Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mummy28

jestem samotną matką,bo...

Polecane posty

Sylwuniu błędy na teście wynikają tez ze zdenerwowania,stresu,jakby nie patrzec to są jeszcze małe dzieciaki i taki test to ogromne przezycie.Wierze,ze Oliwka znała odp.na pytania,ale jak sama widzisz- nerwy potrafią dac się we znaki(nawet dzieciom)U nas ferie od 11,02 -moja gwiazda juz nie moze sie doczekac:)) Kciuki zdradliwe-nie trzymam,ale jestem z Tobą!!!! Udanego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski:) Sylwia myśle ze pewnie niech Oliwka jedzie,umów sie z nią aby w przyszłym semestrze było lepiej.A co do testu to wiesz zdenerwowanie,emocje a zresztą to tylko dziecko,najważniejsze ze sie starała. A co do pana z pracy może z czasem cos sie zmieni,kto to wie,powodzenia: ) Beatko tak trzymajcie z fajkami.No tak Ty sie cieszysz że królowej pająków nie będzie haha. Co do Julki to jeszcze nie zdradziła kim będzie ale pewnie niedługo to nastąpi. Miłego weekendu:D Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże drogi :o Beatko zapomnialam o życzeniach:o Mnsóstwo radości,spełnienia marzeń,wytrwałości, zdrówka,pieniędzy,zadowolenia z rodzinki i życia i wszystkiego o czym tylko marzysz 👄 🌻 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski egzamin był spoko - łatwy. W ogole to było tak ze nic sie nie uczyłam. Zrobiłam sobie tylko ściagi :) I w nocy z piatku na sobote przysniło mi się ze obleje, bo facet bedzie siedział ze mna w ławce i ze sciagania beda nici. Tak się przejełam ze wstałam rano i nauczyłam się wszystkiego. Przeczucie mnie nie myliło gdyż moze nie siedział ze mna ale latał jak opetany. A ze mnie jeszcze dodatkowo kojarzył jako ta co mu spi na wykładzie to co i rusz zagladał mi w kartke itp. Wiec dobrze ze sie nauczyłam. NAWET przedmiot okazał się być interesującym ale dopiero jak sie nauczułam. Bo facet wykładał go w taki sposob ze nic tylko spać. Co do Oliwki. Cholera jestem wredna małpą, złą matką. Nie umiem jakos zapomniec o tych trojkach. Ciagle mi się przypomina. Chyba najbardziej w tym wszystkim chodzi o moje ambicje - chore. Musze sie jakos z tego otrzasnać. Mamy z Oliwia umowe. Poprawa na koniec roku szkolenego albo wypisze ja z zuchów i nie pojedzie na obóz. Przyłapałam ja na kłamstwie kilka razy i sie wsciekam. Za bardzo chce aby było po mojej mysli. Ciagle zadam od niej wiecej. Matka moja powiedział mi ze Oliwka boi sie mi czasem coś powiedziec bo ja sie od razu wsciekam i wrzeszcze. Chyba kupie sobie znowu magnesik bo mi gorzej. buzki PS a jak tam wichury nie dały się Wam we znaki? U nas wiało w weekend okropnie. Padał deszcz i snieg, swieciło słońce. Dosłownie wszytskie pory roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Nowy tydzień, obowiązki stare.U nas też wichura szalała,wraz z ulewą w sobote a w niedziele ze śniegiem. Moja córcia na balu chce być którąś z dziewczyn z witch (która jeszcze nie wie), albo królową śniegu, albo wróżką.Zastanawia sie, takze nie jest najgorzej,królowej pająków nie przebiła :D Sylwia a co do Oliwki to moze musisz wyluzowac troche, dobrze ze wymagasz ale to tylko dziecko,moze być jej ciężko momentami.A trójki, no nie najlepiej, ale najgorzej też nie.Jestem z Tobą :D Beatko co u was? MariaH i reszta ?? Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ale nam sie frekwencja poprawiła:-D Sylwia jak ja Cie rozumiem to nawet nie wiesz,czasem tak samo mam z Wiki-reaguję nerwowo.Za duzo czasami na głowie i wiem,ze nie powinnam tego odreagowywac na niej.Tylko moja córka ma takie \"szczęście\",ze zawsze podejdzie jak mam nery napięte ,a ona wtedy zaczyna marudzic,ze cos chce lub cos podobnego.I pękam wtedy...ehh potem siedze i mysle,ze nie powinnam,idę ją przepraszam...jest mi przykro...rozumiem,ze jej sprawy są dla niej najważniejsze na swiecie(chocby była to błahostka)-mam nadzieje,ze takich sytuacji bedzie jak najmniej. Co do wyjazdu-dobrze zrobiłas.Zaznacz tez,ze kłamstwa będą karane brakiem atrakcji-musisz byc konsekwentna,co powiesz raz-trzymaj sie tego.Wiem,ze czasem boli jak patrzysz na smutne dziecko,ale jak nie dotrzymasz słowa to Oliwka wszystko co powiesz potraktuje jako puste gadanie. Gratuluje egz.-wiedziałam,ze Ci dobrze pójdzie:)) Renatko oj nie wazne czy zyczenia wczesniej czy pózniej-ważne,ze są:))dziekuję Ci pięknie👄 OO widze,ze Julka sie szykuje juz konkretnie na imperezkę:-DMy jedziemy dzis po strój-ciekawe co mojemu dziecku wpadnie w oko??aż sie boję:-O Bal jutro na 17:00 Zrobię fotki i podeślę Wam:)) A gdzie reszta?Kaska!!!pojawiłas sie i co dalejj??? MariaH Adaaaaaa!!!!!!!!!! Aju!!!!!!!! U nas weekend spędzony w sobotę w domku,wczoraj pojechałam z rodzinka na wies do mojej babci-fajnie było:))Pogoda zmienna-raz pada,raz słonko świeci-ja juz nie wiem jaka to pora roku i jakie ubrania kupować:-O Buziaczki i uściski dla Was i dzieci❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) No i postanowione, Julka będzie wóżką.Czyli prosto i nieskomplikowanie.Wczoraj przeglądała katalog z wypożyczalni strojów i z kilkunastu wróżek wybrała jeden i jest ok. Sylwia tak myśle ze moze te kłamstwa Oliwki wynikają z tego ze zna Twoje wymagania i boi sie że Cie zawiedzie i dlatego ucieka sie do kłamstwa.Nie możesz jej pobłażać i odpuszczać,ale jakos na spokojnie to próbować rozwiazac,trzymamy kciuki. Beatko no i kim będzie Wiki? Miłego dnia,buziaki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:)) Renatko ,a @ nie dostałaś???? My wybrałyśmy wczoraj:-DZobaczcie na@ Dzis wielki bal:)) Sylwuniu noo nareszcie mam Cię w naszej klasie:)) A ja siedze w pracy,ziewam strasznie,jakos pusto,a za oknem szaro:((eeeee...taka zima to nie zima:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Słonka jakoś nerwy mi przeszły. Dziękuję za rady, spróbuje się dostosować. I naprawde chyba zaczne brać magnesik. Bo bez tego będzie źle :) U nas na balu gwiazda moja była tancerką - zdjęcia wysłałam:) Jestem w naszej klasie- dzieki za zaproszonko Beatko. Mam u siebie też Adę i Marię. Reszta dziewczyn dziala w utajnieniu:) Swoja drogą mój szkolny kolega podoba mi się z dnia na dzien coraz bardziej. Ja mu również. Mówię Wam jakoś tak normalnie jest. Wybrazacie sobie ze nie lubi smsów i mail\'i itp cholerstwa. Albo dzwonimy do siebie albo widzimy się :) Oj boje się ze sie zakocham jak tak dalej będzie:) Co prawda pogoda mało zimowa to i wiosna nie tylko na dworzu ale równiez w moim sercu :) Tym miłym akcentem kończe - buzki S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az wstyd się przyznać,ale dopiero dzis zajrzałam:-O Sylwia🌼cos mi sie wydaje,że coraz blizsza wiosna daje znac o sobie:-D I mam nadzieję,że tak zostanie-miło czytac ,ze Ci dobrze:)) Renatko❤️ co u Was?Jak Julka?? Musimy częściej na gg plotkowac:-D U nas wszystko w normie,Wikusia nie pojechała jednak do swojej przyjaciółki-zmiana planów:((Za to jedzie juz teraz do mojej siostry na cały tydzień,wraca na swoje urodziny w sobotę.Moja córka będzie miała juz 8 lat-tak szybko to minęło.Przyjęcie robimy rodzinne-nie jak rok temu,ze pół przedszkola miałam w domu:-OWiki zbiera na nowe play station-ma juz150zl:)) Pogoda dzis piekna-słonko od rana,ale troszke mrozno.Weekeknd spędzamy w domku z dwójka dzieci,cos wymyslimy dla dziewczynek,moze ognisko na działce?Zobaczymy... Buziaczki i uściski dla wszystkich👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
"I naprawde chyba zaczne brać magnesik." a co, lecisz na metali? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laseczki :) Ale wam zrobilam psikusa :D U nas wszystko po malutku do przodu poza tym,ze w nasze zycie wdarla sie straszna monotonia :| Wiki w styczniu skonczyla dwa latka,juz od swiat pieknie wszzystko mowi,powtarza.. Zagadju mnie caly dzien... A jak optrafi zaskoczyc. Jest kochana,osloda mojego zycia :) Ja nie pracuje bo maka moja poszla do pracy i nie mam z kim Wiki zostawic,czekam do wrzesnia az pojdzie do przedszkola.. Milam jezdzic chociaz w weekendy do pracy ale niestety szef strzelil z focha i sie strasznie na mnie obrazil-zla kobieta jestem... Co do mojego zycia osobistego to jest nadzieja na chwile radosniejsze :) Poza tym urozmaicam sobie te monotonie wyskokami z kolezanka na tance :) Mam chec ta ruszanie biodrem solo-szukam tez jakiegos kursu ale w mojej wsi ciezko o cos takiego :) Dziekuje wam dziewczynki,ze zawsze o nie pamietacie,o wpisy o fotki o smieszne maileniby tak nie wiele a milo jest zyc w swiadomosci,ze ktos o Tobie pamieta.. Beatko,Sylwuniu,Renatko,Adusiu i reszta mam gorace usciski dla was i buziaki slodziaki dla wszystkich pociech :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej Hej :D Z góry przepraszam za dłuższe milczenie ale nie wiem , tak jakos wyszło :o Patrze i oczom nie wierze, MariaH we własnej osobie sie zjawiła:D No niech Wikusia dalej chowa sie tak dobrze, nim sie obejrzysz to z 2-taki będzie już pannica:) Fajnie ze wszystko w miare Ci sie układa i zadowolona jesteś.Ściskam i wraz z Julką przesyłamy buziaki dla Ciebie i Wikusi 👄🌻 Beatko, oj tak, musimy częściej plotkować :D ;) No Wiki to już duża dziewczyna :) Buziaki dla was 👄 Sylwia mam nadzieje ze po nerwach juz ani śladu :) No i fajnie zę pozytywnie sie układają pewne sprawy.Buziaki dla was 👄 U nas wszystko ok,weekend upłynął mi na imprezowaniu ze znajomymi :P , Julka sobote spędzała z tatą i dziadkami.A w niedziele leniuchowałysmy.Pogoda niestety nie dopisuje, pochmurno i mroźno.Czekam z niecierpliowscią na wiosne :) To tak na tyle, sle gorące usciski w ten mroźny dzień :) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc moje kochane Znalazłam chwilkę, więc piszę: Urodziny Wiki udały sie -było fajnie,wesoło,goście przyszli na czas.Dostała prezenty,z których jest bardzo zadowolona:))Również stan jej skarbonki się powiększył i jest coraz bliżej upragnionego playa:-DOczywiście najtrudniej było pożegnac sie z przyjaciółką gdy ta juz musiała wracac do domu. Jej tata odezwał się wreszcie i spłacil zaległość-postanowiłam juz ostatecznie z nim porozmawiac na temat jego hmm...ojcostwa.W tym celu mamy się jak najszybciej spotkać.Zaprasza NAS na obiad!!!!!Mam juz dosyc ciągłego upominania,wysyłania pism,wezwań itp-bo bez tego jemu coraz ciężej sie poczuc do płacenia. Chcę załatwic to raz i mieć spokój-niech postawi sprawe jasno:czy ma zamiar uczestniczyc w zyciu dziecka,odwiedzac,płacic na czas-jeśli nie -to występuję do sądu o odebranie praw i wtedy juz będzie miał spokój.Gdy mu to powiedziałam był zaskoczony,ja mu mówię,ze dziecko to nie zabawka,nie może raz sie zjawiać,a potem znikac na kilka m-cy.Ona znowu sie gubi w tym wszystkim -znowu będzie przechodzic to samo.Ja na to nie pozwolę.Wkurza mnie,ze ja mu to musze mówić,ze sam nie pojmuje tego wszystkiego!!Albo udaje:-O Słyszałam jak rozmawiał z W.i jak jej mówił,ze \"mamusia jest chora,bo byłem dzis u niej i widziałem,dbaj o swoja mamusię\"Mało z fotela nie spadłam!!!!Nie pamietam nigdy zeby tak mówił. Ehh dziwne to wszystko,ciężkie czasem i poplątane. Dobrze,ze mam tego mojego męża,bo bym nie dała rady z tym wszystkim,zawsze mnie wysłucha,poradzi.pomoże...Jest nieocenionym przyjacielem w takich sprawach. Renatko,Sylwuniu dziękuję za pamięc o mojej córeczce-wspaniałe uczucie,ona oczywiście pytała co to za ciocie??:-D Napiszcie co tam u Was nowego?? Sylwuniu jak tam sprawy osobisto-sercowe??? A ja sie juz nie moge doczekac niedzieli,bo przylatuje moja przyjaciółka z UK ze swoją coreczką,której mam byc chrzestną:)) Zmykam do papierów-pozdrawiam Was wszystkie👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kurcze ja też przepraszam za nie zaglądanie. Oliwka wróciła zadowolona z obozu. Troche co prawda złościła ją koleżanka z pokoju ale tak wszystko w porządku. Ba nawet byłam zdzwiona gdyż torba podróżna była ładnie spakowana. Podzieliła rzeczy brudne i czyste. Drugi tydzień ferii spędziła w domu. Zostawiłam ją z mamą. Co do mojego serduszka wiecie że moje szczescie i euforia trwaja zawsze krótko:( Kolega jest super. Naprawde bardzo go lubie. Spedzilismy kilka miłych chwil. Pogodził sie jednak z dziewczyną swoją. I ona jest z nim. A ja pozostaje koleżanką. Ciesze się bo wiem że on tak naprawde kocha tę dziewczynę ale troszke krwawi mi serduszko bo nie mam szczescia. Albo trafi mi sie dupek albo fajny facet ale najczesciej zajety. Może i ja kiedyś dostane od losu fajnego facecika :) Obecnie mam urwanie głowy z załatwieniem metryki chrztu Oliwki bo przeciez mamy komunie za pasem. Ksiadz robi mi problemy. Oliwka chrzczona była w takim małym kościółku gdzieś z dala od Wawy. A niestety, co musze przyznac - tam życie i obyczaje jakby sie zatrzymały nieco o jakies 100 lat (wiecie co mam na myśli). Więc w ten weekend zmuszona jestem znowu jechać na rozmowe z ów księdzem. Trzymajcie kciuki aby zmiękł. Bo inaczej będzie o mnie głośno :) :) :) :) Maria jestem pod wrażeniem. A Wiki tak szybko urosnie że nie zdążysz sie obejrzeć (masz racje Renatko). Ja zawsze lubie dzieci tak mniej wiecej 1,5-2 latka. Takie sa najbardziej rozkoszne. Takie cudaki. Pózniej juz zaczyna sie pyskowanie itp. Beatko- ojcem sie nie stresuj. Niestety musze przyznać że On naprawde traktuje Wiki jak zabawkę. Smutne to ale wiesz Oliwki ojciec jest podobny. Odzywa sie jak mu sie nudzi. Oliwka ma ogromny żal do niego. Jeżeli masz jakąkolwiek możliwość aby ustrzec Wiki od rozczarowania to działaj. Naprawde warto. Renatko, dzieki za ciepłe słówka. Uściski dla Julci. Adus - dezercja. Nieładnie !!!!! Całuski Sylwka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc, cześć , cześć 🌻 :D Beatko fajnie ze urodziny sie udały a jubilatka zadowolona:) A co do tatusia to brak słów,masz racje rozmów sie z nim, niech nie traktuje dziecka jak zabawki,którą mozna sie raz na rok pobawic i odstawic w kąt.Trzymam kciuki za Ciebie w tej walce:) Buziaki :D Sylwia fajnie ze obóz Oliwki sie udał:) A co do spraw sercowych, cóż, widocznie jeszcze nie Twoja pora,przyjdzie odpowiedni czas na Ciebie to i zjawi sie odpowiedni kandydat :) Buziaki:D A uans wszystko ok, zdrówko dopisuje,ostatnich kilka dni było bardzo ciepłych i wiosennych więc korzystalismy przebywajac poza domem, na spacerach:) Wracam do pracy, buziaki dla wszystkich zaglądajacych tu i nie zaglądajacych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam no właśnie pojawiłam sie i zniknęłam znowu. Już nie obiecuje że sie poprawie bo ze mna to różnie bywa:) Nie było mnie w kraju przez miesiąc więc sie nie odzywałam. Pisałam wam jaki mój maż wywinął nr a teraz jest inaczej. Po naszych spokojnych rozmowach bez awantur i kłótni (aż sama sie sobie dziwie że potrafiłam tak po jego rewelacjach) sytuacja sie wyjaśniła i znowu jesteśmy razem i szczerze mówiąc jest lepiej niż wcześniej. Byłam u niego przez ten miesiąc i było super lepiej sie dogadujemy i rozumiemy. Jeśli chodzi o tą drugą kobietę to jest to babka która w dwa tygodnie po swoim ślubie poderwała mi męża bez skrupułów, zagięła na niego parol i nie odpuszcza, wydzwania, pisze coś strasznego. Dziewczyna bez honoru. Na szczęście między nimi do niczego nie doszło poza spotkaniami. A my jesteśmy teraz szczęśliwi. Nie wiem kto wie moze tej pip pip pip kiedyś podziękuję :) ... e po namyśle chyba nie. Dobra kończę z tym moim marudzeniem o rozterkach sercowych. Sylwia ja też w tym roku mam komunie synka i wiem co to znaczy ten cały galimatias z lataniem i załatwianiem życzę powodzenia. Jesli zaś chodzi o naukę to mam ten sam problem z najstarszym synem mnie wkurzaja jego złe oceny a on mówi że nie każdy musi mieć takich ocen jak mama, bo on nie jest mną no jakby we mnie piorun strzelił nerwy mi puszczaja i muszę walczyć ze sobą żeby nie zrobić czegoś głupiego... Smarkacz nie chce zrozumiec że to dla jego dobra. On ma 13,5 lat więc do tego dochodzą jeszcze rózne wyskoki z zachowaniem w szkole. Są dni kiedy fajnie sie z nim rozmawia i przez jakiś czas pamieta o czym i sie stosuje do rad ale gdy pamieć go zawodzi to zawsze coś zmaluje. Poza tym jest super chłopakiem i wierzę że jak trochę zmądrzeje to będzie świetnym facetem. Ja mam w nim spore oparcie i dużą pomoc. sylwia a ten kolega, kto wie czas pokaże moze okaże sie że jednak im nie wyjdzie (nie życzę im nic złego) ale róznie bywa. A to że dostaniesz fajnego facecika od losu to pewne i tak trzymaj nigdy nie wiadomo kto się pojawi. Do mnie na gg odezwał sie jeden pan i mimo że zwykle nie odpisywałam tym razem odpisałam i zaczęliśmy rozmawiać. To było w momencie gdy mój maż mnie uraczył swoja wiadomoscia i tak troche z zemsty i przekory odpisałam. Gdy juz ochłonełam to pomyślałam że to jak w filmie nigdy w życiu \"tyle lat posuchy a tu nagle epidemia\" :) Wiem duża przesada ale coś w tym jest. Dziewczyny współczuję Wam że macie takie problemy z tatusiami to jest okropne gdy facet tak łatwo zapomina o swoim dziecku a to dziecko cierpi i często niestey zastanawia sie co źle zrobiło i obwinia siebie. Ja nie potrafie nic więcej na ten temat powiedzieć tylko moge wam współczuć i życzyć powodzenia, ja na szczęście tego problemu nie mam. Chociaż powiem wam że nie wiem jak wyglądałaby sytuacja gdybyśmy sie rozstali myśle że tatuś nie zapomniałby o chłopakach ale gdyby tak sie stało to aż sie boje myśleć, chłopcy bardzo tęsknią za ojcem i potrzebują go. Mój najstarszy często próbuje zastąpić młodszym tatę ale to nie jest łatwe dla prawie 14 letniego chłopca, chociaż i tak bracia go uwielbiaja, oczywiscie poza tymi momentami kiedy sie kłócą. Ale sie rozpisałam chyba za wszystkie czasy nadrabiam i jak znam moje szczeście to pewnie zaraz mi sie rozłaczy internet i cały teks przepadnie :) pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego dnia i weekendu. pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć❤️ moje kochane:)) U nas powróciła zima-za oknem straszna zawieja:-P A ja rano poszłam do fryzjera i obcięłam sobie włosy,bo juz mnie wkurzały:)) Kasiu ciesze się,ze u Ciebie wszystko wróciło na dobra droge i zyczę Wam,żeby tak juz zostało🌼Dzielna kobieta z Ciebie!!! U nas wszystko dobrze,moja córka dzis kupuje grę:))przeżywa to od samego rana:)) Poza tym została zapisana do dentysty i juz ma koszmarne sny związane z wizyta w gabinecie;-))Kurcze miesiąc czasu trzeba czekac -paranoja!!I to prywatnie,bo z NFZ mozna pomarzyc:-O Jakie macie plany na weekend?Wkoncu to nasz dzien kochanieńkie:))planujecie jakies szaleństwa???Ja jeszcze nie wiem co będe robbić-zalezy do tego co wymysli moj mężczyzna:)) Buziaczki dla Was-pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Moje Drogie przepraszam za milczenie. Ale miałam urwanie głowy w pracy. Musiałam wszystko pozałatwiać przed wyjazdem w delegację. Mieliśmy taki wyjazd integracyjny. I właściwie dziś pierwszy dzień jestem w pracy. Wiec jestem kompletnie rozkojarzona. Jakoś nie mogę się skupić. Byłam w Alpach. Miała mnie dopaść gorączka narciarska ale niestety rozczarowałam kolegów i koleżanki. Nie powiem ze zjezdzanie na nartach nie jest ekscytujące ale to bardzo niebezpieczny sport. Pewnego dnia wywróciłam sie i przestraszyłam nie na żarty. Zbuntowałąm sie w sobie i nie chciałam juz zjezdzać. W sumie to ja miałam pierwszy raz na nogach narty. A Alpy są piekne ale i wysokie strasznie. Bądź co bądź przezyłam fajne chwilki. Wyjazd bardziej integracyjno- krajoznawczy. Pieknie tam - ja chromole. Aż dech zapierało na szczycie... Jestem wiec zauroczona na maksa- w górach naturalnie. Co do Kolegi mojego to rzeczywiście kolegujemy się, gadamy przez telefon, pamiętał o mnie w dniu kobiet. Miłe to wszystko. Doceniam to :) Oliwka podczas mojego wyjazdy został w Polsce z moja mamą. Bardzo przeżyłysmy rozłąkę. Pierwszy raz to ja pojechałam a ona została. Po płakiwałyśmy sobie trochę. Obie bardzo teskniłysmy do siebie. No cóż świeta za pasem. A ja jak zwykle z porządkami w lesie. Z zakupami zreszta też... Postaram sie jeszcze do Was napisać przed świętami. Dzięki za pozdrowionka i ciepłe słowa. Bardzo lubie do Was zaglądać. Tu zawsze miło i ciepło. Kasiu ciesze sie Twoim szcześciem. I w sumie tylko co mam za złe to fakt ze dezercje uprawiasz Kochana. Pisz częściej. Takich pozytywnych przykładów potrzeba więcej. Wtedy wiemy ze innym jest lepiej i ze po burzy wychodzi słońce najcześciej:) Ok kończe i pozdrawiam S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Aż wstyd mi, że tak długo się nie odzywałam, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie :( Cieszę się, że u was w porządku. U mnie w sumie też tylko pracy strasznie dużo, taki okres, po świętach wchodzą biegłe i pewnie posiedzą ze dwa miesiące...Więc mam mało czasu w pracy na siedzenie w necie a wieczorami z reguły zasypiam przed telewizorem :) Poza tym latam po sądach i urzędach bo muszę wreszcie zakończyć sprawy z moim byłym mężusiem. Musiałąm wystąpić do sądu o zgodę na paszport dla Mateuszka bo chcę z nim we wrześniu wyjechać na wakacje a on ma wszystko głęboko gdzieś. Dziś byłam dwie godziny w urzędzie gminy bo muszę go wreszcie wymeldować z mojego mieszkania. Nie dość że drania spłaciłam to jeszcze się nie wymeldował chociaż w akcie notarialnym się do tego zobowiązał. Miła Pani pocieszyła mnie że będzie to trwało około rok, ponieważ nigdy w tym mieszkaniu nie mieszkaliśmy i nie będzie to wymeldowanie tylko uchylenie postępowania meldunkowego i wymeldują go z dniem jego zameldowania. Będzie się ciągnęło jak guma w gaciach biorąc pod uwagę że nie mam z nim kontaktu i nie wiem gdzie obecnie przebywa i jeszcze muszę przedstawić świadków. Szkoda gadać... Cieszę się że u was dobrze.Sylwia szusowałaś po Alpach, jestem pod wrażeniem :) idę do wyrka. Pa, pa. I będę się częściej odzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WOW WOW WOW ADUŚ rany ale fajnie Cię czytać. No Kochana ciesze się że u ciebie dobrze się układa. A w tych sprawach rozwodowych to wiesz nikt nie mówił że będzie łatwo. Miedzy wierszami czytam ze z Igorem i Matim wszystko okey:) Cieszy mnie to. Ja tez niedługo będę starała się o paszport dla Oliwki więc teoretycznie czeka mnie również przeprawa w urzedach jak również proszenie \"tatusia\" o zgodę. Choć wydaje mi się że On nie będzie robił problemów. Wiecie co powiem Wam ze rzeczywiście jest sprawiedliwość na tym swiecie. Tzn teraz los wynagradza Oliwki ojcu wszystkie nasze krzywdy. Jest tak zagubiony że aż przykro patrzeć. Całkowicie sypneło mu się życie na głowę. Współczuję mu naprawde. Ale no cóż ... Dorośli jesteśmy w końcu. Ale dziś zimniutko. A ja sie wystroiłam w pantofelki. Co zmarzłam to moję:) Pozdrawiam i życze miłego dzionka:) Sylwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, oj faktycznie zrobiło sie zimno ja wczoraj cały dzień jeździłam i też przemarzłam, a miało byc tak ładnie nie lubię zimy. Sylwia wyjazd w Alpy ...super ale wiesz co ja nigdy nie jeździłam na nartach i nie wiem czy bym się nie bała. Jeśli chodzi o pozytywne przykłady to wolałabym żeby to co i sie przytrafiło nigdy na mnie na spadło, a jak to bedzie w przyszłości życie pokaże na razie żyję pełna nadziei że nie pożałuję swojej decyzji. Muszę uciekać i będę sie odzywać od czasu do czasu. A teraz z innej beczki: Mówi zając do baranka, jaka piękna ta pisanka, wtem z jajeczka wyszła kurka, nastroszyła swoje piórka, Teraz biega, głośno krzyczy, że WESOŁYCH ŚWIĄT WAM ŻYCZY! Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego Alleluja Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż mi kapcie spadły:-D Czeeeeeeść dziewczyny!!!!!!Ale tu tłoczno:))Suuuper!!! Ja tez dawno nie zaglądałam-mnóstwo pracy,ludzie biorą kredyty jak durni(dla mnie to dobrze-wieksza kasa),Wiki siedzi w pracy ze mna,bo maja wolne az do 26,03-masakra:-OI przy niej nie mam jak pisac zbytnio. Sylwuśka❤️ kurcze zazdraszczam:))Taki wyjazd by mi się przydał-tym bardziej,ze uwielbiam góry!!!Domyślam się,że nabrałaś wiatru wżagle:))Rozłąka z dzieckiem zawsze boli,ale czasem dobrze robi,sama widzisz:)) Adula załatw wszystko jak najprędzej,ta nasza durna biurokracja przyprawia o mdłości,gdybys miała w urzedzie kogos znajomego to trwałoby to kilka dni,a tak...Na zdjęciach Mati juz taki duzy chlopak:))aż milo popatrzec:))i nie tylko na niego:-D Ciesze się Twoim szczęściem🌼 Kaska no Ty kochana to jak Filip z konopii:-DA gdzie tak jezdziłas?Jak tam dzieci?No i mąz?wszystko ok?pozdrawiam Renatko👄tylko Ciebie nam tu brakuje:))Wiem,ze Ty masz teraz mnóstwo klientek i nie masz czasu na nic.Ale jak znajdziesz chwilke to napisz co słychac i jak Julka:)) U nas wszystko dobrze,pracy duzo,Wiki zdrowa,świeta spędzamy z rodzinka-bedzie wesoło-porządki mam zrobione(aż sie dziwię),bigos zrobiony,dzis gołabki i krokiety musze zrobic,więc w kuchni posiedzę do pólnocy chyba:-O Jutro przygotuję święconkę,upiekę kurczaka,pomaluję włosy,wstawię warzywa na sałatke-ufff.Dzien jest za krótki dla mnie:(( Zajrze jeszcze na pewno-trzymajcie sie cieplutko-ściskam Wasza Beatka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie Beatko ja w związku z moimi planami wyjazdowymi do Męża za granicę jestem na etapie sprzedaży mieszkania, ale zanim to sie wszystko pozałatwia to nalatać sie trzeba. Jak tylko sobie pomyślę że jeszcze będę tam musiała kilka razy pojechać to aż mnie ściska. Nie mogę sie doczekać końca tego wszystkiego. Z dziećmi wszystko w porządku co prawda dzisiaj najmłodszy zaczął potwornie kaszleć ale mam nadzieje ze to tylko drobne przeziębienie i niedługo minie. Poza tym na razie wszystko w porządku i mam nadzieję ze tak już zostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:)) Kasiu podziwiam Cie-nie wiem czy bym sie odwazyła wyjechac z kraju,zostawic wszystko... Ale wiem,ze jestes szczęśliwa:)) Kochane moje zycze Wam wszystkiego dobrego,duzo zdrowia,usmiechu i dumy z naszych cudownych dzieci, wielu radosnych chwil spędzonych w gronie rodziny,bogatego zajączka i mokrego dyngusa:)) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko nie podziwiaj sama boje sie jak diabli ale jednocześnie wiem że jeśli chcę mieć pełną rodzinę to muszę coś zrobić i robie to a co z tego wyniknie to sie dopiero okaże mam nadzieje ze nie będę żałowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońca, szczęścia, pomyślności, w pierwsze święto dużo gości, w drugie święto dużo wody- to dla zdrowia i urody! Mnóstwo jajek kolorowych, świąt wesołych oraz zdrowych! P.S.Kochane ciesze sie bardzo ze u was wszystko dobrze i sie fajnie uklada, oby tak dalej.Sciskam was wraz z Julka bardzo mocno, przesylamy mnostwo buziakow, u nas wszystko ok, jakos nie bylo ostatnio czasu na pisanie, nadrobie to po swietach, buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Moje Drogie swieta, swieta i po swietach. W sumie naganialam sie jak głupia. W piatek sprzatalam do poznej nocy, w sobote gotowałam i piekłam etc do pozna. Zanim poszłam spac to było kolo 2 w nocy. Na rezurekcje nie poszłam bo przeciez nie zwlekłabym sie z łóżka. W niedziele do sniadania usiadłysmy około południa. Pozniej do kościółka i zaraz brat przyjechał z dziewczyna. Pozniej kumpel mnie odwiedził. W poniedzialek przespałam cały dzien. Oczywiscie po oblewałam sie z Oliwką wodą - zeby nie było. Ale swieta mineły mi tak szybko ze nawet nie zdarzyłam wypoczać. A od wczoraj znowu praca i gonitwa. Musze przyłożyć sie do angielskiego troche bardziej. Bo juz zaczynaja sie słówka, których nie znam i głupio tak. Wiosne mamy tylko w kalendarzu. U nas snieg pada, pozniej słonce swieci. Paranoja jakaś. Mimo ze nie cierpie takiej pogody to jak sobie pomysle o wiosnie to szlak mnie troche trafia. Bo wiosna kojarzy mi sie z miłością . A u mnie deficyt po całości:( Powiedzcie jak tam u Was? Kasiu ja tez podziwiam bo ja nie mialabym odwagi wyjechac z kraju. Za bardzo jestem przywiązana do Polski. Ja mało nie zapłakałam sie jak wyjechałam na tydzien. Zdecydowanie takie wycieczki mi nie służą. Renatko- dziekuje za zyczenia. Odebrałam je wczoraj i akurat była ze man w pracy córa. Pytała sie cóż to za dziewczyny składają mi życzenie:) Powiedziałm ze to takie dalekie koleżanki, ktore miło o nas myślą:) Mam nadzieje ze szał fryzjerski minął i troszkę odsapniesz:) Buzki dla obecnych i nieobecnych mam Wiecie co ciekawa jestem co z Loveinką? Podziemie sie zapadła - dosłownie. Pozdrawiam, Sylwia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, faktycznie te świeta minęły szybciutko tylko niestety nie wiem czy nie popełniłam błędu bo chyba zamiast koszyczka powinnam postawić choinkę. Snieg jak widzę nie ma zamiaru przestać padać. Poza tym święta minęły miło i spokojnie, bez zbędnych szaleństw. Przygotowania do świat potraktowałyśmy z moją mamą bardzo spokojnie, wypróbowałyśmy ten system już na Boże Narodzenie i się sprawdza. Spokojnie przygotowałyśmy wszystko co trzeba, co sie nie zdążyło to trudno i nie byłyśmy wówczas tak wykończone. W poniedziałek mieliśmy gości było wesoło i rodzinnie. Dziewczyny ja zawsze też myślałam że nie wyjadę z kraju, a teraz nie mogę sie doczekać wyjazdu, wierzę w to że tam czeka mnie nowe życie przede wszystkim z mężem, a tu jestem sama i nie jest mi z tym dobrze. Życie zmienia nasze poglądy, dobre jest powiedzenie \"nigdy nie mów nigdy\" Pozdrawiam pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×