Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Gość moniuszka
Hejka, a ja też na razie to tylko czytająca;-)) bo co ja się chcę do oczyszczenia przymierzyć to coś wyskakuje,,nie wiem jak Wam to idzie..ja mam ciągle zakłócenia ...albo to imieninki, albo babska imprezka, albo w domu ktoś drożdżówkę upichci..i tak mi to kłucie pod żebrami dokucza..okłady robię z rycyny to trochę mi ulgę przynosi..od dzisiaj postanowiłam..zero cukru ..i podjadam właśnie jaglaną z jabłuszkiem..za nafta też latałam już po castoramie..i się biorę..wrotyczu ususzyłam.bo chcę najpierw powalczyć z tymi robalami heh;-) ale mam wielką ochotę oczyścić wątrobę ..przynajmniej zacząć ..tak mi się jakoś wydaje że to ona daje mi poczuć że żuję;-)) pozdrowionka i miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniuszka
miało być "żyję" oczywiście;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@Moniuszka wątroba daje Ci znać,że za dużo słodkiego żujesz ;-) mnie zresztą też daje różne znaki.. przez swoich(i moich ) okupantów cienkich bolków :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich po bardzo długiej nieobecności:) Kamienie w woreczku nadal są po moich 10 oczyszczaniach, ale wątroba nie jest już otłuszczona. Moje dolegliwości zdrowotne minęły jak ręką odjął, kiedy to w maju (wtedy ostatni raz pisałam tutaj) okazało się że niemożliwe jest możliwe i jestem w ciąży!!! Musiałam się oswoić z tą sensacją. Zawiesiłam na razie wszystkie oczyszczania. Czuje się świetnie. Jedyne co to pije sok z aloesu i srebro!!! Pozdrawiam Was ... a z woreczkiem powalczę trochę później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
No no, super, widzicie jakie są efekty oczyszczania ?? Gratulacje Monikoś. Nie ma rzeczy niemożliwych :D Zaglądaj tu i opisuj jak Ci obwód w pasie rośnie 🌼 Moniuszka, mnie się wydaje, że żadne ograniczania na dłużej się nie spawdzają. Ja tam nie lubię się umartwiać :) Byle tylko zrównoważyć te 'grzechy' zdrowym i pożytecznym. Chodź na te babskie spotkania (zazdroszczę) a coś innego rób dla siebie systematycznie i nie odpuszczaj :) Ty rządzisz :) Kasia, czasem jest śmiech a czasem są łzy... mam nadzieję, że już dobrze :) Jak wchodzi nafta ?? Kingdarr dzieciaku, nie oglądaj już tych nabłonków, tylko bierz się za dietę. Poczytałam na waszym wątku, no, robi się coraz bardziej ekstremalnie, ja odpadam, na nafcie się jednak zatrzymam......... A dlaczego sądzisz, że masz pasożyta w migdałku ?? Coś czujesz, rusza się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł, nafta weszła na olejku wiesiołkowym jak poprzednio. Później jakoś tak mi się żal siebie zrobiło, że popchnęłam ją kaszanką z musztardą, zakładam, że to wina robaków, bo raczej nie mam takich smakowych zachcianek. Miałam dobry dzień dzisiaj/wczoraj, to jeszcze nie śpię, mam ten luksus,że mogę długo spać, wiec teraz czytam.....czytam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniuszka
kochani jesteście, a ja myślałam, że to ja tylko "grzeszę";-) wczoraj łyknęłam łyżeczkę nafty a której to wcześniej utopiłam orzechy włoskie..na razie nic się nie dzieje..ale oczywiście nie zdążyłam popić piołunem bo mi się dzień skończył..ech i tak właśnie u mnie jest..i z tego wszystkiego pobolewa mnie głowa ..a nigdy wcześniej takowych objawów nie miałam..więc i mnie dopadają te zarazy..no ale słodyczy to już im nie dam -szlaban!;-)monikoś cudnie,że jesteś w ciąży..gratulacje, to na prawdę piekny okres w życiu ;-)hmm też jeszcze się nad tym zastanawiam;-) choć mam dwie córy..no ale najpierw muszę z ta cholernym uciskiem powalczyć..a to mi pewnie zejdzie;-) Lee..dzięki za wsparcie;-) buziaki i życzę pozytywnego dnia..kingu..a ta naftę to ja mogę pić koło 18-stej ? bo jakoś inaczej tego nie widzę..pracuję, ćwiczę, w domu zanim sie w kuchni odkręcę to noc ..brakuje mi normalnie czasu na oczyszczanie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniuszka
kasia czytająca..poprawiłaś mi humor z rana ta kaszanką;-) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@Lee nie lubię jeść !! :-P __ to nie jest takie ekstemalne...bor jest potrzebny...tylko trzeba na czubeczku noża nabrać i chlup ! Zapić i zapomnieć :-) __ terpentynę sprawdzę -to jest jak nafta- __ nieee...tam nie siedzi jakiś wielkorobal,tylko jakieś mikropasozyty,bo b.często migdałek mi lekko się powieksza i boli... __ nabłonki są duże i widoczne,czymkolwiek są ...mikropasożyty są niewidoczne,ale równie niedobre...:-) __ @Kasia te Twoje robaki to mają zachcianki ! :-D __ jak Ci się robi żal,to się przytul mocno :-) __ też mam luksus,ale już wstałem ;-) __ @Moniuszka jak masz dziecko w drodze,to może lepiej odłóż naftę ...hmm? może to być nieodpowiednie w Twoim stanie... jak już urodzisz,to sobie dogodzisz...:-)...naftą... tak samo oczyszczania wątroby itd. __ pozdrawiam i miłego dnia życzę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniuszka
kingu miły;-) zastanawiam się tzn. że nie jestem jeszcze w żadnym stanie ...hehe mam taki plan..ale to po oczyszczaniu, a w ciąży na pewno bym nie eksperymentowała a już na pewno z naftą;-)pozdr. miło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Wiesz Kingdarr, ja myślę, że nie tylko bor jet nam potrzebny...... idąc dalej tą drogą mogłoby się okazać, że jest jeszcze spory kawałek tablicy Mendelejewa do uzpełnienia.... a każdy pierwiastek ma tam jakieś swoje dobre właściwości. I sklep z chemią będzie miał zarobek. 🌼 Ja zaplanowałam sobie tą helatację - oczyszczenie org. z metali ciężkich. A jako że ten zabieg nie działa wybiórczo, tylko usuwa wszystkie minerały, zarówno te złe, poprzez te 'odłożone' (wapń w żyłach), ale też i te dobre, to trzeba je uzpełnić już 'po'. Więc zakupiłam na eherbie 'Full Spectrm Minerals Caps'. 240 capsułek, cena jakaś nie wygórowana, firmy Now. Mam tam: wapń, fosfor, jod, magnez, cynk, selen, miedź, mangan, chrom, molibden, fosfor, vanad no i....... boron 3 mg :) :) :) A boraksu bym nie jadła :( A terpentynę wypróbuj i dziel się wrażeniami. 🌼 Dziewczyny, a co ćwiczycie?? Ja mam zamiar powalczyć z moim lenistwem, zastanawiam się na razie co wybrać (może siłownię........... może basen............. może aerobic............ może tenis - kiedyś grałam i jeszcze rakietę potrafię trzymać, marzę żeby pograć, ale nie mam partnerki/a........... mąż wymyślił jakiś kurs tańca, chyba tango ------ ja podchodzę do tego sceptycznie :D ) No, w każdym razie, powiem Wam, że zastanawianie się jest bardzo czasochłonne............ :) :) Co myślicie, co robicie ????? 🌼 Kingdarr, jaki jest patent na 'nie lubię jeść'? Oooo, ja lubię........... ale mam dobrą przemianę materii na szczęście :D 🌼 Co do diety - pamiętajcie o sezonie orzechowym!! Bo on krótki i zaraz się skończy. Ja już prawie ogołociłam moje 2 drzewa, zajadam się orzechami... no i gruszkami i kosztelami z własnego sadu (noooo może powinnam powiedzieć sadku). Po takiej diecie znikają wszystkie bóle, uciskania, nic nie kłuje, perystaltyka działa :D 🌼 Na mikropasożyty dooobry zapper.................. mój już poszedł 'do ludzi' (pożyczony bardziej potrzebjącym), może kupię ten drugi blu..... jak tam ceny ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
ps. Kingdarr, pomyliłeś Monikoś z Moniuszką :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
ps.ps. Kasia, ooooo kaszanki to ja daaawno nie jadłam..... a lubię taką swojską, robioną przez kogoś znajomego ze wsi.............. kupowałam też swego czasu w sklepie z ekologicznymi wędlinami (ale takimi prawdziwymi eco, a nie kredens czy coś takiego, bez certyfikatów), chyba tam się wybiorę :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingdarr
@Lee :-) tak,pomyliłem ,ale dopiero się skapnąłem jak byłem w ogródku i kopałem dziurę ;-) nie lubię jeść, wnerwia mnie myślenie o żarciu i uważam,że jest to największy minus pobytu w ciele fizycznym -jeśli łapiesz co mam na myśli - :-) tyle czasu trzeba zmarnować dziennie na to by, -na jedzenie zarobić, -potem przygotować -potem je połknąć, -a potem... :-( ;-) co za zawracanie d..y ! __ łyknę boraksu ,czubeczek nożyka hehe...i zdam relację ale to później __ mniej zastanawiania ,więcej przytulania !!! :-P __ @moniuszka czasem człowiek coś palnie,a potem się sprawdza :-) __ @monikoś napisałem do Ciebie,ale zaadresowałem do Moniuszki przypuszczam,że obie Moniki...więc wybaczam sobie ,to gapiostwo ;-) __ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniuszka
--- Oczywiście świetnie że sobie wybaczyłeś ;-) kingu a cóż to za dziury kopiesz ?? hehe --- Lee ciężko się zmusić do wyjścia na ćwiczenia a taką aurę..przynajmniej mi..ale robię to przecież dla siebie;-)i dla ciała i dla ducha..ja preferuję aerobik, oprócz tego taniec..zumba, salsa..jak mąż cie ciągnie..się skuś;-) fajna sprawa tym bardziej tango..wiosną chodziłam na vaku i rollen..wtedy to dopiero oczyszczanie mi szło;-)) a teraz po odpuszczeniu sobie latem muszę popracować nad odłożonym tłuszczykiem gdzieniegdzie.. --- Kingdarr..to zarabianie, przygotowanie i podanie ..faktycznie marnowanie czasu ..ale już połykanie i delektowanie to już dla mnie więcej znaczy..zwłaszcza jak ktoś te pierwsze kwestie za mnie załatwi ;-) i masz rację co do zastawiania się ...to do Lee;-) bierz się i ruszaj ...bez główkowania;-) buziole dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@Lee blutzapper Becka,zapper H.Clark i generator Rife,a -czyli Ribcag na razie licytują powyżej 700 zeta... raz nawet poszedł za 870 ! trzeba poczekać ,aż się obkupią niecierpliwi i bardzo chorzy ja mam czas kup sobie Ribcaga,a potem oddaj potrzebującemu...czyli mnie :-) 🌼 __ @Moniuszka córka Kopciuszka,fajny masz nick ,taki pluszowy ;-) kopię dziurę między płotem sąsiada,a moim... potem do tej dziury wkładam folię,w taki sposób,żeby kret mi nie wlazł na posesję... bo kret jest gorszy od ... nie... jest taki sam wredny,upiedliwy i pos...ny, jak politycy,kapłani i muzyka country ;-) albo ,co tam kogo,co wnerwia...;-) 🌼 __ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Czy ja nie mam co innego robić, żeby siedzieć przy kompterze? No, ale muszę Ci Kingu odpowiedzieć. 🌼 No więc dla mnie akurat konieczność jedzenia nie jest aż taka denerwująca. Znam gorsze upierdliwości wynikające z faktu, że aby tu przeżyć, musimy tu siedzieć w tych kombinezonach. To, że one się psują, starzeją, ograniczają ruchy.... Co do pierwszego punktu - że trzeba pracować na jedzenie - to wg mnie uproszczenie. Bo żeby nie paść z głodu wcale nie trzeba tak wiele.... a pracujemy bo chcemy więcej... to te wszystkie przyjemności materialne i niematerialne; no i wg mnie wcale nie ma w tym nic złego. Poza tym, ja np. lubię swoją pracę i tą zawodową i domową :) Zdarza mi się nawet, że wieszam pranie czy latam z odkurzaczem i myślę sobie wtedy, że mogę tak codziennie do końca świata :) Nie wiem czy łapiesz? No i oczywiście to co napisała Moniuszka, jedzenie to przyjemność, picie np. też :D Co do przytulania to popieram 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
ten potrzebujący ma WZW C :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@Lee jesteśmy taką sondą Świadomości,wpuszczoną w ciało i robimy różne rzeczy :-) słusznie,jedzenia nie trzeba zbyt wiele w tym kraju ludzie pracują w większości by przeżyć jesteśmy zieloną wyspą absurdu __ w ŻYCIU nie ma NIC złego :-) a odkurzanie może być formą cieszenia się istnieniem o przytulaniu nie wspominając 😘 __ nie martw się, TO nie ma początku,ani końca...po prostu JEST więc sobie jeszcze poodkurzasz ... __ widzisz,że łapię...taki ze mnie kłapacz-łapacz :-) __ picie też ? alkohol to dla mnie zamulacz umysłu... nie polecam 50 ml dla zdrówka i lekkiego wprowadzenia w stan radosnego podniecenia toleruję... ale jak ktoś musi,to zły znak... piszę to z autopsji....przerobiłem to gruntownie :-) __ jak popierasz... to przytulam 😘... i się teraz nie opieraj...tylko poddaj nastrojowi tej pięknej chwili ! :-) :-) :-) __ na wirusowe zapalenie podobno działa uryna...tak pisze Małachow __ a teraz ...sio od peceta ! [kwiatek} ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@Lee 🌼 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniuszka
Mówiłam już, że miło się Was czyta;-))Ludzie z "zielonej wyspy absurdu" podoba mi się określenie..kingu;-) Trzymajcie kciuki dzisiaj startuję z moim pierwszym oczyszczaniem..kosztem niestety wyjścia na imprezkę ..ale cóż plany na następne są..przeżyję;-)) Co do procentowych przyjemności..wchodzą zdecydowanie lepiej jak nafta Dragona;-)zamulanie od czasu do czasu jest na pewno przyjemne choć złudne..nie przerobiłam gruntownie ale jako córka Kopciuszka coś o tym wiem i się jednak wystrzegam ..w poprzednim tyg.byłam na koncercie reggae..i gostek zachęcał do palenia marihuany, że to takie boskie, magiczne panaceum;-) no masz ci a ja taka stara jestem i nie zasmakowałam takiej przyjemności..hehe @ Mam nadzieję że jakoś przejdę dzisiejszy wieczór i noc ..tak długo się do tego przygotowywałam (psychicznie) że to nie lada wyczyn dla mnie.. a KRECIK choć upierdliwy jest cudowny przecież(moja ulubiona bajka kiedyś) Pozdrawiam WAS słodko i życzę miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingdarr
@papaja przytulania nam potrzeba,miłości i zrozumienia 🌼 i zdrowia nam przybędzie od razu zdrowie to stan umysłu miłość to stan ducha jak w głowach śmietnik to i w ciele bajzelek ;-) __ @Lee po tych przytulaniach jeszcze sobie odpoczywasz...? :-) 😘 __ @moniuszka nikt nie jest stary,tylko mądrzejszy o parę lat hmm..nie jestem ekspertem od trawki,ale podobno na niektóre choroby pomaga nie bój się :-) __ krecik jest straszny !!! :-) 🌼 __ mam dziś post gotuję wywar z pietruszki wieczorem oczyszczanie __ miłego dnia kochane dziewczęta ❤️ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Witajcie :) Ale ładnie i mąąądrze piszesz Kingdarr... o miłości... i o reszcie też :D 🌼 ❤️ Zmotywowaliście i mnie do działania. Jakoś sobie ostatnio odpuściłam, ale dzięki Wam przypomniałam sobie, że i ja się oczyszczam :)..... i że już pora na trzeci 'zabieg'. Od rana udało mi się ogranąć wszystkie sprawy, teraz jestem już w domku i zaczynam przygotowania i też dziś sobie to zrobię :) Piłam od rana tylko soki z jabłek, poza tym dieta, teraz już nic nie jem i nie piję. 🌼 Moniuszka, fajnie że się zmotywowałaś. Pierwszy raz najgorszy... ale będzie dobrze, dasz radę 🌼, trzymam kciuki :) Opisuj jak poszło. 🌼 Z tym piciem to spokojnie :) :) nie przepadam za alkoholem, żadnym piwem, drinkami... chodziło mi o lampkę wina do romantycznej kolacji :D 🌼 A krecik nie taki głupi, żeby sobie z folią nie poradzić, hi, hi. Mądre zwierzątko będzie wiedziało co zrobić :) No i po co się było tak męczyć ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o ćwiczenia cielesne Lee to ja już bardzo długo uprawiam jogę, trochę, liznęłam tai chi, od października będę po raz trzeci tańczyć towarzysko na kursie i trochę latam z kijkami. Dopiero jak to napisałam, to aż się zdziwiłam jak mnie nosi. Kiedyś na wątku grzybowym niejaki Golir zarzucił mi okultyzm i szatańskie konszachty kiedy broniłam jogi jako umiejętności rozwijania ciała, ducha i oddechu. Mimo, że mam już trochę lat ale ciągle mnie dziwi wymyślanie takich zakręconych teorii podszytych strachem nie wiadomo przed czym i niewiedzą na tematy stare jak świat. Dobrze, że są takie zakątki , jak ten.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Kasiunia :) ja też latam trochę z kijami :) :) :) ale muszę więcej i systematyczniej. Na taniec może i bym się dała skusić, ale musiałabym 'młodych' zostawiać z jakąś nianią......... one by przeżyły, ale czy ja, to już nie wiem........ :) A jak dziś wygląda joga? Bo ja kiedyś chodziłam na kurs, ale to było kiedyśśśś.... i teraz też bym się zapisała, ale boję się, że to będą same akrobacje i wymyślne pozycje, a nie za wiele sięgania troszkę 'głębiej'... teraz się to wszystko tak skomercjalizowało, spłyciło.... te kilkanaście lat lemu to robili ludzie z pasją, troszkę 'natchnieni', nie po to by zarabiać, ale to był sens ich życia........ a jak jest dziś? może przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lee___
Kasiu, to, moim zdaniem, nie 'strach nie wiadomo przed czym' - bo to by było jeszcze do zrozumienia. Strach ludzka rzecz. To próba obrony 'jedynie słusznej teorii' nieznoszącej sprzeciwu, a już na pewno żadnych takich jak rozwój, świadomość, decydowanie o sobie i swoim losie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fakt Lee, jak ja zaczynałam to jogę prowadzili pasjonaci, teraz jest mnóstwo rożnych dziwnych szkół, bo joga stała sie modna. Ja chodzę dwa razy w tygodniu do dobrej inistruktorki, muszę mieć zajęcia zorganizowane, bo z natury jestem leniwa. Poza tym staram się przynajmniej raz w roku jechać na warsztaty z dobrym instruktorem gdzieś w Polsce, jest takich kilku w kraju, czasem są organizowane warsztaty z jogijnymi sławami. Ja nie traktuję jogi jako filozofii na życie, staram sie tylko wziąć z niej to co najlepsze dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniuszka
Witam w deszczowy poranek..skończyłam kurację,,tzn. wypiłam ostatnią porcje soli...noc spokojna, brzuch w porzo..nic niepokojącego się nie działo;-)i dokładnie nic się nie dzieje ..nie wiem czy wypróżnienia nastąpią później..mam nadzieję, i czekam z utęsknieniem. I chyba jestem trochę głodna..Co do wypitych mikstur..da się przeżyc;-) Też zaczynam przygodę z Jogą ..może od października..ale u mnie bardzo późno są zajęcia koło 21,30. A co do tego jak kiedyś było jak jest teraz..hmm..wiecie co nie ma co analizować chyba tego i porównywać..ja uważam, że jest inaczej ..ważne żeby w tym wszystkim odnaleźc siebie;-)) buziaki i dalej czekam na efekty... Ach,,i takie pytanie..a gdyby nie nastąpiło wypróżnienie, mam zrobić lewatywę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×