Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

Witaj anle pozwole sobie odpisać bo jestem w podobnym stanie co Ty. Ja na pierwszą wizyte i na pierwsze USG poszlam w 3 tyg od zapłodnienia czyli od miesiączki w 5 tyg. i tak lekarze licza. Lekarz potwierdził ciąże i powiedział po badaniu USG ze jest prawidłowo umiejscowiona w macicy czyli kamień z serca no i nastepna wizyta za 3 tyg.A te 3 tyg. to była dla mnie wieczność ale sie doczekałam no i byłam wczoraj ciąża juz jest widoczna macica ładnie sie powiekszyła tętno płodu jest wiec super,tylko tak jak wspominałam mam podwyższone ciśnienie 130/95. Polecam Ci zebys poszla do lekarza napewno sie uspokoisz może zawiele Ci nie powie bo sam jeszcze nie zobaczy ale Ty będziesz spokojniejsza.Moja dzicia ma juz 1cm i 4mm także rośnie i z tego jestem dumna nawet te silne moje wymioty nie sa aż tak ważne. Buziolki dla Wszystkich.A cóz to nasze mamcie sie nie pokazuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Witam wieczorową porą! Interkasia - ja tez właśnie maluję na szkle, popatrz, popatrz... Fakt, trochę śmierdzą, ale ostatnio tak mnie wzięło na malowanie, że nie potrafiłam się powstrzymać. Sprzedaję trochę do galerii, a ty? W ogole lubię się tak manualnie wyżyć, robię biżuterię i takie tam:) A co do wzroztu, to dzisiaj jeszcze raz dogłebnie analizowałam wydruk usg i sama nie wiem czy moje małe na te16 cm. To niby odpowiedni rozmiar do 20 tyg ciązy, lae gdzie nie spojrzę piszą zupełnie co innego. Czasami sie w gubię w tych miarach , wyliczeniach, symbolach. Bo np. BPD czyli (chyba) odległość dwuciemieniowa - w 8 tyg mojej ciąży wynosiła 5mm a teraz w 20tyg.-4.7mm - bądź tu przyszła matko mądra:P Przy następnej wizycie przycisnę gina, żeby mi wszystko dokładnie objaśnił. Pozdrawiam gorąco!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Witajcie Moje Drogie! Anle ta niecierpliwość będzie Ci towarzyszyć przez całą ciążę, bo jesteś Mamą :-) I musisz się do tego przyzwyczaić :-) Brzuch pobolewa bo macica się rozszerza powoli i narządy wewnętrzne zmieniają swoje ułożenie- czyli wszystko jest w jak najlepszym porządku! Najważniejsze, żebyś przestała się denerwować, to naprawdę ważne. Ciesz się swoim stanem i patrz na wszystkie złe sprawy z dużym luzem. Dzidzia potrzebuje Twojego spokoju i dobrych emocji od początku:-) July-a ja to jestem taki samozwaniec- sama się nauczyłam malować i maluję najczęsciej na wazonach i innych szklanych przedmiotach użytkowych. Uwielbiam to, wyciszam się całkowicie wtedy i o niczym innym nie myślę :-) Jak malujesz to rób sobie w domu dobry przewiew :-) Masz jakąś stronę www albo zdjęcia, gdzie można zobaczyć Twoją biżuterię? 16 cm Twojej Dzidzi pasuje na Twój tydzień ciąży :-) Ja innych oznaczeń nie analizowałam, bo można dostać zawrotu głowy, a nie daj Boże jeszcze porównywać z tabelkami w internecie, jak to ma standardowo być... Każdy mały człowieczek jest inny :-) Biorę się za prasowanie ciuszków na wyprawkę- takie małe są, ze całe żelazko je zakrywa :-) Napiszcie jak Wam dziś mija dzień i jakie macie sapmopoczucie. A inne mamusie to jak???? Dlaczego taka cisza ???? Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Kasia i Interkasia, dzięki Wam za dobre słowo:);) z powodu pracy jestem teraz strzępkiem nerwów, bo poza tym sama ciąża jest dla mnie radością i ( na razie ? ) nie kojarzy się z przykrymi dolegliwościami:) przeziębiłam się niestety i jestem na zwolnieniu przez najbliższy tydzień. Malowanie na szkle też nie jest mi obce, niegdyś się tym troszkę parałam i z ochotą wrócę znów do tego zajęcia...:) pozdrawiam😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie! Widzę, że w naszym gronie jest sporo artystek. Ja też przyznam się do sojej słabości, ale u mnie to właściwie epizod i naprwdę dawno tego nie robiłam - uwielbiam szkice ołówkiem a swoje \"dzieła\" rozdaję znajomym. Uwielbiam portrety i akty. Lubię też wyskoki w stronę fantastyki naukowej - Wojciecha Siudmaka i Borysa Valejo. I nie zanosi sę na to, żebym w najbliższym czasie znalazła czas na tego typu zajęcie. Korzystajcie dopóki możecie, bo potem będzie ciężko! Nie będęsię rozpisywać, bo u mnie jak zwykle Julek choruje i siedzi w domu. Dobrze,że jest moja mama, bo nie wiem jak dałabym radę jednego inhalować, oklepać podać syropki itd a drugi ciągle przy cycu. Byłam dzisiaj ważyć Aleksa i jest nieźle - 4600g a dopiero zaczyna czwarty tydzień. Lubi spacery, potrafi spać nawet 2,5 godziny na spacerze i kąpiel, nawet ja kjest głodny w wanience siedzi cichutko. i w ogóle mogłabym o nim pisać i pisać. Pozdrawiam serdecznie wszystkie brzuchatki i mamusie. Dbajcie o siebie!!! I o maluszki!!! Buziolki! N

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_w
Witam, Dawno mnie tu nie było bo jestem na zwolnieniu i nie siedzę raczej w domu tylko jeżdzę sobie z mężem. Miałam tydzień odwiedzin koleżanek i mój nastrój znacząco się podwyższył. Spanie też znowu mi wychodzi. Moje lęki powoli odchodzą ale to zrozumiałe że się denerwowałam bo ja jestem po raz trzeci w ciąży z pierwszym dzieckiem. Wczoraj byłam u koleżanki, która jest w ciąży z trzecim dzieckiem a ma 40 lat. Niestety ma nadciśnienie i musi większość czasu leżeć. Jeśli mogę coś Marii doradzić, to żeby nie przerywała leczenia bo są leki na nadciśnienie bezpieczne w ciąży, a moja koleżanka mimo, że je bierze to i tak czasem ląduje w szpitalu. Ja na początku ciąży chodziłam co 2 tygodnie do lekarza bo nie mogłam wytrzymać z nerwów i nie miał mi tego za złe. zawsze jeśli chciałam miałam też usg. July-a nie przejmuj się wymiarami bo one teraz mają prawo się nie zgadzać wszystkie z podręcznikami. Każde dziecko rodzi się inne a dane w aparacie usg są tylko średnią. Jeśli chodzi o płeć to daje się ją określić w 20 tygodniu le jak się dziecko nie wierci. Jśli chodzi o imiona to ja na razie mam dwa typy dla chłopca: Grzegorz i Krzysztof. O szkołę rodzenia zapytam po następnej wizycie za 3 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łojeja ale się u nas dzieje. Wypadłam z obiegu, nie umiem się wstrzelić w temat :) Jak czytam o początkach ciąży niektórych z Was to jak bym siebie widziała :) Tez nie mogłam się doczekać następnej wizyty, chciałam żeby były co tydzień. Ale w drugiej połowie ciązy wystarczyły by mi co trzy miesiące, znudziło mi się to gramolenie na fotel co miesiąc. Więc nie martwcie się, przejdzie Wam entuzjazm do ginekologa :) USG też mi sie marzyło co chwile, ale jak mi się spełniło i musiałam częściej robić to też zaczęłam się zastanawiać czy to nie ma wpływu na Dzidziusia. A tak w ogóle to ciąża leci galopem! Niby w trakcie mi sie chwilami dłużyło ale teraz mam wrażenie że dopiero co robiłam test :) A że mój Najcudniejszy na świecie, Najkochańszy, Boski Kubuś ma już dwa tygodnie to całkiem nie wierzę! To niestamowite jak matka zakochuje się w Dziecku. Nigdy mnie nie ciągnęło do takich maleństw, bawiły mnie dwulatki a od Kubusia nie mogłam się odkleić odkąd wyskoczył z brzuszka. Więc jesli czytają nas jakieś niezdycodowane kobietki to gorąco polecam bycie mamunią! :) A tym co się starają radzę się dobrze wczytać, na pewno zadziała! Tak Wam zagram na podświadomość że od razu zajdziecie! :) Trzymam kciuki za wszystkie nasze członkinie! A mi się zaczynają pierwsze problemiki. Na razie to mały pikuś, Kubuś jako porę czuwania obrał sobie rzecz jasna środek nocy. Dzień przesypia jak w książce kazali :) Co trzy godziny się budzi na jedzonko i zasypia natychmiast. A 1 lub 2 w nocy jest zryw z okrzykiem, milknie na chwilkę przy cycu i flaszce a potem godzinę lub dwie lub trzy jest alarm nie do pokonania. Chwilami chce mi się ryczeć razem z nim z bezsilności. Próbujemy herbatk koperkowe, masaże itd bo może kolka, ale i tak nic to nie daje. Nawet smoczek kupilismy choć planowałam w ogóle tego Dziecku nie pokazywać. NA chwilę smok się sprawdził i znów płacz. Wiem że dzieci tak mają, muszą swoje wypłakać, ale w środku nocy to jednak wykańcza. Mamusie może macie jeszcze jakiś patent na wyciszenie Dzidziusia? No i na zwiększenie pokarmu też potrzebuję pomysła, bo wciąz dokarmiam z butli :( Zła matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Witam serdecznie mamusie i ich pnące w górę latorośle:) Ale sie brzydko rozpadało u nas na Sląsku, ciekawe czy gdzie indziej też takie oberwanie chmury. Mimo wszystko ja bardzo lubię jak deszcz za oknem, a ja w domu :) Woda - szum, krople, pluski - bardzo mnie uspokaja. Dziś co prawda zostałam doszczętnie zlana hektolitrami wody z kałuży przez przejeżdżającego tira, ale rzeczy juz schną, a ja przycupnęłam na ciepłej kanapie i grzeję się herbatą zieloną w kolorze słomkowym:). Droga Asiu_w:) ja własnie jestem w 20-tym tyg. ciąży, a usg (mimo iż potomek się nie wiercił) nie ukazało jego płci:( ...w sumie mogę wytrzymać w tej niewiedzy do końca, co mi tam... Widzę dziewczyny, że Wy utalentowane jesteście. Chromka szkicuje, interkasia maluje, a Sashka ma talent do przesyłania silnych, emocjonalnie pozytywnych fluidów przyszłym mamom. Wszystkie z reszta macie kobiety - gorące serca i dużo dobroci w sobie. Gdzie, jak nie na naszym topiku tyle serdeczności:) i wiary w cudowne macieżyństwo. Pozdrawiam Wszystkie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
macierzyństwo przez "rz"(mała wtopka):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sashka - organizm kobiety produkuje tyle mleka ile trzeba dziecku. Dziecko ssie, Twoje gruuczołu dostają sygnał - produkować więcej mleka! Jeżeli dokarmiesz butelką, produkcja słabnie. Produkcja słabnie w czasie stresu. Chcesz zwiększyć laktację do albo przystawiaj częsciej dziecko, a jak nie będziesz miała mleka to daj butlę dopiero jak trochę possie. Możesz też pobudzac laktację laktatorem. Po każdym karmieniu piersia tata karmi butelką a Ty odciągasz pokarm. Przetestowałam to na Julku i karmiłam piersią dwa lata. Teraz podeszłam do karmienia na luzie i dokarniałam tylko trzy dni, bo na czwartą dobę miałam juz tyle pokarmu, że małemu wystarczało. Są jednak dni, że jak się przypnie do cyca to wszystko wyciągnie. Brzuchatki - z rozrzewniwniwm czytam Wasze posty dotyczące ciąży. Wydaje mi się,że to było tak dawno. Zobaczycie same jak Wam szybko zleci. Trzymam za Was kciuki!! Buziolki! Nie rozpisuję się, bo Julek sprawiedliwie obdzielił rodziców katarem i oboje z Tomkiem robimy wszystko, żeby nie zarazić Aleksa.Tfu, tfu, tfu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🌻 July`a u Ciebie pada a u mnie -11, silny wiatr i pada coś na kształt śniegu. Okropieństwo zmarzłam na kość w drodze z pracy. Nosa się nie che wychylać z domu, brrrr. Ja chcę już wiosnę a tu raczej nawrot zimy. Natalinka – kończ owocnie rodzić to swoje 5,5 – letnie dziecię i wracaj do nas. Wojtek na nowych fotkach wygląda super. To jest dopiero poważny mężczyzna :D Ależ te dzieci szybko się zmieniają. Sashka – Kuba też już zaczyna inaczej spoglądać na otoczenie. Fajna z was niebieska para :D Dziewczyny jeszcze troszkę i Wy będziecie tulić swoje maluchy :D Chromka – dużo zdrówka Wam życzę. Jednym słowem Julek bez waszej zgody postanowił zapoznać brata z chorobami nam towarzyszącymi. Dziewczyny wystarczy nie zaglądać do was przez chwilę a już się ma takie zaległości ze hej ale zawsze jest miło wracać. A gdzie się podziewa część naszego topikowego towarzystwa, która od jakiegoś czasu nie daje znaku życia? Jeszcze raz poprawiam tabelkę bo nie zmieniłam danych przy Księżniczce. Mam nadzieję, że tym razem wszystkie zmiany są uwzględnione i nie będzie żadnej wpadki Natalinka------------33 lata -----Łódź--------------mama Wojtka 🌻 Domicela------------34 lata------Gdynia ----------mama Krzysia 🌻 Chromka36---------37 lat-------Wrocław ---------mama Julka i Aleksego 🌻 Blondas-------------32 lata-------Jelenia Góra-----mama Maćka 🌻 Sashka --------------30 lat--------Warszawa-------mama Kuby 🌻 Interkasia-----------31 lat---------Wrocław--------Weronika---1.04.2007 🌻 Bąbą-----------------32 lata------Wrocław----------syn---3.04.2007 🌻 Czarna 31-----------32 lata------Nowy Sącz-------19.05.2007 🌻 34 Księżniczka-----35 lat-------Szczecin----------Paulina---25-29.05.2007 🌻 łyżeczka------------30 lat----------Chrzanów-------Szymcio---28.06.2007 🌻 Jola_1974 ----------33 lata------Warszawa--------Maja---29.06.2007 🌻 July-a-----------------30 lat-------Sosnowiec-------08.07.2007 🌻 Asia_w---------------32 lata------Świebodzin------7.07. 2007 🌻 maria39-------------39lat......... ---------------------08.2007 🌻 Kasia W.------------31lat---------Kalisz-------------2.10.2007 🌻 Anle-----------------33 lata--------Kraków----------- 🌻 Malski---------------35lat---------Lublin------------- 🌻 Bella_rosa-----------32 lata-------Biała Podl.------- 🌻 a_ja------------------35 lat--------Gdynia------------ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Witajcie z samego ranka :-) Dla mnie to ranek, bo rzadko wstaję tak wcześnie:-) Ciąża rzeczywiście bardzo szybko mija, same zobacycie. Ja tyle miałam zrobić do porodu, a tu proszę- teraz z dużym brzuchem ledwo co zdążam załatwić najważniejsze sprawy:-) Anle wygrzewaj się i zdrowiej szybko. Dzięki przeziębieniu zapomnisz na chwilę o stresie w pracy- nie ma tego złego.... :-) Chromcia Twój Aleks rośnie jak na drożdżach! Musi być bardzo słodki:-) Twoje rady co do karmienia na pewno mi także za niedługo się przydadzą- będę cierpliwa! Asia dla Ciebie szczególne uściski dzisiaj przesyłam- niczym się nie przejmuj na zapas, zobaczysz wszystko tym razem będzie dobrze i cudownie:-) Zasłużyłas na to! Sashka Młoda Mamusiu- Kubuś lubi środek nocy i się rozbudza:-) Nie mam żadnej rady, bo jeszcze nie mam swojej dzidzi na świecie, ale pewnie mu to minie. Czytałam gdzieś, żeby w nocy trochę inaczej się zachowywać przy podchodzeniu do dziecka- mówić szeptem, włączyć leciutkie światło itd- wtedy maleństwo bedzie się uczyło, że to noc:-) Dobrze radzić, prawda, a tu trzeba trzymać wartę przy swoim Skarbie! Zdecydowałam się na cesarkę-lekarze powiedzieli, że nie ma co ryzykować z okiem. Sashka i inne Mamusie- czy u Was też pod koniec ciąży dziecko tak bardzo się ruszało? Moja Mała wierci się cały czas bardzo mocno, naciska mi na różne nerwy od środka aż mnie jakieś paraliże łapią- czy to od tego, że taka duża? O nacisku na pęcherz to już nie wspomnę... Boję się tej cesarki. Chromka jak Ci się rana goi? Pozdrawiam cieplutko Wszystkie Kobietki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak byłam na patologii to lekarze zgodnie mówili że zdecydowanie lepiej jak Dzidzia sie wierci niż jak jej nie czuć. Jak będzie faktycznie rastycznie przeszkadzac możesz wspomniec o tym lekarzowi, ale stresować to się możesz jak nie będziesz czuć ruchów. Więc ciesz się bo jest ok! Dzięki za rady co do karmienia, ale ja właśnie je wszystkie stosuje. Teorie mam opanowaną :) Przy każdym karmieniu przystawiam do cyca, ale po jakichś 20-30 minutach Kubuś wypluwa, złości sie, niecierpliwi i wtedy dostaje flaszkę z której wyciąga 60 a nawet 90 ml. Dlatego podejrzewam że pokarmu to ja mam akurat na 20 min zabawy ale nie żeby się najeść. :( Jak widzę ile On wyciąga z butli to trudno mi uwierzyć że mogę tyle wyprodukowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sashka a pijesz herbatki wzmac=gające laktacje?polecam np Fitomix z Herbapolu, mi pomaga przynajmniej...poza tym laktator tez wzmaga:) ja akurat mam inny problem bo Młody upodobał sobie jedna pierś wiec musze ściągac pokarm laktatorem z tej niechcianej:( Co do nieprzespanych nocy to niestty musisz sie uzbroić w cierpliwość...jak karmisz noca to nie mozesz rozbudzac go, dajesz cyca czy flache i nie nawiazujesz kontaktu wzrokowego i po karmieniu czym predzej kładziesz:) Mój Skarb to w nocy śpi jak suseł 3-4 godziny, je nawet nie otwierając oczu;)moze zdarzylo sie dwa razy ze sie obudzil o 4tej rano wyspany o zgrozo;) Jak Ci idą kapiele?Kubuś płacze mocno czy tez polubił? Wiecie co chyba niedługo pomyśle o drugiej ciazy hihihi pozdrawiam wszystkie przyszle mamy i doradzam spijcie kobiety na zapas;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi - przy kąpieli niestety się trzeba rozebrać a moje Dziecię to chyba wstydzioch straszny :) Nie lubi rozbierania i już. Rozpacz jest przy każdym przewijaniu, jak już ma z powrotem pieluszkę założoną to się wycisza. To z samo z kąpielą. Strasznie się nie podoba. Robimy wszystko spokojnie pomalutku bez nerwów, łazienka nagrzana jak trzeba, wszystko przygotowane a jak się zaczyna Dzidziusia rozbierać to włącza się alarm i trwa całą kąpiel, wycierania, wszelkie inne zabiegi higieniczne i dopiero kompletnie ubrany zaczyna się wyciszać Fitomix oczywiście też piję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha! Domicelka fajoski ten Twój Synuś! Słodziutki Aniołek. Ale wydaje mi się sporo starszy od Kubunia :) Na pewno jest większy ale oprócz tego ułożenie ciałka wydaje się już jak u starszego Dzidziusia. Ta moja chudzinka wciąż jak noworodek wygląda :) I fajnie, wcale mi się nie spieszy żeby się szybko zmieniał. I Krzysiowi też życzę żeby jak najdłużej był słodkim bobaskiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze a propos karmienia - jak po karmieniu uda mi się chociażby zabrudzić laktator to już jest sukces :( więc nie ma mowy o ściąganiu pokarmu. Pobudzać laktację też nie bardzo mogę laktatorem bo po karmieniu i tak mnie bolą piersi a laktator boli jak cholera i nic nie wyciąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Drogie mamusie. Radzicie sobie nawzajem jak uporać się z problemami karmienia mycia, a ja mam troskę "wewnętrzną". Nie czuję ruchów maleństwa, a chyba juz powinnam(20tydz.). Czasem coś tam zastuka, ale czy to na pewno dziecko a nie coś w jelitach? Sama nie wiem. Pożyczyłam stetoskop i badam się i nasłuchuję co wieczór i rano, wtedy coś jakby bulgocze, przelewa się - ale czy to nie trawienie w żołądku. Kurcze, mam nadzieję, że wkrótce będą pewna na 100% tych ruchów. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
july-a ja się też stresowałam że powinnam czuć ruchy a nie czuję. Na razie jeszcze mogą być dla Ciebie zbyt słabe, jak masz stresa to podejdź do przychodni niech Ci zrobią ktg, mi tak radzono jak się bałam że nie czuję Dzidziusia. Ale myślę ze na razie możesz spać spokojnie, ale dobrze że zwracasz na to uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się jako mama majowa - w momencie narodzin córeczki będę miała 33 lata :-) NIe żałuję absolutnie, że dopiero teraz - gdybym mogła cofnąć czas - tez bym zaczekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj babko piaskowa :D Zapraszamy do nas. Miłego dnia wszystkich życzę, przepraszam że tak krotko ale wpadłam zobaczyć co u Was i już mnie nie ma bo obowiazki domowe wzywaja 🖐️ Postaram sie nadrobić zaległości w najbliższym czasie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to wszystko przeczytam
dziękuję Wam, naprawdę 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miło wskoczyć i poczywac Was ciesze sie ze u Was wszystko dobrze.Ściska mnie za serce jak pieknie piszecie o swoich pociechac ja tez już bym tak chciala ;) ale jeszcze troche tzn. dużo troche bo gdzie tu do października,ale mam nadzieje ze zleci,że nawet sie nie obejrze :) Buziolki dla Was serdeczne i do zobaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalka27
3o-to juz jesli chce sie miec zdrowe dziecko,chcialabys zeby wolali do twojej zosi babcia poi ciebie przyszla!!!!!!!!!!! koszmar.Tak naprawde to nigdy nie jest odpowiedni czs, szkola,studia,przyjemnosci kariera i mamy 33.ale najwarzniejsz jest partner bo jak tego brak to nic nie zrobisz.fajnie jes czlowiek nie mysli a tu 37 i perspektywa samotnosci na starosc, to mnie chyba czeka>jestem samotna bez partnera i tak zostanie gdybym miala warunki to poczelabym dziecki i dzis, niechce juz zagladac w wozki i nosidelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Witajcie wieczorową porą! Natalka więcej optymizmu kochana a zobaczysz, że wszystko się ułoży!Nie wiem dokładnie, ile masz lat- 27 (nick) czy 37 (w poście) ale to i tak nie ważne. Każdy ma swój czas na partnera, rodzinę i dziecko- naprawdę nie możesz się przejmować- jeśli będziesz pogodnie nastawiona do życia i odpuścisz na trochę swoje myśli o dziecku to będzie Ci łatwiej znaleźć partnera i oczywiście mieć upragnioną dzidzię. Mamusie- Domicela i Sashka- widzę, że wszystko przede mną! Jak widać każde dziecko jest inne, ciekawe co moja córcia mi zaprezentuje:-) Sashka dziękuję za słowa otuchy, rzeczywiście powinnam cierpliwe znosić kopy i rozciąganie ciałka mojego dziecka a nie biadolić, że coś się dzieje. Skoro taka ruchliwa to pewnie zdrowa, bo ma tyle sił. July-a ja też na początku nie wiedziałam, czy to ruchy czy bulgotanie,ciężko powiedzieć jak się jest pierwszy raz w ciąży. Sashka dobrze radzi- idź na ktg i tam Cię uspokoją. Ale skoro coś podejrzanego czujesz to za kilka dni już będziesz pewna, że maluch Ci tańczy w środku :-) Sashka Twój Kubuś może rzeczywiście lepiej się czuje ubrany niż nagi :-) Mamusie używacie laktatorów elektrycznych czy ręcznych? Przyznam się Wam do śmiesznej rzeczy- mam taki poradnik obrazkowy ze szkoły rodzenia jak łapać, nosić i przekładać noworodka i dzisiaj ćwiczyłam :-) hi hi :-) Wypchałam ręcznikami jedne śpioszki i dzięki temu miałam ogólna wizję ciałka :-) Chyba mi odbiło :-) Ale poćwiczyłam i mi trochę lepiej, może nie uszkodzę mojej małej córci :-) Dodatkowo jak czuję jakiś ból to mi się wydaję, że już będę rodzić:-) Ostatnie dni i tygodnie w ciąży to niezły stresik! Śpijcie słodko! Aha- Babka piaskowa- witaj w naszym gronie! Przeczytanie wszystkiego zajmi Ci kilka godzin, więc najpierw pisz do nas a potem ewentualnie czytaj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My układanie Dzidziusia w foteliku ćwiczylismy na miśkach pluszowych :) A moj znajoma ubierała swojego kota w dziecięce ubranka... wiec śpioszki z ręcznikami myślę mieszczą się w normach - zakładając że wszelkie głupie zachowania w ciąży są normą! :) Więc luz Co do wieku i partnera. To prawda, nie zawsze mamy wpływ na nasze życie. Ja być może wczesniej bym rodziła gdybym miała z kim. Mając lat 28 uznałam że już po mnie, byłam już wtedy z obecnym facetem, ale wydawało mi się że jestem już za stara, że nie chcę robić dzieciom krzywdy żeby się z nich nie śmiano że mają starych rodziców. A potem gdy dobiegałam 30-tki nagle mnie olśniło że to właśnie świetny wiek na rodzenie dzieci - praca, mieszkanie są. Jakie by nie były ale zawsze więc można działać. No i się udało. Więc myślę że nie ma się co załamywać, na każdego przyjdzie pora! Trzymam kciuki za optymizm naszych dziewczyn! Na tym forum wszystko się udaje nieprawdaż...? :) Ja na przykład miałam ambitny plan zemdleć podczas porodu, potem zwymiotować, dostać zapaści i na koniec zawału, w międzyczasie jeszcze myślałam czy aby nie jestem uczulona na znieczulenie albo czy mnie po nim nie sparaliżuje. Nie chcę nikogo straszyć ale byłam mistrzem czarnowidztwa bo miałam jeszcze kilka innych pomysłów. A efekt był taki że urodziłam własną siła, bez żadnych sensacji, nawet oksytocyny mi nie dali i znieczulenie też przetrwałam z sukcesem! Więc dear friends - głowa do góry! U nas może być tylko dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Witam serdecznie! Jak widać na Naszym topiku, mamą można byc w naprawdę różnym wieku, dlatego zyczę ci droga babko piaskowa dużo wiary w przyszłość. Życie bajeczne figle płata, a myśli kreują naszą rzeczywistość - im więcej pozytywnych tym lepsze zycie. Przekonałam się na własnej skórze:) Sashka:) a ty brałaś jekieś znieczulenie? Jakie , jakie?? Ja sie sama zastanawiam nad zewnatrzoponowym....właściwie inaczej sobie tego porodu nie wyobrażam jak tylko z zo. Napisz koniecznie co Ci zaaplikowano i o skutkach oczywiście. Pozdrawiam!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość july-a
Wielkie, wielkie sprostowanie!! Słowa z pierwszego akapitu (powyżej) kieruję przede wszystkim do NATALKI-27 która była w kiepskawym nastroju. Mylą mi sie nowe nicki...coraz to nowe kobietki zaglądają do topiku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziku
dzień dobry:) ja swieżynka jestem. Dopiero 4 tydzień, ale wiekowo właściwie się do Was załapuję. Zaszłam w ciążę jak skończyłam 29 lat. Staralismy sie od 3. Zawsze chciałam by wiadomość o ciaży była najradośniejsza i najszczęśliwsza, a nie okupiona strachem i lękiem. I jest:) Przez te 3 lata zdecydowanie dojrzałam, bo o ile na początku myślałam: byłoby ok, o tyle teraz już z niecierpliwością patrzyłam, czy tym razem będzie @ czy moze... Jestem jeszcze przed pierwszą wizyta u ginki. Ciążę potwierdziłam jedynie testem hcg. Kobitki, jak u Was było z wyborem lekarza? Czy powinien przykmować w szpitalu w którym chce sie rodzić? Moja znajoma stwierdziła, ze u niej nie miało to zadnego znaczenia, bo i tak za żadnym razem lekarza nie było na dużurze (a urodziła 2 dzieci). Podobno wazniejsza była położna. U mnie narazie żadnych dolegliwości:) nudności ma sie "od razu" czy z czasem przychodzą? Jedynie piersi mi ciążą - normalnie jak przy potrójnej @ i moje wkleśniete brodawki nagle okazało się że potrafią stać :D i już nie wyglądają jak rodzynki :classic_cool:. Jedyną dolegliwością są wzdęcia - ale nie jest żle. Jedyna zmiana to smarowanie sie oliwką i zaduszka którą dziwnie często łapię. Muszę zmienić chyba tradycyjny aerobik na jakąś jogę bo nie daję rady z oddechem:) Fajnie czytać jak założycielki już cieszą sie swoimi bobasami. Zazdroszczę Wam bo wolałabym byc już 'po"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×