do d...z takim sexem

:(

autorko- ja nie jestem osoba kompetentna! nie chce ingerowac w tak powazne sprawy- zwlaszcza na forum. sproboj moze poczytac te topiki: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2206032 na tym drugim jest wiele ciekawych pozycji ksiazkowych, moze znajdziesz cos odpowiedniego dla siebie, napisz tam do dziewczyn- mysle, ze one beda mogly Ci jakos pomoc. z tego co piszesz to faktycznie on Ci po prostu zrobil \"pranie mozgu\". Chcial Cie kontrolowac w 100% a Ty ze wzgledu na brak wiary w siebie i ogromna potrzebe akceptacji dalas sie w to wciagnac... i ABSOLUTNIE zerwij z nim wszelki kontakt!!! nawet jesli jest Ci teraz trudno- badz zdecydowana! to pierwszy krok ku poprawie.. wydaje mi sie jednak, ze naprawde potrzebujesz fachowej pomocy. Moze sie wydawac, ze wizyta u psychologa jest czym dziwnym, czy tylko dla ludzi "nienormalnych"- to sa przesady. Psycholog jest osoba, ktora moze pomoc Ci przyjrzec sie swojemu zyciu, wyjasnic dlaczego w ogole zdecydowalas sie na taki zwiazek, pomoc Ci uwierzyc w siebie, przeprowadzic trening asertywnosci.. Przykro mi ale jestem przekonana, ze chocby najlepiej chcace kafeteriuszki nie sa w stanie Ci naprawde pomoc. Oczywiscie rozmowa na forum jest dobra, ale nie rozwiaze Twoich problemow.

dziękuje za rady i za pomoc

tylko ze ja go znam i wiem ze on nie da mi tak łatwo spokoju nawet jesli ja juz do iego nie wróce to bedzie mi pisał np smsy zeby mnie jeszcze bardziej zdołowac

zawsze mozesz zmienic nr telefonu nie mozesz dac sie zastraszyc. Nie zakaldaj z gory ze bedzie zle. Nie stawiaj siebie na przegranej pozycji. Nie jestes od niego gorsza! Niczego nie jestes mu winna. Nic zlego nie zrobilas. Jezeli jeszcze w to nie wierzysz, to zacznij sobie powtarzac te slowa- do skutku! I nie boj sie go przede wszystkim. Jezeli mieszkasz z rodzicami poinformuj ich jaka jest sytuacja. Nie wstydz sie, bo nie ma czego. i nie poddawaj sie.

kochana do d.... wydaje mi się, ze jesteś strasznie uzależniona emocjonalnie od tego debila z którym sie przespalaś tylko dlatego, ze masz male poczucie swojej wlasnej wartości - ten debil NIE MOZE CIE ZRANIC, NIE MOZE CI NAGADAC PRZYKRYCH SLOW - JEGO SLOWA NIC NIE ZNACZą! DEBIL POTRAFI MOWIC TYLKO DEBILIZMY tak więc przestań sie nad jego slowami zastanawiać, a zacznij myśleć jak zapomnieć i żyć dla siebie. jak to mowil kiedyś slawny psychoterapeuta JESTEś KSIężNICZKą! I TAK SIE TRAKTUJ żaden debil nie ma prawa w to ingerowac. trudno, przespalas sie po raz pierwszy z debilem, nie zmienisz tego, ale przed tobą cale zycie, i co, chcesz sie teraz zamknąc na coś tak wspanialego jak milość i seks bo pierwsza proba byla porazką???? chyba sama wiesz, ze nie warto.... ten debil napisal ci ze nikt cie nie zechce oprocz niego... a na jakiej podstawie tak twierdzi??? na podstawie swojego debilnego pogladu na swiat i zycie - i chcesz mu uwierzyc??? dziewczyno, masz przed sobą cale zycie gdzie spotkasz jeszcze tylu wspanialych facetow ze za 2 lata nie bedziesz pamietala imienia debila, bedziesz pamietala tylko ze to debil.... nie ma sensu zastanawiac sie nad debilizmem innych zastanow sie czego ty chcesz teraz i o to walcz, ustaw sobie cele i plan ich osiagniecia na pewno na czym ci zalezy forum jest fajne, bo w amoku pozwala zejsc na ziemie chyba juz czas żebys zeszla ten debil to nie Twoja zadna milość - to debil zastanow sie co chcesz zrobic ze swoim zyciem jutro - zyciem bez debila!Q i to rob powodzenia PS sex nie jest do dupy, sex jest piękny i życzę ci sexu (nie bezmyślnej huci)

nie przespałam sie z nim dlatego ze mam niskie poczucie własnej wartosci ale dlatego e sie w niem zakochałam nie wiem jak ja sobie poradze ale nie ze bez niego tylko ogólnie:( mam metlik w głowie nie wiem juz czego chce a co nie co jest dobre a co złe:(

poradzisz sobie, bo przynajmniej nie będziesz latac co 2gi dzien do apteki ze strachem czy jesteś w ciąży czy nie

biore tabletki więc ciąża jest wykluczona i sie tego juz nie boje ale na poczatku było troszke strachu i oczywiscie o tym tez nie mogłam z nim pogadac bo sie zaraz denerwował ze gadam glupoty i ze jestem dziecinna:(

witaj widze meczysz sie potwornie nadal ale w zadnym wypadku nie wracaj do niego ,w glebi duszy wiesz co jets dobre dla ciebie i to napewno nie jest on.Uwierz jest wielu facetow ktorzy doceniaja uczucia kobiet i kiedys poznasz takiego a o tym staram sie powoli zapomniec ,nie dzwon i nie pisz ,znajdz sobie zajecia wyjdz gdzies z przyjaciolmi oni jakos zajma ci czas i z czasem wszystko sie unormuje tylko nie mysl o nim ,znajdz jakiekolwiek zajecie aby zbyt wiele nie myslec

nie mam przyjaciół

napewno masz moze wyjedz gdzies zeby nie myslec tyle miejsca daja duzo wspomnien

nie moge teraz nigdzie wyjechac bo pracuje

czuje sie jakas taka bruda, ale ja sie tak od zawsze czułam i to były tylko momenty kiedy czułam sie lepiej a teraz jest jeszcze gorzej, patrez na innych ludzi i widze ze jestem od nich gorsza pod kazdym względem.........

nie moge na siebie patrzec w lustrze bo czuje do siebie wstręt i obrzydzenie, czuje sie zle i tak było od zawsze i nic tego nie zmieni....ja sie od zawsze bałam mezczyzn a teraz tym bardziej.....

i nie chce juz nikogo:( najchetniej nie wychodziłabym z domu nie lubie byc wsród ludzi

:(

:(

dario26 nie smuc sie to ze mi jest smutno nie znaczy ze innym ma byc smutno

zaczynam pisac chyba sama do siebie......ale to troszke mi pomaga

moze pogadasz ze mna na gg?

jaki masz nr??

:(

Wiem co czujesz. Też miewam w życiu takie miesiące, kiedy nie mogę na siebie patrzeć w lustrze. Po prostu nie znoszę wtedy swojej osoby, wyszukuję błędów, jakie niby popełniam w kontaktach z innymi ludźmi itd. Chyba taki jest już stały element naszej osobowości i nic na to nie poradzimy. Ale - Ty pogłębiasz ten stan będąc z takim facetem. Z tego co piszesz i co wywnioskowałam, to jest zwyczajny manipulant! On sam też ma problemy ze swoją osobowością i próbuje przenieść je na Ciebie, a że jesteś podatna to mu się to świetnie udaje. Nie pozwól sobą pomiatać nikomu. On nawet nie docenił tego, że oddałaś mu coś bardzo cennego; wydawało Ci się że go kochasz, nie był to jakiś peirwszy lepszy facet, więc nie miej do siebie o to pretensji. Stało się i tyle. Moja rada - zostaw go i skoncentruj się na sobie. Żeby wchodzić w takie bliskie związki z innymi ludźmi, trzeba najpierw być blisko samej siebie, znać swoje potrzeby, swoją wartość, oczekiwania... Związek z kimś kto nie pomaga Ci tego odnaleźć, a wręcz to uniemożliwia, doprowadzi Cię do jeszcze większego doła. Trzymaj się, jesteś inteligentna, poradzisz sobie, tylko zbierz siły.

dziękuję wam wszystkim bardzo serdecznie za słowa pocieszenia i wsparcia boje sie tylko zeby on sie mnie nie czepiał od jutra ma urolp więc podejzewam ze nie odezwie sie bo pewnie gdzies wyjedzie ale nie iwem co bedzie potem......moze juz nic

:(

dlaczego popadam w takie skrajności??? nienawidze siebie i czuje do siebie wstret chciałabym umrzec i tak sie czułam zawsze nie lubie przebywac wsród ludzi a z drugiej strony brakuje mi tego by ktos mnie poprostu przytulił:(

I jak sytuacja? Pozbierałaś się jakoś? Mam nadzieję, że rzuciłaś drania ostatecznie... :O

I jak sytuacja? Pozbierałaś się jakoś? Mam nadzieję, że rzuciłaś drania ostatecznie... :O