Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Pyniu, to bardzo blisko dworca w k-cach. A jak byś przyjechała z Sosnowca którąś z osiemsetek, to wysiadasz na Skargi, idziesz Stawową w stronę dworca. Dochodzisz do 3 maja i skręcasz w prawo. Idziesz do końca 3 maja i dochodzisz do placu Wolności (z fontanną). Idziesz przez plac prosto i na wprost siebie masz Gliwicką - tu się zaczyna. A numer 9 znajdziesz chyba sama :-) Łatwe, prawda? w dziesięć minut można chyba dojść. Szacuję na oko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nula dobrze szacujesz :D ja żałuję że nie ma w K-cach żadnej takiej kafejki dla mam typowo, czyli żeby 1) wjechać z wózkiem nie musząc taranować innych stolikow, 2) moc tam zjesc kebab/ ciacho/ wypic kawke, lody/ etc/ 3) jakis maly boksik dla dzieci zbudow. z materacow, zeby można go polozyc i niech pelza/ew. jakas hustaweczka mala/ chodzik. 4) wiadomo ze miejsce dla niepalacych ;) i moglabym tak wymieniac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko, bo takie miejsce dopiero będzie! Jak kilka energicznych mamuś z pewnego klubu ;-) weźmie sprawy w swoje ręce i założy własny biznes. Księgową mamy (drugą w zapasie, aczkolwiek od paru lat w stanie spoczynku), specjalistkę od podatków mamy, specjalistki od personelu nawet dwie. Psychologów dwóch, coby zajęli się piarem i wizerunkiem. Marketingowca toże. Mamy speca od najlepszej kawy świata, mamy super szefa kuchni. Strona techniczna opanowana. A od strony artystycznej to aż boję się powiedzieć, żeby nie zapeszyć, bo tu aż oko bieleje od ogromu talentów. Na co my właściwie czekamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem Nula ale to właśnie moje marzenie :D laski ale by było cudnie......wiemy przecież czego nam potrzeba :) kawka, ciasteczka, prasa, ksiazki, cicha muza, a niech maja mamuski chwilke luzu, nawet necik :D moze anawet podlaczenie sluchaweczek zeby muzy w spokoju sluchaly......jedna by robila za nianie i bawila dzieciarnie poki mamuśki by pily kawke....Nula ale mnie podjarałaś na noc :D :D :D nie masz serca :P boze nie zasne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mój też się od razu włacza ;) choć jakby się dobrze zastanowic, przeliczyć itd.....to mogłoby się udac..... ale pomarzyc dobra rzecz.....chociaż jakby któraś z Was miała kiedyś taki szalony pomysł czy cuś innego organizacyjnego to na mnie możecie liczyć :D ja zawsze pierwsza do takich akcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaglądam z nadzieją że Nula napisze: marchewko masz racje, do dzieła!! :P a tu nic :( to idę spać, bo juz pewnie chrapiecie w najlepsze a ja jeszcze musze butle umyc ;) 🖐️ dobrej nocki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O w mordę... Takiej walki to nawet w najśmielszych snach się nie spodziewałam. Ja chyba jednak naprawdę jestem genialna :-P Sprzedać coś dla Was? Marchewka, dawaj spódniczkę, pójdzie za straszne pieniądze :-) Ja jak ten Midas, tfu! Nie zapeszyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewko, mogłoby się udać, mogłoby... Ale byłoby cudnie... A potem zaczęłyby przychodzić łyse pały i zabrałyby nam całą radość :-( I cały zysk. Ale cudnie to by pewnie i tak było ... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nula - wiedziałam że coś tu na mnie będzie czekać :D nawet łysym pałom damy radę!!! :D :D :D :D zaraz jakiegoś bezrobotnego pakera byśmy gdzieś znalazły, coby na bramce nam stał :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry! ja wlasnie kiedy babie lato napisala to myslalam o takim miejscu typowo dla mam. tzn ze jest miejsce do posiedzenia z wozkiem, z przewijakiem itd itp uwazam osobiiscie, ze takie miejsce ma duze szanse na powodzenie. powiem Wam po cichu, ze ja cos w tym temacie kombinuje - ale nie kawiarnie dla mam - jak bede blizej celu to napisze co i jak :) narazie ciiii :) w warszawie otworzyl sie tez klub Happy Mum - to salon kosmetyczny dla mam - tez fajna sprawa i ma wziecie - to w sumie tez miejsce spotkan mam - jest na miejscu pani, ktora nieodplatnie zajmuje sie dziecmi. A wiec Marchewko - DO DZIEŁA!!! :) ja tam Cie wspieram i wierzę, że jakbys byla odpowiednio zmotywowana to spokojnie jest to do opanowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach to by była super sprawa, dobry biznes plan, dotacja z unii i do dzieła.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w czwartek bedziemy na wizycie i na szczepieniu to zobaczymy co powie pani dr..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no jak dla mnie to Natalka jest o.k. nie wszystkie dzieci tak samo przybierają a Lenka...umie dawać cześć uczyłyśmy się i uczylyśmy i barwo jest!!! :D :D :D ale tata był zdziwiony jak mu mówie wyciągni rękę i powiedz cześć Lenka a ona myk mu swoją łapkę acha Desti Jasiek to od 3 m.ż. żłopał mleko z kaszką albo klleikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie i Panowie! Kamiś zjadł kaszkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kupiliśmy humanę truskawkowo-jogurtową i powiedzieliśmy: jak nie ta - to już chyba żadna. I zajadał ze smakiem :-D A potem zasnął na półtorej godziny! Rekord! Właśnie się obudził - z najpiękniejszym uśmiechem świata i od razu zagaduje :-) Mój chłopczyk złoty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Nula mówisz humana truskawkowo-jogurtowa??? może i mojej Lence by posmakowała??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) jestesmy w domciu.... szkoda tylko ze od rana musialam sie jeszcze zestresowac na maksa....alek od 2 dni nie chce jesc...dzis nawet nie chcial pic:( rano przed wizyta zwymiotowal.... no to juz sie poryczalam.... wspolokatorki mnie wsparly i zatarlysmy heh slady :) maz jednej z nich przywiozl mi z domu gastrolit....druga cierpliwie zagadywala malego i skutecznie dopajala herbata...... lekarka stwierdzila ze jest zdrowiotki:) nic mu nie przepisala... wyniki krwi bardzo dobre.... potem czekanie na wizyte z ordynatorka...malo tego Alek nie chcial sikac od wczoraj od 15.00........mowie wam trzeslam sie okropnie....teraz jestesmy w domu siedzi u babci.... je kromeczke i pije:) mysle ze to przez antybiotyk..... przez ten pobyt mamusia ma 2,5 kg mniej... tyle dobrego dla mnie.... jak tylko widzialam jego niewyrazna mine to juz mi sie odechciewalo jesc.... postaram sie nadrobic wasze skrobanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×