Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Mamo baczka, ty sie tak nie przejmuj przesadami... bez przesady, moze w pierwszym trymestrze to jeszcze troche uzasadnione... ale teraz juz nie. Kupuj, kupuj, poxniej moze byc za poxno na zakupy, nie bedzie sie chcialo, moze kregoslup bolec i wielki brzuch rozleniwiac sugerujac duzo kanapy i lezenia.... kupuj i niczym sie nie przejmuj. Dzisiaj dostalam cala siate ubranek dzieciecych od meza kolegi z pracy, jego zona urodzila 5cio kilowa corcie i sporo ciuszkow nie bylo mozliwosci by jej zalozyc. Strasznie sie ciesze, bo sporo jest welurkowych i bawelnianych pajacykow (dwa nawet meskie), sporo body i dwa super polarkowe kombinezoniki, jakies kompleciki dresikow super male... wszystko H&M Baby... extra :D chyba bedzie znowu trzeba placic za nadbagaz..... Maz drzemie, ide sie do niego przylaczyc :D Ale czytam Was, czytam... bo naturalnie co chwile biegam do wc (oj cisna te moje skarby).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, trzymam kciuki mocno, teraz bedziesz pod fachowa opieka... wszystko musi byc dobrze. I postaraj sie nie bac za bardzo, bo stres tez moze podnosic cukier... trzymaj sie dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu wszystko bedzie dobrze, najwazniejsze ze wykryto w odpowiednim czasie pewnie potrzymaja cie troszke dadza jakas diete i wszysko bedzie oki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania nie przejmuj sie zrobia ci ponowne badania i sie wszystko wyjasni ja tez mialam po 1 godz 170 po 50 gr glukozy ale okazalo sie po wczorajszej powtorce ze jest wszystko ok i mam juz tez za soba wizyte u diabetologa ale trzymaj sie i nie przejmuj sie wszystko bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojj Ania nie przejmuj się za bardzo, nie denerwuj, nie stresuj... wszystko bedzie dobrze, lekarze wiedza co robią, nie pozwolą żebyś się denerowała. Ja dzisiaj pierwszy raz od 6 lat jak pracuje jestem na zwolnieniu lekarskim. Nie mogłam się odnalesc, czułam się jakbym zrobiła coś zle, strasznie winna. W sumie wszyscy dookoła mi powtarzają, że nie mam się czym przejmować, że i tak nie przedłużą mi umowy, ale chciałam się pokazać z dobrej strony..heheh i się pokazałam - zaszałam w ciążę. ;) Nadal boli mnie z prawej strony, nie wiem od czego. Nie jest to najprzyjemniejszy ból, strasznie męczy mnie i rwie. Ok idę sobie poszperac w necie bo i tak nikt nie czyta tego co pisze hehe ale mi sie czarny humorek udziela... no ladnie ładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanika czytamy Cie :) tez nie lubezostaiac po sobie rzeczy nie zrobionych, t kiedy masz zamiar isc na L4?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dzisiaj jestem i mam dolka....kurcze jakbym zrobiła coś zlego. mam teraz lezec i wypoczywac. to L4 dostałam od lekarza rodzinnego na moje dlugociągnące się przeziebienie....8 stycznia ide do mojej ginekolog na kontrolne badania i ona zapewne tez bedzie sie upierala przy L4.... ale szok nie wiedzialam, że mozna czuc sie tak winna... hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez od dzisiaj jestem na L4 i tez bardzo dziwnie sie czuje, mam wrazenie ze czegos nie zrobilam ze cos jest nie tak, wprawdzie na zastepsto za mnie do szkoly poszla moja mama ale i tak sie zle czuje i chyba jutro pojde sprawdzi co tam robia moje dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dziękuję za wszystkie słowa otuchy, to naprawdę dużo daje. Staram sie myśleć pozytywnie i wierzę że przy odpowiedniej diecie wszystko będzie dobrze. Zwłaszcza, ze wcześniej nie miałam problemów z cukrem a w rodzinie też nikt nie chorował. A faktycznie prowadzę dość stresujący tryb życia i łatwo się denerwuję, więc to może wpłynąć na wynik badań. Jak tylko wrócę do domu dam Wam znać co i jak. Moze nie będę musiała zostawać w szpitalu....to taka optymistyczna myśl :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania bedzie dobrze ja tez bylam zalamana jak dostalam skierowanie do szpitala ale teraz z tego powodu jestem zadowolona , zrobiona mi badania , leki , w domu pewnie nie wiedzialabym i nie zdawalabym sobie sprawy ze jest tak zlee, czulam sie tam spokojniej , chociaz szpital nie nazleyy do tych miejsccc bedzieeee dobrze mx3 jak ogolnie sie czujesz? ile waza mniej wiecej dzieciaczki? kochane juz czas siedziec w domku i byc na zwolnieniuu :) relaksowac sie , z nudoww pozerac wszytsko z lodowki iiihhih skad ja to znam...... pada deszcz pada deszcz..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziędobryyy.... rzeczywiście zwolnenie przyczynia się do leniuchowania. Niestety w związku ze zwolnieniem moge liczyć, że na 100 procent nie przedłużą mi umowy. Ale nie ta praca będzie następna. (łatwo mi mówić). Zrobiłam sobie pyszne śniadanko, poleżałam sobie..a teraz zastanawiam się nad spacerkiem do przyjaciółki, ale sama myśl, że na dworzu jest tak ponuro i pada deszcz aż nie chce się wychodzić na dwor. nadal mam wyrzuty sumienia, że nie poszłam już 2 dzień do pracy, ciągle myślę \"a jak ktoś mnie zobaczy na ulicy z osob, z którymi pracuję?\" Jakaś paranoja. Od 6 lat żadnego zwolnienia a teraz taka schiza... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmieniam dane w tabelce NICK......TERMIN04.07.....TC....KG+...MIASTO......PŁEĆ.. IMIONA...WAGAprzed c...wzrost maamonka...01.....21.......+8......warszawa......? Aska_kit.....01......21.....+6.....Warszawa....niespodzi anka 21.............02......27......7......Krynica.......2 chłopców.. KACPEREK I..nad drugim myslimy....63kg..160cm izawik........02......28......4.....Poznań......90% córeczka.......57.......168 mika82........03.....24.......7......Łódź........synek.. ..Tomuś......67,5....169 aga*25** .....04......25.....7....L-ca.....synek...Bartosz....43...16 0cm nikolla80 .....04......28....+7 ..Kraków ........ 70 ... 174 Cm Krzyka.........04......23....+3.....Lublin........dziewc zynka? 54 164 mx3............08......20....+5,5...Gdynia.........? Ania75...08......27......+5.....W-wa.....córka-Agata...6 4kg....170cm kamil_a .......09......26......+9....Chełmno...prawd córka-ANTONINA Paulka123.....11......26......?...Kraków....Prawdopodobn ie dziewczynka... Marysia.... flowerska......12......27.....+11.....Londyn......niespo dzianka Moli.............12.......22....+3,5...................? zuzanka14.....13......23......1....Cieszyn......SYN 85kg.. 174 muszka11......13......22......6.....W-wa......dziewczynk a.Julia,Agata..60kg..174cm mama bączka....13....26.....+11...P-ków Tryb......córeczka ..Iga Doreta.........17.......18.....1,5.......W-wa sarita..........17........26.....8......Bydgoszcz......c órcia......59kg......172cm justaaaa.......17......23......5...zach-pom.......chłopi ec...55...170 LightBlue......17.......22.....5...Oława..dziewczynka... 88...178 koala-79.....18.....23....5..Węgrów.....dziewczynka?...H ania...73..170 Aprilka .........18......25.......10....wielkopolska.....Kubuś...... 58...165 margolcia1.....20......25......9,5........Białystok...dz iewczynka...57kg..172cm Doroteczka....21......22.....+4,5....Siedlce...córunia.. imię-?....57,6kg....ok.165cm Kiwiusia ........22......17.....-4.....W-wa...........? evanikaa.......23........23.....+5....Stargard....córcia ! .....55.......165 agawaa.........25.......18.....+1....Gliwice.......2 chłopaki Kasik26..........26......22...+7...Zgierz..córeczka-.... .. Aleksandra Ewita2510......27.......20......5.....Łódź.............? 60kg.....172cm Janika78........28.......22....+4.....W-wa.....córcia-Ju lcia?...56...165 Wica.............29......22.....+8.....W-wa...........sy nek ....63...163

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evanika, doskonale Cię rozumiem. Ja pracuję ponad pięć lat i też ani razu nie byłam na zwolnieniu. Teraz dopóki bedę się dobrze czuła to też nie idę na L4, ale miałam jeden słabszy dzień, gdzie dostałam w pracy lekkich skurczów i bez wyrzutów sumienia spakowałam się i pojechałam do domu. Ponadto, jeśli przeziębienie Ci się długo ciągnie to naprawdę nie powinnaś tego bagatelizować, tylko posiedzieć w domu i wykurować się do końca, bo przechodzone przeziębienie to nic dobrego. A po wizycie u gina, jeśli będziesz się świetnie czuła, to zawsze możesz wrócić i jeszcze trochę popracować. Wykażesz wtedy super dobrą wolę, ale i tak nie jest pewne czy przedłużą z Tobą umowę. Nie wiem jakie panują stosunki u Ciebie w pracy, ale niestety najczęściej jest tak, że na miejsce kobiety wychowującej dziecko przyjmują kogoś innego i bez względu na to czy była przed porodem na zwolnieniu, czy nie to ma ciężko z powrotem. A jeśli masz stresującą pracę to w ogóle ich olej, bo nie są warci zdrowia Twojego dzidzusia. Ja jestem w tak komfortowej sytuacji, że mam bardzo spokojną pracę, mogę wyjść kiedy chcę i szefowie obchodzą się ze mną jak z jajkiem, ale jakbym miała się stresować w pracy to pewnie też wybrałabym L4, bo pracę zawsze można zmienić, a dzidzię mamy na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evanika z tymi bólami z prawej strony mam tak samo. Dopiero jak się położę to przechodzi. U mnie dziś bardzo smętny dzień, deszczowo, szaro i ponuro. A ja postanowiłam że trochę zmienię swój jadłospis. Od dziś mam zamiar nie jeść słodyczy, słodkich soków, białego pieczywa i późnych kolacji. Bo jak tak dalej pójdzie to na koniec ciąży dobiję do 20 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu margolcia co za postanowienie...ja niestety nie moge oprzec sie słodyczom..Wczoraj jak zwykle wyciągnęłam mojego mężulka na gofry z bitą śmietaną i owocami. Poki co nie przytyłam za dużo bo zaledwie 5 kg. Może moja mała gwiazdeczka potrzebuje tych słodkich kalorii. Z drugiej strony jestem zoobowiązana do spacerowania - codziennie po 30 minut co pare godzin...mam szczeniaka - 6 miesiecznego owaczarka niemieckiego, który już nie przypomina szczeniaka a jednak musi sie wybiegac, pospacerować a ja z nim. Co do L4. w mojej firmie nie panują za przyjacielskie warunki. każdy sobie rzepke skrobie. Jestem jako jednyna odpowiedzialna za moj dział - jednoosobowy haha bo kierownik ma ważniejsze sprawy. Więc będą musieli posadzić jakąś dziewczyne na moim miejscu i na bank nie będe miala możliwości powrotu. Za jakiś czas (no pod koniec stycznia) wprowadzam się do swojego nowego domku bo już jest końcówka naszego remontu i budowy. łazienka już skonczona, czekamy teraz tylko na kuchnie bo na mebelki czeka sie masakrycznie długo. A poki co moja mama gotuje wspaniale obiadki - własnie zjadłam mega pyszna pomidoróweczke!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu trzymam kciuki, zobaczysz nie taki diabel straszny jak go maluja i czasami lepiej dla spokoju polozyc sie na troszke do szpitala. Ja bylam tam juz 2 razy w ciagu miesiaca i wiem cos o tym:-) ewanikaa, korzystaj z laby i przestan sie przejmowac. Rowniez z wlasnego doswiadczenia wiem,ze takie poswiecenia sa guzik warte i nikt ich nie doceni. Pracowalam dwa lata w lombardzie i chodzilam do pracy nawet z 40 stopniowa goraczka i angina ropna, ktora mnie malo nie udusila, bo nie mial mnie kto zastapic, a jak po 2 latach upomnialam sie o urlop i podwyzke,zarabialam 600zł, wylecialam w ciagu 2 tygodni:-( Wiec sama widzisz jak to jest. Nie martw sie, dobrze napisalas jak nie ta praca to inna-LEPSZA:-) :-) Dziewczyny, wiecie,ze przytylam juz 10 kilo!!!! Nie wiem jak to zrobilam i jak stanełam na wage u lekarza to mi sie slabo zrobilo z wrazenia:-) Czas wiec zmienic dane w tabelce:-) NICK......TERMIN04.07.....TC....KG+...MIASTO......PŁEĆ.. IMIONA...WAGAprzed c...wzrost maamonka...01.....21.......+8......warszawa......? Aska_kit.....01......21.....+6.....Warszawa....niespodzi anka 21.............02......27......7......Krynica.......2 chłopców.. KACPEREK I..nad drugim myslimy....63kg..160cm izawik........02......28......4.....Poznań......90% córeczka.......57.......168 mika82........03.....24.......7......Łódź........synek.. ..Tomuś......67,5....169 aga*25** .....04......27.....10....L-ca.....synek...Bartosz....43...16 0cm nikolla80 .....04......28....+7 ..Kraków ........ 70 ... 174 Cm Krzyka.........04......23....+3.....Lublin........dziewc zynka? 54 164 mx3............08......20....+5,5...Gdynia.........? Ania75...08......27......+5.....W-wa.....córka-Agata...6 4kg....170cm kamil_a .......09......26......+9....Chełmno...prawd córka-ANTONINA Paulka123.....11......26......?...Kraków....Prawdopodobn ie dziewczynka... Marysia.... flowerska......12......27.....+11.....Londyn......niespo dzianka Moli.............12.......22....+3,5...................? zuzanka14.....13......23......1....Cieszyn......SYN 85kg.. 174 muszka11......13......22......6.....W-wa......dziewczynk a.Julia,Agata..60kg..174cm mama bączka....13....26.....+11...P-ków Tryb......córeczka ..Iga Doreta.........17.......18.....1,5.......W-wa sarita..........17........26.....8......Bydgoszcz......c órcia......59kg......172cm justaaaa.......17......23......5...zach-pom.......chłopi ec...55...170 LightBlue......17.......22.....5...Oława..dziewczynka... 88...178 koala-79.....18.....23....5..Węgrów.....dziewczynka?...H ania...73..170 Aprilka .........18......25.......10....wielkopolska.....Kubuś...... 58...165 margolcia1.....20......25......9,5........Białystok...dz iewczynka...57kg..172cm Doroteczka....21......22.....+4,5....Siedlce...córunia.. imię-?....57,6kg....ok.165cm Kiwiusia ........22......17.....-4.....W-wa...........? evanikaa.......23........23.....+5....Stargard....córcia ! .....55.......165 agawaa.........25.......18.....+1....Gliwice.......2 chłopaki Kasik26..........26......22...+7...Zgierz..córeczka-.... .. Aleksandra Ewita2510......27.......20......5.....Łódź.............? 60kg.....172cm Janika78........28.......22....+4.....W-wa.....córcia-Ju lcia?...56...165 Wica.............29......22.....+8.....W-wa...........sy nek ....63...163

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanikaa zazdroszcze Ci Twojego domku, my wlasnie jedziemy zaraz z mezem zorietowac sie jakie sa mozliwosci zamiany naszego mieszkania, w ktorym poki co nie mieszkamy, bo potrzebny mu kapitalny remont za kolosalna sume:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w pracy suuper, pracuje w budzetowce, dyrektora mam swietnego nierobi mi zadnych problemow, pracuje 7 lat (wczesniej pracowalam w starostwie powiatowm) od 2 lat pracuje w szkole, ale i tak mam wyrzuty ze poszlam na L4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuu jestem już po obiadku...bedzie mi brakowało pewnych potraw, których sama nie umiem zrobić - wstyd. Dzisiaj byla pomidoroweczka i kopytka z sosem pieczarkowym. Pycha!! aga 25 wiem cos o kapitale na remont. My zaciagnelismy kredyt na cale zycie, zeby kupic dom (do remontu), a na sam remont wydalismy juz ponad 70 tysiecy. Ale wiemy dla kogo to robimy. W sumie jedyny mankament to taki, że dom jest 6 km od miasta, na wiosce nad jeziorem. ładna okolica w lato, zimą troche gorzej. Miło poczytać i podnieść się na duchu, że nie robię nic złego będąc na zwolnieniu. POmaga takie czytanie, przynajmniej łatwo mi się pogodzić z decyzją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania trzymamy kciuki za Ciebie i Maleństwo. Zobaczysz wszystko będzie oki. Ale jak poczytałam o Tobie to troszkę się wystraszyłam, bo ja w przyszłym tygodniu idę na tą glukozę i też się boję że mogę mieć tą cukrzycę, bo ja wcinam tyle słodyczy, że szok.Ale mam nadzieję, że będzie oki. Paulka nie obraź się, że się zapytam, ale do jakiego Ty chodzisz gina, który nie karze Ci przycodzić na wizyty regularnie co 3 tygodnie, dla samej kontroli??? Bo piszesz, że od 2 mscy nie byłaś u niego. Zuzanka i evenika no wreszcie doczekałam się tego Waszego L4. Ja już leniucuję od 2 miesięcy i wcale nie mam wyrzutów sumienia. Wolę przeleżeć cały dzień, niż wstawać o 5 rano, żeby dojecać do pracy (bo musiałam 20 km dojeżdżać). Nigdy nie narzekałam na pracę, wiedziałam, że szefostwo było ze mnie zadowolone, niby wszystko pięknie, ale jak już poszłam to oni rozwiązali jedną firmę w której pracowałam na 1/4 etetu no i mnie zwolnili. Najbardziej wkurzyło mnie to, że tak naprawdę ta firma to była tylko fikcja, a ja pracowałam dla tej drugiej. No i zostałam teraz na 3/4 etetu, tak mnie docenili. Ale pies ich srał. Dlatego stwierdziłam, że nie ma sentymentów, i nie ma się co przejmować pracodawcą, bo jak coś się dzieję to oni i tak mają Cię w dupie. Dlatego najbardziej chciałabym mieć jakąś swoją małą firmę i nie pracować nigdy dla nikogo. Ale puki co, nie stać mnie na otworzenie takowej i nie mam pomysłu co by to mogło być. Dlatego dziewczyny mówię Wam, nie żałujcie że poszłyście na L4. Szczególnie Ty evenika, bo na 100% i tak by CI nie przedłużyli umowy. A tak w ogóle to Evenika dostajesz po dupsku lanie, bo jak możesz twierdzić, że w ogóle CIę nie czytamy. Fajnie masz z tym domkiem. Ja czekałam prawie 2 lata jak budowali mi blok i też się cieszę, że mam własne mieszkanko. Chociaż małe bo 50 m, to nikt mi nie truje za uszami (prócz męza) i robię sobie co chcę. Izawik ja też biorę Tardyferon już od 2 miesiecy. Też brakuje mi żelaza. Aga mówisz, że przytyłaś 10 kg, ja już 12. Ale Ty kruszynko tyjąc 20kg dopiero dobijesz mojej wagi sprzed ciąży, także się nie przejmuj. Dzisiaj pokłóciłam się z moim mężem i od rana się nie odzywamy, a on sobie poszedł gdzień 2 godziny temu i mam trochę spokoju. Wiedziałam, że tak będzie. Na początku było cudownie, a teraz zaczyna się szara rzeczywistość. I tak wiem, że jak przyjedzie to sie pogodzimy, bo my dłużej niż pół dnia nie możemy sie na siebie gniewać. A ja podły gad, żeby zrobić mu na złość, nawet nie wstalam z wyrka przez caly dzień i nie zrobiłam obiadu. Niec zobaczy jak to jest. A pokłóciliśmy się o to, że nie złożyłam łóżka- o taką pierdołę :-( Wczoraj pierwszy raz od 3 miesiecy wymiotowałam wieczorem. Nie wiem czy przesadziłam z jedzeniem, ale tak zwracałam, że szok. Potem pot oblał całe moje ciało. okropieństwo. No ale potem usnęłam, i do rana przeszło. Ale się napisałam. Zmykam, bo jak mąż przyjdzie to muszę udawać, że cały dzień przeleżałam, a nie siedziałam przed kompem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha,ha, madzia, a ja sie wlasnie dzis zastanawialam jak sobie radzicie, bo u nas wyglada to tak samo:-) Super bylo na poczatku, a teraz czas wracac do rzeczywistosci. Dzis od rana tez sie nie odzywamy:-( Pokłocilismy sie wlasnie o mieszkanie. W koncu nigdzie nie pojechalismy do agencji, bo moj maz ma 1000 pomysłow na minute, a ja juz nie moge go słuchac. Jeszcze tydzien i jedzie spowrotem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanikaa z tego co piszesz to okolica, w ktorej zamieszkacie jest cudowna, a 6 km od miasta to jeszcze nie dramat. My tez chcemy w przyszlosci sie budowac i juz wiemy,ze w miescie nie bedzie szans kupic dzialki za jakies rozsadne pieniadze:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry. Ania75 jesteśmy z Tobą, masz!!!!byc dobrej myśli, bo wszystko bedzie w porządku. A do szpitala po to się idzie, aby się leczyc!!!!!! Dzisiaj spotkałam jedną znajomą, ktora ma termin porodu na koniec stycznia. Przytyła juz 20 kg. Nie tyle ma duzy brzuch, co znacząco urosla jej pupa i uda. Ale ona w normalnym zyciu jest szczuplutka, więc wogóle się niczym nie przejmuje :D Wogóle w 2007 roku wsród moich znajomych zagęsci się od ślubów i dzieci. Już naliczyłam 8 ślubów, a w drodze jest juz 5 dzieci :D Pracowity był zwłaszcza koniec roku :D mama bączka powiedz, a jakbyś się nie pokłóciła od czasu do czasu, i to wasze zycie bylo by takie nudne??? poukładane???to było by wszystko ok???Kłotnie są po to, aby się poźniej godzic :P Jesoooo dzisiaj ledwo łaże. Cholernie bolą mnie pośladki,szczególnie lewy i kość ogonowa. Nie wiem co juz lepsze czy lezenie, siedzenie czy stanie. W każdej pozycji jest dobrze przez kilka minut a poźniej zaczyna bolec. Az ryczec się chce..... Ja co prawda nigdy nie byłam na zwolnieniu lekarskim jak pracowałam, ale jak wzielam 1 dzien urlopu na egzamin na prawko, to miałam wrazenie,że swiat firmy się zawali. Nie zawalił się, a ja i tak długo tam miejsca nie zagrzałam. Tak wiec nie przejmowac sie, bo nie warto. I zawsze moze byc juz tylko lepiej ;);););) Widze, co jakiś czas uaktualniacie tabelke. Az strach pomyslec , jaka bedzie moja aktualizacja :o 😭 madzia ja tez wymiotuje, bez wzgledu na pore dnia i zapach, poprostu tak jakoś samo się to robi :(. Jutro się spytam czy to normalne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanikaa 6 km od miasta , to zaden problem. Ja sama nie mieszkam w samym centrum Oławy , tylko kilka km od jej granic. Powiem ci,że wole to o 100%, niz miasto. I zauwazyłam,ze bardzo wiele osób z miasta pokupowało działki i mają zamiar budowac się na wsi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam poleżeć. Odezwę się jutro bo wizycie u gina. Trzymajcie się cieplutko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kłotliwcy, dajcie spokoj :)) Ania trzymam kciuki i wiem, ze wszystko bedzie ok. Paulka ja tez niebawem mam sesje, od jutra biore sie za czytanie, dzis juz nie mam sily. Bylam u lekarza i wszystko jest ok. Izawik spory juz ten twoj dzidziaczek :)) Pozdrawiam Was serdecznie. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny nie przypominajcie mi o sesji bo załamka. U mnie już za tydzień część zaliczeń, a reszta za 3 tygodnie. Tak poza tym to borykam się z moją pracą magisterską bo chciała bym się obronić przed porodem ale nie wiem czy wypali. W czerwcu to tak średnio mi się chce bronić bo mały bobas na pewno nie mobilizuje do nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie koleżanki. Jestem już w domu...co niestety nie oznacza że jest dobrze. Obciązenie glukozą 75g po godzinie 150 a po dwóch 148. Dostałam glukometr i muszę 4x dziennie badać sobie poziom cukru. Do tego zostałam zapisana do poradni diabetycznej i dostała dietę. Żegnajcie ciasta, ciasteczka, czekoladki i inne pyszności :-( Muszę uważać żeby dziecko za dużo nie przybierało na wadze, bo przy ciążowej cukrzycy zdarza się, ze dzieci często rodzą się z wagą powyżej 4,5 kg. Na razie wszystko wskazuje na to, ze z dzieckiemwszysko jest ok, w szpitalu zrobili mi nawet ktg ( zapis prawidłowy). Poznałam w poczekalni do poradni dziewczynę, która jest też w drugiej ciąży ( 30 tydz ) przy czym w pierwszej też miała cukrzycę ciążową. To było 5 lat temu i wtedy przyspieszyli jej poród o 2 tyg ale urodziła zdrowego chłopca o wadze 3 kg - poród naturalny. Trochę mnie to optymistycznie nastawiło, ze wszystko będzie ok. Pokrzyżowały się co prawda moje plany związane z porodem w wodzie, ale trudno. Poza tym chyba jednak zdecyduję się na poród w szpitalu przy Karowej, mają tam na miejscu poradnie diabetyczną i porody kobiet z cukrzycą to u nich norma. Przynajmniej będę miała zapewnioną specjalistyczną opiekę w tym kierunku. Trochę się rozpisałam... Dziewczyny dziękuję Wam jeszcze raz za wielkie wsparcie jakiego mi udzieliłyście 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania trzymaj się dzielnie. A co do rezygnacji ze słodkości to będę ci dotrzymywać towarzystwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×