Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sidollux

kolezanka dostala pusta koperte

Polecane posty

Gość Gracie Lou
Sorry, nie doczytalam, ze to niby by mialo byc za wlasne pieniadze (zreszta tego sie nie wie, jako gosc). To co pisze, pisze z wlasnego zycia. Mam rodzine, ktora potrafila na inny slub przyechac z pralka, lodowka... Do mnie przyjechali z 200zl. To nie chodzi o to, ze mam do nich zal- bo w sumie jest mi to obojetne. Nie jestem osoba biedna, zeby mi zalezalo na tym, co dostane od gosci. Liczy sie sama zasada. Jesli oni do mnie przyjechali z 200zl (choc biedni tez nie sa), to ja tyle samo dam na slubie ich syna. Wiecej nie dam. Dlaczego ja mam sie postawiac, jak oni mnie totalnie olali? Co do nastolatkow, to nie jestem az taka pamietliwa- w koncu takze i to ulega przedawnieniu. Ja tylko pisze o rodzinach, ktore maja dzieci w wieku slubnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulupazuru
no i właśnie dla takich powodów unikam wesel jak tylko mogę, tylko do naprawde najbliższej rodziny chodze , od pozostałych się wykręcam. Cóż , jeżeli ktoś przypomina sobie o mnie z okazji ślubu, bo czeka na kasę to trudno. Wesele to niemały wydatek i wolę te pieniądze spożytkow ać w sposób jaki lubię. Sama wesela nie miałam , bo jak napisałam nie lubie tych klimatów, skromne przyjęcie dla najbliższej rodziny, i wypad do pubu dla znajomych. Ta koszmarna " obowiązkowa " muzyka, to zarcie i alkochol, no mnie to nie pasuje, a jak ktos uwaza , ze jeszcze musze te męczarnie jeszcze opłącić, to prosze Was bardzo.... ,albo, ze młodzi potrzebuja na start..., to kurcze niech się wezmą do roboty, a nie licza na prezenty od małżeństw tez na dorobku, lub od podstarzałych ciotek, co to lekarstw nie wykupią, ale honorowo bogaty prezent dadzą. W gardle wam te pieniądze nie stana? A , kredyt brać na wesele dla kogoś, śmiechu warte, naprawdę głupota ludzka nie zna granic.Zastaw się , a postaw sie, ludzie czas dorosnąć, i czy tak napraedę, wy dajecie te prezenty" bogate", ze szczerego serca, czy aby zabłysnąć wsrod rodziny, ewentualnie liczycie na rewanż? Zenujące, i to zaczyna się od chrzcin, rozkręca się na Komunię, a apogeum nastepuję na Slubie. Bo chrzestnym nie wypada dac ponizej takiej a takiej kwoty, a im biedniejszy lud tym honorniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem a co
Dajcie spokój, obciach tak dac pusta koperte. Jak kogos nie stac to przynajmniej niech kwiatki i np swieczke zapachowa kupi... Kolejny wałkowany mit to zapraszanie ludzi z dalszej rodziny, jakis pociotkow i znajomych rodzicow, z ktorymi sie na codzien nie utrzymuje kontaktow, a przypomina sie o nich z racji wesela (niby dla kasy). Kolejna totalna BZURA!!!!!!!! Zaprasza sie bo wypada, bo rodzice prosza, bo chce sie urządzić wesele z pompą. Owszem są ludzie, którzy zapraszają dla kasy. Wtedy jest to żenujące. Jednak nie generalizujmy, nie każdy ma złe intencje... Zauwazcie też, że wiele par organizuje małe wesela dla najblizszej rodziny i przyjaciól za SWOJE pieniądze. Zapraszają, aby UCZCIĆ ten ważny dzień, a NIE WYCIĄGNĄĆ kasę. Wkurza mnie jak czytam takie " złote zasady" typu: panna młoda to zawsze lukrowana księżniczka i robi coś na pokaz, że para zaprasza, aby wyciagnąc kasę, ze cos tam coś tam. Jak bedziecie mieć swoj ślub to dacie własny popis i tyle. A tak mam wrażenie, że większość piszących na ślubach to zazdrosne pannice, które zrobią wszystko by dopiec i zburzyć szczęście jakiejś innej kobiecie... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to piszą te zazdrosne pannice
"Chyba to naormalne,ze młodzi u progu zycia licza na prezenty weselne?Tu nie chodzi o ich wielkość, ekskluzywność-czasem może być to skromny prezent.Wnaszej kulturze przyjęło się,ze goście na imieniny, urodziny, ślub czy inne okazje przynoszą prezenty." "Zycze wam abyscie kiedykolwiek wyprawiając wesele, imieniny czy inna impreze dostali tylko ...towarzystwo gości', "wrzódek jak to nie stać? skoro wiedzą na rok wczesniej ze u Joli czy Zosi zanosi sie na weselisko to juz się oszczędza kasę. Nie sądzę by tych 300 zł na rodzine nie uzbierali na wesele. Bez przesady. Nie róbcie z tych ciotek, kuzynek biedaków bo pewnie nie jedna z nich ma lepiej w domu, ma lepszy samochód ",

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to piszą te zazdrosne pannice
"ja nigdy nie wyjechgałam na wakacje, nie kupuje ubrań, tez klepie biedę , ale wiedząc ze jest szykowane wesele nie chciałam pokazać się z biedaczki strony idałam kase i napewno Młodym się przyda i nie bedą mówić ze bieda ", do wylegarnia a kogo to obchodzi że nie miałaś wesela? mamy sie nad tobą ulitować dziecinko? jak sie idzie na wesele to daje sie prezent albo koperte. tak juz jest przyjete i tak jesli ktos nic nie da to wychodzi na dziada. 13:48 wylęgarnia " " Owszem mozna własnie kupić cos na raty komus i zpłacac. jasne, no ale ze jak nie chcesz tego to daj te 300 zł to i tak minimum przeciez w tych czasach. jeju nikt nie musi myslec czy jestem bogaczką czy biedaczką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to piszą te zazdrosne pannice
A cóż wy tak traktujecie tych wujków i iotki jak biedaków. Co to znaczy nie ma pieniędzy? Nie pracują? nie mają emerytur? są na zasiłkach? maja kase ale mało, jednak wiedząc wczesniej ze ma być wesele kazdy nawet ten emeryt uzbiera te 200 czy 400 zł . Przeciez wystarczy co miesiąc 20 zł odłożyć i w ciagu roku z 200 zł napoewno sie uzbiera. Nie mówcie teraz ze i 20 zł to duzo. Owszem moze i duzo ale czyz nie ma tu przesady? Idziesz do sklepu i kupujesz cukierki, kawke, banany, ziemniaki i juz 20 zł nie ma. Więc raz odłóż te 20 zł i nie kup kawy, zmieniaków i bananów. bez przesady forumowicze ale macie tendencję do mówienia ze ten biedny ten nie ma kasy a ten napewno nie ma. Kazdy ma. jeden mnie inny więcej, ale uzbierac mozna na taka okoliczność. Sama nie sikam kasą ale zawsze odkładałam na takie wesele jak wiedziałam ze mam iść, jak wiedziałam ze sie szykuje.Dziewczyna napisała to co i mi leży na sercu. Jak przychodzi do dawania prezentów, to wszyscy są biedni, sami żyją z dnia na dzień, ale iść na wesele i nażreć się za cudze to z chęcią. Do łba nie przyjdzie, że Ci urządzający wesele i młoda para nie srają pieniędzmi i też miesiącami musieli zbierać na to wesele. 07:21 Służebnica Ducha Św.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to piszą te zazdrosne pannice
Gracie Lou W sumie nie jest trudno do tego dojsc, od kogo byla pusta koperta. Ma sie liste gosci, ma sie podpisane koperty, prezenty sie pamieta. My po naszym slubie zapisalismy sobie co od kogo dostalismy. Bedziemy wiedziec przy nastepnej okazji, ile dac. Jesli ktos dal mi malo (a wiem, ze mogl wiecej), to ja tez nie bede sie dla niego szarpac w przyszlosci. Co nie oznacza, ze zmienilam stosunek do kogokolwiek. Po swoim wlasnym slubie mam miernik, ile komu dac, jesli bedzie trzeba " Zaiste pouczająca lektura, biznes czysty bizness te wesela, i niech sie bawi w to kto lubi, ja tez podobnie jak Wylęgarnia wolę wyjechac na wczasy z dziećmi, a na prezenty od tez innych nie licze, jak zapraszam to z serca i spisu dóbr nie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokersowa pani
tak sobie to poczytałam, i..., mam zaproszenie na sierpień na ślub i wesele, i jeżeli to w praktyce tak ma wyglądać, ze mam zwrócić za imprezę +plus naddatek dla Młodych , to niby sama o tym wiedziałam, ale jak poczytałam te roszczeniowe wpisy, to jakoś przykro mi się zrobiło, bo czuję się mułem, który ma obowiązek dostarczyc nowożeńcom kasę na nowa drogę życia, bo oni potrzebują. ja równiez potrzebuje, i jeżeli cokolwiek mam, to osiągnęłam to ciężką pracą, i co teraz? Jestem chętnie zapraszana na takie imprezy , bo mi się w życiu udało, to powinnam sypnać groszem.Tylko ja pracuje poi 10-12 godzin, spłacam kredyt za dom, samochód, płacę za naukę dzieci, naprawdę nie jest mi lekko, i zdecydowanie wybiore wyjazd na dobre wczasyy, od obowiązkowego obdarowania Młodych, tym bardziej, ze m,nie podobno stać, więc to nie może być drobiazg. Tylko po całorocznewj harówce mnie tez jest wypoczynek potrzebny. A co do wesela i prezentu, to tak , ale tylko dla najbliższej rodziny i przyjaciół. Dla dalszej rodziny i znajomych tylko przyjscie na ślub , życzenia i kwiaty, ewentualnie telegram z gratulacjami. Z wiekiem człowiek mądrzeje i uczy sie dystansowac do tego co ludzie powiedzą, najwazniejsze byc w zgodzie z soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracie Lou
Masz swieta racje. Mnie tez denerwuje, ze ludzie maja mnie za taka, ktora stac na to, zeby dac duzo w kopercie. I faktycznie dawalismy. Ale teraz mowie STOP. Moi goscie weselni otworzyli mi oczy- to ode mnie kazdy chce dostac wypchana koperte, a mi nadawali po 200 zl od pary. Koniec ze stawianiem sie dla honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wylegarnia
'to piszą te zazdrosne pannice " i "lulupazuru" , zdaje sie , że widzimy ten cały cyrk podobnie; ja po prostu nie jestem w stanie zrozumieć - po co robić taką bogatą i drogą impreze - i potem się żalić , że prezenty małe - można za 1000 zł zorganizować grila , albo i za 3 tysiące jakieś skromniutkie przyjątko , bez ozdóbek , bez tego całego kramu - to i żal dupy nie będzie ściskał , że goście nie dopisali :P I dla gości to lepiej , bo nie muszą wyrzucać takich strasznych pieniędzy. No ale każdy robi jak woli. Mnie było zwyczajnie szkoda wyrzucac tyle pieniędzy w ciągu jednego wieczoru. I tak samo nie mam wielkiego sentymentu do cudzych wesel. To dla mnie zadna przyjemność ani przeżycia , które by wartały 300 zł albo i więcej. Wolę nie pójść i spożytkowac pieniadze inaczej. No chyba że chodzi o siostrę czy najlepszą przyjaciółke - to raptem 2 wesela , przeżyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieciarz
przyjęcia przy grilu mam co niedziele a wesele raz w zyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieciarz
zle ci z ta myslą ze musisz dac młodym na wesele na nowa droge zycia? bo niby tobie tez potrzeba? skoro ci potrzeba to tez zrób wesele i dostaniesz a nie rób szopek ze musisz iśc na weele i dac. to nie idzi i siedz w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobiłam małe wesele
rodzina wiedziała, że będzie małe. nie spodziewaliśmy się takich prezentów, jakie dostaliśmy i byliśmy bardzo zaskoczeni. były osoby, które dawały po 1000 zł, były osoby, które kupiły jakiś drobiazg (typu zapachowa świeczka właśnie) i dały ładną kartkę. i nieważne, kto ile dał, ważne, że byli i że było bardzo fajnie. ale powiem tak - gdyby nam ktoś dał pustą kopertę, nawet bez kartki z życzeniami, to by nam było co najmniej przykro. i nie chodzi o to, ile wydaliśmy, bo w sumie niewiele. chodzi o to, że komuś nie chciało się nawet tej kartki kupić i jej wypisać, że ktoś był na tyle chamski, że tego minimum nie potrafił czy nie chciał z siebie wykrzesać... na szczęście u nas nie było takich osób. tylko najbliższa rodzina i przyjaciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smietnikarz
świeczka zapachowa po pare groszy jest .wstyd. Juz lepiej jakąś figurkę by kupić czy pościel za 30 zł w biedronce. Ludzie nie róbcie z siebie biedaków i nie odwalajcie numerów idąc na wesele ze swieczką za 1 zł. lepiej siedzcie w domu jak was nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobiłam małe wesele
kwestia gustu. ja wolę dostać świeczkę zapachową, którą zużyję i która mi uprzyjemni jakiś wieczór, niż pościel z biedronki, któa mi będzie zalegać przez lata w szafie, albo którą wyrzucę. i miły, tani prezent nie jest wstydem. i nie jest wstydem przyjście bez prezentu, kiedy się jest w trudnej sytuacji. wstydem i chamstwem jest danie komuś pustej koperty - nie danie prezentu, ale wywołanie wrażenia, że się go daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna młoda a jakże
zacznę od niewielkiego wstępu. pan minister Giertych nie chce, żeby matura z matematyki była dla wszystkich obowiązkowa, bo to trudny przedmiot i będzie obniżać dzieciakom średnią. nauczyciele się oburzają, bo każdy powinien obczaić podstawy matmy, później młodzi ludzie mają problemy z logicznym myśleniem. gdy czytam wypowiedzi coponiektórych pań tu piszących muszę dojść do wniosku, że starzy belfrowie mają rację, zdolność kojarzenia faktów i wyciagania logicznych wniosków zamiera w narodzie. najbardziej rozbawiła mnie wypowiedź lasencji, która napisała, że już nie chce chodzić na wesela, bo ona ciężko zapierdala w pracy po 10-12h godzin na własne kredyty, a ci którzy ją zapraszają robią to tylko po to by wyciągnąć od niej te ciężko zarobione pieniądze. wytłumacz mi w takim razie po kiego ci młodzi wogóle urządzają to wesele? przecież moglliby sobie te pieniądze przepić, kupić samochód, jechać na wycieczke, cokolwiek. ale nie, oni urządzają wesele i chcą zaprosić gości. lasencja wyciągnęła bardzo logiczny wniosek, że urządzają to wesele i wydają te pieniądze tylko po to żeby wyciągnąć pieniądze od niej. brawa dla logiki tej pani! inna paniusia zaczyna się burzyć, że po co wogóle urządzać wesele, tylko idioci wydają kase na wesele. panienka chyba nie doczytała o czym jest ten temat i się wstrzeliła nieźle. ale żeby było jasne odpowiadam jej: gówno ci do tego na co wydaje zarobione przeze mnie pieniądze. jeśli zechce je wyrzucić do morza, to moja prywatna sprawa. tyle w temacie. a wracając do tematu. żal mi ludzi, którzy uważaja że mogą przyjść na wesele do swoich bliskich i nic im nie dac w zamian. jak juz ktos napisał, na wesele nie chodzi sie do najgorszego wroga, tylko dla kogos z rodziny lub przyjaciół. w dzisiejszych czasach wesela na 200-300 osób to rzadkosc, wiec mozna czuc sie wyróżnionym, ze ktos tam nadal o nas pamieta i chce nas widziec na tym waznym dla siebie dniu. jesli ktos uwaza, że przypominamy sobie o pociotkach i dalszych kuzynkach tylko i wyłącznie po to, żeby wyciągnąć od nich pieniadze... to wybaczcie, ale to nie o nas - pannach młodych - źle świadczy, ale właśnie o was! mi by w życiu coś takiego do głowy nie przyszło, dopóki nie przeczytałam tego tu, na forum. widocznie wam chodzą po głowie takie rzeczy. chyba więc nie pozostaje nic innego, ale wogóle nie organizować wesel, przyjęć rodzinnych, pozapominać o sobie, bo wyjdzie się na skąpca, który byle okazje - byle jakieś zamążpójście - traktuje jako moment do wyrwania rodzinie ich ciężko zarobionych pieniędzy. a najlepsze, ze takie opinie pisza faktycznie kobiety, ktore wesela nie miały i bycmoze miec nie bedą, ktore prawdopodobnie strasznie zazdroszczą pannom młodym. skąd ten wniosek? dlatego, ze inaczej w zyciu nie napisałybyscie, ze wesele robi sie po to, zeby z kopert sie zwróciło. nie ma takiej mozliwosci. mam nadzieje, ze pare osób weźmie sobie do serca co napisałam i przemyśli swoje postepowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smietnikarz
pościel nie zalega w szafie. a swieczka to nie prezent na ślub ale na walentynki dla ukochanej jak juz. Stuknij sie kobieto. Nie gadaj nawet tego na forum ze idziesz ze swieczką do ślubu (jako prezent).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smietnikarz
popieram poprzedniczkę. Robię wesele by mi sie zwróciło z wesela i marze by wyciagnąc kasę od kuzynki:D dobre. To faktycznie forum opetało pełno zazdrosnych kobiet które moga tylko pomarzyć o weselu i nie będa go nigdy miały, albo sa bardzo biedne i nie stac je na urządzenie wesela i i jak juz ida gdzieś to biorą świeczkę ze sklepu tez z biedonki za 1 zł i dają w prezencie:D wstyd...juz najlepiej dac ta pościel i tez z biedronki a sie przyda przynajmniej. Co za zazdrosnice:D. Az mi sie śmiac chce z tych babek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpierducha
no , czyli kobiety dzielą się na te , co zazdroszcza wesela (czyli chyba nie mają okazji , albo nie wiem jak to rozumieć) , są za biedne na wesele albo mają wesele. Tyle. Koniec. Nie ma takich , którym nie podoba się występowanie w białym drapaku i całodzienne uśmiechanie się do gości - nie , nie ma możliwości , żeby ktoś tego nie lubił . Jest obowiązek lubienia wesel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robiłam małe wesele
masz problemy z czytaniem...? czy z rozumieniem czytanego? choć, jak czytam twoje posty, to wydaje mi się, że masz problem w ogóle ze sobą... mniejsza o to. ja nie napisałam, że taką świeczkę kupuję, tylko że coś w tym stylu dostałam. i podobało mi się i sprawiło mi radośc, taką samą jak gruba koperta - bo to był prezent od moich bliskich, zakładam, że wybierany z myslą o mnie i o moim ślubie. a pościel z biedronki, tak, leżałaby w szafie albo poszłaby do pojemnika pck, bo to jest szajs, w którym bym raczej nie spała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie.......
świeczuszka to jest szajs który wywaliłabym do kosza by nie śmierdział mi w mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpierducha
no to ładnie o tobie świadczy , że preznty wyrzucasz do kosza może napisz w zaproszeniu - bez prezentu w wysokości minimum 200 zł proszę sie nie pojawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smietnikarz
świeczka na prezent? napewno przykro ci było bo liczyłas na coś cenniejszego a teraz uśmiechasz się a w srodku byłas wściekła. Oj znam was znam. jedna dostała dzbanek z gliny i talerzye i łyzki, rozpakowała, oczy jej wyszły, i mówi- jaki piekny, o garczek , cuper (przyda się). Potem ogląda i mina zrzędła i mówi- wsadze do pudełka bo i tak nie bede uzywała. No i co? zawiodła się bo kto daje gliniane garnki?teraz co z tym robić? podac zupe w misce z gliny grubej takiej? Kobiety domowe lubią zwykłe talerze, garnki a nie cudawianki. ale swieczka toniewypał na maksa. Woałabym same kwiaty dostac i zyczenia niz szopkę taką w postaci świeczuszki z tesco:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smietnikarz
ja zastanawiałabym sie czy wypada dac świeczkę na imieniny czy wigilię a na prezent tojuz całkiem. Ale się usmiałam. Załózmy topik o śmiesznych prezentach jakie dostałyście. Np kawa z biedronki zapakowana w kokartkę:D Ok ale nie na ślub świeczka zapachowa mała z tesco:)))))) a moze komplet kadzidełek:D komplet papieru toaletowego:)))))))))))))))))))) wiem wiem co jeszcze:) akcesoria do maniciuru, pilniczek, cązki:))))))))) to sa super prezenty ale na litośc boską nie na ślub. bez jaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszatniczka
zrób listę prezentów jakie wypada dać z okazji ślubu ; bo wygląda na to , że taka z ciebie alfa i omega w tej dziedzinie masz oprócz ślubów jeszcze jakieś zainteresowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatnio widziałam
świeczkę za 350zł- taka też wyrzuciłabyś- czy też ona już zaczyna być godna ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszatniczka
no to by już trzeba załączyć paragon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczyskaaaa
śmietnikarz - dla ciebie to tłuczek do mięsa żebys sięmogłajebnąć nim w głowę i zmądrzeć, pomyślec ze w życiu nie są najwazniejsze prezenty i kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smietnikarz
chodziło jełopie o sweczke małązapachową - a nie za 350 zł. Wolałabym dac do koperty 300 zł niz świeczkę za tyle. Kasa owszem nie liczy się , ale dla Młodych się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedaczyskaaaa
dla ciebie się liczy i to widać idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×