Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

marchewo- mnie bardziej podoba sie ten pierwszy :) masz racje sprzedawca ma klopoty z rozroznianiem kolorow:( andzia- wybrany przez ciebie wozek tez jest ladny:) powiem wam ze dzis jest tak duzy wybor ze mozna starcic glowe hehehe w koncu sie ubralam i wyszlam z pojechalismy z mezem na zakupy :) heheh zrobilam tez porzadek w mieszkaniu i uspilam dziecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też dziś poszaleliśmy na zakupach, znaczy mąż - dres, koszulka, adidasy. A ja?????? Błeee trzeba poczekać ale kupiłam sobie torebkę a dzidzi 2 pary body

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazało się że do tego drugiego nie dokupi sie gondolki, można tylko śpiworek, ale śpiworek latem :P one wszystkie sa ocieplane polarem, biedne dziecko, wypociło by sie tam za wszystkie czasy :P Mamuniu - potrzebuje rady co do tego koloru, czy nie uważasz ze on jest za smutny, i czy myślisz ze bedzie pasował tez dla dziewczynki? to mnie troche przeraza w tym kolorze, sama juz nie wiem co myslec :( bo przemawia do nas bardzo cena, no i bardzo podoba nam się budowa tego modelu, wiem ze one sa duzo droższe, wiec byśmy chcieli wykorzystać okazje, bo finanse nam kuleją i chyba lepszego za taka cene nie znajdę :( w ogóle jestem przerażona, nie mamy jeszcze nic dla dzidzi, ani jednej pary spodenek/koszulki/body/czegokolwiek więc sie wystraszylam ze na kupno wszystkiego nie starczy nam czasu i juz chyba pomału od marca zaczne gromadzic powoli wyprawke ;) ja przez tą wiarę w przesądy to jak mam coś kupić, to się aż gorzej czuję, od razu mam wrażenie, że zapesze (tfu tfu tfu) :( wiem że to głupie, \"bedzie to co musi byc\" i nic się na to nie poradzi....ale jakos az mi gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo-mnie sie ten pierwszy wozek podoba i kolor tez ( taki nautralnu kolezanka wciazy mi tu mowi ze fajny:)) i faktycznie cena jest ok?moj Alek mial lososiowo-bezowy:) taki mi sie podobal hehehe i wszystkim tez:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko, mnie nie pytałaś o zdanie, ale sie wypowiem ;) - mnie się ten kolor nie podoba, ale może się okazać, ze w rzeczywistości ten wózek wygląda dużo lepiej albo że aparat niedokładnie oddał kolor. Cena jest rewelacyjna, więc mimo wszystko chyba bym się zdecydowała. Jeżeli o mnie chodzi to nie jestem zwolenniczką używania fotelików zamiast gondolek. Na zakupy, na chwilę owszem, ale nie na długie spacery. Noworodek jednak powinnien leżec na płaskim i mieć możliwośc ruchu, a nie być przypietym pasami. Kiedys widziałam kobietę, jak właśnie szła z fotelikiem przykrytym folią przeciwdeszczową, zupełnie zaparowaną. Wyobrażam sobie, że w środku nie było czym oddychać. Podczas upałów w obszernej gondolce wcale nie jest bardziej gorąco niż w takim foteliku, zwłaszcza, że w gondolce jest zawsze wentylacja. Ja dziś po drugiej, prawie bezsennej nocy. Krzysiu cały czas mnie kopie, wierci się i co chwilę budzi. Do tego grzeje jak kaloryfer, więc się odkrywa. Mam nadzieję, ze po weekendzie będzie lepiej. :) Wyobraźcie sobie, że mój lekarz sie przeniósł, chyba do tej kliniki, w której chcecie rodzić. Jak się zapisywałam, to nikt mnie nie raczył poinformować. Przyszłam wczoraj i pocałowałam klamkę, a kobieta zdziwiona przez telefon łaskawie się zgodzia, że mogę w takim razie przyjśc na inna godzinę, jak dojadę. Pewnie, w godzinach szczytu z centrum jechałabym na Ochojec chyba z godzinę. Zapisałam się na za dwa tygodnie, ale chyba nie pójdę. Jak tak traktują pacjentów, to ja sobie poszukam innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olkaa- to faktycznie dbaja o pacjenta:( biedny Krzys:( nie ma nic gorszego jak chore dziecko... U nas teraz ja jestem chora mam 38,2 kaszle i poce sie niemilosiernie( dobrze ze kataru nie mam) Moja siostra lezy w szpitalu chora tak samo jak ja:) wogole to wczoraj miala tak wyskoie cisnienie ze zemdlala:( dzis robia jej eeg( jako nastolatka czesto mdlala )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamusie troszkę mnnie nie bylo, ale mam urlopik więc leniuchuje sobie. W środę byłam w 2 dużych sklepach w Katowicach poglądać co tam ciekawego mają no i już się zdecydowałam na dzien dzisiejszy na wózek z tako city voyager, fotelik do auta, łóżeczko, itd i jak kupie tyle rzeczy w jednym sklepie to rabat dostanę. Mam pytanie czy kupujecie pościel do łóżeczka czy w rożku będzie dzidzius spał albo w śpiworku doradzcie mi co robicie. Ja mam raz gorsze raz lepsze noce albo nie śpie do drugiej albo od razu zasypiam, strasznie mnie to męczy a czy wy też macie takie problemy? Dziś bylam jescze na badaniach:mocz, morfologi, HBS, poziom białka i kreatynnina, mam nadzieję że będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
didllania - mam to samo, dziś się męczyłam chyba z dwie godziny z zaśnięciem :(a potem się przebudzilam o 4 i znowu nie moglam spać, na szczescie potem, jak już mąż wyszedł do pracy to zasnęłam i wstałam dopiero o 10.00 :) Olkaa- ja pytałam wszystkich o zdanie, ale ze odp. wczoraj tylko Mamunia a ja potrzebowałam rady \"na już\" - stanełam do licytacji :P :P :P - to potem już ją tylko męczyłam :P no ja nie mogę sie przekonać do tego koloru ale ogólnie to mi sie podoba konstrukcja, przemaluje go jak wygram :D :D :D :P :P :P albo doszyje jakies kolorowe wstawki hehehehe :P w nocy nie mogłam zasnąć i cały czas myślałam który lepszy ten wózek, ten kawa z mlekiem, czy od razu spacerówka......tylko mam taką obawe ze to dziecko bedzie takie malutkie, ze bedzie latało i obijało się po tej spacerówce :( ale mnie mąż dziś wnerwił pieprzone męskie ego wrrrrrrr mam go gdzieś idę do lekarza, potem się odezwę ;) a tak apropo to słyszałyście może coś o ginie: dr Cofała? czy dobry i czy miły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko, myślę, że jednak dobrze, że zdecydowałaś sie na ten wozek. Spacerowka dla noworodka, to nie jest najlepszy pomysł... W koncu kręgosłup mamy jeden. Mogłaś nawet zdecydowac sie na kup teraz, ale już za późno. Nie wymagajcie od facetów, aby umieli okreslać kolory. :p Ja chyba też będę chora :( Wszystko mnie boli i czuję sie taka rozbita :( Chyba się rozpadnę za chwilę, potwierdzając tym samym topiki, że nie powinno się mieć dzieci na starość a jedynie w wieku 17 lat. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olkaa- 🌼 przechodzilas ospe? wiecie co mam juz dosc tych chorob!!! dobija mnie ta pogoda! teraz znowu drze zeby Alusia nie zarazic:( marchewo- czyli jednak zdecydowalas sie na ten pierwszy wozeczek??( mnie sie podoba ja zreszta lubie bezowy kolor niemniej jednak to sprawa indywidualna) diddlania - fajnie ze jestes:) ja mialam posciel i rozek:) alus spal pod kolderka:classic_cool: Znajoma rodzi w marcu i powiem ci ze jak poszlysmy razem na zakupy to pani w sklepie odradzila jej spiworek...( sama rodzila w kwietniu i powiedziala ze dlugo sie tego nie uzywa) ja nie mialam wiec nie doradze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj zaczął mnie boleć brzuch tak jak na @ ale tak silniej, dosłownie czułam się jakby zaraz miała mi polecieć krew albo jakieś plamienia,a w domu tylko 1 tabl no-spy forte, w nocy sie zaczely jakieś dziwne skurczyki i trwaly prawie cala noc, nad ranem sie uspokoiły....wiec rano oczywiście doszłam do wniosku ze nie ma na co czekac, (mąż mi kazał czekać az wroci lekarka z urlopu) tylko trzeba leciec do lekarza, a jedyny lekarz to w przychodni, i na dodatek facet :( oczywiście moj ukochany zamiast mnie wesprzeć w takiej chwili to się obraził!!!! :O :O :O tak jakby mi bylo przyjemnie isc do jakiegos obcego faceta i na dodatek pierwszy raz w zyciu do faceta gina. Powiada: jak ja moge isc na własne zyczenie do faceta lekarza, przeciez to miala byc ewentualność tylko w szpitalu i to przy porodzie !! Pieprzony egoista, to ze ja sie zle czulam i ze dodatkowo stres mnie zaczal o dziecko coraz wiekszy ogarniac to juz huj nie liczy się :( :( :( pada do mnie: przeciez nic ci nie bedzie, tylko ty jesteś histeryczka to teraz polecisz juz o 8 do tego lekarza :( stwierdziałm ze w dupie mam jego gadanie i poszlam do tej przychodni. No a tam o tej porze tylko ten dr Cofała, odradzam go wszystkim, lepiej jechać od razu do szpitala :( Facet postury słonia, ja przy nim to mrówka, na dodatek w ogóle nie rozmawiający z pacjentka tylko mruczący cos pod nosem :( wiecznie narzekający na coś, dogadujący innym (pacjentom również, pukali akurat do drzwi a on ich wyzywał) i na dodatek w rozmowie jakiś taki gburowaty :( z jego przekazu wynikało ze moge urodzic w kazdej chwili jeszcze tam u niego na krzeselku w czasie rozmowy :O :O :O :O :O co za kretyn :O :O :O :O zbadał mnie i powiedział ze macica jest ewidentnie za twarda jak na 5 miesiąc, i to jest zagrożenie poronieniem :( :( :( samym tym bad. i tym że tak mało gadał i w ogóle nie odpowiadał na moje przerażone pytania to mnie tak zestresował że myślałam że tam zejdę na zawał :O potem jak zobaczył częstość moich wizyt u lekarki to mnie wyśmial i ochrzanił że za rzadkie, ja mowie ze to ona mi kazała przychodzic raz w mies. a on ze to jest ciaza zagrożona i musi być pod ciąglym nadzorem, nawet jak nic sie nie dzieje :O :O :O potem stwierdził ze leki są źle dobrane i przepisał jakiś Fenoterol i Isoptin do stosowania razem :O no i w ogóle wysmiał lekarke i stwierdził żeby pilnować tych wizyt częściej i nie przemęczać się. Chciał mnie wysłać do szpitala albo dać nowe leki, więc wybrałam nowe leki, i będę się na razie kurować w domu....Jak stamtąd wyszłam to nie wiedziałam czy sie cieszyć ze to za mna czy plakac ze facet mnie potraktowal jakos tak....jak zlo konieczne. Jakbym wiedziała ze ten moj talibowy mąż jest ze mna to bym wysmiala tego lekarza ze jest stary piernik i dobrze ze chociaz mam leki, a tak to wyszlam, zadzwonilam do tego mojego meza a on mnie zjebal ze on nie ma czasu na rozmowy, czego ja chce :O :O :O stałam na tym przystanku i czekałam na autobus, ale nagle jak mi nerwy puscily to fontanna łez mi poleciała i w koncu poszłam na pieszo, a całą drogę beczałam, ze nie dosc ze na debila lekarza trafiłam, to jeszcze zadnego wsparcia tylko obraze majestatu dostałam w domu :( :( :( po prostu aż mi gorzej, juz mnie wszystko boli z tego strsu i nie mogę się uspokoić :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej byliśmy u lekarza i mały już waży 4,500 kg i mierzy 58 cm więc ładnie rośnie. Lekarka stwierdziła nieprawidłowe napięcie mięśniwoe ale damy mu jeszcze 2 tyg i ewentualnie wizyta u neurologa, Denerwuje się ale wierze że będziue dobrze, muszę bo bym oszalała. Dziś Michał kończy miesiąc. Sorry że nie pisze więcej ale kolki jednak nadal trwają :( więc nrak czasu. Ale was czytam Didlana mój mały jeszcze śpiw rożku - super sprawa, pościel też mam ale służy do tego żeby się nie przewrócił na plecki bo układam go na boczku. Mama kupiła mi śpiewoerk i niedługo go przeniesiemy, więc zobaczymy jak się sprawuje. Pozdarwiem wszytskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytałam na temat tego Fenoterolu i Isoptimu i widzę ze dużo dziewczyn go bierze, i ma podobne objawy do moich, donaszają również swoje dzieci do terminu, maja takze twarde macice i im to mija.....wiec może i ja jakoś przeżyje.....Mysico czy ty go może brałaś? Jak się po nim czułaś? Nie czułam się tak źle psychicznie od czasu wizyty u państwowej lek. którą sobie zresztą odpuściłam własnie z tego powodu :( jak wracałam do domu to byłam wrakiem człowieka :( teraz to samo....niech już ta moja ginka wraca bo chyba oszaleje z niepokoju :( ten gin. mi powiedział że mam zbyt twardą macice, ale nie wyjaśnił czy to od tego są te skurcze, i to uczucie jakbym miala zaraz zaczac plamic :( wiec nic nie wiem i wszystko wiem na raz :( miałam milion pytan do niego, ale jak tam usiadłam, na przeciwko tego człowieka, bo ciężko go nazwać lekarzem, to wszystkie mi z głowy wyleciały, zresztą co nie spytałam, to odpowiedz była tak głupia ze nic tylko sobie dac w łeb :O no pomarudziłam sobie, wracam do łóżka, moze sobie zasnę albo obejrze jakiś film......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewo-z tego co piszesz to niewiem kto gorszy lekarz?? czy maz??ale tak jak ci wczesniej pisalam moj maz tez byl taki zazdrosny:(moze troszke mniej ale jednak takze jestem z Toba malenka:) ( jak bylam w 6 miesiacu ciazy to mialam okropny uscisk pewnego dnia jak sie schylilam do szuflady po bielizne to juz koniec:( na czworakach poszlam po tel i zadzwonilam po meza ktory zwolnil sie z pracy i zawiozl mnie na pogotowie!) wierz mi marchewo pan doktor byl wrecz oburzony na mnie czemu ja mu zawracam glowe!!skonczylo sie na tym ze przepisal mi APAP! spoko nie??a jak mnie nadala>!? to juz wogole szkoda slow.... Bylam u lekarza zapalenie oskrzeli:( chociaz dzis trafilam na sympatycznego lekarza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! A ja znowu nigdy nie byłam u kobiety ginekologa (oprócz leżakowania w szpitalu) i akurat mojego bardzo sobie chwalę. Moje pierwsze dziecko w różku trzymałam tylko po kąpaniu i do kamienia bo wygodnie a tak to pod kołderką żeby miało okazję powywijać nóżkami. Do śpiworka przełożyłam jak miał kilka miesięcy i nagminnie wykopywał się spod przykrycia. Kurcze ja też w nocy nie mogę spać, strasznie mnie to denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzilam przez pewien czas do babeczki ale podczas ciazy przeszlam do faceta:) ktory badal tak delikatnie ze w zasadzie nic nie czulam:classic_cool:a do tego byl bardzo sympatyczny:) Jackiewiewicz, znacie?? szkoda tylko ze 3 tyg przed moim porodem mial wypadek:( i musialam przejsc do babeczki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marchewko... wspólczuję przeżyć z lekarzem.. co za patafian... takiemu to nic tylko od razu wklupać:D ja też kiedyś bóli brzucha dostałam.. lekarza akurat nie było, więc dzwonię do tej położnej co tam zapisuje i jej mówię co i jak i czy takie bóle są niebezpieczne? a ona mi na to, że nie wie co to i że może to w ogóle nie jest problem ginekologiczny!!! zjechałam po prostu... dodam że było to około 20 tyg ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam numer tel. komórkowego do mojego ginia i mogę dzwonić o każdej porze dnia i nocy (jedynie nie odbiera jak jest na bloku operacyjnym)::))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu- to dobrze trafilas:) zreszta lekarz mojej siostry tez jest ok ( monia tez do niego dzwoni jak cos sie dzieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko na początku po fenoterolu było ok ale i tak miałam skurczxe, pod koniec miałam już mega tętno o dołączony isopitin co nic nie dało. A ciąże donosiła i urodziła już następnego dnia po odstawieniu fenot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny 🌻 🌻 🌻 trochę mi lżej jak sobie was poczytałam ;) już sama nic nie wiem tak mnie skołował ten lekarz...dziś cały dzień czułam te skurcze, takie leciutkie, ale zero ruchów dziecka....nie wiem czy to dobrze czy źle...może wystąpiły w trakcie tych skurczy, tylko ja już tego nie odróżniam bo geniusz z przychodni ocenił że to \"tylko skurcze a nie ruchy\" . W sumie to byłam tak roztrzęsiona cały dzień i w takiej histerii że chyba się to moje dziecko przestraszyło i postanowiło to przespać ;) A dopiero wieczorem przypomniało mi się, jak kiedyś z lekarką rozmawiałam, że powiedziała że gdyby się coś kiedyś działo to jechać do jej szpitala......kurde jak do jutra nic nie poczuje to chyba tam pojadę i powiem o co mi biega, mam nadzieje ze tam mnie przynajmniej nie zjedzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc wszystkim:-) Marchewka, ja też jestem z Tobą:-) Nie zamartwiaj się przede wszystkim ale uważaj na siebie. Jak czujesz takie skurcze kładź się do łozka. Powinnas tez brać ten zapisany fenoterol i isoptin. Ja też m.in. to brałam jakiś czas, trochę pomagało na skurcze. Trzęsawki miałam po tym i gdyby u Ciebie tak było nie martw się, nic się nie stanie, trzeba to przeżyc dla dobra dziecka:-) Obserwowałabym ruchy dzidzi i myslę, że nawet lepiej tak czy inaczej jechać do szpitala i nie czekac na powrót ginki. Nawet już dzis po to żeby miec spokojny week-end i usłyszec opinię innego lekarza. Tylko postaraj się maxymalnie wyluzowac choc to trudne. Wytłumacz mężowi, że musi dbać o Ciebie i Wasze dziecko, do jasnej cholery!!! Trzymaj się Kochanie:-):-) Buziaki dla Was Kobietki:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam widzę, że grono się powieksza:) U nas po 5 operacji - duzo by pisać, ale jest do przodu. Mieszkam praktycznie w szpitalu a teraz jak mały jest na OIOMIE to chodzę do pracy jak znajdę chwilę to poczytam co u Was i napiszę wiecej co u nas - pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jazdy takie przeżywam jak nigdy :( :( :( Boże czy ja to przeżyje :O wziełam ta leki, pierwsza dawka nic, druga nic , a trzecią jak dzis wzięłam nad ranem to tak jak Spectra pisze -jak mną zaczęło telepać :O , nawet teraz jeszcze mi troche rece chodzą :( oczywiscie się troche przestraszyłam ;) bo serducho mi waliło jak młotem, ale minęło po jakiejś godzinie.Ale egzamin dzis i tak mam z głowy, bo nast. dawka o 12.00 a egz. też i chyba bym tam padła, pomijam fakt ze nic sie nie nauczylam bo wczorajszy dzien spedzilam w krainie rozpaczy :( Ten pacan lekarz mnie tak nastraszył, że się diabelnie boje o biednego dzidziusia, czy uda mi się go donosić chociaż do bezpiecznego okresu, może chociaż do 6 mies....I pomyśleć że jeszcze tydzień temu ja się tak rewelacyjnie czułam....Tych ruchów nic nie czuje, może nie rozróżniam już ich od tych skurczów i jednak są..... Jakbym się dziś zdecydowała pojechać do tego szpitala to co ja mam tam powiedzieć, to się w ogole idzie na Izbę przyjęć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w życiu bym nie przypuszczała że mój mąż, za którym bym w ogień wskoczyła i oddała za niego wszystko tak się zachowa w takiej sytuacji... atmosfera w domu kijowa :O to mnie rozstraja najbardziej....:( qrczę boję się jechać do tego szpitala :( :( :( czy ja będę mogła odstawić w razie czego te leki i zmienic np. na inne? (po konsult. z moją babką oczywiście)....czy one już muszą zostać do porodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez bralam te tabletki :( wzielam je tylko przez jeden dzien😭tak sie zle czulam ( na dodatek mialam caly dzien zajec myslalam ze sie zatrzese itp) judtyko- fajnie ze wpadlas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Byłam dzisiaj w szkole, jedno zaliczenie do przodu, jutro drugie. Jak czytam te posty to stwierdzam, że mam złotego męża. Ledwo stęknę, że coś nie tak to pyta się czy nie zawieść mnie do szpitala albo każe kłaść się do łóżka. Już jedną ciążę przeżyłam szpitalną (40 dni na podtrzymaniu w szpitalu) więc teraz woli jak jestem w domu. a do szpitala nie ma się co bać jechać, bardziej się zamartwiasz siedząc w domu a to źle wpływa na dzidzie. Aneta-Chorzów 1) Jaś – 26.03.2003r. 2) Dzidzia – 22 tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×