Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

o, teraz dobrze. Sashka, już wiem co trzeba zrobić, żeby się nie pojawiał ten znaczek na końcu linka. Wejdź w swój profil (na kafe) i po skrócie do linka daj kilka razy spację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domicela_mama dzięki, ale córeczka to na 80% bo ginka nie jest pewna więc może się zmienic jeszcze:) mąż też sie cieszy bo chcial córkę pierwszą, a sukieneczki faktycznie są cudne:) Blondas imię na cześć mojej jedynej żyjacej babci, męza babcie już nie żyją a moja jest cudowna więc tak zdecydowaliśmy. Pogoda taka w kratę że mi sie chce spać caly czas, a mala rozrabia okropnie:) Milego popoludnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Blondas, sprawdzę :) A my się niedawno pokłóciliśmy o imię dla dziewczynki :) :) :) A tak poważnie to nadal pamiętam jak umierałam na porodówce. Poza tym kasa!!! Mam nieciekawie ostatnio z firmą i mocno zastanawiam się nad wychowawczym. To znaczy ja sie nigdy nie czułam dobrze z tamtymi ludźmi. Warunki były naprawdę bardzo dobre, opieka medyczna itd ale klimat nie mój. Zarabiam tyle co inni a wydaje zupełnie inaczej. Poza tym jestem dociekliwa, lubię znac swoje prawa i do tego szukam informacji gdzie się da a to się moim kadrom nie podoba. Ostatnio miałam dyskusje o wysokość zasiłku. Ja wiem że 100% ale są jeszcze premie. Ale na tym się pewnie trzeba znać, ja się nie znam, za to się moich kadr dopytywałam i już mają ze mnie ubaw. Zawsze odstawałam a teraz jak mnie nie ma to pewnie jestem wdzięcznym niekończącym się tematem. Mam ich gdzies. MAM DZIDZIUSIA!!! :) :) :) I JESTEM NAJSZCZĘŚŁIWSZA NA ŚWIECIE!!! Mój Skarbuś się coraz więcej usmiecha i zaczyna reagowac na nowe twarze i głosy. Potrafi się też zająć na macie edukacyjnej i robi się z Niego prawdziwy Dzidziuś a nie taka kukiełka co tylko je i płacze :) JEST BOSKI!!! Ale oczywiście płakać nadal potrafi :) I zdarza się że nie wiem o co mu chodzi, ale generalnie coraz lepiej się poznajemy. Rrrrrane dziewczyny jak ten czas leci! Niebawem mi się macierzyńśki kończy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Działa Sashka, działa. Macierzyński....ech, fajnie było! Mi został jeszcze niecały miesiąc, potem urlop i myślę, że w pierwszych dniach lipca witaj praco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Hej Ja też mam juz jedną babcię( mamę mojej mamy) i też ma na imię Aniela !!:)) Ja pomyślałam jednak o mojej nieżyjącej baci Helenie i wiem na pewno, że jak będzie córcia to na drugie wskoczy Helenka, bo nad pierwszym toczy się wciąż dyskusja rodzinna. Helena mi się ogólnie bardzo podoba, ale babcia wciąż powtarzała że to nieszczęśliwe imię(?!) i zniechęciło mnie to jeśli nie przestraszyło :( dlatego będzie na drugie (mimo wszystko) Jeszcze 2 miesiące a mnie już zaczyna brakować miejsca w wannie, w ogóle golenie nóg to nie lada wyczyn o pedicurze nie wspominając. W okolicach intymnych to się jakaś wrażliwa zrobiłam, bo co krok łapie jakieś infekcje i swędzi. kupiłam sobie lacto vaginal, żeby zakwasić środowisko w środku, ale kurcze chyba muszę użyć silniejszych środków czego chciałabym mimo wszystko uniknąć. Nie chcę żeby się przyplątało jakieś poważniejsze choróbsko im bliżej będzie finału. Niech sobie dzidzi przechodzi przez czysty otworek:p Posmęciłam trochę,teraz idę omlet przygotować na juak zwykle późny come back męża. Pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko!! Kochene moje Mamusie musze sie Wam pochwalić i podzielić radosną nowiną od niedzielki 06.05 czuje jak w moim burzuszku rusza sie malutki człowieczek nie są to jakieś mocne kopniaki,ale takie muśnięcia,na początku myślałam,że to jelitka,ale mam to cały czas więc nic innego to nie jest jak mój kochany dzidziolek. Jeszcze troszke i też wyśle Wam fotki mojej dzidzi hi hi hi tzn około 20 tyg ;););) Buziolki dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas ale fajne pierwsze fotki Maciusia:) zmienił sie niesamowicie teraz...moj tez jak ogladam te pierwsze fotki a teraz to taka zmiana,zrobił sie z niego chłopiec:) Sashka no widzisz jak Kubuś dojrzewa pod okiem mamusi:) moj zaczyna powoli miec swoje zdanie..o rzesz:) i jak pomyśle ze bedzie coraz ciezej to mnie ciarki przechodzą...nic Mlody bedzie nas wychowywal zapewne;) przynajmniej probował;) July_a uwazaj na te chorobska bo latwo cos złaać w ciazy a potem dobrze być zdrowa przy porodzie zeby dziecko nie nabawiło sie infekcji...ja całą ciaze prawie walczyłam z pecherzem nic tylko łykałam żurawine...no i płyn intymny obowiazkowo Kasia W oj fajne uczucie poczuc maleństwo:)))jejku to niezapomniane momenty są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Cześć Dziewczyny! Ja jak zwykle- raz jestem, raz mnie nie ma... Tym razem przerwa była spowodowana chorobą Weroniczki, którą dopiero 4 lekarz zdjagnozował.Dziecko się pręży całą dobę, jęczy, stęka,krzyczy,podnosi nóżki do góry i sinieje, a te konowały mówią, że taka jej natura. W końcu przyjechała polecona pani doktor i od razu stwierdziła, że alergia pokarmowa. W środku podobno straszna rewolucja się dzieje. Mała dostaje mleko Nutramigen i krople i czekamy na jakąś poprawę. Jest trochę lepiej, bo śpi już nie 4 godz na dobę, tylko więcej :-):-) Mówię Wam- większość lekarzy to konowały które mają gdzieś cierpienie malutkich dzieci... Efekt wszystkiego jest taki, że ja z nerwów i wyczerpania straciłam pokarm prawie całkowicie i przechodzę na butlę. No cóż, oby Mała była zdrowa. Tak się musiałam Wam wyżalić. Kasia gratuluję pierwszych ruchów Maleństwa- to piękne uczucie:-) Czarna ja też dałam imię córce po mojej wspaniałej babci, która już niestety nie żyje. Zazdroszczę trochę mamusiom, których pociechy już są bardziej "kontaktowe". Kiedy dzieci zaczynają się uśmiechać?? Z dnia na dzień obserwuję nowe rzeczy u córci-poznaje nas, wodzi wzrokiem i fajnie dyszy, jak ją coś zainteresuje :-) Powiem Wam jeszcze coś ku przestrodze. Z tego wyczerpania dzisiaj przy kąpieli zakropiłam Małej do uszu krople, które są do buzi.Szybko zadzwoniłam do lekarza ale się okazało, że nic się nie stanie. Pewnie pomyślała- wyrodna matka, a ja z tego zamieszania nie spojrzałam dobrze, tyle tych leków mamy.Mam wyrzut sumienia, że tak zrobiłam. Wszystkim Dziewczynkom i Brzuszkom życzę miłych snów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interkasiu, dobrze, że nie odwrotnie z tymi kroplami. Nie przejmuj się! Ja parę razy omal nie zakropiłam Maćkowi oczu wit.D3, ale przez to, że strasznie macha łapkami. Z tym karmieniem się też nie przejmuj. Wiem, że to przykre, ale pomyśl o zaletach. Mała będzie Ci dłużej spała, będziesz wiedziała, kiedy następne karmienie. Można się też fajnie zorganizować. My kupiliśmy czajnik do samochodu. Jeździmy z Maćkiem na ognisko lub grila do lasu. Biorę wodę przegotowaną z domu, butelki, mleko i na miejscu mu przygotowuję jedzonko. Pewnie, że z cycem wygodniej, nie trzeba targać tego całego majdanu, ale za to możesz sobie pozwolić na np. pikantne skrzydełka z grilla. W tym miejscu chciałabym przeprosić mamy karmiące piersią, że pewnie narobiłam im smaka. Kasia, fajne uczucie, wiesz już na pewno, że jest w Tobie mała istotka, nowe życie. July-a, byle nie Helena Trojańska :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interkasiu dużo zdrowka dla córci:) co do lekarzy to masz racje, znalezienie tego co naprawde zna sie na rzeczy to zakrawa niemalże o cud:( mam nadzieje ze te kropelki i zmiana mleka pomoze..najwazniejsze to ty zachowuj spokoj bo dziecko wyczuwa zdenerwowanie u matki i samo robi sie niespokojne.A co do kontaktu z dzieckiem , lada dzien zobaczysz jak mala sie zacznie usmiechać;) Blondas nie zrobiłaś mi smaka bo w sumie jem już wszystko, no moze bez grochówki i kapusty aby nie meczyc mlodego, ale generalnei jedzonko z grilla jak najbardziej:)myśle ze dokarmianie sztuczne jest wygodniejsze, ja nie zawsze moge publicznie z cycem nakarmic, jakos tak sie glupio czuje, ostatnio poprosiłam o cichy kącik w restauracji zeby nakarmic i na szczeście spotkalam sie ze zrozumieniem:)nie jestem Joanna D\'arc żeby tak na siłe uszczesliwiac widokiem matki karmiacej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mnie też długo nie było, ale sytuacja w domu zrobiła się bardzo napięta (chodzi o dziadków) i w związku z tym wyjechałam z dzieciakami do rodziców. Trochę się obawiałam tego wyjazdu, bo mieszkanie małe i nie wiedziałam jak się mały zaaklimatyzuje. Na szczęście moje obawy okazały się płonne. Mój ojciec bardzo się dziwił, że Alek nie płacze. Spodziewał się chyba nieprzespanych nocy ;) Mały ujął go tym, że ciągle się do niego śmiał (bardzo lubi facetów). Byl nawet moment, że mój ojciec próbował go usypiać :D Interkasiu - współczuję Ci tych perypetii z alergią. Wiem jak to jest gdy dziecku coś dolega a ja nie wiem o co chodzi. Ta bezradność to chyba najokropniejsza rzecz jaka mi się przytrafiła. Ale przyłączam się do Blondasa. Z butelką jest łatwiej szczególnie przy alergiach pokarmowych. Jeżeli dziecko jest alergikiem to naprawdę mnóstwo rzeczy trzeba wyeliminować z diety. A wyobrażacie sobie nie zjeść pierwszych truskawek? J a na szczęście nie znam tego problemu, bo mimo ze jestem alergiczką dzieciom żadsne uczulenia nie dokuczają. july-a - ja też miałam babcię Helenę i brałam to imię pod uwagę i też moja mama gorąco mi odradzała twierdząc, ze Heleny maja nieszczęsliwe życie. Podobne zdanie usłyszłam kiedyś na placu zabaw, ale chodziło o imię Teresa. A ja jestem bardzo zadowolona, bo zarezerwowałam już domki na wakacje i nie mogę się doczekać kiedy wyjedziemy. Ach, zapomiałabym. Ja też jestem zodiakalną Panną jednak ja od początku myślała o rodzeństwie dla Julka. Nie przejmowałam się kwestiami finansowymi, bo dla mnie najważniejsze było to, żeby Julek nie został jedynakiem. Ja mam brata i nie wyobrażam sobie jak można się wychować bez rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interkasia - mój Synuś też mniej więcej tak się zachowywał i lekarka orzekła OCZYWIŚCIE że dzieci tak mają. Ja nie do końca to przyjęłam ale nie bardzo wiedziałam co robić i grzecznie czekałam aż przejdzie. Jedynie zmieniliśmy mleko z bebika na bebilon ale to nie jest żadne specjalne dla alergików. Do tego dajemy espumisan w kropelkach i naprawdę się znacznie poprawiło. Ale nie wiem czy po prostu wyrósł, cy mu kropelki pomagają. Faktem jest że może nie trzeba od razu dziecka uważać za alergika. No ale to tylko dobry lekarz może stwierdzić a to niestety rzadkość żeby był naprawdę zaangażowany. Może jakiś prywatny za duże pieniądze ale też nie ma pewności. Mój Dzidziuś zaczął ostatnio ulewać. Przez ponad 2 mies ani razu mu się nie zdarzyło teraz po kilka razy :( I ma wciąż zimne łapki mimo że karczek cieplutki. Boję się o krążenie. Póki co zbieram te wszystkie niepewności na wizytę lekarską. A co do karmienia to ja wciąż sie oszukuję i przystawiam do piersi bo coś tam jeszcze jest a potem i tak idzie pół butli. Więc ani nie mogę sobie zjeść mandarynki ani nie mam pewności ile zjada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chromka na kiedy planujesz urlop?ja tak sie własnie zastanawiam kiedy mozna z mlodym juz na urlop wyjechać, ale przeraza mnie ilosc gadzetow jaka trzeba wziasc typu wanienka, łóżeczko itd...sama nie wiem bo w sumie mieszkam nad morzem i młody i tak ma dobrze co drugi dzien wdycha jod na plazy wiec moze jednak te lato przesiedze u siebie..ale tak mnie ciagnie gdzies:) Widze ze panny tu górą:) Sashka moj mlody od urodzenia ma zimne raczki, ten typ widac ma:) lekarka powiedziala zeby sie tym nie martwic..no moze teraz ma cieplejsze od kiedy macha wiecej rekoma...a co ulewania to zawsze troszke tez ulewa, ze ulewa to nic najwazniejsze ile czy duzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My chcemy we wrześniu pojechać do Chorwacji. Maciek będzie już na tyle duży, że będzie siedział i wanienka nie będzie potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas jedziecie autem?też tak myślałam ze najlepiej jechac jak dziecko juz siedzi bo odpada wanienka mozna w wannie i zniesie bardziej podroz autem...chyba najlepszy miesiac to wrzesien bo upały mniejsze no i wiek odpowiedni 8 miesiecy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak autem, m.in. dlatego zmieniliśmy Fabię na Passata kombi. Domi, a Ty też do Chorwacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jeszcze nie wiem dokad..Chorwacja chodzi za mna juz kilka lat, znajomi byli i polecają...mysle tez o Turcji samolotem z Gdanska mniej meczace mysle dla malego ale ciezko mi \"urobic\" meza bo on uważa zeby w tym roku jeszcze przeczekac i dopiero za rok...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi - jedziemy na początku lipca. Zamiast wanienki biorę dużą michę - i Julek się popluska, a spać będzie ze mną. I tak często ze mną sypia, bo już nie mam siły wstawać do głodomora. W dzień śpi nawet po 3 godziny a w nocy woła jeść co dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi, do Chorwacji też można samolotem. Ja już byłam tam parę razy (na kołach) i też polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do męża to mój wręcz przeciwnie. Miał pomysła, żeby pojechać do Chorwacji na ten długi weekend. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas taki maż to skarb:))) ja uwielbiam podrozować,w sumie teraz tylko ładna pogoda to pakuje mlodego i jedziemy w rozne strony zeby pospacerować..a moj maz to zapuścił tu korzenie, fakt ze ładnie mieszkamy blisko plaża, mola, za oknem las ale czy to powod zeby w domu siedziec?;) nie ma bezposrednich połaczeń z Gdanska do Chorwacji, musiałabym do Wwy potem pewno dalej...U nas jedynie bezposrednie połączenia to Turcja no i kilka miast jak Kopenhaga, Oslo, Frankfurt:(kicha jedym slowem... Chromka kurcze ale twoj synus ma rytm spania zupełnie inny niz moj...Krzyś śpi w dzien jedynie 40 min w domu, na dworze to i owszem dluzej, wystarczy nawet jak go na taras wystawie to spi max do 2 godzin...a w nocy co 3-4 godziny karmienie niestety:(i dlatego spi z nami w sumie od północy do rana..trudno nie dam rady na trzeźwo go zanosic do łózeczka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę dopiero teraz, bo znów kafe muliło jeżdzimy na wyspę Ciovo koło Trogiru (30 km od Splitu). Wyspa tylko z nazwy, bo przejeżdża się na nią mostem. Pierwszy raz byłam 2 lata temu. Ceny są odrobinę wyższe, ale my nie zabieraliśmy nic ze sobą do jedzenia. Za tydzień tam, wydaliśmy mniej pieniędzy niż nad Bałtykiem. A to dlatego, że mieszkaliśmy na końcu świata, żadnej dyskoteki, pubu, budek z lodami itd. Cisza, spokój, nocne imprezy na tarasie. Jedyne co opłaca się brać to mięso na grilla - karczek itp., bo to jest straaaasznie drogie tam. Gotowaliśmy sami z miejscowych produktów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądam sobie zdjęcia Waszych Skarbusiów - no miiioooodzio po prostu! Dzieciaczki są przesłodkie nie? Do tego poczytałam sobie o ruchach Dzidziusia w brzuszku (chyba Kasia pisała) i jakoś tak sentyment mnie ogarnął. Strasznie się cieszę że mam już poród za sobą, że wiem jak mój Synuś wygląda i obserwuję sobie Jego rozwój, ale jednak ciąża to magiczny okres. Coś cudownego! I te pierwsze wyczekiwane ruchy w brzuchu! Jeja, chyba se drugie zrobię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
pierwsze ruchy..taa, też na nie czekałam. Nie było żadnych motylków, muśnięć, od razu były raczej zdecydowane i wyraźne. Nawet nie pamietam kiedy je zauważyłam, a czekałam dość długo na odzew maleństwa. Sama ciąża jest całkiem normalna, może juz PO odczuję tęsknotę za tym stanem, ale teraz wyczekuję pierwszej łezki wzruszenia, kiedy JE wreszcie zobaczę i dotknę. Mnie tam czas powoli leci, jestem okropnie niecierpliwa.W ogóle to jak sobie pomyślę o moim dziecku to płaczę, siąpię i chlipię. Wzruszam się jak tylko do Niego mówię. Nie potrafię za chiny się powstrzymać:P zabieram sie do naleśników Całuski dla wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
July_a ale czemu te chlipanie?raczej powinnas usmiechac sie od ucha do ucha, tak zeby dzieciaczek był potem pogodny:) Sashka mnie tez sentyment wział jak sobie przpomne jak mnie Krzysiu kopał, jak mu muzyczke puszczałam i dopiero przy 6tej melodii zasypiał a teraz wciaz tej melodii slucha..oj łezka w oku:))) i nie chce mi sie wciaz wierzyc ze JA go urodzilam:))))tyle w zyciu zrobilam ale nigdy nie widzialam sie w roli matki a tu prosze..co gorsza podoba mi sie to:) i zebys wiedziała sashka ze marzy mi sie juz dziewczynka:)))ostatni sie zlapalam na tym ze chodzac po dziale dzieciecym, miałam szukac krotkie spodenki dla Krzysia to ogladalam sukieneczki ktore sa po prosto boskie!!! wariatka ze mnie ot co;) miłego weekendu u nas wreszcie slonko po tej szarudze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko dziewczyny:) July_a a cóż to nie moze być żebyć chlipala myśląc o dzieciaczku:) masz sie uśmiechać:) Widzę ze plany dziewczynki na wakacje macie super, ja to pewnie poza malymi wypadami będę w domciu bo malutka jeszcze za malutka będzie,a poza tym mam wesele brata w lipcu. Dzisiaj w sklepie myślalam ze mnie szlag trafi, idę z koszykiem z zakupami do kasy, normalnym krokiem widzę że nawet malo ludzi a tu naraz jakiś kolubryniasty babsztyl jak mnie zobaczyl to biegiem przede mną leci do tej kasy, baba tlusta ze ledwie szla ale nagle nawet biec się nauczyla. Aż mnie zagotowalo, potem stala przede mną i z triumfem na twarzy lustrowala moje zakupy. Chamstwo ludzi nie ma granic. Nadal czekam, a ciekawe co u Księżniczki bo się nie oddzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kobieto
pomyśl też czasem o swoim zachowaniu. Naprawdę nie masz sobie nic do zarzucenia?? Skoro kolejka była niewielka, to Ci korona z głowy chyba nie spadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×