Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

hej dziewczyny! długo mnie nie było, walczyłam z monotonią końca I trymestru, nie chciało mi się ciągle o tym samym marudzić...ale wreszcie.. przestałam rzygać;-)!!!.. nigdy przed ciążą nie myślałam,że tak się będę cieszyć z tak oczywistej rzeczy jak to,że nie odprawiam godzinek nad muszlą klozetową od rana do wieczora;-). Od dwóch dni mam normalny apetyt, mimo,że od wielu rzeczy nadal mnie odrzuca, waga stoi (nie przekroczyłam wagi z początku ciąży, jak przybrałam, to zaraz traciłam). Brzusio mi się robi, a przez to,ze i tak jestem sporą dziewczyną, to już widać, ale to będzie lato, gdy nie będę sie krępowała chodzić z brzuszkiem, bo tam jest Maleństwo;-). Na usg prenatalnym wszystko wyszło OK, tylko Maluch był nieruchliwy, spał. Patrzyliśmy z Mężulkiem z niedowierzaniem, jakie to malutkie i skomplikowane stworzonko.Aż trudno uwierzyć,że zaczęło się od dwóch osobnych komórek i wspólnej przyjemności;-). Płci Malucha jeszcze nie znamy, ale to w końcu dopiero 14 tydzień, będziemy jeszcze przez jakiś czas niewiadomą;-). Kasia W. - gratuluje, wyrównujesz dysproporcje płci;-) Niestety łupie mnie kręgosłup w dolnej cześci, znachorek dał mi L4, powiedział,ze niestety niczego nie mogę stosować, tylko masażyk i to nie każdy.... jakoś wytrzymam,wiele zniosę dla Maleństwa. Ale do pracy chciałabym jeszcze wrócić, trochę pobyć z zespołem, zakończyć część spraw, resztę przekazać, jestem wyrwana nagle z rytmu.... Czarna - trzymam kciuki - na pewno jest OK. życzę udanego tygodnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Dziewczyny jak tam Wasze samopoczucie przy tym upale. Maluchy też pewnie troszkę bardziej niespokojne? Ja w każdym razie czuję się ugotowana ;) A przy tym wszystkim nie bardzo mogę się skupić na pracy. Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ciążówki! Bosko się czyta o Waszych brzuszkach! :) W sumie najbardziej naturalna rzecz na świecie a równoczesnie największy cud! Niesamowite uczucie mieć nowego człowieka w sobie. Ciążył mi brzuszek okrutnie, nie mogłam sie doczekać Dzidziusia ale teraz jak już mam poród za sobą, wciąż nosze Dzidzi na rękach itd to uznaję że stanowczo za szybko mi ciąża zleciała. To był cudowny okres dla mnie. Chyba naprawdę ciężko będzie poprzestać na jedynaku :) choć oczywiście obserwacja rozwoju Niunia nie da sie z niczym porownać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Cześć Kochane! Nie zdążę przeczytać co działo się na topiku podczas mojej nieobecności, ale napiszę kilka słów. Te krople na kolkę, które sprowadziliśmy z Niemiec podziałały od 1 dawki! Niesamowite, bo przez te 4 tygodnie wypróbowaliśmy wszystkie leki na rynku polskim i nie było poprawy. Polecam w razie potrzeby- SAB SIMPLEX kosztują 7 euro. Wiecie nasza mała już się uśmiecha od ucha do ucha i coś sobie mówi pod nosem- piękna sprawa. Na to się czeka od początku! Dzisiaj pojechaliśmy z nią na wycieczkę do zamku Moszna koło Krapkowic - polecam, jest pięknie- zamek i przepiękny park z rododendronami i azaliami. Pozdrawiam ciepło! Jak Wasze maluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Interkasia ciesze sie ze Twoja corunia juz usmiechnieta i juz brzuszek nie boli:)to dopiero radość! Mój łobuziak słuchajcie waży już 8,1 kg! jak tak dalej pójdzie to nie wiem jak ja go będe nosic do momentu jak sam zacznie chodzić;(mój kregosłup będzie krzyczał na pomoc:(polecam masaze jakby co, ja chodze raz w tygodniu i są dla mnie zbawienne:)musze sie pochwalic ze zostało mi jedynie 3 kg nadwagi!ale jestem szczęsliwa ze wchodze w swoja garderobe:) Taki skwar faktycznie nie najlepiej dla maluchow, moj marudzi i sama nie wiem czy to przez te zabki czy upały... No i została mi tylko jeszcze jedna szczepionka i nastepne dopiero w przyszłym roku uff...ja do tej pory miałam uczucie ze nic tylko po przychodni sie wałęsam;) miłego dnia dla wszystkich Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
No nareszcie jakis ruch...:) Mam pytanie. Ile straciłyście na wadze tak od razu po porodzie?? U mnie tłuszczyk sporo waży, ale myślę że też zbierająca się woda. Zaczynam nie radzić sobie z opuchlizną. Znacie na nia jakieś sposoby oprócz zimnych kąpieli i trzymania nóg w górze. A może trzeba to jednak przeczekać?:( Całuski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
july-a ja w ciazy nabrałam 20 kg, po porodzie miałam juz 10 kg mniej młody ważył 4 kg reszta woda łożysko zapewne) ale potem mineły 2 miesiace schudłam 5 kg, nic nie robiąc w zasadzie młody wyssał ze mnie;) no a teraz kolejne 2 kg... Co do opuchlizny musisz sie przyzwyczaic, mi polecano jeść duzo naci pietruszki, sypac do kazdego dania co sie da;)w sumie nie miałam duzej opuchlizny, troche przy końcu..twarz sie zaokragliła i stopy ale nie bylo tak źle jeszcze, teraz przez lato moze być troche gorzej bo cieplej..co prawda w zimie gorzej bo musiałam kupic mega szerokie kozaki;)znaczy półbuty na szczęscie zimy nie było ostrej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dawno mnie nie było, ale moje dni wyglądają prawie tak samo więc własciwie nie ma o czym pisać. Ta rutyna zaczyna mi powoli doskwierać, ale na szczęście niedługo wakacje i trochę nam się pozmienia :D Jeżeli chodzi o wagę to u mnie sporo jeszcze zostało, ale mam co zrzucać. Po Julku też długo pozbywałam się kilogramów. Z mojego Małego rośnie naprawdę niezły śpiewak. Jak tylko otworzy oczy od razu wydaje z siebie przeciągłe dźwięki o różnym natężeniu. Ubaw mamy po pachy. Aluś jest zupełnie inny niż Julek. Prawie nie płacze i śpi 4 razy w dzień. Złote dziecko. Interkasiu cieszę się, że Wasze perypetie z kolką dobiegły końca. Musze konczyc. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Kobietki. :) Ja juz na tydzien przed terminem. Szczerze mowiac chcialabym juz urodzic. Jestem wykończona nieprzespanymi nocami. 5 razy wstaje do toalety, no i oczywiscie gimnastyka przy podnoszeniu sie z łózka. Jak ja wam zazdroszczę maluszków w ramionach. :) Ciekawe co u Czarnej. Nie ukrywam,że nie da sie całkiem nie myslec o tym ża mała jest owiniąta pepowiną. jestem wyczulona na kazdy ruch który jest nietypowy. Szczerze mowiąc denerwuje sie bardzo. Niech to się juz skończy. Pozdrawiam wszystkie bardzo serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja się wreszcie melduję. Miałam odcięty internet (rachunki trzeba czasem płacić hehe). Cieszę się, że będzie następna dziewuszka na topiku. W niedzielę byliśmy z Maćkiem w ogrodzie botanicznym koło Dzierżoniowa - zapomniałam nazwy. Wszystko teraz kwitnie i pięknie pachnie. Maćka nosiliśmy cały czas na rękach bo tak było pięknie. Polecam to miejsce na wycieczki, można jeździć wózkiem. Np. w przyszłym roku jak już niektóre nasze pociechy będą chodzić - super sprawa. Tylko radzę się wybać w sobotę albo lepiej w tygodniu. W niedzielę to tam były Międzyzdroje 2006 :-) Ufff! Lae dziś upał, Maciek w samym rampersie a i tak marudzi a co będzie, jak zacznie się lato i prawdziwe upały? Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko upalne!! No i ja wpadłam sie odmeldować i podpisać liste ;) W Kaliszu skwar,że szkoda gadać leże i sie poce,a to dopiero 21t co będzie dalej??Ale mimo tego pocenia sie to czuje sie wyśmienicie jak bym wsiadła na 100 koni,tylko co chwile mam pomysły na coś nowego rano wpadłam na pomysł,że bede opalała buzie na balkonie Aruś wyniósł mi pufe no i posiedziałam 3 min i to tyle,później miałam moczyć stopki i malować paznokcie stopki pomoczone paznokcie nie pomalowane bo stwierdziłam,że ten lakier jest jeszcze dobry ;)no a teraz mieliśmy iść do banku ale jednak nie idziemy bo wieczorem jade do mami i do banku pójde jutro. Jedno sie tylko nie zmienia,że zawsze mam ochote pogadać z Wami pooglądać fotoski Waszych pociech no i poczytać co u Was:) Buziolki dla Was:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księżniczka - trzymam kciuki - musi być dobrze!!! Dziś wreszcie skończyłam pisanie pewnej pracki na podyplomówkę. Żeby odreagować godziny przy kompie zrobiłam pyyyszne kapuśniaczki;-);-) a teraz troche pośmiecę topic i potestuje suwaczek;-) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie nie zadziałało...a teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po przerwie Byłam dzisiaj na zakupach w Zielonej Górze ale jeszcze mi tyle rzeczy brakuje... Betonowy skwar jest straszny, w domu czuję że mam czym oddychać a w mieście koszmar. Chodzę już do szkoły rodzenia. Byliśmy 3 razy. Zajęcia prowadzą 3 położne na zmianę. Jest szansa, że którąś spotkam na sali porodowej. Niestety grupa jest tak duża, że panowie muszą wychodzić na zewnątrz kiedy są ćwiczenia. Ale ogólnie to jest ciekawie. Dzisiaj było o tym czy można uniknąć nacięcia krocza. Na obrzęki robiłyśmy obroty palcami i dłońmi oraz stopami. Wyczytałam też w jakiejś książce, że trzeba dużo pić. Spróbuj July\'a, może Tobie też pomoże, bo mi pomaga jeśli pilnuję picia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, byłam dzisiaj w swojej firmie - niedługo koniec laby :-D Dowiedziałam sie, że moja koleżanka jest 2 tyg po terminie a mąż nie pozwala zrobić cc bo za 2-3 lata chce mieć następne dziecko. Co za ciemnota i ograniczenie! A dziewczyna się męczy, ciąże znosi źle i jeszcze 2 tygodnie po terminie! dZIWIĘ SIĘ LEKARZOM, ŻE NIE INTERWENIUJĄ, PRZECIEŻ TO MOŻE BYĆ NIEBEZPIECZNE! Oj, z tego wszystkiego włączył mi się capslock. Moja pani dyrektor nie omieszkała wtrącić swoich 3 groszy o mojej figurze - sama jest pulchna, no ale trudno. Ja wyznaję zasadę, że jak nie mogę powiedzieć nic pozytywnego to nie mówię nic a szczera jestem do bólu. Musimy się pochwalić, że Maciuś wcina już kaszkę. Wczoraj na kolację i dziś na śniadanie zjadł po 230 ml (w formie płynnej). Sashka, Domi, fajne zdjęcia maluchów macie. Czekamy na wieści od Czarnej, ciekawe kiedy się zgłosi, już się nie mogę doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis po wizycie u lekarza z zaleceniem ktg. Niestety rozwarcia jeszcze nie ma. Ale po powrocie do domu zaczęłam krwawić . Po rozmowie tel lekarka powiedziała ze to jeszcze nie to. U mnie cieplutko. Ide robić fasolke po bretońsku, która uwielbiam , bo potem bedzie szlaban. Pozdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księżniczko, ja do końca nie miałam rozwarcia, dopiero jak mi podali oksy coś tam, zawsze zapominam nazwy, wtedy w 2 godz. było pełne. Pamiętam jak codzienie patrzyłam w lustro czy brzuch mi się obniżył i obserwowałam czy nie odcodzi mi czop. Oczywiście brzuch mi się nie obniżył, czopa nie było, żadnych skurczy, po prostu odeszły mi wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na razie u mnie wyglada jak u Ciebie Blondas jakis czas temu. Nic mi nie chce opaśc ani wypaść i w ogole, żadnego czopa. Podobno po oksytocynie bardziej boli. jak bylo z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam b.grzeczna, nawet nie krzyczałam, tylko głośno stękalam przy bólach. Mialam chyba parte krzyżowe, bo myslalam, że mi d...ę rozerwie. Za to jakbyś mogla zajrzeć do mojej głowy........ Polożna z mamą latały koło mnie i \" może piłkę, może ci napuścić wodę do wanny\" itp.... A ja sobie myslałam, cytuję \"k...a! Ja p....ę! Wsadźcie se tą piłkę i tą wannę i tak mi nic nie pomoże ,czułam się jak Azja nabijany na pal. Mam nadzieję, że Was nie zaszokowałam, napisalam prawdę a na codzień na prawdę jestem spokojną, pogodna osobą. Trudno uwierzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, podali mi oksytocynę ok. 08:30 a o 12:20 Maciek był już na świecie (przez cc - przez kość łonową) Ja po prostu nie byłam na to przygotowana. Moja mama mówiła, że boli trochę bardziej niż przy okresie. Mhmmm! Mam dość wysoki próg bólu, rzadko biorę tabletki p.bólowe, ale to nie był ból jak przed okresem. Po porodzie nie wzięłam ani jednej tabletki, choć nosili mi je stosami i mówili żebym nie zgrywala bohaterki. A że mnie nic nie bolało to nie wzięłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam niski próg bólu:(. Mam nadzieje że nie ucieknę z porodówki ani nie zrobie niczego nieobliczalnego. No nic. Wy dałyscie radeczke to i ja moze ni umre od tego. W koncu mała najwaznijsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach, gdyby dało się uciec..... :-) Na pewno dasz rade, nawet jak Cię \"rozrywa\" od środka to myślisz sobie, że to klejny krok do spotkania z maleństwem. Myslisz sobie: już nie dam rady, a jednak przesz, bo chcesz już zobaczyć swoje cudo. Mi jest przykro, że nie położyli mi Maćka na brzuchu (cc pod narkozą) - tak czekałam na ten moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 Wczoraj to mi się tylko wydawało, że jest gorąco, GORĄCO to jest dzisiaj ;) Karetki jeżdżą non stop, wszystkim ten upał daje się wznak. A najgorsze jest to, ze przyszedł momentalnie. Nie było czasu na aklimatyzację. Jednego dania 15 a drugiego 30 :( July`a – obawiam się, ze nie ma sprawdzonego sposobu na opuchliznę latem. Tym bardziej u kobiet w ciąży. To wszystko są jedynie sposoby doraźne przynoszące chwilową ulgę. Pocieszające jest to, ze nam „nieciężarnym” też upał nie odpuszcza i momentami czuję się jak balonik ;) Chromka – to podobno bardzo często tak jest, że każde z dzieci w domu w niemowlęctwie inaczej się zachowuje. Też bym chciała takiego spokojnego aniołka – łatwiej jest funkcjonować :D Ciekawe może ktoś przyjemnie moje zamówienie ;) Skoro jedno daje popalić rodzicom to drugie musi być spokojne, bo z dwoma „diabełkami” to przyszłoby oszaleć ;) Interkasia – niby taka prosta rzecz – kropelki – a jaka ulga dla cierpiącego maluszka i jego rodziców. Tylko czemu zanim na to ktoś wpadnie trzeba się tyle nacierpieć. Czarna – mam nadzieję, ż Anielkę trzymasz już szczęśliwie na rękach. Księżniczka – a Ty bież przykład z Czarnej i też kieruj się w stronę szpitala, tym bardziej, ze taki upał i na pewno ta końcówka jest bardzo trudna. A przede wszystkim nie martw się na zapas, będzie dobrze. Blondas – rewelacyjny opis porodu ;) :D:D Natalinka – jak przepadłaś w okolicach długiego weekendu to kamień w wodę, kobieto daj znak że żyjesz ;) Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie 👄 Pa, pa, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta kość nie chciała się odsunąć czy coś i Maciek utknalby w środku, dlatego zarządzili cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas ja mniej więcej podobnie myślałam rodząc :) Ale lecialam na znieczuleniu i potem też paracetamol brałam. Kazali to łykałam ale nie czułam za bardzo bólu, dopiero w domu jak sie zaczęłam krzątac. Ale sam poród to bolało jak ... (nieceznuralne). Ciekawe czy jak bysmy rodziły kilka lat wczesniej to czy by było łatwiej dla naszych organizmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×