Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość bratmojejsiostry

przepuklina jądra miażdzystego

Polecane posty

Witam wszystkich! L3/L4 centralne uwypuklenie krążka m-k z nieznacznym uciskiem na worek oponowy, kanał kręgowy ok.17mm L4/L5 podwięzadłowe wypadnięcie jm krążka m-k nieznacznie uciskające na worek oponowy, kanał jręgowy ok.15mm L5/L6 centralne wypadnięcie jm krążka m-k uciskające na worek oponowy, wymiar strzałkowy światła kanału kręgowego zmniejszył się do ok. 8mm, obecny jest ucisk na nerwyrdzeniowe obustronnie. Wielkość wypadniętego fragmentu jm 8*7*9mm. Tak było w 04/2007. Mój traumatolog skierował mnie na operację lecz pani neurochirurg z Bytomia(bo tam byłem) powiedziała, że dopuki chodze, nie mam problemów ze zwierzczami, itd, w ogóle to zdziwiona była, że przyszedłem ze skierowaniem na zabieg, to nie będzie mnie operować i powiedziała że mam \"przyjść\" jak nie bede chodził.I tak sobie żyłem do soboty 13.12.08. jak mi coś strzeliło to mam zdrętwiałą lewą łydkę, prawe udo i ciągły ból jakby mnie kurcz cały czas trzymał, że nie wspomne o tym iż nie moge sie wyprostować. Mam w związku z tym pytanie: czy znacie w woj. śląskim dobry szpital? Myślałem o Katowicach-Ligocie bo słyszałem o niejakim dr. Krawczyku ale nie mam zbyt wielu informacji. I jeszcze jedno pytanie: czy te operacje są w miare, że tak powiem bezpieczne? pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! L3/L4 centralne uwypuklenie krążka m-k z nieznacznym uciskiem na worek oponowy, kanał kręgowy ok.17mm L4/L5 podwięzadłowe wypadnięcie jm krążka m-k nieznacznie uciskające na worek oponowy, kanał jręgowy ok.15mm L5/L6 centralne wypadnięcie jm krążka m-k uciskające na worek oponowy, wymiar strzałkowy światła kanału kręgowego zmniejszył się do ok. 8mm, obecny jest ucisk na nerwyrdzeniowe obustronnie. Wielkość wypadniętego fragmentu jm 8*7*9mm. Tak było w 04/2007. Mój traumatolog skierował mnie na operację lecz pani neurochirurg z Bytomia(bo tam byłem) powiedziała, że dopuki chodze, nie mam problemów ze zwierzczami, itd, w ogóle to zdziwiona była, że przyszedłem ze skierowaniem na zabieg, to nie będzie mnie operować i powiedziała że mam \"przyjść\" jak nie bede chodził.I tak sobie żyłem do soboty 13.12.08. jak mi coś strzeliło to mam zdrętwiałą lewą łydkę, prawe udo i ciągły ból jakby mnie kurcz cały czas trzymał, że nie wspomne o tym iż nie moge sie wyprostować. Mam w związku z tym pytanie: czy znacie w woj. śląskim dobry szpital? Myślałem o Katowicach-Ligocie bo słyszałem o niejakim dr. Krawczyku ale nie mam zbyt wielu informacji. I jeszcze jedno pytanie: czy te operacje są w miare, że tak powiem bezpieczne? pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie. Od około 17 lat mecze sie z rwa kulszowa. Zaleczam, pilnuje, nie dopuszczam do przeziebien itd. Ale zauwazyłam ze pisze tu wiele młodych kobiet, które planuja ciaze. Słuchajcie ja z powaznymi problemami kregosłupa[ dwa wypadki samochodowe, bardzo ciezka praca fizyczna za granica, obecnie praca technika masazu schorzeniowego] urodziłam trójke dzieci. Pogorszenie Waszego stanu moze spowodowac głupie kichniecie, nagły skłon , atak kaszlu itp. W ciazy bedziecie sie bardziej pilnowac, oczywiscie duzy brzuszek to niesamowite obciazenie dla kregosłupa. Ale mnie to nigdy nie przerazało. Najwazniejsze jest dziecko i naprawde człowiek bardziej dba o siebie. Dobra dietka, duzo warzyw i owoców, nie przytyjcie za duzo i rosnijcie zdrowo.❤️ Zycze Wam wszystkim wytrwania i nie zrezygnowania z macierzynstwa. 🌻 Mój maz szykuje sie na operacje usuniecia jadra miazdzystego. Beznadziejny przypadek.Wiele lat temu groził juz mu wózek. Czy ktos słyszał coś dobrego o operacjach na terenie woj. Kujawsko-pomorskiego? Ja teraz tez powoli sie szkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka.pa
Do Amorki: 3 miesiace temu mialam operacje usuniecia przepukliny jadra miazdzystego w odcinku L5-S1 w Szpitalu Specjalistycznym w Grudzadzu (Wegrowo). Mialam do wyboru Szpital Wojewodzki w Bydgoszczy i wlasnie Grudziadz. O Bydgoszczy slyszalam dobre opinie, ale o Szpitalu Wojskowym, o tym do ktorego mialam trafic nie slyszalam zbyt wiele. Rozmawialam z lekarzami, ktorzy mieliby mnie operowac i dr z G-dza bardziej przekonal mnie do swojej sooby - stad chyba moj wybor. Pobyt w szpiralu wspominam bardzo mile, porzadek, mila obsluga, pelne zainteresowanie - polecam. Gdybys chcial/la dowiedziec sie wiecej pisz na e-mail'a. Pozdrawiam i zycze powodzenia oraz wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZKA.PA Dzieki sliczne. Jutro operacja meza. Wykona ja doktor , który pracował w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy. Bedzie miał praktycznie to samo robione. Czy mozesz cos napisac o zaleceniach pooperacyjnych , jak dochodziłas do zdrowia, jak wygladała rehabilitacja. czego absolutnie nie wolno było robic po operacji? Chciałam najpierw napisac na Twojego maila ale przeciez wiecej osób chetnie skorzysta z Twoich doswiadczen. Moze wiecej osób sie dołaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki sliczne izka.pa Jestem bardzo ciekawa o zaleceniach pooperacyjnych i dochodzeniu do zdrowia. Pewnie wiele osób skorzysta z Twoich doswiadczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki sliczne izka.pa Jestem bardzo ciekawa o zaleceniach pooperacyjnych i dochodzeniu do zdrowia. Pewnie wiele osób skorzysta z Twoich doswiadczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka.pa
Otóż w dzień operacji (miałam ją w południe), kiedy troszkę odespałam narkozę, kazano mi o własnych siłach iść do ubikacji- i poszłam. Ból okolicy rany był silny, ale nogi w porządku, noga, która niemiłosiernie dawała o sobie znać przez cały ten czas przed, po prostu nie bolała!!! To mnie cieszyło, wiec ból pleców, był oczywisty, myślałam: " przecież w końcu jestem po operacji, więc boli, ale co tam najważniejsze, że noga nie boli..!" Drugiego dnia spacerowałam powoli sama i kolejny następny był już tylko lepszy. Już w szpitalu prowadzona była rehabilitacja i po wyjściu z niego, każdy otrzymał zestaw ćwiczeń (tych właśnie, które już pokazywano nam w szpitalu) do samodzielnego ćwiczenia w domu. Po operacji 2 razy dziennie, później nawet do 4. Przede wszystkim nie należy przeciążać się fizycznie, odpadają nagłe skłony, wogóle schylanie na początku, dźwiganie, nawet długie siedzenie, jeśli już lepiej się położyć, siedzenie jest silnym obciążeniem dla kręgosłupa. A więc podstawa nie przesadzić, cały czas uważać i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Najpierw samemu, potem dostałam skierowanie na rehabilitacje do ośrodka - skorzystałam oczywiście, 10 dni, ale na miejscu w moim mieście i BASEN! Jest bardzo ważny, ja chodzę ok 3 razy w tygodniu, ale jeśli ma się zapał i możliwość proponuje nawet krócej a codziennie. Ja jestem w tej chwili 3 mies., po operacji, czuję się świetnie, ale co ważne - jestem młodą osobą, strasznie energiczną i myślę, że lekarz prowadzący nawet zauwazył to w szpitalu, bo kiedy wychodziłam mówił do mnie, że kiedy minie okres, że rana się zupełnie wygoi, ja poczuję, że noga nie boli wcale, zacznę robić wszystkie czynnosci co kiedyś, a niektórych mi już niewolno! Nic nie boli - bo takie zadanie miala operacja, ale w środku goi się do pol roku!!! Nie wolno tego zlekceważyć i uważać cały ten czas. Zresztą co tu duzo mowic uwazac musimy juz zawsze! Przyzwyczaic sie do pewnych zasad, typu jak sie schylac, jak siedziec itd i cwiczyc, wzmacniac miesnie przy kregoslupie, nie tylko w ramach rehabilitacji po operacji - juz zawsze!!! A jesli nie (to tez powiedzial mi lekarz) to wrocimy na stol i to szybko. Cwiczenia wzmacniajace miesnie przy kregosl. wspomagaja, otaczaja go i czesto uniemozliwiaja wtedy wypadniecia dysku lub ich przepukliny. Tak mysle, ale tak chyba jest i mowiac o cwiczeniach moi znajomi sie smieja: " no co Ty cwiczysz? Tak czetso chodzisz na basen? Przeciez juz dobrze sie czujesz? Odpowiadam tak, cwicze i cwiczyc bede jeszcze dlugo, zawsze, bo jesli nie bede tego robila znow mnie odwiedzicie w szpitalu." Ale sie rozpisalam, pisalam co mi przyszlo do glowy, jeśli bedziesz miala jeszcze jakies pytani " Amorki" pisz! Pozdrawiam cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EMiDA
..witam!..o moich problemach z dolegliwościami kręgosłupa można by napisać niemalże broszurkę..ale..dziś zwracam się do Was z konkretną sprawą :w pażdzierniku 2008 na TK między innymi w opisie jest stwierdzenie :" tylna,środkowo-lewoboczna przepuklina krążka międzykręgowego na poziomie L5-S1"..po wizycie u neurochirurga wyznaczono mi termin zgłoszenia się na oddział Neurochirurgii na 22 stycznia 2009 celem usunięcia przepukliny..chciałabym dowiedzieć się po ilu dniach od chwili zgłoszenia się do szpitala,wykonywana jest operacja,jak długo leży się na Neurochirurgii,czy od razu przenoszą na Rehabilitację,po jakim czasie można ubiegać się o wyjazd do Sanatorium i czy na taki wyjazd kieruje szpital ,czy trzeba we własnym zakresie 'biegać" po wypełnienie wniosku..i..sprawa najważniejsza: czy jako osoba mieszkająca samotnie ,dam sobie radę po opuszczeniu Szpitala w codziennym funkcjonowaniu bez pomocy osób drugich?!..za każdą odpowiedź z góry dziękuję..Pozdrawiam..EMiDA z Lublina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jzka.Pa Dziekuje Ci slicznie. Wszystko i na temat. Mój maz był dzisiaj operowany. Chirurg powiedział ze wygladało to paskudnie. Jadro miazdzyste wylane dookoła zakonczen nerwowych, ciezko było wyczyscic . Mam nadzieje ze nie bedzie wiecej cierpiał i szybko wróci do siebie. Jeszcze raz dziekuje slicznie. Mam nadzieje ze ten topik sie obudzi. SSama cierpie na bóle kregosłupa od dawna i musze cos z tym zrobic. Mam nadzieje ze uda mi sie mniej inwazyjnie.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gesium
zapraszam na naszechoroby.pl jest tak grupa "dyskopatów" można dowiedziec sie wielu ciekawych rzeczy i wbrew temu co sie o naszechoroby.pl zaczyna mówic nikt nie bawi sie tam w lekarza a tylko opowiada o swoim radzeniu sobie z chorobą :) a i pośmiać się można i napić kawki w doborowym towarzystwie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka.pa jestes naprawde pomocna. Mój maz dochodzi do siebie po operacji, niestety rehabilitacja w szpitalu jest na poziomie zerowym. Straszne to jest ze przez brak wiedzy krzywdza ludzi. Czy jest jakas szansza otrzymac taki zestaw , moze masz jakis link czy jakis pomysł? Jesli nawet bys miała kiedys czas opisac te cwiczenia. Wiele osób napewno chetnie wykorzysta Twoje doswiadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka.pa
Amorki: Ćwiczenia dostałam w szpitalu - ksero do domu. Postaram się jeszcze dziś je zeskanowac i przesłać. Ale prosiłabym o Twój e-mail przesłałabym Ci cały zestaw do wydrukowania. Napisz na mój jeśli nie chcesz ujawniać tu swojego. Pozdrawiam trzymajcie się cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adelka6@amorki.pl Będę Ci Izka.pa bardzo wdzieczna. Mój wychodzi ze szpitala w poniedziałek. Znamy sie dobrze na róznego typu cwiczeniach i rehabilitacjach ale wole miec pewnosc , poniewaz w naszym szpitalu nikt takiego zestawu nie dostał. Ślicznie dziekuje . Pisz prosze o swoich doswiadczeniach i czego absolutnie nie mozesz robic. Widze ze sie ładnie pilnujesz a to bardzo wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nusia78
Witam, mam 30 lat i w sierpniu 2008r. stwierdzono u mnie wielką ( w opisie: bardzo dużą) centralną przepuklinę L5-S1. Wszędzie mówiono mi: tylko operacja i to szybko. Od kwietnia 2008r. nie chodziłam - pełzałam po domu, ból ogromny, nic nie pomagało. Masa zabiegów, masaży,konsultacji...Zapisałam się na operację - czerwiec 2009, ale rozważałam też zabieg prywatny, na który się nie czeka. I....od września ból zdecydowanie słabł. W tej chwili czuję tylko niewielkie "nycie" w pośladku lub łydce, ale nie muszę brać niczego przeciwbólowego, śpię spokojnie i pracuję (praca siedząca)po 8 godzin dziennie! Jeszcze pół roku temu nie uwierzyłabym, gdyby ktoś mi powiedział, że tak mi się samo poprawi! Jutro mam rezonans kontrolny, bo lekarze muszą sprawdzić co sie stało z moją przepukliną ;) Zniknęła? Wskoczyła? Kochani - jeśli nie wytrzymujecie bólu, to operacja jest konieczna, ale to jednak ostateczność. Ja jestem przykładem tego, że czasem natura czyni cuda i zdrowie powraca :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich "przepuklinowców". Nie poddawajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
Cześć Wszystkim "dyskmenom" :):):) Dawno mnie tu nie było :) Pierwsze do Niusi : Super jak tak Ci się udało !!! :):):) Ale napisz nam co wyszło po kontrolnym MR!!! Druga sprawa to mam pytanie dotyczące implantu typu DIAM. Potrzebuje konkretnie osobę, która ma tego typu "wstawkę". Chciałby się dowiedzieć czegoś więcej o tym typie, jak wyglądał zabieg, rekonwalescencja po nim i ogólnie jaka jest poprawa. Z góry dzięki za info :) Piszcie tu, albo na maila :) Zdrówka Wszystkim "dyskmenom" :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enbek
Witam! Mam 20 lat i niecałe 3 lata temu wykryto u mnie protruzję jądra miażdzystego na odcinku L5/S1. Dodatkowo mam wąski kanał kręgowy. W tej chwili mam okresowe bóle pośladków i kręgosłupa, oraz najbardziej dla mnie przykre zaburzenia czucia członka (czucie powierzchniowe). Niestety czucie członka jest pogorszone permanentnie, czasami się nieznacznie się poprawia, ale bywa, że nie czuję praktycznie nic. Próbuję różnych ćwiczeń, ale niestety nie gwarantują mi proprawy na dłuższą metę i najczęściej przy jakimś niewinnym obciązeniu następuje ponowne pogorszenie. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enbek
Witam! Mam 20 lat i niecałe 3 lata temu wykryto u mnie protruzję jądra miażdzystego na odcinku L5/S1. Dodatkowo mam wąski kanał kręgowy. W tej chwili mam okresowe bóle pośladków i kręgosłupa, oraz najbardziej dla mnie przykre zaburzenia czucia członka (czucie powierzchniowe). Niestety czucie członka jest pogorszone permanentnie, czasami się nieznacznie się poprawia, ale bywa, że nie czuję praktycznie nic. Próbuję różnych ćwiczeń, ale niestety nie gwarantują mi proprawy na dłuższą metę i najczęściej przy jakimś niewinnym obciązeniu następuje ponowne pogorszenie. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogdan
Cześć Enbek :) Przy takich objawach neurologicznych zgłoś się ja najszybciej do neurochirurga !!! Nie piszesz dokładnie jaki miałeś robione badanie, ale wygląda na TK, możesz mieć [ale nie koniecznie] ucisk dysku na któryś z korzeni nerwowych, który powoduje u Ciebie takie objawy. Zbyt długie zwlekanie może pogorszyć Twój stan ! Neurochirurg po badaniu i obejrzeniu wyników, zleci Ci dalsze leczenie. Moja rada idź jak najszybciej!!! Zdrówka bogdan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie mam pytanie byłem na rtg na kt i teraz mr i dostałem wynik który brzmi tak\\\"pośrodkowa tylna przpuklina jądra miażdżystego krazka międzykręgowego na poziomie L5-S1 z cechami wzglednej stenozy kanało kręgowego,uwypukleniem typu bulging na poziomie L4-L5.do czego jeszcze dochodzi ubytek na kręgu L4 o wymiarach 12mm...jak myślicie czy neurochiryrg skieruje mnie na operacje??w poniedziałek mam wizyte boje sie bo mam 18 lat i chodze do szkoły wojskowo/policyjnej i chyba moje dalsze plany pójda spac...prosze o odpowiedź.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie , mój maz jest prawie dwa tygodnie po operacji usuniecia jadra miazdzystego L4L5. W szpitalu dostawał długo morfine,potem ketonal. Było ok. Teraz ma silna rwe. Drugi powazny problem to odcinek L5S1 . Wiadomo ze robi sie jeden odcinek operacyjnie, zeby nie osłabic za bardzo kregosłupa. Ja mysle ze mało ruchu po operacji niestety sprzyja temu. Z drugiej strony uszkodzone nerwy potrzebuja czasu na regeneracje . Czy ktos z Was miał podobne problemy? Ma równiez dretwienie łydki i duzego palca stopy, rozrywujacy ból łydki. Neurochirurg stwierdził po rozcieciu ze było to hodowane bardzo długo i jadro było rozlane dddookoła zakonczen nerwowych. Bede wdzieczna za Wasze doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EDZIA54
WITAJCIE JA MAM 31 LAT PRACE SIEDZACA I JESTEM 9 TYGODNI PO OPERACJI PRZEPUKLINY JADRA MIIAZDZYSTEGO TERAZ WIEM ZE ZYJE NAPRAWDE LUDZIE NIEWACHAJCIE SIE WARTO POZBYC SIE TEGO DRANSTWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzyś40
witam kilka lat temu miałem przepuklinę jądra miażdżystegoL5 iL4 .ból był straszny;kichanie ,kibelek itd to był koszmar .diagnoza kilku lekarzy była jednakowa natychmiast operacja myślałem że niema wyjścia ALE JEST. moja żona zawiozła mnie do bioenergoterapełty po pierwszej wizycie poczułem się znacznie lepiej ,operacje przełożyłem na potem .A po kilkunastu zabiegach ból znikną .......Obecnie minęło ponad dwa lata pracuję fizycznie w zakładzie i na gospodarstwie rolnym i nic nie boli piszę bo wiem co to znaczy przepuklina to nie żarty jestem zdrowy . są ludzie którzy się śmieją a ja wiem swoje Piotr Leszczyński uratował mnie przed operacją byłem u lekarza żeby potwierdzić ,ale się wkurzył i mnie wyśmiał ,a prywatnie nie mam kasy ,więc prawie trzy lata po zabiegach żyję normalnie i zapomniałem o przepuklinie sory za błędy ale pierwszy raz piszę na komputerze pozdrawiam krzysiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EMiDA
..witam wszystkich "dyskmenów"!!...dziś mam do Was kochani pytanko?!..jak wcześniej wspominałam 22 stycznia -termin zgłoszenia się na oddział neurochirurgii i nadzieja,że nareszcie paraliżujący mnie ból i postępujący niedowład nogi ustąpi!...a tu "niespodzianka"- telefon z Kliniki i..operacja przesunięta (powód : natłok pacjentów)na 23 marca!!..dla mnie to katastrofa!!..napiszcie - czy ktoś miał tak długi okres oczekiwania ( skierowanie dostałam 24 listopada 2008 )i..jak sobie radziliście z dolegliwościami?!..czekam na podpowiedzi..pozdrawiam ..trzymajcie się cieplutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia54
WITAJ DYSKOPATYKU JA MIAŁAM TERMIN NA 20 LISTOPADA ALE TYDZIEN WCZESNIEJ DOSTAŁAM LIST Z KLINIKI ZE TERMIN MAM PRZESUNIETY Z POWODU NAGŁEGO REMATU SALI OPERACYJNEJ .Z JEDNEJ STRONY ULGA ZE SIE ODWLECZE A Z DRUGIEJ TO NAWET BYŁAM ZAWIEDZIONA,ALE JAKOS WYTRZYMAŁĄM I PIERWSZEGO GRUDNIA BYŁĄM W SZPITALU.OPERACJA ODBYŁĄSIE 4 GRUDNIA A 9 BYŁAM SZCZESLIWA W DOMU. JESTEM JUZ PO PIERWSZEJ WIZYCIE W KLINICE J JEST WSZYSTKO OK.POZDRAWIAM EDYTA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EMiDA
..edzia54 - dziękuję za odpowiedź..cieszę się,że Ty czujesz już ulgę,na którą ja tak czekam..życzę Ci dużo zdróweczka!!..jeżeli możesz napisz ile ogólnie czekałaś na operację i czy Twoja diagnoza przed zabiegiem brzmiała : przepuklina jądra miażdżystego na poziomie L5-S1...pozdrowionka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EMiDA
..do :edzia54 !!..witaj EDYTKO,dziękuję za odpowiedź..podtrzymałaś mnie trochę na duchu...liczę na to,że i ja szczęśliwie doczekam do operacji?!..zdecydowałam się na nią bez wahania i miałam nadzieję,że mój koszmar ( ból i niedowład prawej nogi) już się zakończy..a tu taka przykra niespodzianka - jeszcze dwa miesiące !!..myślałam,że prześladuje mnie pech i..tylko ja muszę tak długo czekać..ale..widzę,że taki okres oczekiwania to chyba norma w naszej Służbie Zdrowia ?!...cieplutkie pozdrowionka...buziaki...MARTA ( jeżeli wyrazisz zgodę napiszę do Ciebie na Twój prywatny e-mail)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×