Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mimi29

KLUB MAMUS Z KATOWIC

Polecane posty

Nula jak chcesz to mogłybyśmy razem wyruszyć na to spotkanie z dziewczynami w Parku Chorzowskim. Jest w sobote o 15 zdaje się. Mam nadzieje tylko że pogoda dopisze:) Ja niestety w piątek nie mogę jeśli chcecie przesunąć spotkanie Byłam dziś u neurologa z Michałem i poprostu chce mi się płakać. Rozwija się świetnie ale ma plamy na skórze (kawa z mlekiem) które mogą wskazywać na poważną chorobe - nerwiakowłókniakowatość. Lekarz powiedział żeby się nie martwić i przyjść na kontrole za 3 mc, ale ja zaczęłam szukać w necie i poprostu mi rece opadły:( Nie będe się rozpisywać co do innych objawów ale najgorsze jest to że często do ok 4 roku życia są tylko te plamy a potem pojawiają się guzy itd. I co mam czekać tyle lat na diagnoze. Czy znacie jakiegoś dobrego prywatnego neurologa.?? Tłumacze sobie że musi być dobrze,ale... Sorry nie moge więcej pisać bo się poryczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysico -🌼 ja polecam Ci dr Dudzińską z Chorzowa. Podawałam na nią już kiedyś namiary. Terminy jednak moa być odległe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal sie martwię apetytem Ali, a właściwie jego brakiem. Ostatnio już wogóle wypluwa słoiczki, zarówno zupki i deserki. Wczoraj np w sumie zjadła 500 ml.......latam po lekarzach i mówią, że to mało......,że waga rośnie mało ale rośnie.....polituj się Boże, za te ich usługi( a chodze profilaktycznie do dwóchlekarek i obydwie sa ordynatorkami) ...czasem mi sie wydaje , że sama mogłabym byc takim lekarzem od niemowlaka, poogladaja ,zważa i gówno z tego!!!!! A ja jakoś sie niepokoje, bo przecież Ala jest coraz starsza i bez przygotowania medycznego wiadomo że powinna jesc coraz wiecej bo wkońcu stanie z waga w miejscu albo zacznie spadac!!! A do tego polecana gastrolog jest w Warszawie na szkoleniu....wraca tylko na 3 dni w weekend, kazała dzwonić .....mam nadzieje że znajdzie dla nas czas.......gastrolog to tez moj pomysł....bo lek nic nie proponuja....wszystko trzeba wyciągac......nie wiem co tu powypisałam bo zdenerwowałam sie...ale puszczam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze wieczorny spacerek zaliczylismy bo słoneczko wyszło :) co takie pustki?? chyba sie nie wystraszyłyscie mojego biadolenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my zaraz będziemy myju myju robiły (znaczy się ja Lence :)) ) no i muszę się zacząć uczyć bo obrona tuż tuż a ja jeszcze w \"polu\" Marchewko jak już beziesz mogła to odezwij się czekamy niecierpliwie Fraszko całuski dla Was :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to dobrej nocki :) bez wstawania :) a ja oglądne mecz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mysico, tak właśnie zróbmy. Możemy się spotkać o 14 - 14.30 gdzieś w okolicach Węzłowca i w dalszą drogę ruszymy razem. Nie martw się czymś, czego nie ma. To akurat najmniej potrzebne i Tobie i bobasowi, a pamiętaj, że choć nie rozumie co do niego się mówi, to z kolei po mistrzowsku odczytuje emocje. Przecież nie ma sensu go straszyć nie potwierdzoną diagnozą. Będzie dobrze, bo nie może być inaczej! :-) Rany, piszę to już chyba od godziny. Kamyczek dzisiaj daje mi nieźle popalić. Od 10 spał w sumie może z godzinę lub półtorej, a teraz budzi się co pięć minut i marudzi sobie bez powodu. Mam nadzieję, że w nocy chociaż da pospać. Kąpiel nigdy nie zawiodła ;-). Teraz z innej beczki. Dostałam przed chwilą zamówione wkładki LilyPadz. Ale bajer! Wyglądają fantastycznie (bo po prostu nie wyglądają! hihih - sa niewidoczne), a po paru minutach na piersi obiecuję sobie dalsze komfortowe użytkowanie. Na razie polecam w ciemno, ale za parę dni zdam Wam miarodajną relację ;-) Żegnajcie grube białe poduchy! Na razie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia złożyłaś te papiery na tego ławnika ?? Ja własnie zakupiłam na allegro spacerówke bo ten wózek co mam jest bardzo ciężki i trzeba wiele wysiłku aby go znieś z 4 piętra na parter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu trzymam kciuki napewno się obronisz nie ma innej możliwości ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyniu! Obejrzałam sobie zdjęcia Alicji i szczerze mówiąc podobieństwo na zdjęciach z drugiego miesiąca do mojego Rumianka jest zadziwiające! Muszę przesłuchać mojego małżonka ;-) hihihih Ale Kamil na przewijaku ma prawie identyczne fotki! A myślałam, że tylko moje dziecko jest tak zachwycająco piękne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nula a używałaś wkładek z babyono są bardzo cieńkie z przylepcem słyszałam że są bardzo dobre zresztą mam na te wkładki stałe klientki i bardzo je chwalą bo podobnie jak ty używały już z róznych firm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nula licencjat zrobiłam z doradztwa zawodowego a teraz kończe magisterkę z pedagogiki pracy matko jak ja się boję tej obrony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Selline, mój problem polegał bardziej na widoczności - to skomplikowane ;-), ale wyjaśnię w paru słowach: mam duży biust. Tfu! nie duży tylko gigantyczny! Z tego tytulu mam ograniczoną ilość biustonoszy, a do karmienia tylko jeden - po prostu nie produkują takich (poza jedną jedyną niemiecką firmą - i to nawet też nie, bo i tak jest o rozmiar za mały). I ten biustonosz nie toleruje białych wkładek. Widać je pod każdą prawie bluzką. A i bluzek, które na mnie w tej chwili pasują nagle zrobiło się mało. Trzy ciuchy na krzyż to tragedia dla takiej próżnej baby jak ja! No i kwestia nocy - cholernie niewygodnie śpi się w biustonoszu, te fiszbiny, które są błogosławieństwem w dzień, są przekleństwem w nocy. A w tych wkładkach znów mogę spać na golasa! Myślę, że i Kamyczek to doceni - w końcy dorwie się do cyca o całe 5-10 sekund wcześniej - jaka to ulga dla naszych bębenków! ;-) No i podobno te wkładki zapobiegają wyciekowi pokarmu wogóle - ani kropli nie uronią bez potrzeby. Okaże się wkrótce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że nie moge mysleć o najgorszym, ale mam jakąś obsesje. Nawet policzyłam te plamki:( Kurde ja cały czas myślałm że to poprostu przebarwienia. Nula fajnie to pójdziemy razem. Jutro ci podam nr gg, a ty mi możesz podać swój i się dokładnie umówimy:) Zeżarłam lody a teraz ide jeść kukurydzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu! Przecież jesteś zahartowana w boju, czego tu się bać? :-) To zawsze jest kurtuazyjna formalność! Studiujesz na Usiu? Ja jestem po psychologii i podyplomowych z ZZL. I obie obrony wspominam z rozrzewnieniem. Selline, to mój mail: agalenka@o2.pl Nie mam gg, jestem za to na tlenie, a ponieważ korzystam ze służbowego laptopa teścia, nie mogę tu nic dodatkowego instalować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ja studiuję w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Katowicach i właśnie siostra mi dzwoniła że na Politechnice Łózkiej otwarli nowy kierunek: inżynieria bezpieczeństwa pracy. Może by jakąś podyplomówkę zrobić? Choć niedawno mówiłam że żadnej szkoły już więcej :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi! Znam to - to cholernie uzależnia ;-). Jeszcze na psychologii już mnie ciągnęło na inne kierunki. W efekcie ku wielkiej zgryzocie Tomka jestem na zaocznych z politologii i trzeci rok już prawie za mną. I zero weekendów dla rodziny :-( A póki co pożytków z tego niewiele, jeśli nie liczyć satysfakcji - jaka to ja mądra jestem! Tfu! Wykształciuch niepoprawny ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andziu, właściwie postawione pytanie brzmi gdzie już NIE pracuję ;-). Dotąd w małej hurtowni BHP w Katowicach, na pół etatu byłam sekretarką, księgową i kadrową (i cholera wie kim jeszcze!), ale nie mogę znieść tego wała mojego szefa i z ulgą w sierpniu wyślę mu wypowiedzenie. Teraz (czyli po macierzyńskim) poszukam sobie w Tychach pracy w dziale personalnym albo w agencji pracy - jako haerowiec. Bo psychologia pracy i organizacji to była moja druga specjalizacja na studiach. A na razie największą satysfakcję (szkoda, że jeszcze tak rzadko) mam z mediacji zlecanych przez sąd. Bo psychologia kliniczno-sądowa to mój numer 1 i pasja życiowa. Szkoda, że z mediacji mam taką małą kasę. Może z czasem będzie więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychologia kliniczno-sądowa super!!! Acha na ławnika dokumetów nei złożyłam po najpierw zadzwoniłam, wypytałam i ja nie mogę być ławnikiem ze względu na miejsce zatrudnienia a szkoda bo juz się \"napaliłam\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×