Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sashka

pierwsza ciąża po 30tce

Polecane posty

Bo nie wiedzieć czemu na końcu linka pojawia się znaczek \" > \" którego wcale tam nie prosiłam. I widze że u Chromki ten sam problem. Tego się nie da poprawić, po prostu trzeba ręcznie adres wpisywac, taki jak slicznie podała Bella-Rosa. Dzięki, Bella, Ty tu widze czuwasz i nad tabelką i nad linkami. Brawo! A w ogóle to ostatnio sobie myslałam o naszym topkiu. Załozyłam go dla 30-tek i więcej ale przecież i tak się gada o tym samym co na każdym innym ciążowym topiku. Tam to nawet fajniej bo te same terminy mają dziewczyny. ALE MIMO TO U NAS CZUJĘ SIĘ NAJLEPIEJ! :) Tematy nam się może trochę porozjeżdżały ale może dzięki temu każda z nas coś stąd dla siebie zabiera. Mój Synuś wczoraj spał ciurkiem 6 godzin!!! Pół nocy dał pospać, potem po karmieniu też ładnie zasnął. Dzielny facet! To pewnie przypadek ale mam nadzieję że będzie nam tak robił coraz częściej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Sorry, że mnie nie było..w formie pisanej, bo czytam topik na bieżąco tylko jakoś nie mogę się zebrac, żeby napisac. U mnie, odpukać wszystko ok, zarówno w pracy zawodowej, jak i w zyciu tzw. prywatnym. Dziecko zdrowe i wesołe, to najważniejsze :-) Chromka -- ślicznych masz tych swoich chłopaków! Są super. udało mi się odnalezć twoje fotki na fotosiku. Spróbuj może wkleić ten link, bo on działa: http://chromka8.fotosik.pl/ Interkasia---gratulacje!!! Jak już trochę ochłoniesz to pochwal się swoim najdrozszym Skarbem! Witamy w gronie mam :-) Widzę, że na topie jest temat karmienia. Ja niestety też miałam z tym trochę problemów. Moje karmienie skończyło się w 6 tygodniu, póżniej Wojetk był praktycznie na butli. Miało to swoje plusy, m.in., wiedziałam ile zjadł, kiedy i czy ma prawo być głodny, czy może jest inna przyczyna jego płaczu. Szczerze powiem, że pomimo obecnej nagonki na karmienie piersą, jak najdłużej się da, nie mam jakiś specjalnych wyrzutów sumienia, że moje dziecko było i jest karmione sztucznie. Poza tym nie bardzo miałam inne wyjście bo mój organizm nie przezyłby dłużej na diecie matki karmiacej. W pierwszym miesiącu mogłam jeść tylko gotowane warzywa: marchewkę, jabłka, buraki, indyka lub kurczaka, ziemniak i ryż i tyle... żadnych słodyczy (bo to powoduje wzdęcia u dziecka), owoców i innych warzyw, szczególnie surowych (alergia), nie mówiąc o mleku i pochodnych, herbacie, kawie, itd. Nie wytrzymałam. Wojtek jest na mieszance mlekozastępczej (ma podejrzenie alergii) i jak na razie nie protestuje :-) Jeśli chodzi o zabawki to ..temat rzeka :-) Można kupować i kupować, a końca nie widać :-) Ale wiecie co odkryłam? Moje dziecko najbardziej się cieszy się jak robię głupie miny, wydaję dźwieki naśladując rózne zwierzątka, chowam sie i pojawiam mówiąc \"a ku-ku!\", dmucham mu w goły brzuszek albo w szyjkę, albo turlam się z nim po łóżku lub podłodze. Takie zabawy wymagają niestety ciągłych innowacji i pomysłów ale to chyba dobrze, zarówno dla dziecka, jak i mamy :-) U nas włąsnie wyszło słońce! Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i chłopaki, duże i małe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Interkasia
Cześć Dziewczyny :-) Mała śpi na tarasie i moge chwilkę popisać :-) Zapraszam na stornę z jej zdjęciami www.bobasy.pl/weronikawroc Dziękuję Wam za gratulacje i wsparcie. Macie racje- najwazniejsze to wyciszyć się i uspokoić i próbować, jeśli jest jakiś problem. Próbowałam, dręczyłam Małą aż w końcu przystawiam ją do piersi bez kapturka na brodawki:-) Natalinka to co napisałaś jest dal mnie bardzo cenne. Ja miałam wyrzut sumienia, że nie mam tyle mleka, żeby wykarmić dziecko, ale teraz inaczej do tego podchodzę. Co z tego, że muszę córcię dokarmiać butelką- nie będzie przez to gorsza:-) Niektóre dzieci od urodzenia jedzą tylko takie mleko i jakoś rosną zdrowe i zadowolone :-) Wyluzowałam się trochę... Wiesz, mój mąż był karmiony tylko 6 tyg piersią a wyrósł chłop jak dąb :-) Blondas te spacerki po górach to świetna rzecz dla dzidziusia :-) Sashka gratuluję takiej wspaniałej nocy :-) Kiedy u mnie tak będzie.. Natalinka życzę sporo inwencji twórczej przy zabawianiu synka: -) To nie lada wyzwanie :-) Pozdrawiam bardzo ciepło wszystkie Topiczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny, gratulacje dla mamusi Interkasi:) Po pierwsze przepraszam ze tak dlugo się nie oddzywalam, ale zlożylo się na to kilka powodów. Padl nam internet, potem okazalo się ze skrócila mi sie szyjka macicy i mialam zakladany pessar z którym już się zaprzyjaźnilam:) Za dwa tygodnie beda mi go ściągać i mogę sie spodziewać rychlego porodu:) Ponadto chodze do szkoly rodzenia i robię intensywne przygotowania do porodu:) Zaczynam się coraz bardziej bardziej i porodu i zmian jakie nastąpią wraz znowym czlonkiem rodziny:) Co jakiś czas mam napady deprechy, bo już nie moge na siebie patrzeć, nogi mi puchną okropnie a male wierci sie jak szalone i tlucze mnie po nerach:) Poza tym wszystko po staremu, jak na ironię plci jeszcze nie znamy co mnie zaczyna śmieszyć niepomiernie:):):) Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszle mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he Czarna a to dopiero początek :) Jeszcze będziesz z sentymentem ciąże wspominać :) Kurcze, Ty też niebawem dołączysz do mam! Ale nas się dużo robi:) Pamiętaj, że tu nie ma mowy o znikaniu. Damy Ci chwilke na zorganizowanie i czekamy na pierwsze relacje. A póki co pytaj i zbieraj info :) Interkasia - witaj w klubie! Ja praktycznie od początku dokarmiam sztucznie. Przystawiam do piersi i co nie co sobie Kubuś zjada a potem niestety musi być butla. Pocieszam się że zawsze trochę tego cyca dostaje, ale i tak głupio się czuję przy tych co karmią samą piersią. Poza tym boję się że niebawem mi się całkiem pokarm skończy skoro Kubi nie ciagnie tyle co powinien. Myślałam że uda mi się w końcu przejść na sam cyc ale najwyraźniej nic z tego :( buuuu nie czuję się z tym dobrze. Natalinka - ja tylko czekam kiedy Kubuś będzie na tyle kontaktowy żeby tak się bawić, ja myślę że żadna zabawka nie zastąpi kontaktu z matką i to co robisz to najlepsza rzecz na świecie. Ja już teraz staram się jak najwięcej do Synka mówić, z nim przebywać i próbowac się bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki. Dzieki Bella. Wszystkie dzieciaczki cudne. :) Tak milo popatrzec na takie maleństwa. Mojejuz niedl;ugo tez zawita na swiat. Bella poki co to taki duch porzadkowo opiekuńczy dla tych nas rozstrojonych hormonami. :) Ale póżniej jak wszystkie sie Toba zaopiekujemy ( hihihi). Buziaki dla wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, ja na tym palmtopie żadnych zdjęć zobaczyć nie mogę. Muszę koniecznie mieć kompa to i pooglądam i Maćkiem się pochwalę i pisać będzie łatwiej. Co do snu - nie chciałam drażnić mam karmiących piersią -Maciuś przesypia 6-7 h. Nie wiem co to nieprzespane noce. Cóż jedna z nielicznych zalet karmienia sztucznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki natalinka za pomoc. nie mogłam dać sobie rady ztym fotosikiem. Interkasiu - śliczna dziewczynka. Niech Ci zdrowo rośnie. Nieważne czy na mleku Twoim czy modyfikowanym. A co do mleka sztucznego to naprawdę nie wiesz jak Ci zazdroszczę Blondasku tych przespanych nocy. Mój głodomór czasami budzi się co dwie godziny. Dzsiaj sobie zrobił przerwę w spaniu od 3.30 do 4.30. Pomaczał rękami, posmiał się, zrobił kupę i poszedł spać. A ja mordowałam się potem do 5.30. A o 6.40 wstał Julek. I zapomniałam dodać,że Julek przyszedł do mnie o 24.00, bo źle mu się dzisiaj spało. Koszmar!!! Czrna - korzystaj i śpij póki możesz. pa, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Muszę przyznać, że odżyłam odkąd karmię butlą. Mój facet chętnie zostaje z małym, więc i wyjść mogę. Mamy tylko problem z gazami. Przerobiliśmy już wodę kOperkową i Espumisan, teraz lecimy na Lacidofilu, ale też nie pomaga, w przyszłym tygodniu idziemy na usg brzuszka. Maciuś budzi się często z płaczem. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie, polećcie coś jeśli możecie. Pozdrawiam Was wszystkie gorąco. Pa, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sloneczne Dzien dobry. :) Ja niestety jeszcze nie w temacie karmienia, bolacych brzuszków itp. Ale o nieprzespasnych nocach juz moge cos powiedziec .Tez miałyscie tak, ze pod koniec ciąży bardzo kiepsko sie spalo? Ja juz jak zoombie łaże. To co bedzie później.przypominam sobie wpisy Sashki z koncówy ciąży na temat morza łez. No to ja czasem tez w nich tone bez powodu. Na razie 15 kg do przodu. Jak radzicie sobie ze strata pozostalosci ciążowych kobietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na Pomorzu wieje i pada:((( słonce zrobiło sobie wolne.. Interkasia ale piękna coreczka, jakie maleństwo:))) ja już zapomniałam ja moj synek był takim maleństwem...niesamowite jak dziecko na oczach szybko rośnie.Niech sie zdrowo chowa Weronika:) Natalinka ja też bawie sie w podobne zabawy ku-ku, dmucham mu w buzie itd aż piska z radości:)to są niezapomniane chwile... Co do sztucznego karmienia myśle ze nie macie sie czym przejmowac bo wiekszosc kobiet tak karmi. W kazdym razie na mnie patrzą troche dziwnie ze samą piersia karmie i niedokarmiam a na dodatek Młody ma troche wagi;)EEe..ja sie naprawde nie przejmuje, trzeba robic swoje i obserwowac co dobre dla malenstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
34 ksiazniczka najlepszym sposobem na pozbycie sie ciazowej nadwagi to bieganie na spacery:) moja kondycja na poczatku byla taka słaba...normalnie sapałam ciagnać swój wozek ale z dnia na dzień jest lepiej:) no i zostało mi tylko 4 kg.Najważniejsze ze wchodze w swoje dawne ciuchy, bo chodzac po sklepach za nic nie moge sobie nic kupić, chyba odzwyczaiłam sie przez okres ciazy hihi...Słuchajcie wybieram sie na zakupy i z czym wracam?! z kolejnymi ciuszkami dla Młodego zamiast dla siebie..nie wiem nie moge sie odnaleźć...to za sportowy ciuch, to znowu za powazny...hihi a mam już dość dresow wrr..oki koncze bo zanudzam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księżniczko, ja też nie mogłam spać pod koniec, ale nie dosypiałam w dzień, widocznie tyle snu mi wystarczAło. Ja nie spałam w noc kIedy się zaczęło \\o 2 odeszły mi wody/ i noc po porodzie a potem żałowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domicela mam tak samo. Na razie kupiłam 2 pary nowych spodni dresowych, hi, hi. Co do kg, to w 2 tyg po porodzie byłam na zero, ale teraz trochę przybieram \\piersią nie karmię a apetyt taki sam/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondas kolejne dresy?hihi ja juz mam ich dosyć, choć nie powiem po domu sie w nich najwygodniej chodzi:)ostatnio widziałam taka pania z wózkiem na szpilkach, krotka kiecka, torebeczka, do tego sportowy wozek dzieciecy...no wprost z żurnala:) oczywiscie chuda itd no wiec ja spojrzalam na siebie i deprecha:( na szczescie szybko minęła kiedy synuś sie do mnie uśmiechnął:) to najlepsze lekarstwo:)dla niego jestem idealna hihi póki co hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam nadzieję że w karmieniu schudnę... :) Owszem po porodzie trochę poleciało ale ja mam naprawde głupi organizm, pewnie powinnam pójść do lekarza. Albowiem nie jem, nie śpie, ganiam na spacerki i mam 2 kg do przodu... :( Słabo? Jak tu nie ryczeć, chodze osłabiona a dupka rośnie. Co do bólu brzuszka dzidziusia - karmię piersią i butelką i co i raz Kubuś płacze w bliżej nie określonego powodu. Oczywiście jedyne co przychodzi do głowy to brzuszek. Nam pani doktor przepisała debridat - reguluje pracę jelit tam gdzie pracują za szybko i tam gdzie zbyt wolno. Dawałam jak kazała ale efektów brak. Nie wiem w takim razie czy cokolwiek może pomóc. Mam espumisan ale nie wiem czy warto dawac. Jest jeszcze infakol ale nawet nie kupowałam. Mój Synek chyba po prostu nalezy do dzieci płaczliwych i tyle. Czasem się złości przy gazach a czasem leży sobie spokojnie i pryka. Więc to chyba jednak nie jest powód płaczu. A co do nocy - dokarmiam butlą a i tak budzimy się co dwie godziny czasem nawet częsciej. Są różne typy dzieci, moje akurat nalezy dotych trudniejszych. Ale i tak jest najcudniejszy na świecie!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam słonecznie !! Śliczne Wasze Dzieciaczki.Interkasia Gratulacje miło na Wszystkicj popatrzec.Ja po badaniu USG i jest wszystko OK dzidzia ma 7,5 cm i wszystkie wymiary prawidłowe chyba nie musze Wam mówić jaka jestem szczęśliwa :):):):):):) Życze spokojnych błogich,słonecznych i miłych Świąt dla Was i Waszych pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzę, ze wracamy do starych dobrych czasów, super się rozgadałyście :D Weronika – słodka :D Patrząc na nią i pozostałe nasze dzieciaczki widać jaka różnica jest pomiędzy takim nowonarodzonym a miesięcznym, czy dwumiesięcznym itd. Bardzo szybko te nasze pociechy się zmieniają :D:D:D Aż żal. Sashka – ja chwilowo jako najbardziej „czasowa” na tym topiku sprawdzam listę obecności :D Potem ktoś mnie przejmie ;) Czarna – super, że jednak wróciłaś. Zaraz Cię przestawię do właściwej części naszej tabelki ;) Natalinka masz ode mnie wielki, wielki uśmiech za komentarz o diecie :D:D:D:D:D:D Ja właśnie jestem po obiadku „matki karmiącej” ;) Może dokładnie - na dno patelni szklanka ryżu, która zalałam 2 szkl. wody w której rozpuściłam kostkę rosołową i dodałam bazylię oraz curry, na to schab, normalnie pokrojony na kotlety, tyle tyko, ze nie bity i nie doprawiany żadnymi przyprawami, na to marchewka, fasolka szparagowa, kalafior i brokuły – oczywiście o tej porze roku wszystko mrożone :D Po pół godzinie na wolnym ogniu miałam z mężem pyszny obiadek :D:D:D Jak widzisz prawie wszystko się zgadza, trzeba będzie tylko ograniczyć dowolność warzyw wzdymających ale mi akurat marchewka i buraki pasują, a mięso drobiowe mogłabym jeść na okrągło. Powiem szczerze trochę mnie uspokoiłaś tym swoim opisem bo się zastanawiałam co ja będę mogła jeść po porodzie a tu wychodzi na to, ze zmiany, które trzeba będzie wprowadzić będą prawie „kosmetyczne” :D:D:D Co do tego, ze waga stoi w miejscu lub idzie w górę to proponuję zacząć od zapisywania wszystkiego co w danym dniu jecie, nawet jeżeli to jest zjedzony w przelocie paluszek czy ciastko, bo może się okazać, ze suma przyswajanych w ten sposób kalorii jest dużo większa niż zakładacie. Gdyby się okazało, ze jednak jest ok. to niestety są to zaburzenia w litopenezie i lipolizie, czyli procesach magazynowania i uwalniania tkanki tłuszczowej i bez dietetyka się nie obędzie. Bo drakońskie ograniczenia po pierwsze są nie wskazane jak się karmi a po drugie nie będzie z tego żadnych widocznych efektów na dłuższą metę. Sorry za ten naukowy ton ale to takie po części zboczenie zawodowe ;) Domicela – na wschodzie słońce ale zimy okropny wiatr sprawia, ze nie chce się nosa wystawiać z domu :( Pozdrawiam serdecznie, pa, pa, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalinka------------33 lata -----Łódź--------------mama Wojtka ❤️ Domicela------------34 lata------Gdynia ----------mama Krzysia❤️ Chromka36---------37 lat-------Wrocław ---------mama Julka i Aleksego ❤️ Blondas-------------32 lata-------Jelenia Góra-----mama Maćka❤️ Sashka --------------30 lat--------Warszawa-------mama Kuby❤️ Interkasia-----------31 lat---------Wrocław--------mama Weroniki ❤️ Czarna 31-----------32 lata------Nowy Sącz-------19.05.2007 ❤️ 34Księżniczka-----35lat-------Szczecin----------Paulina---25-29.05.2007❤️ July-a-----------------30 lat-------Sosnowiec-------08.07.2007❤️ Asia_w---------------32 lata------Świebodzin------7.07. 2007 ❤️Kasia W.------------31lat---------Kalisz-------------2.10.2007 ❤️ Bella_rosa-----------32 lata-------Biała Podl.-------❤️ Czekamy na wieści od: Bąbą-----------------32 lata------Wrocław----------syn---3.04.2007 🌻 łyżeczka------------30lat----------Chrzanów-------Szymcio---28.06.2007 🌻 Jola_1974 ----------33 lata------Warszawa--------Maja---29.06.2007 🌻 maria39-------------39lat......... ---------------------08.2007 🌻 Anle-----------------33 lata--------Kraków-----------🌻 Malski---------------35lat---------Lublin-------------🌻 a_ja------------------35 lat--------Gdynia------------ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria39
Witajcie, dawno mnie nie było, bo nie miałam internetu. Jestem już po USG połówkowym, narazie wszystko dobrze - o ile to 2D USG może pokazać - dziecko podobno nie bardzo się ułożyło do badania. Byłam trochę na zwolnieniu, ale teraz już od ponad trzech tygodni chodzę do pracy. Czuję się teraz znacznie lepiej niż w I trymestrze. Oby tak dalej. Od ponad dwóch tygodni czuję codziennie ruchy dziecka - podobno to chłopiec. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych maria39

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mario, witaj ponownie. Zazwyczaj w 2 trymestrze czujemysię lepiej. Dobrze,, że z Maleństwem wszystko dobrze. KOlejny chłopak? Dziś u nas brzydko, więc nie idziemy na spacer. W takim razie mama zadba o siebie - za chwilę maseczka na włosy i do sprzątania. Pozdrawiam Wszystkie i życzę Wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria39
Witaj Blondas, to nie kolejny chłopak, to moja pierwsza ciąża, tylko w takim podeszłym wieku ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maria - kolejny chłopak na topiku :) wojna idzie czy co że sami faceci się rodzą? Ale Weroniczka będzie mieć wzięcie za parę lat....! :) Bella, bardzo mi się podoba Twoje zboczenie zawodowe jak dla mnie możesz częsciej :) JA o odchudzaniu przeczytałam chyba wszystko i wszystko testowałam, tyle że brakuje mi cierpliwości. Dla mnie walka z wagą trwa całe życie i jest to zawsze ogromne wyrzeczenie, dlatego nie potrafię całkiem zrezygnowac ze słodyczy na całe życie. Próbowałam nie jeść słodyczy i białego pieczywa, do tego conajmniej pół godziny rowerka dziennie, byłam mokra. I udało mi się to ciagnąć kilka miesięcy ale waga ani drgnęła. Ryczałam trzy dni :) Ale zbaczamy z tematu :) Mój Synuś nauczył się już że kąpiel nie boli za to ze snem wciąż mamy problemy. Chyba powinnam pójść do innego lekarza z nim, żeby może bardziej się przejął. Ja czasem się boję o gardło Dzidziusia i jego struny głosowe. Serio, dorosły by nie dał rady tyle ryczeć. A jeszcze i pospać czasem by się takiemu maleństwu przydało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sashka, mój się tak drze , że sąsiedzi już pytali czy jest może chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja mam szczęście. Bo mój jest naprawdę spokojniutki. Darł się może ze trzy razy a ostatnio tak się już zgraliśmy, że wyczuwam kiedy ma zamiar pohisteryzować i jak na razie udaje mi się temu zapobiec. Co do wagi to zostało mi jeszcze jakieś 10-12 kilo do zgubienia, ale z doświadczenia (mojego) wiem, że to tak szybko nie pójdzie. Na razie powolutku gubię 0,5 kg na dwa miesiące. Pozdrowionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chromka, on się drze na szczęście tylko gdy jest głodny i to nie zawsze, czyli parę razy na dobę. Ciekawe, że po 9 h snu w nocy budzi się z uśmiechem a w dzień po 4 h jest wrzask jakby go zeskóry obdzierali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maria39 – dobrze, że do nas wróciłaś a jeszcze lepiej, że z dzieckiem wszystko ok. :D Natychmiast wprowadzam korektę do naszej tabelki ;:D Porządek musi być ;) Natalinka------------33 lata -----Łódź--------------mama Wojtka ❤️ Domicela------------34 lata------Gdynia ----------mama Krzysia ❤️ Chromka36---------37 lat-------Wrocław ---------mama Julka i Aleksego ❤️ Blondas-------------32 lata-------Jelenia Góra-----mama Maćka ❤️ Sashka --------------30 lat--------Warszawa-------mama Kuby ❤️ Interkasia-----------31 lat---------Wrocław--------mama Weroniki ❤️ Czarna 31-----------32 lata------Nowy Sącz-------19.05.2007 ❤️ 34Księżniczka-----35lat-------Szczecin----------Paulina- --25-29.05.2007 ❤️ July-a-----------------30 lat-------Sosnowiec-------08.07.2007 ❤️ Asia_w---------------32 lata------Świebodzin------7.07. 2007 ❤️ maria39-------------39lat......... ---------------------syn---08.2007 ❤️ Kasia W.------------31lat---------Kalisz-------------2.10.2007 ❤️ Bella_rosa-----------32 lata-------Biała Podl.------- ❤️ Czekamy na wieści od: Bąbą-----------------32 lata------Wrocław----------syn---3.04.2007 🌻 łyżeczka------------30lat----------Chrzanów-------Szymcio---28.06.2007 🌻 Jola_1974 ----------33 lata------Warszawa--------Maja---29.06.2007 🌻 Anle-----------------33 lata--------Kraków----------- 🌻 Malski---------------35lat---------Lublin------------- 🌻 a_ja------------------35 lat--------Gdynia------------ 🌻 Sashka wypluj te słowa, jaka wojna, to tylko sprawiedliwość dziejowa ;). Teraz to faceci przebierają w kobietach bo mamy ich nadwyżkę, a za 20 lat Weronika albo Paulina urządzą casting na swojego mężczyznę :D:D:D Bo z tabeli jasno wynika, że tylko dwie panny nam przybędą a w zasadzie jedna, bo jedna to już jest :D:D No właśnie July`a i Asia a Wy nie znacie jeszcze płci waszych dzieci? A może to ja gdzieś tą informację przegapiłam bo skoro Maria już wie to i u Was powinno być teoretycznie wszystko jasne? Na kogo czekamy? :D:D W zasadzie teraz mamy chwilę przerwy w przychodzeniu na świat dzieci topikowych bo pierwsza jest Czarna w maju. Ciekawe co z Bąbą bo wg tabelki jest po terminie? Sashka - nawiązując do diet, to nie podoba mi się to, że mimo zwiększonej aktywności fizycznej oraz zrezygnowania z niektórych produktów żywnościowych waga nie uległa zmianie. Szkoda, że ktoś Ci wtedy nie podpowiedział żeby na początku i na końcu tych Twoich wysiłków zrobić analizę składu tkankowego ciała. Bo masa ciała może być stała tylko zmieniają się jej komponenty tj. udział w budowie ciała głównie tkanki mięśniowej i tłuszczowej. To badanie robi się z wykorzystaniem metody bioelektrycznej impedancji (BIA). I w oparciu o pomiar oporu elektrycznego w Twoim organizmie i dane dotyczące, płci, wieku, wysokości i masy ciała specjalny program komputerowy wyliczy Ci ile masz wody, tłuszczu, aktywnych metabolicznie komórek (bo to one są odpowiedzialne za spalanie energii, która pochłaniamy) a przede wszystkim określi podstawową przemianę materii. Tym samym będziesz wiedziała ile możesz zjeść w ciągu doby aby Twoja masa ciała nie uległa zmianie tj. nie wędrowała do góry ;) To badanie robią już powszechnie w klubach fitness i z tego co wiem kosztuje ok. 25 zł, trwa dosłownie chwilkę, bo podłączają Ci 4 elektrody żeby zmierzyć ten opór elektryczny. Elektrody podłączają na dłoni i stopi także nawet nie trzeba się specjalnie do badania rozbierać, nie można mieć tylko na sobie nic metalowego i nie można być w trakcie miesiączki. Poza tym trzeba być na czczo. Warto spróbować i jeżeli po zmianie nawyków żywieniowych i podniesieniu aktywności dalej nic w składzie tkankowym nie uda się zmienić to niestety konieczna będzie wizyta u lekarza, który zajmuje się zaburzeniami metabolizmu, bo Ty już nic sama nie jesteś w stanie zrobić. Gdyż trzeba ocenić gospodarkę hormonalną, która nam reguluje procesy gromadzenia i rozkładu tłuszczu. Ja mimo, że mam bardzo racjonalna dietą, o tym już było nie będę się powtarzać, też mam wielka słabość do słodyczy. I nawet moje migrenowe bóle głowy po zjedzeniu czekolady nie są w stanie mnie powstrzymać. Kocham słodkości i to mnie kiedyś zgubi 😭 😭 😭 😭 😭 😭 😭 Wracając do tematu musisz zacząć od zapisywania tego co zjadasz – powie Ci to każdy dietetyk. Bo jak ograniczamy jedzenie to jednocześnie doprowadzamy do spowolnienia metabolizmu i jak potem wracamy do normalnego jedzenia to nasz organizm wariuje i gromadzi zapasy tłuszczu na gorsze czasy ;) A tak w ogóle to dla mnie to temat rzeka i powiem Wam jeszcze, ze pierwsza tłuszczowa komórka pojawia się u płodu w 15 tygodniu a począwszy od 28 tygodnia życia płodowego ilość tłuszczu podskórnego gwałtownie wzrasta, apogeum jego gromadzenia to 9 miesiąc ciąży. Przy czym noworodek ma ok. 11-16 % tłuszczu i w pierwszym roku życia jego ilość wzrasta do 26%. To co najważniejsze przybywanie ilość komórek tłuszczowych można powiedzieć, ze kończy się z pierwszym rokiem życia. Od tej pory fakt, że przybywa nam tkanki tłuszczowej jest efektem powiększania komórek, które sobie „wyhodowaliśmy” dotychczas. To powiększanie komórek jest efektem zaburzeń w bilansie energetycznym tzn. więcej jemy niż potrzebujemy :D Ostatnio pojawiła się tez teoria zgodnie z która u o osób otyłych liczba komórek tłuszczowych może się zwiększać nawet w późniejszych latach życia a to w związku z ograniczonymi możliwościami magazynowania tłuszczu w dotychczas powstałych komórkach. Ech koniec bo dużo można by na ten temat a większość penie w połowie się poddała :D:D:D Sashka nie można się zniechęcać mimo trudności, ja tam trzymam za ciebie kciuki, za pozostałe mamy też, i na pewno się uda osiągnąć swój ideał. :D:D:D No to się nagadałam, pa, pa, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio pojawiła się tez teoria zgodnie z która u o osób otyłych liczba komórek tłuszczowych może się zwiększać nawet w późniejszych latach życia a to w związku z ograniczonymi możliwościami magazynowania tłuszczu w dotychczas powstałych komórkach. Ech koniec bo dużo można by na ten temat a większość penie w połowie się poddała :D:D:D Sashka nie można się zniechęcać mimo trudności, ja tam trzymam za ciebie kciuki, za pozostałe mamy też, i na pewno się uda osiągnąć swój ideał. :D:D:D No to się nagadałam, że przycieło mi posta pa, pa, 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×