestem po operacji, po rehabilitacji. Tak, udało mi się. Niech Wam tez się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jasne Dlaczego sądzisz, że nikt nie zauważył twoich wypowiedzi, to że nikt nie komentuje tego co napisałaś to nie znaczy, że nie zauważono tego. To, że Ci się udało to tylko powód do radości bo jest naprawdę z czego się cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli coraz bardziej
Witam Tez jestem poszkodawana przez jednego z cudownych lekarzy z strony znanylekarz. Nie dośc że wyłudził 15 tyś , to teraz zaden inny lekarz nie chce robic reoperacji.Nawet ostatnio pojawiły sie super wpisy a mój prawdziwy opisujacy nie ukazuje się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×