Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Gość gość
utworze ci nowy wątek na forum zebys się mogł zacząc analizowac. Czy wolisz moze taki gdzie swobodnie się będziesz mogła się kłocic z innymi. Np. "Jestem samotny, niedopchnięty i zły na cały swiat. Kto chce się besztac?”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krople do nosa - jak przygotować i stosować Krople do nosa przyrządza się z alocitu rozcieńczając go wodą w stosunku 1:3. Krople w kontakcie z uszkodzoną śluzówką często wywołują ostry ból, sięgający aż do potylicy, toteż na początku należy użyć kropli bardziej rozcieńczonych, na przykład 1:10, albo jeszcze bardziej. Zamiast wody, do rozcieńczenia kropli do nosa można użyć soli fizjologicznej, którą należy nabyć w aptece. Przechowywanie kropli do nosa Krople trzyma się w ciemnej buteleczce w temperaturze pokojowej w ciemnym miejscu. Krople przechowywane w takich warunkach stosunkowo szybko mogą się zepsuć, toteż jednorazowo należy wykonać niewielką ich ilość, tj. 30 ml. Jeśli krople wykazują oznaki nieświeżości, należy je wylać i sporządzić nowe. Zakraplacz Do zakraplania nosa używa się kroplomierza szklanego z cienką końcówką, który można kupić w aptece. Zakraplanie nosa Położyć się plecami na poduszce, albo (lepiej) na skraju tapczanu, z głową odchyloną mocno do tyłu, żeby krople dotarły do czoła i oczodołów od wewnątrz - a nie do gardła. Końcówkę zakraplacza włożyć nieco (1–2 mm) do dziurki nosa, przytknąć końcówkę do ścianki od strony czubka nosa i wkropić od 5-7 kropli. Następnie w takiej pozycji poleżeć dwie, trzy minuty. Częstotliwość zakraplania nosa Nos należy zakraplać jeden lub dwa razy dziennie, za każdym razem tylko jedną dziurkę: jeden raz dziennie - prawą dziurkę jednego dnia, lewą drugiego, albo odwrotnie, dwa razy dziennie – prawą dziurkę rano, lewą wieczorem, albo odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy prowadziliście samochód po operacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszyscy porzucili wątek? Kiedy prowadzi sie samochod po operacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety przez tego gościa trola chyba tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskopatia po ciąży
ale jakaś masakra tu się dzieje...generalnie wracając do tematu i odpowiadając na pytanie too do samochodu wsiadłam może z dwa, trzy miesiące po operacji...dokładnie już nie pamiętam. Tylko, że ze mną to był cięższy przypadek, czytałam tutaj że potrafili niektórzy szybciej wracać do normalności.... Dawnoo mnie tu nie było, może mnie ktoś jeszcze pamięta to napiszę, że u mnie bez większych zmian, ostatnie zabiegi typu masaże miałam chyba w lutym i już teraz czuje, że musiałabym się wybrać na jakąś rehabilitację....niestety nie oszczędzam się, bo nie mam takich możliwości - syn rośnie, niedługo 1,5 roczku będzie miał, na szczęście dostal się do żłobka więc od września trochę lżej będzie....ale wracając do pleców to mam najgorzej z rana a jak zasne na brzuchu i się przebudzę i chce się ruszyc to jest to prawie nie możliwe taki mam ból w krzyżu, chwile musze odczekać i pomału się przekręcam...dziwne to takie, bo generalnie jak już wstane i zaczne chodzić to ból znika, ktoś z Was też tak miał? Pozdrowienia dla stałych bywalców...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manieg_gd
Hej. Wczoraj minęły 4 tygodnie od plifa l5-s1. Też tak mam dyskopatia po ciąży, że rano ciężko wstać ale po chwili jest już ok. Zresztą doktor mówił że do roku może boleć. Wczoraj miałem wizytę kontrolną i jeśli chodzi o samochód to można już pomału próbować na małych dystansach. doctor mówi ze trzeba wracać do normalności a więc i siadać też normalnie byle nie na 3 godz non stop. Generalnie chodzi o to by co max godzine zrobić przerwe od siedzenia. Ja i tak na razie poczekam z tym poczekam. Polubiłem jedzenie na stojąco :) więcej wchodzi :) . Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek_gd
gościu co pytasz o samochód tak misie jeszcze przypomniało, że znajomi po samej operacji przepukliny ( bez stabilizacji ) szybciej wracali do normalnego życia. Jeden znajomy starszy gość po 50ce po miesiącu od operacji to do pracy wrócił. Inna znajoma po czterech miesiącach biegała po lesie. także co przypadek to inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dor
Maniek jak tam po kontroli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej kontroli??drogowej??a co mandat dostał???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek_gd
@dor pisałem dwa posty wyżej tylko mi sie literówka w nicku wkradła. Generalnie wizyta jak wizyta zwolnienie dali i jest git... Mówi doctor że objawy nigdy nie ustępują jak ręką odjął, że poprawa następuje do tego stopnia żeby dało się żyć... No nie wiem... u mnie jest OK @gość myślałem sk......u że cię zniechęciłem do pisania, że cie twoja hokus pokus magia kosmosu uleczyła i że nie wrócisz na ten topic... Pisałeś że nie ma chorób czy ludzi nieuleczalnych a sam sobie przeczysz... słaba ta twoja czary mary magia... a może nie działa na ona na mózgowinę?? odejdź i nie wracaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaak,Maniek_gd dziś tłumacz sobie to w ten sposób,a co ty dalej chory???widac na własne zyczenie bo jadem plujesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maniek_gd dziś sam sobie odejdz i nie wracaj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maniek_gd dziś Bo nie ma nieuleczalnych chorób ,sa tylko nieuleczalni ludzie to juz wiadomo od lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli po 3 miesiącach na krótkie trasy można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można,można,byle z ostrożna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dor
Maniek ciesze sie sie ze wszystko idzie ku dobremu:) my też dziś po kontroli, lekarz powiedział że wszystko dobrze wygląda i że nie potrzeba rechabilitacji .... Hmmmm dobrze ze mamy juz swojego rechabilitanta ktory postawił na nogi męża:) jeszcze miesiac zwolnienia przed nami. Mąż ćwiczy regularnie , duzo... Czasem po 3 godziny dziennie, czuje sie coraz lepiej. Praktycznie bólu sprzed nie ma - jedynie w kręgosłupie w operowanym miejscu. Ale lekarz twierdzi ze do pół roku spokojnie mozna czuć bôl w tych okolicach. Ponadto jeśli chodzi o auto to jeździmy juz od jakiś 3 - 4 tyg, takze 3 tyg po operacji. Teraz do ćwiczeń dołączymy basen 2-3 razy w tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dor dziś To jakis lekarz musi ci to mówic,to sam nie wiesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leczycie dwa czy jeden kręgosłup????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskopatia po ciąży
hmm a ja Wam powiem, że mam siedzący tryb pracy praktycznie, cały czas na tyłku i az się boję co bedzie dalej...wiem że musze sie ruszyć w końcu, ale albo czasu brak albo kasy...kurde to takie tłumaczneie jak jest dobrze a jak później czlowiek znów się poskłada to i czas i kasa sie znajdzie WIEM...ehhh ale tez jestem przykladem na to, że powoli do przodu i wszystko mija...takze DOR...mąż za niedlugo bedzie normlanie smigał i zapomnicie o tym wszystkim. Ja byłam operowana w maju 2013, w pażdzierniku znowu atak (najprawdopodobniej nic nie ruszono, tak trafilam :(, rezonans mówi sam za siebie, ale to juz temat na inne forum), trafilam do dobrej neurolog - sterta leków i od listopada mialam mozliwosc wrócić do pracy i wrócilam choć każdy uważał, ze to głupota...z biegiem czasu powrót okazal się dla mnie lekarstwem...zgnilabym w tym łóżku :P...także uważam, że kazdy ma swoją intuicję i podświadomie wie na co może sobie pozwolić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perszing37
Cześć TROLU :) Ty moja mordko kochana. Takiego z**** to ze świeczką szukać. Ale widać i tacy się rodzą. Matka natura psikusy robi jak widać. Co tam u Ciebie i w Twoim wszechświecie ???? Widzę, że dalej się bardzo nudzisz. Miło:) POZDRAWIAM SERDECZNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perszing37
ok. Trola nie ma, więc można merytorycznie. Z pracą siedzącą sobie można poradzić. Podstawą to częste wstawanie i ruszanie się. Można kupić sobie fotel rehabilitacyjny KULIK SYSTEM BUSINESS (polecam bo sam stosuje) oraz biurko regulowanie elektrycznie. Mam też podnóżek z IKEA i daje rady. Czasem siedzę, czasem stoję - często chodzę do xera, na produkcję itp. itd. Lekko nie jest ale co innego można zrobić ??? Przecież nie będę słuchać rad Trola bo od tego tylko głowa puchnie. Ale cały czas serdecznie pozdrawiam WŁADCĘ WSZECHŚWIATA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek_gd
Cześć Perszing, dawno Cie nie było. Trochę tu się nabałaganiło ale w końcu chyba udało ci się spłoszyć ptaszynę. Minęło mi wczoraj 5tyg od operacji. Zrobiłem sobie rundkę samochodem, nie było tak źle, ale myślę że trochę to za wcześnie na regularne jazdy. Czuje po sobie że mięśnie zaczynają mnie trzymać bo coraz łatwiej się kicha :) więc idzie ku dobremu :) Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perszing37
Świetnie , że u Ciebie idzie do przodu. Ja chyba będę się organizował w Sierpniu aby przyspieszyć zabieg. Po podobno wszczepienie dystraktorów to nie operacja ale zabieg. 18 listopada 2015 mnie w ogóle nie satysfakcjonuje. Trzeba będzie coś pokombinować :) u mnie raz lepiej a raz gorzej. Żyć się niby da ale mnie takie życie nie interesuje. Więc muszę coś z tym zrobić. Albo będzie lepiej albo tak samo. Po dystraktorach raczej się nie pogarsza. Kto nie ryzykuje kawioru nie jada. Czy jak to tam było.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo bedzie gorzej,bo na lepiej to raczej marne szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Perszing37
heheheh to już mój problem Trolu a nie Twój. I na całe szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he he ,jasne ze twój problem, ja takiego bym nie chciał,wiem,ze ludzie kochaja swoje problemy i nie oddadza ich nikomu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TRZY DIAMENTY
NOWOŚĆ !!! BEZOPERACYJNE ZMNIEJSZANIE - PRZEPUKLIN KRĄŻKA MIĘDZYKRĘGOWEGO KRĘGOSŁUPA METODĄ DEKOMPRESJI TERAPIA NA STOLE CHIROPRAKTYCZNYM WG. DR. JAMESA COXA FLEXION - TRACTION - DISTRACTION Czym jest przepuklina krążka międzykręgowego kręgosłupa ? Przepuklina to wysunięcie się krążka międzykręgowego tzw. dysku poza obszar trzonu podstawy kręgu. Nazywana jest inaczej dyskopatia. Konsekwencją dyskopatii to nacisk na korzeń nerwowy powodujący ból i porażenie drętwienie kończyn rwy kulszowe lub barkowe . W jaki sposób można bezpiecznie zmniejszyć dyskopatię kręgową ? Należy oddalić od siebie trzony kręgów sąsiadujące z chorym krążkiem „dyskem” międzykręgowym . W procesie tym wykorzystywana jest metoda amerykańskiego chiropraktyka doktora Jamesa Coxa. Polega na wolnym delikatnym powiększaniu przestrzeni międzykręgowych kręgosłupa na specjalistycznym łóżku chiropraktycznym do trakcji Flexion – Traction – Distraction . Powiększanie przestrzeni międzykręgowej powoduje zmiany ciśnienia w strukturze „wypadniętego dysku” zasysanie przepukliny, która przestaje naciskać na korzeń nerwowy przez co struktura zewnętrzna krążka zostaje odciążona, umożliwia to jej regenerację i powrót do poprzedniego zdrowego stanu. Konsekwencją czego jest zmniejszenie to a później ustąpienie bólu eliminując przyczyny ( nacisk na nerw ) powstawania tego bólu oraz powrót do zdrowia . POLECAM i ZAPRASZAM Przemysław Rybczyński Terapeuta dyplomowany Chiropraktyki McTimoney-Corley?a członek Stowarzyszenia Chiropraktyków Polskich TRZY DIAMENTY – GABINET MANUALNYCH TERAPII NATURALNYCH UL.JUGOSŁOWIAŃSKA 49 POZNAŃ tel.606998116 http://www.chiropraktyka-poznan.pl http://www.masaz-kregoslupa-poznan.pl http://www.kregarz-poznan.pl http://www.rwakulszowa-poznan.pl http://www.masaz-poznan.net.pl http://www.terapie.poznan.pl http://terapie.poznan.pl/terapia-leczenie-bolu-kregoslupa-poznan.html http://www.chiropraktycy.pl/terapeuci.html http://w3.man.torun.pl/~ginko/akademia/m6_lista.html http://www.masaz-kregoslupa-poznan.pl/blog/referencje/ http://www.tinyurl.pl?GNCKoVdf http://www.tinyurl.pl?oUucx7PJ http://www.tinyurl.pl?AKfv3hFt http://tnij.org/m7ui http://tnij.org/ozx2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maniek_gd
Hello A mi właśnie dziś mija 2 miesiące od operacji. Chodzę całymi dniami czasem bez leżenia, Jeżdżę samochodem codziennie już od dwóch tygodni. Jem na siedząco :) :) wiem że żyję... Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×