KLUB MAMUS Z KATOWIC

Destiny no mam nadzieje że śmigamy razem:) ewentualnie jakby co weź Natalkę (ona jest tak grzeczna) to melduje się do zabawiania małej:) Kurde ale nadal nie wiem jaka wkońcu godzina. Dziewczyny bo jak wezme urlop i żadnej nie będzie to się obraże. Co do karty to ja już nie pamiętam - wiem tylko że jakiś wniosek z pracy się brało:) Judytko a Patryk już umje wkładać te klocki do odpowiednich otworków?? Mamuniu

mam wieeeeelką dziure w glowe..nic nie pamietam czy cos zglaszalismy ja lub rafal w pracy - ale pewnie nie - bo gdyby tak to by nam dali jakis swistek do wypelnienia... ok to musze Rafalowi powiedziec zeby sie tym zajal.. ja mam dzis jakis kiepski dzien.. bede musiala chodzic z natalka na rehabilitacje bo przechyla glowe w prawo jak sie ją pionowo trzyma.. i lekarka mnie nastraszyla, ze pozno i ze jak nic rehabilitacja nie da to ten miesien potem trzeba przecinac i naciagac a potem te dzieci tez zezują i w ogole... na podatne podloze dzis padlo bo mam DOŚĆ

Destiny kochana, jakie późno!! przecież mała królewna ma dopiero 4 miesiące, ja myślę że macie jeszcze czas, a na pewno nie jest za późno!! zdążycie i wypracujecie piękny postęp :) i ślad nie zostanie :) ci lek. palną byle głupstwo nie zastanawiając się i młoda mama się martwi, ale to ich to g\"\"\"o obchodzi ja bym proponowała w takim razie rano, co wy na to? 10.30 - 11.00?

Desti spokojnie rechabilitacja napewn przyniesie efekty oj oj dzieciaka nie ubezpieczyliście :P Mysico ja będę obojętnie o której :D

ja nawet przerazonych wzrokiem zapytalam ze mam nadzieje, ze jednak nie jest za pozno.. a ona powiedziala, ze nie wiadomo.. ze jakby miala 6 tygodni to nie byloby za pozno.. a ja juz widze jak z jej kolkami biegne na rehabilitacje.. ale pani doktor powiedziala, ze trzeba bylo na kolke dobre lekarstwo dobrac (?!?!?!) noo kuuuuuurwa -- ja chyba siedzialam z maseczkami na twarzy i czekalam az samo przejdzie (!?!?!?!)

a do tego wlasnego dziecka nie ubezpieczylam :( dzisiejszy dzien trzeba zaliczyć do porażkowych :( nawet piwa w domu nie ma co by choc w ramach mego alkoholizmu na chwile zapomniec o tym calym marazmie :(

Destiny - my ubezp. Kacperka na męża i musiał z pracy wziąć druki "do ubezpieczenie dziecka" (one się zwią jakoś ZUS ZCZA) i pani wiedziała o co chodzi, czekaliśmy na nie 2 miechy zawieźliśmy to do NFZ, tam taki wniosek dostajesz, wypełniasz (imię, nazw., pesel, adres itd) i składasz :) i koniec, po 2 tyg. po odbiór karty :)

dzięki Marchewko - kumam bazę - mąż musi to zalatwic w takim razie

no tak Lena wykąpana, wypachniona..............i kupsko walnęła :(

grunt to walnac kupe w czystą pieluche - Natalka tez to uwielbia.. a dzis zrobila 3 kupy po dyni z ziemniaczkiem - a przez 4 miechy swego zycia walila 1 dziennie ;) a tak w ogole to dzis moja terrorystka konczy 4 miesiac

no dla NATALKI

Destiny - hihihihihihihihi :) wyrodna mamusia z ciebie :P nie ubezp,. dziecka, nieładnie!! :P kochana olej sprawę, nie przejmuj się , lek. uwielbiają straszyć to raz, a dwa 0.25% mam które znam (a są to fajne baby), nie ubezp. dziecka przed ukończ. 5 mies. ;) nie jesteś więc specjalnie wyrodna :) tak to jest, tyle przy dziecku jest nowych obowiązków, problemów, itd. że nie ma głowy na myślenie o kartach :) dobrze że nie była potrzebna, ani nikt nie robił wam probl. :) nam przypominali w recepcji u lekarki :)

gratki i najlepszego na kolejne miesiące!!

MM- moje zdanie już znasz......dużo ciepłych fluidków dla was a z tym rocznym dzieckiem :( :O koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to dowodzi jak bardzo wykształceni i dośw. są tam lek.

Oj Destiny - podskocz do mnie - piwko się znajdzie, choć ja ostatnia alkoholiczka zasmakowałam w mocniejszych trunkach:P . Kurcze jakaś lewa ta lekraka - nie myśl na razie bo napewno będzie dobrze. To my o której będziemy jechać do Silesi tego 5 - na tą 10:30??bo wiesz ja tylko z tobą :D:D:D:D W środę mam wolne więc może jakiś spacer zaliczymy co??

dla Natalki

a o to mój śnieżny Misiałek http://mysica.fotosik.pl/albumy/359713.html

śliczny Misiałek mama tez :D

śnieżny ludek the best :D mamy nie widzę :(

hej :) Agnieszkja dzisiaj w dzień znowu wcale nie spała za to na noc poszła spać o 20 - nooo super. Spotkanie może być rano - mi pasuje :) już się cieszę Mamuniu - buziaki dla Alka Pyniu - pisałaś że Alusia nie chce gryźć kawałków, moja Aga też tak robiła, nawet był taki moment że nie chciała nic innego jeść jak tylko mleko lub kaszkę z butli ale jej przeszło (chyba zęby wychodziły i dlatego) teraz je wszystko Destiny - ehhh ci lekarze, myślę że będzie wszystko dobrze

Mysico - Michaś jaki zadowolony na sankach :)

buziaki dla pocieszających :) dzieki! tak Mysico - jedziemy together forever and ever - spacer i owszem rowniez chetnie. wezme zarło ze soba - nakarmimy brzdace i pomkniemy w siną dal ;) moze gdzies Sinlac znajdziemy? ;) o 10:10 bede u Ciebie pod blokiem z moją krzywoglową terrorystką ;) Mamuniu jestem z Toba myslami i caluje Alka!!

Spectro rozumiem, ze bedziesz - biore Twoj laktator!!!

uprzedzam lojalnie, ze za humor Natalki o tej porze nie odpowiadam :) najwyzej bedzie wedrowala z rak do rak i co chwila ktos z nia przeleci pol Silesii i potem zmiana ;)

ooo to Natalka też bedzie ? super :) a Michaś? :)

hehehh ja ogólnie za humor mojego nie odpowiadam, z braku większego towarzystwa jest troszkę zdziczały ;) :P

i poszły spac :(

Destiny - dla Natalki Do wyrobienia karty potrzebny jest wniosek - wypełniasz na miejscu, druk ZUS ZCZA - albo ZCNA, bo są od niedawna zmiany, tylko nie wiem który na który zmienili - ubezpieczenie członków rodziny po prostu. Musisz też mieć druk ZUS ZUA - zgloszenie do ubezpieczenia samego siebie - czyli męża w Twoim przypadku. Dostanie kopię z zakładu pracy, ale musi im przypomnieć. Czekasz na kartę do dwóch tygodni. Kamiś miał 5 miesięcy, jak w końcu się zdecydowaliśmy dopełnić obowiązków :-P Spectro! Nie jedź ekspresem! Wsiądź w 4, za kilka przystanków wsiądę ja i resztę drogi spędzimy razem :-) Jedzie tylko odrobinę dłużej, a razem chyba przyjemniej :-D Mamuniu! Bądź dzielna i twarda. Nie daj się konowałom! Buziaki dla Was! Mysico, ech, śliczny jak zawsze Twój Misiałek :-D

Spoko Marchewko! Ja jeszcze do północy siedzę, bo z zapartym tchem obserwuję, jak kończy się najbardziej zaskakująca z moich aukcji :-P Rzecz, która z góry skazałam na porażkę, nie do sprzedania, a tu bum, 28 obserwuje, 7 ofert, ponad 700 wyświetleń :-O siedzę ze szczęką na podłodze - czego to ludzie nie kupią!

Olkaa, witaj z powrotem! Nie zazdroszczę wrażeń na drodze, to musiało być koszmarne...