Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość specjalisci od kuracji Huldy C

Kuracja oczyszczenia wątroby metodą Huldy Clark

Polecane posty

Ja to mam super Walentynki! Nie chciałam Was zanudzać, ale ja podobną sytuację, jak Pod mam od trzech dni. Mój luby - odległy o setki kilometrów - przez telefon zadał mi ból tak doskonale, jak to tylko On potrafi. Potem chciał przepraszać, ale ja już nie odbierałam telefonów. Po co mam się jeszcze bardziej denerwować? Zwłaszcza, że z 7-letniego doświadczenia wiem, że Jego "przepraszam" nic nie znaczy. No to się pożaliłam..., teraz do roboty! U mnie przygotowania pełną parą. Rano lewka z kawy, ok. 16 będzie z siemienia i rumianku. Wszystko stoi przygotowane w karnym szeregu. Muszę tak, bo za chwilę znikam z domu i wrócę dopiero o 21:00. Wychodzę oczywiście ze słoikiem z solą w torbie;) Pod, ja nie głodowałam, ok. 11:00 zjadłam na śniadanie jaglaną z owocami. Jeszcze przed wyjściem chlapnę świeży sok z jabłek. I na dzisiaj wystarczy. Ściskam Was mocno, Kochane! :) Odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Green przytulam, trzeba wierzyć w siebie, we własna wartość i sie nie dawać! Ja te twoje poranne przyjemności zostawiłam na wieczor ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Green, przyłóż mu jak wróci... :) Nie gotuj mu obiadu przez tydzień... albo wypierz mu przez przypadek ulubione swetry w temp. 90 stopni... albo zaproś swoją mamę na kilka dni... Tylko uważaj, nie rób niczego co by i dla Ciebie było karą... mnie np. matka wykańcza po 2 dniach... 😘 trzymaj się :) ... Pod - japko :) ... pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. to na Was dzisiaj kwiaciarnie ani apteki ( :) ) nie zarobią, dziewczyny.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konrad_2014
Pozdrowienia z Dolomitów ślę ;) oraz tysiąc całusów dla każdej z Cudownych Pań ;) a przynajmniej jeden mały 👄 z :P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajak bez nogi
❤️ ❤️ dla wszystkich:-) Jestem jestem:-) Podczytliwa. Twoja mama na pewno ma stan zapalny przy barku, to promieniuje na cala reke, a potrafi bolec. Jak sobie przypomne te moje dolegliwosci, to nie moge uwierzyc, ze mnie wszystko sie sypalo, nawet te barki. Ja to wyleczylam tak naprawde ssaniem oleju, a teraz po lisciu laurowym znowu mi sie cos odzywa, bo pewnie jeszcze tam cos siedzi z kwasu i jak sie ruszylo to zareagowalo lekkim zapaleniem. I kolana mnie kluja na zmiane pogody, a tego nie bylo. Pytasz co by mamie pomoglo. I cytryna i lisc, ale jest jedno ale. Liscia lepiej nie, bo musi sie wziac za watrobe i nerki. U niej cytryny, ale tak jak pisala Lee juz by trzeba bylo 200 bo 30 dobre na udroznienie nerek przed watroba, ale zlogow ze stawow nie rozpusci. 2setka powinna jeszcze mame troche odkwasic i sciagnac nadmiar kwasu moczowego z krwi. Do tego jeszcze ten olej do ssania zeby ten stan zapalny sciagnac. --- Greengo winogronowego w ogole nie czuc w smaku. A soli to ja zawsze biore 50g. Intensywnosc posiedzen w wc rozna. --- Buzka 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że wpadliście chociaż na chwilę w ten Walentynkowy dzień.:) Ja co prawda bojkotuję, ale ucieszyłam się, że jesteście. Wypiłam pierwszą porcję soli (użyłam ostatecznie 75 g na całość). Nigdy nie mam z tym problemu. Smak mi nie przeszkadza, nawet ust nie muszę płukać. A efektów po soli nigdy nie mam pierwszego dnia. Jeśli działa, to rozszerzając przewody żółciowe w środeczku, ja tego wcale nie odczuwam. Pewnie to przez lewki, dwie wczoraj i tyleż dzisiaj. Nie bardzo jest mnie z czego przeczyścić ;). Od godz. 14 prawie cały czas rozgrzewam wątrobę. Pod, dajesz radę? Nie przeszkadzam, bo miałaś w planie wieczór pełen ....hm... TYCH przyjemności :). Działaj, Kochana, zgadamy się jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Green wlasnie sie walnelam na łóżko po gorącej kąpieli, kiepsko u mnie z siłami. Lewatywy jeszcze nie robiłam bo goście ciagle w domu :/ Pająk jej dzisiejsze docinki o moich szemranych metodach sprawiły, ze nic jej nie pomogę, chciałam dobrze, jak sie zgłosi to pomogę, dziękuje za radę. Lee to japko to tylko z takim perfumixem mi sie kojarzy ;) Konrad jak miło, ze pamiętalies o naszym babincu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Green, Pod - bądźcie dzielne :) Powodzenia! :) Pająku - ❤️ Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończę mieszać.;) Dodałam nalewkę z orzecha. Ty Pod nie masz sił, a ja mam zgagę, jak łyknę grejfruta to chyba spłonę. Dziękuję za wsparcie, Lee. Buziaki! Uciekam. Pod, myślę o Tobie ciepło! Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Dzięki Lee za wsparcie. Green od trzeciej spać nie moge, zaraz wypije porcje soli, skoro i tak nie śpię. Gorąco mi, leżę przy otwartym oknie bo trzeba mi tlenu. Mam nadzieje, ze chociaż ty spisz sobie słodko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Green jak tam u ciebie. Ja od 3 nie spałam, o 6 wypiłam sól, potem zrobiłam lewatywę bo głowa zaczęła mnie bolec, ból przeszedł. O 8 wypiłam druga sól, po godzinie wstałam, poszłam umyć zeby i jak mylam język to zwymiotowalam dosyć sporo, samym sokiem bez oleju, od tego czasu od razu samopoczucie dużo lepsze. Potem druga lewatywa i mimo osłabienia nawet dobrze sie czuje. Mam nadzieje, ze u ciebie chociaż bez przygód ;) Acha, ja od zawsze po oczyszczaniu wątroby czuje sie mega silna psychicznie, i teraz wlasnie tak sie czuje, mimo, ze odkupione to dużym niekomfortem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Pod! Ja spałam najpierw tylko do północy. Potem cały czas miałam ten niby refluks, wszystko czułam w gardle (mimo, że głowę miałam naprawdę wysoko na poduszce). Zaczęło mnie mdlić i trochę odbijało się miksturą. Usiadłam na łóżku, przeszłam się do łazienki, żeby to wszystko poszło w dół. Nadal było mi niedobrze i wpadałam tylko w taki półsen, co kwadrans patrząc na zegarek. O 6:15 (prawie, jakbyśmy się umówiły ;)) wypiłam sól i zasnęłam jak dziecko. Dwie godziny później na budzik - ostatnia porcja soli i znowu usnęłam. Jestem na nogach od 10:00, właśnie wypiłam sok marchwiowo-pomarańczowy. Zanim zdążyłam go zrobić pogoniło mnie do łazienki i... zaczęłam rodzić kamyczki! Jak narazie dwa długości ok. 1 cm, reszta malutkie. U mnie zwykle bardziej się rusza po posiłku. Małe szamanko planuję ok.13, zobaczymy. Ja lewkę zrobię już późnym popołudniem, jak mnie samoczynnie przeczyści. Wtedy już na spokojnie uzupełnię bakterie i potas. Tak się cieszę, że poprawiło Ci się samopoczucie! Jeśli Tobie oczyszczanie daje wewnętrzną siłę, to wcale się nie dziwię, że wciąż masz ochotę na kolejne. I tak trzymaj, Kochana! Pozdrawiam i uciekam, bo znowu coś mi tam bulgocze ;) Buziaczki, do potem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Skąd te nasze trudności ze snem? Jak sobie wspominam moje pierwsze oczyszczanie to spałam jak dziecko a mikstura mi nawet smakowala. No ale najważniejsze, z juz rodzisz wiec efekty sa, najgorzej jak nic nie idzie ( co mi sie trafiło po raz pierwszy miesiąc temu). Tym razem idzie żółta sieczka, dużo żółci i kilka zielonych mini kamyczkow. Jeśli nie będę miała większych to na razie odpuszczam sobie oczyszczania. Efekt psychiczny tego jest super ale niestety nie utrzymuje sie on długo, póki co jest mi fajnie ;) W książce Malachowa doczytałam sie, ze głodówki tez swietnie oczyszczają wątrobę i woreczek, same ochy i achy, aż trudno uwierzyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Hejka. Informuję, iż stanęłam do wyścigu w dyscyplinie bieg do kibelka, ale w kategorii OR :) Dziewczyny problem ze snem może mieć źródło w księżycu. Wiele osób jak jest pełnia nie potrafi spać. Takie paskudne samopoczucie, to ja miałam za drugim razem. Obudziłam się o 0:30 i fuj jak mi niedobrze, poleżałam trochę, ale wstałam i jakoś dowlekłam się do łazienki. Jak mi zeszło z jelit to mi się lepiej zrobiło. Za trzecim razem byłam cwańsza, też się obudziłam o tej godzinie i od razu poszłam do wc, pomimo, że mnie aż tak nie mdliło. Kolejne oczyszczania miałam bez takich sensacji. Hulda pisze, że to może być najgorsza noc w naszym życiu, dlatego zaleca tą ornitynę na sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
GreenGo poważnie? A ma być niby na mocny sen, tak pisze Hulda :) Ja osobiście nigdy nie tego nie brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No naprawdę, Pajączku! Widać nie na wszystkich działa. Ja myślę, że spałabym, gdyby nie te mdłości. Kiedy minęły, nad ranem, zasnęłam przecież jak zabita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
GreenGo na pewno byś spała, gdyby nie te mdłości. He he rano to ty wykończona byłaś:) Mnie dopóki nie goni, to staram się spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Artykuł ciekawy i przerażający. Zauważyłam, ze dostaje coraz większego stracha przed jedzeniem, bez nerwów jen tylko surowe owoce i warzywa oraz orzechy i pestki. Nawet jak jem kasze czy gotowane warzywo to juz mam poczucie, ze to nie jest takie zdrowe jakbym chciała. Nie tykam mięs, nabiału, mąk itp za dużo sie nasłuchałam i naczytałam. Zjem czasem odrobine mięsa jeśli jest z pewnej chodowli, trochę rybki czy kilka jaj ale wcale mnie to nie cieszy. Jedynie co to jakoś na spokojnie zjem kawałek czekolady czy ciasta co jest dziwne...ale daje mi mega przyjemność a co to za życie bez przyjemności. Zwariować można, moja babcia ma 90 lat, zdrowa a jadła typowe polskie posiłki, jedyne co to sie nie przejadala. Z chęcią czytam wszelkie rewelacje na temat zdrowia ale póki całe społeczeństwo wsuwa kotleta z ziemniakami a dzieciom daje sie słodkie danonki i łakocie to wszystko jest trudne. Tym bardziej jak bliscy neguja moje odżywianie i cokolwiek czego sie tkne by byc zdrowym. To sobie pofilozofowalam ;) U mnie dziś 3 dzień glodowki, 2 jeśli liczyć ze mikstura wszystko zaburzyla. Czuje sie dobrze, dziwne, ze nie chce mi sie pic, zero pragnienia, wiec pije mało, widocznie organizm tak chce. Chętnie bym głodówkę dłużej zrobiła ale muszę sie z nią kryć wiec pewnie we wtorek zakończę. Gdyby nie ten zapach z buzi to mogłabym pociągnąć 7 dni. Gumy żuć nie można, nie wiem jak osoby głodujące mogą chodzić do pracy wtedy, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesiunia
Podczytliwa Błyskawiczna pomoc Aby szybko pozbyć się nieprzyjemnego zapachu z ust, zamiast gumy, żuj bardzo powoli liście pietruszki, aż nic nie pozostanie w ustach. Skutecznie zwalcza ona również zapach czosnku. Według doktora Macieja Mogielnickiego w taki sam sposób działa żucie przypraw, takich jak goździki, kardamon, koper włoski, kminek. Znajdują się w nich substancje antyseptyczne, które zabijają bakterie powodujące nieświeży oddech. Ziarenka goździka lub kardamonu po kilkunastominutowym żuciu musisz dyskretnie wypluc oraz ciekawy blog polecam duzo wartościowych wiadomoscihttp://www.herbiness.com/akcja-uwolnic-gozdziki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry!! Dziewczyny, gratuluję oczyszczań!! Po przeczytaniu Waszych opowieści aż mi się słabo zrobiło... te nieprzespane noce i mdłości i wymiotowanie... mnie to czeka za 2 tyg.... a ja zawsze ciężko to jakoś znoszę :( :( zawsze nie mogę spać i mam te inne.... ... Pod, a które to było Twoje oczyszczanie? Że ostatni raz... to jak tak mam za każdym razem :) :) Szczególnie w nocy tak pomstuję na siebie (dlaczego to zrobiłam????) i obiecuję sobie, że nigdy więcej............. ... A jak smak mikstury na oleju winogronowym? Lepszy? ... ... Artykuł też przeczytałam... taaaak... trzeba dbać o te nasze flaki.... Green już pisała, ale Pod, opisz w skrócie swoją dietę... taki jeden dzień... U mnie to wygląda tak - rano świeży sok (marchew, pomarańcza, jabłko), około 1 litra... później, dopiero gdzieś około 14.00 gotuję kaszę jaglaną/gryczaną (+surówka lub gotowane warzywa, np. właśnie soczewica) albo jakąś zupę warzywną (ale na żadnych wywarach z mięsa... nigdy tak nie gotowałam), albo ziemniaki (np. pieczone, albo puree z masłem) i surówki, albo, najrzadziej makaron, ale taki żytni z pełnego ziarna... prawdziwy, nie te farbowane lubelle... można taki kupić, poszukam nazwy to napiszę... I wieczorem - jakieś owoce, sałatka... ale........!!! tu mam największy problem... i pomyślałam o tych koktailach K. - muszę je faktycznie wypróbować :) :) :) A jogurtownica jeszcze nawet nie rozpakowana :( :( :( ... ... Cytryny!! Pod, w co Ty mnie wkręciłaś!! Nie dałam rady zrobić tego tak do końca :( Najwięcej - 20 cytryn wypiłam w piątek, a od soboty już schodzę w dół... dziś mam już ostatnie (uffffffffffffffff) pięć!! Nie mogę patrzeć na cytryny!! 200 nie było, ale myślę, że z 80-90 tak... więc na pierwszy raz będzie :) :) ... Zaczęłam gotować tą kaszę jaglaną... spróbowałam kiedyś i... porażka... ale tym razem, ugotowałam na kostce warzywnej bio i.... ok :) całkiem dobra :) Do takiej już wystudzonej dodałam oleju lnianego... jak to mieszałam, na próbę, w małej miseczce, to byłam pewna, że to wyląduje za chwilę w koszu... olej lniany już tak na mnie działa... sam widok... nie mówiąc o zapachu... ale nie!! powiem Wam, że z tym olejem było nawet jeszcze lepsze niż bez!! Tak więc przestaję już jeść pastę Budwig, bo mam jej już naprawdę cholernie dosyć... i olej będę jadła jako dodatek do kasz czy ziemniaków... warunek - nie mogą być gorące, bo olej się natychmiast utleni... ... Co do tych flaków jeszcze - to napiszę Wam coś jeszcze potem. Teraz już muszę lecieć. Ale będę tu dziś wpadać, bo jutro wyjeżdżam do czwartku... ... miłego, słonecznego, cieplutkiego dnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Czesiunia, dziękuj***ardzo za radę, spróbuje z goździkiem, jako, ze jestem na glodowce pietruszki raczej mi nie wolno, jak da radę to będę cie wychwalać pod niebiosa bo od jakiegoś czasu szukam jakieś zamiennika gumy do żucia ;) Lee witaj, czy u ciebie tez tak pięknie słoneczko grzeje, spacer dzisiaj obowiązkowy ;) To było moje 4 oczyszczanie od listopada a 8 od 2 lat. Nie zazdroszczę ci ze zawsze tak przychodzisz, ja zauważyłam, ze im wiecej oczyszczan tym gorzej je znoszę, teraz zrobię przerwę, wyszły same drobiazgi ale jasnozolte, co oznacza, ze stare. Teraz zrobiłam lewatywę i znalazłam w niej małe żółte piaskowa kuleczki, jakby sklejone piasek, nie wiem czy to z wątroby bo Głodówka oczyszcza cały organizm ale kto wie. Wyobraź sobie, ze studiując teraz Urynoterapie Malachowa, przemoglam sie i wypiłam swój mocz, cały kubek. Było to zupełnie dla mnie naturalne bo on wbił mi do głowy, ze mocz to osocze kwi, łatwo mnie zbajerowac ;) najważniejsze, ze pije teraz rano po szklaneczce. Chce tym przyspieszyć przełom kwasiczny, moze sie załapie, kto wie. Dziwne dla mnie jest to, ze po wypiciu czasem odczuwam gniecenie wątroby, mocz ponoć wspaniałe rozpuszcza kamienie, nawet te zwapnione, jestem pozytywnie nastawiona ;) Hardcore ze mnie co ;) A powiem ci, ze mocz na głodówkę nie jest smaczny, jest mega kwaśny. Co do mojej diety to ja jadłam np tak: śniadanie to zmiksowane obrane pomarańcze, 4-5 sztuk, potem jakieś owoce, np 3 banany czy jabłka i gruszki, 10 sztuk kiwi, staram sie nie łączyć owoców. Na obiad np soczewice z usmażona cebulką i czosnkiem, to wymieszane z surowym szpinakiem czy rukola itp albo z surówka z kapusty kiszonej. Pod wieczór wcinalam mieszankę orzechów i migdałów, z suszonymi owocami czy rodzynkami. To był przykład z jednego dnia, w inne robię soki marchew- burak - jabłko, czasem zjem łososia z duża ilością surówki, czy kasze jaglaną wymieszana z usmażony cebulką i czosnkiem i surowa zielenina. Czasem zjem jajecznicę z3 jaj z surówka. Kawy nie pijam, tylko zielona i rożne zioła. Czasem jak jest okazja to zjem kawałek ciasta czy czekolady, ostatnio upieklam zdrowe ciasteczka orzechowe z miodem i takim sie uracze. Czasem jak mam ochotę na pycha deser to smaruje krążek ryżowy masłem orzechowym własnej roboty i miodem, pycha. No to tak mniej wiecej u mnie wyglada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Cześć ludzie:) Podczytliwa bez skrajności, proszę :) Moim zdaniem wszystko jest zatrute, owoce i warzywa też. Musisz trochę zluzować myślenie, bo lęków dostaniesz. Ha ha fajnieee, mąki nie tykasz, ale ciacho tak. Ale to jest tylko sygnał, że prawdopodobnie masz za mało kalorii. *** Czesiunia Podczytliwej to nie pomoże, bo Pod robi głodówkę, więc "aromat" jest z całego układu pokarmowego i całego ciała. Ale dobrze, że piszesz, bo może się komuś przyda. *** Lee jak nie możesz spać przy HC, to może weź sobie nospę? Winogronowego oleju w ogóle nie czuć. Słonecznik czuć, oliwkę też, winogrona nie. He he he he, a mówiłam, że może być ciężko w cytryną w takiej ilości? Wiem, złośliwe to było. Jasne, że ci na pierwszy raz wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Lee tymi cytrynami sie nie załamuj, ważne ze chociaż trochę ich pojadlas. Jak ja skończyłam kuracje to tęskniłam za cytrynami i jeszcze jakiś czas piłam po 3 cytryny rano na czczo ;) widocznie mój organizm ich potrzebowal a twój nie bardzo ;) Dawaj namiar na dobry makaron, a moze taki bezglutenowy? Marzy mi sie pyszne zdrowe pesto a najlepsze jest z makaronem. A co do winogronowego to nie był pyszny ale nie wzdrygalam sie po nim jak po oliwie, i na słoik mogłam spokojnie rano patrzeć ;) Jeszcze co do mojej wagi, czułam, ze schudłam ostatnio a pisałam wam, ze waga stoi, dzień przed Głodówka nagle było minus 2 kg, a samopoczucie na takiej diecie mam super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Pod tak patrzę na twój jadłospis, to kaloryczność ok 1000 ci spokojnie wychodzi. Myślałam, że mniej. Rodzynki są przeważnie sypane dziadostwem. Inne suszone owoce też. Gadam ci wszystko jest zatrute, nie uciekniesz od tego. Nawet jak sobie sama kapuchę czy marchew wyhodujesz, to też super zdrowe nie będzie, bo ziemia przesiąknięta zanieczyszczeniami. Ja stwierdziłam, że jestem skazana na oczyszczanie do końca życia i pogodziłam się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Pajaczku, ja sie wogole nie poce, jedyny smród mam z buzi, wiec jakbym ten goździk possala to nawet do ludzi by.m mogła wyjść. Myślisz, ze goździka tez mi nie wolno, tylko raz jest mi potrzebny. Kalorii jem dużo, orzechami uzupełniam, bananów zawsze mam pod dostatkiem, czasem sobie łyżkę kokosowego zapodam, nie chodzę spać głodna, nie lubie głodu. A paradoksalnie robię głodówkę, no ale to szczytny cel, uzdrowić ciało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×