KLUB MAMUS Z KATOWIC

Wiecie, ja już też myślałam, że pojadę do Austrii i nie będe miała komputera, bo dostęp do netu tam jest. A Andzia pewnie porządnie i na trzeźwo

miało być: wytworna pani domu widzę, że nas z marchewką wzięło na podobne klimaty kulinarne, w kierunku afroamerykańskim. Z tym, że u mnie piernik (nie stary, ale kolor się zgadza). Sama jestem pod wrażeniem swoich talentów kulinarnych, jestem z siebie naprawdę dumna. Pychotka wyszło....... jak na ciasto z torebki :P Fraszko mój kumpel mówi na podkolanówki - antygwałty, dlatego ja nie noszę i żyję nadzieją ..... :D olapi jak tam efekty obrabiania fotek, pokażesz? marsjanko, widzę, że Twój mąż też jest członkiem naszego klubu dresiarzy. Proponuję mianować go prezesem, bo godnie reprezentuje nasz klub nawet na oficjalnych uroczystościach rodzinnych :D

całkiem niezłe, czworakować :P jednak historia z mrówkami do nieba jest moją ulubioną :D

che che tylko mała lampka szampana no bo cóż Lena kocha CYCA

andziu - to my ci współczujemy i piejmy za ciebie zdrówko :D

:)) :)) :))

A jutro ty nam będziesz współczuła :D Przezornie postawiłam sobie koło łóżka kubek z wodą i ibuprom. Na dworze tak ładnie, że chętnie wyszłabym sobie w moich baranach na spacer :)

uuu u mnie to już na opewno gorzej nie bedzie bo zostala mi szklaneczka piwka :) kto by mogl przypuszczac ze mi piwo zasmakuje?? (soku nalalm tyle ze piwa nie czuc :P :P :P )

Marchewko, gdzie ty dokładnie mieszkasz? Na Ligocie, ale w stosunku do bazyliki?

a ja soczek i ...........serek homogenizowany che che

No, a ja sobie zrobiłam hamburgera, bo odchudzam się dopiero od Nowego Roku

Ja też o Was myślę w ciągu dnia, zazwyczaj codziennie wieczorem wchodzę na kafe, ale nie zawsze mam siłę by pisać. A ostatnio niezbyt dobrze się u mnie działo, święta i po świętach fatalne, jeszcze takich nie miałam. Może skrobnę coś więcej kiedyś, ale dziś nie będę psuła nastroju, tym bardziej, że nawet dopisuje. I oby tak dalej. A z tymi chłopami to jak z telefonem, albo zajęty albo pomyłka :D W każdym razie ja już nie chcę się ani zakochać ani kochać. I bez tego mam już dość komplikacji w życiu. Dobra koniec tych wynurzeń- wynaturzeń :)

przystanek przed nią :)

ja pije szampana ale już drugą lampke i już bąbelki działają

e tam facet to jak kibel (WC) albo zajęty albo zasrany :P

Agol - to ja ci powiem w tajemnicy że my i tak wiemy że w końcu ztrafisz zupełnie przypadkiem na tkaiego mężczyznę ( bo chłopaka to ci nie życzę, małolat niech sie bawi z pannami w swoim wieku :P ) który będzie czuły, opiekuńczy, kochający i który może nawet nie będzie potrzebował cotygodniowego prania mózgu :P :) jesteś za fajna dziewczyna żeby iść przez życie już zawsze sama

Andziu - bardzo trafne ujęcie, ale sprostuję - niekoniecznie musi być alternatywa, może być koniunkcja. Marchewko - to już mniejwięcej wiem gdzie

nieee!!!! wchodze na nk patrze na Pynie i co widze, ze Pynia kończyła szkołe pielęgniarską :) super!! Pyniu to ty mocne nerwy musisz mieć :)

Agol -

Buu, a dlaczego mnie nikt nie życzy faceta? Pewnie i tak wszyscy wiedzą, że to nierealne.

Olka to ja tez odchudzam sie po nowym roku (bo do dzinsów wchodze na wdechu) a co tam ide soobie zagrzać falczki matko dobrze ze z Nulą wypiłam ździebko szampana a pomyśleć że roktemu z Leną w brzusiu szalałam na baaluuu

olkaa - tobie też!!

falczki miało być :P Olka suuuuuuuuuuuuuper faaaaaaaaaaaaaceta Ci życzę!!!!!!!!!!!!!!

jeny FLACZKI ja nic nie piłam :))

Chyba faktycznie za dużo wypiłam, bo Andzi falczki rozbawiły mnie do łez. Jutro wystąpię do moderatora o wykasowanie moich postów :o

I w ten oto zawoalowany sposób marchewka dała mi do zrozumienia, że na pewne rzeczy jestem już za stara :P (cyt. małolat niech się bawi z pannami w swoim wieku) Andziu Twoja wersja faceta WC the best :D Olkaa ja Ci życzę z całego serca!!!!!!!!!!!!!!! Ale nie marchwekowego małolata, bo on..... no dalej wiesz :D

nie wolno!! co ja tu sama zostane "po piwku" :P

Agol - no wiesz, Brutusie!!!! Przeca wiadomo ze ci byle chlopaczek nie potrzebny tylko prawdziwy MEN!!

haha czy ja już mówiłam że tu jest rewelacyjnie :) dzisiaj bardzo rewelacyjnie ;) szkoda że nie ma reszty klubowych mamusiek

Małolata to ja bym mogła zaadoptować, a nie wiązać się z nim. Potem by mi powiedział, że jest za młody, aby pamiętać rzady Kaczyńskich :p