Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sandritka

Samotnośc mnie przytłacza Szukam przyjaciół ...drugiej połówki...

Polecane posty

Ja Ci współczuję :( To strasznie niesprawiedliwe,a nie może robić tego na swoim? Do pogadania,papa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Witam serdecznie. Nie mam zamiaru użalać się nad swym losem, bolesnymi trudnościami z którymi muszę mierzyć się każdego dnia. Szukam jedynie przyjaciela / przyjaciółki, który(a) jest w stanie zaakceptować wrażliwego osobnika męskiego. Nigdy nie byłem silny zarówno psychicznie jak i fizycznie. Z tego względu zostałem wielokrotnie raniony i krzywdzony. Zarówno ze strony rówieśników, którzy uwielbiali zaczepiać i gnębić słabszych jak i ojca alkoholika. Uciekałem duchowo od otaczającego mnie świata i emocje które towarzyszyły przygnębiającym sytuacjom zamykałem głęboko w sobie - nie mając komu się zwierzyć. Należy również dodać, że jestem człowiekiem małomównym i nieśmiałym. Sytuacja od dłuższego czasu uległa poprawie. Oczywiście doświadczam codziennego kontaktu z mymi rówieśnikami w szkole i jestem akceptowany. Są to jedynie znajomi z którymi potrafię się dogadać, jednak trudno nazwać te znajomości chociażby koleżeństwem. Nikomu nie wadze, ale również nikt nie uronił by nawet jednej łzy gdyby zabrakło mnie na tym świecie. Los mnie zmienił, a może zawsze taki byłem. Nie potrafię nawiązać znaczącej znajomości. Sytuacje z przeszłości zapewne również miały na to wpływ. Rodzina już przyzwyczaiła się do tego, że jestem domatorem. Powyżej wymienione czynniki jasno opisują dlaczego czuje się i jestem samotny. Lepiej jest mi pisać i mógłbym się założyć o duże pieniądze, że nawet gdybym bardzo chciał nie potrafiłbym wypowiedzieć tego co Wam aktualnie piszę komuś jasno i otwarcie, prosto w twarz. Zastanawiam się czy warto wspominać o mym nietypowym zawodzie miłosnym. Wyśmiejecie mnie i nikt się mną nie zainteresuje. Trudno... chce być szczery do bolu i może ktoś to doceni. Na początku stycznia br. roku poznałem na czacie orange starszą dziewczynę z którą dogadywałem się świetnie. Zaakceptowałem jej charakter, osobowość. Ba, uwielbiałem ją. Wyznała mi miłość. Uwierzyłem i odwzajemniłem szczerze takowe uczucie gdyż sam zaczynałem je odczuwać. Nie do pojęcia? Zakochać się w kimś oddalonym o kilkaset kilometrów słysząc jedynie jego głos, widzieć pisane wiadomości, poznawać jego osobowość, charakter, styl bycia i widzieć przesyłane zdjęcia, ale bez braku bliskiego kontaktu? Dla mnie możliwe. Zaczynaliśmy planować naszą przyszłość, a ja wierzyłem że mnie nie zostawi. Umacniał mnie w tym przekonaniu fakt, że kochałem jej wnętrze, a nie wygląd zewnętrzny. Takie odczucie uświadamiało mi że nie jestem nią zauroczony, a zakochany. Cierpiała na wirusowe zapalenie wątroby typu C i cukrzyce. Oczywiście dalej cierpi i będzie cierpiała. Pisze w czasie przeszłym, bo ona jest dla mnie przeszłością. Choroby także mnie od niej nie odciągały. Chciałem ją wspierać, trwać u jej boku, pomagać, być w chwilach zarówno szczęśliwych jak i momentach zwątpienia. Ostatnio zamilkła na tydzień. Zablokowała mnie na gg, nie odpisywała na e-maile, nie odbierała telefonów. Wczoraj dostałem SMS w którym poinformowała że na jej drodze życiowej pojawił się inny mężczyzna. Pożegnała się i rzuciła krótkim "pa". To wszystko. Żadnej rozmowy, tłumaczeń. Jeden SMS i koniec "związku". Przed chwilą upłynęły 24 godziny od otrzymania tej wiadomości. Przez około 20 płakałem, bo 4 udało mi się przespać, a przed chwila zacząłem troszkę się uspokajać. Już nie płaczę... ale ta sytuacja uświadomiła mi iż znów JESTEM CAŁKOWICIE SAMOTNY. Nie chce miłości i związku, już w taki nie wierze. Chcę i szukam przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
W poprzedniej wiadomości zamiast "ale bez braku bliskiego kontaktu?" miało być oczywiście "ale bez bliskiego kontaktu?". Wkradł się mały błąd. Jeżeli ktoś zechciałby mnie poznać czekam na nr gg 13896977. Ja 18latek z Górnego Śląska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....jak ja Cię rozumiem.....i wcale nie mam zamiaru Cię wyśmiewać.Nie przekreślaj jednak miłości bo ona mimo wszystko istnieje....choć nieraz tak trudno w to uwierzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Nie przekreślam całkowicie tylko chciałem wyznać że nie jestem typem, który po rozpadzie związku szybko chciałby uciec w kolejny by odstresować się i uspokoić. Nie szukam tu takiego związku. Wierze że kiedyś naprawie swe serduszko, a ona do mnie wróci. Przyjąłbym ją s powrotem. Naprawdę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo Cię zraniła.....wiesz,nie rób sobie zbytniej nadziei na jej powrót żebyś potem nie cierpiał jeszcze bardziej.... a to,że naprawisz swoje serduszko to jest pewne i życzę Ci tego bardzo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Bolą jej obietnice... Zarzekała, że tylko ja się liczę. Nigdy nikt inny... Czułem jak bardzo jej na mnie zależy, a tu nagle... ehh. Dodatkowo oprócz bólu, wiem że jestem sam. Żadnego znaczącego kolegi lub koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem,że Ci cięzko.....dobrze to rozumiem,uwierz. Byc może potrzebujesz czasu,żeby przestało aż tak boleć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Teraz zauważyłem jakie to forum: "Forum - strona główna » forum Po 30-tce (Życie dojrzałe)". Przepraszam, ja mam 18lat i nie dostrzegłem wcześniej tego opisu. Teraz brakuje jedynie kogoś kto chciałby poklepać mnie w rzeczywistości po ramieniu, otrzeć łzy i powiedzieć że zawsze mogę z nim porozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) .....zawsze możesz ze mną porozmawiać.....i nie musisz zmieniać topiku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Nie lubię rozmawiać z jedna osoba publicznie : > Szkoda że nie masz gg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
juszi.kc@gmail.com niestety na razie tylko w taki sposób oprócz gg można się ze mną skontaktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz tylko pytanie czy chcesz pogadać z kimś kto ma 33 lata??? ale zrozumiem jeśli nie... i uwierz w to,że będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
nauczyłem się dostrzegać piękno we wnętrzu człowieka, a nie cechach wyglądu zewnętrznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytałam o wiek bo jednak 18-latek nie zawsz chce pogadać z 33-latką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Wiek? Bez znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Chyba powinniśmy uciekać już na e-maila? Moderacja forum może być przeciwko takim "prywatnym" rozmową na publicznym forum? Ja natomiast raczej się wypisać i poznać kogoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie:D....Tu nie ma nic do ocenzurowania;) Ja po prostu chcę wiedzieć czy czułbyś się dobrze rozmawiając z kimś kto ma 33 lata:O....hmmm trochę dużo. Od razu mówię,że jestem męzatką :D...to tak,żeby nie było niejasności,że o COŚ mi chodzi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Obawiałem się różnicy wieku... ale tylko podczas znajomości z kobietą która wczoraj mnie zraniła. Ma 24lata, a ja od początku wiedziałem że będzie to sporym problemem. Niestaty udało się jej mnie w sobie rozkochać. Najwidoczniej od początku znajomości wiedziała że jestem tylko zabaweczką w jej rękach, która po pewnym czasie się znudzi i zostanie porzucona. Często wpominała że potrafie z nią wspaniale rozmawiać. Chyba to ją bawiło i chciała troszkę się rozerwać. Teraz trzymam urodzinową kartkę z życzeniami od niej i nawet nie potrafiłem jej potargać. Odstawiłem do szuflady ;( Natomiasy w Twoim przypadku nie mam czego się obawiać w kwestii wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Nie mam powodów by czuć się źle w chwilach rozmów z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam..."wywaliło"mnie z kafe:O A jeśli o nią chodzi to bardzo niedojrzale postąpiła.A tak na prawdę taka różnica jak miedzy wami to chyba nie grała tu aż tak istotnej roli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Dla mnie taka różnica wieku nie grała roli lecz obawiałem się o to, iż kiedyś zostawi mnie na rzecz dojrzalszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dojrzalszy wiekowo nie oznacza dojrzałego tak naprawdę.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
To są tylko moje przypuszczenia. Może ktoś zdołał ją niezwykle oczarować i mimo woli jej serduszko należy już do kogoś innego lub świadomie zabawiła się mymi uczuciami. Nie mam pojęcia. Wczoraj wysłała dramatyczną wiadomość i już nie chce mnie znać. Chciałbym jak najszybciej przestać cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli w ten sposób się wyraziła to......bez komentarza,ale może dobrze dla Ciebie,że tak się stało.......choć to boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnik18
Wole do końca życia żyć sam i zamiast miłości życia poznać wspaniałych przyjaciół. Jestem strasznie zazdrosny, a po tym incydencie ta cecha urosła we mnie jeszcze bardziej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwię się Tobie....ale znajdziesz jeszcze prawdziwą miłość....tylko być może to potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×