Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Heeeej!!!!! Pobudka!!!! Wstawać i pisać!! Nie mam co czytać a strasznie mi się nudzi!! Ileż można leżeć w łóżku, czytać i ogladać telewizję (zwłaszcza, że jest się nauczycielem wf - a tu nawet skłonu nie można zrobić). Buuuuu... już mam dosyć!!! Marzę o tym, żeby był kwiecień (ale już po porodzie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w kraku - muszę się rozglądnąc za jakimiś dużymi hurtowniami ze sprzętem . wnerwiają mnie babeczki które sie usmiechają i stoją i pachnąa o sprzęcie wiedzą mniej niz my.Na razie na takie trafiam :) zapsuł mi się aparat- trochę mu pomogłam - więc trzeba pomuslec nad nowym bo umknie nam godzina \"o\" najlepsze ze luby wyznał że nie gwarantuje ze bedzie w stanie robic zdjęcia - z emocji może nie trafiać - więc moze mamy pomyślec nad kimś jeszcze . Cholerka - co wynajmę fotoreportera ?- najlepiej stadko :) uwielbiam wtorki - PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. :) W końcu udało mi się przeczytać te wszystkie stronki, które zdążyłyście zapisać przez parę dni. Mnie wywiało na weekend za miasto, do rodzinki od strony mężulka. Zostaliśmy mile zaskoczeni bo od dwóch lat starali się o dzidziusia i w końcu im się udało ( 10 tc), ależ się ucieszyłam. :D Wczoraj byłam u ginki i wszystko jest ok., tylko jakoś tak znowu się do mnie kilogramki przyczepiły. Dostałam skierowanie na mocz, morfologie, próby wątrobowe, jeszcze raz na glukozę żeby się upewnić, że wszystko jest dobrze. No i mam wyznaczyć już sobie wizytę na 3 usg. Pierwsze robiłam w 13 tc, drugie w 23 także teraz zrobię w 33 i wychodzi mi akurat na walentynki. Zobaczymy czy uda się tak wyznaczyć, byłoby fajnie. Od następnej wizyty będę już miała ktg, podobno zaczyna się od 30 tygodnia. Po wizycie zajrzałam do pracy, wręczyłam kolejne zwolnienie, pogadałam no i wybrałam się na zakupy. Wzięło mnie strasznie. Co do ubranek to już ich sporo mam, także teraz przerzuciłam się na pościel. Kupiłam kołderkę, podusię, poszewki na nie, ochraniacz do łóżeczka i rożek z wkładem kokosowym. Jakie to wszystko słodkie. :) Udało mi się kupić te rzeczy w cenach hurtowych bo okazało się, że szyje je koleżanki teściowa. Także zakupy udane no i w portfelu troszkę jeszcze zostało. W piątek czeka mnie ZUS, jestem na zwolnieniu już prawie 180 dni także muszę się zgłosić z wnioskiem o świadczenie rehabilitacyjne. Ehh ta biurokracja. Pozdrawiam Was serdecznie i uciekam poleżeć do łóżeczka. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry brzuszki Kiepska noc za mna, przyplatal sie jakis katar chyba i meczyl. Zuzanko ja juz od 6 dni biore na mojego zeba antybiotyk, Duomox, bo tak mi doradzila dentystka z polski. Mam w tym zebie stan zapalny, wiec tabletki przeciwbolowe to tylko dorazne rozwiazanie. Ta dentystka tutaj tez mowila, ze gdyby ostre bole wrocily, to jeszcze raz antybiotyk a jak nie to paracetamol. I tak sie musze do kwietnia meczyc. I pomyslec, ze przed ciaza specjalnie wyleczylam wszystkie zeby, zeby miec spokoj. U mnie dzisiaj tak szaro i ponuro brrr. Ale i tak spedze dzien w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie dziewczyny! A u mnie słoneczko świeci i jest b.przyjemnie.Dziękuję za wczorajsze rady co do zaparć-pomogło. 21 za szkołę rodzenia przy szpitalu na pewno nie trzeba płacić. Przynajmniej tak jest u mnie.Wejdź sobie na stronę Gazety Wyborczej i na akcję rodzić po ludzku.Tam są wypisane szkoły rodzenia w każdym miescie i jakie są warunki przyjęć do niej.Myślę że warto się zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziunka podaj link na tą stronę gazety wyborczej, gdzie znajdują się te szkoły rodzenia, bo ja szukałam na ich stronie i nie bardzo mogę znaleźć. Z góry dzięki, bo sama chętnie popatrzę co piszą o szkołach w moim mieście. U mnie też słońce świeci co tak naprawdę wcale mnie nie cieszy, bo ja jeszcze ciąglę czekam na zimę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laseczki! madziunka, w przypadku szkoly rodzenia w moim jedynym legnickim szpitalu to niestety jest ona płatna i kosztuje 150 zł. Prowadza ja polozna z tegoz szpitala i jej ukonczenie jest warunkiem porodu rodzinnego. Jezeli jej nie skoncze moj maz nie bedzie mogl byc przy porodzie. Wczoraj tak sie neczytalam o zaparciach,ze od razu nic nie stosujac pobieglam do toalety i zalatwilam swoje potrzeby. Za to po kilkunastu minutach poczulam taki bol, ze myslalam ze tylek mi rozerwie. Nie wiem czy bylo to spowodowane, ale meczylam sie cala noc i dopiero niedawno mi przeszlo. Wogole moje samopoczucie z dnia na dzien jest coraz gorsze. Potwornie boli mnie krocze, kosci i zebra:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o qwa, przeczytałam opinie o wszystkich szpitalach w piotrkowie i dowiedziałam sie, ze wszystkie są beznadziejne jak cholera. Aż mi się płakać zachciało. Jedyna pochlebna opinia, którą tam znalazłam, była o szpitalu w którym będę rodzić. Ale 10 negatywnych. I nie dają znieczulenia zewnątrzoponowego, a ja nad takim się zastanawiałam. Też się zastanawiam nad szkołą rodzenia,ale nie wiem czy pójdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo baczka, dobrze ze masz chociaz jakis wybor, bo ja mam tylko jeden szpital w Legnicy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga wybierając lekarzam to tak naprawdę zdecydowałam się już na szpital. Bo u nas jak rodzisz w szpitalu gdzie nie masz swojego gina, to już w ogóle traktują cię jak kupę. A takto jeszcze trzeba będzie dać oczywiście w łapę ginowi, chociaż przez 9 mcy chodziło się prywatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sa 2 szpitale,ale tylko w jednym patologia noworodka.Jak sie cos dzieje to i tak tam przewożą.Tam gdzie będę rodzic jest mniej przytulnie i komfortowo,ale tam pracuje mój lekarz,więc nie ma sie nad czym zastanawiać.Tym bardziej,że wiem,ze on interesuje się swoimi pacjentkami(chodze do niego prywatnie)ten szpital został oceniony na 2 i 2,5 gwiazdki wiec tez bez rewelacji,ale trudno.Ten drugi na 3 i 3,5.Ale u nas jak idziesz rodzic do szpitala w którym nie pracuje twój lekarz to niestety często ta opieka jest gorsza.Oczywiscie nie zawsze,bop liczy sie szczęście,ale szczęściu trzeba dopomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana:) u mnie swieci przepiekne sloneczko i troche przymrozilo co do szkoly rodzenia to u mnie jest za darmo i prowadza je 2 polozne ze szpitala, co do porodu to tez u mnie w miescie jest 1 szpital a do Bydgoszczy czy Torunia mam prawie 50 km wiec bede rodzic u siebie tym bardziej ze bedzie kuzynka przy porodzie:) pierwszy porod tez byl na miejscu i mile go wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój gin też podobno jest miły dla swoich pacjętek, ale każdy bierzę w łapę u mnie w mieście. Jak nie dasz ginowi to musisz dać położnej. A jak dasz ginowi to on i tak zleci położnej co trzeba. tzn. u mnie ginowi musisz dać w łapę, jeżeli nie trafisz w jego dyzur i musi specjalnie do ciebie przyjechać. A jak jest na dyżurze, to za darmoszkę. Ale znając mojego pecha, na pewno nie trafię w dyżur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja w położna tez pewnie zainwestuje,ale jeszcze zobaczę.30 stycznia idę na pierwsze zajęcia do szkoły rodzenia.Ponieważ zajęcia prowadzą położne i jeden gin to można je poznać.I podobno wynająć(głupio to brzmi) jedna z nich.dla mnie najważniejsze wtej szkole to chyba te ćwiczenia oddechowe i zapoznanie z salą porodową.Przynajmniej szoku nie przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie sytuacja z lekarzem wyglada tak jak u Was, z tym ,ze ja nie mam zamiaru nic dawac mojemu. Wystarczy,ze latam do niego prywatnie co dwa tygodnie. A pozostali lekarze w szpitalu patrza kto jest prowadzacym i tez Cie dobrze traktuje jak to ich kolega z pracy. Pzrekonalam sie juz o tym podczascdwoch pobytow w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo tak wygląda nasza chora Polska. Do lekarza powinno się chodzić państwowo, a przy porodzie powinni traktować Cię jak królewne, bo wydajesz kolejne życie na świat. A nie- musisz chodzić prywatnie do lekarzy, dawać w łapę przy porodzie, a i tak mają pretensję do Ciebie, że muszą przyjąć poród, bo wolałyby iść na kawę. Ale taka jest nasza Polska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... no i niby tak powinno byc tu - w Anglii. O daniu w lape komukolwiek nie ma mowy i wszystkie znieczulania, szkoly rodzenia sa bezplatne. A lekarza nie widzi sie przez cala ciaze o ile nie ma komplikacji. Tylko swoja polozna, ktora wcale nie bedzie przy porodzie. Natomiast jak porod bedzie wygladal w praktyce, zapytajcie mnie w drugiej polowie kwietnia. Te co juz tu rodzily maja bardzo rozna zdania od zachwytu po te najbardziej krytyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w kraku - same super szpitale - ale bywa różnie - :P ja chce rodzinnie ,ze znieczuleniem :) szkoła rodzenia jest głównie dla mojego M opisywałam swoją \"przygode z pobieraniem krwi \" z Siemieradzkiego - mam tam 5 min na piechotę - ale mu dziękuję !!! niby dobrze oceniony :/ chodzze do przychodni - mam badania za freee. prywatnie do lekarza - do którego mam zamiar trafić w UJASTKU - prywatny szpital z NFZ ma umowę na porody :) zjadłam sobie barszczyk pózniej schabik + ogóreczki kiszone mojej mamy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 PYCHOTKA - mam straszną chcicę na kwaśne :) i na tego adwokata też :P - już nie pamiętam która kusiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tylko jeden szpital, a mój lekarz bierze 10 krotną wartość wizyt za poród (czyli 700zł) i to w wielkiej konspiracji, bo podobno ordynator nie pozwala na tego typu przekręty (ustalanie terminu porodu i branie w łapę). Mamo bączka w 100% się z Tobą zgadzam, nie po to płaci się takie sumy co miesiąc na ubezpieczenie, żeby potem chodzić prywatnie do lekarzi i płacić za poród. Ja niestety nie odważyłabym się pójść do przychodni, bo miałam kiedyś z innym lekarzem świetny przykład jak traktuje się pacjentki prywatnie a jak państwowo. Od tego czasu nie mam zaufania do żadnego lekarza przyjmującego państwowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czześć dziewczyny! widzę źe dzisiaj dominuja poważne tematy. u mnie niestety nie ma darmowej szkoły rodzenia, mimo źe jedna z nich jest przyszpitalna:( czytałam źe koszt tej szkoły to ok 150 zł a grupy bardzo liczne ( po40-60os) masakra. w dodatku nie wydaja zaświadczenia o zakończeniu nauki w szkole rodzenia. te szkoły które wydają takie zaswiadczenie są znacznie droższe, a i dojazd komunikacją miejską trudny. co do lekarza, to ja chodzę państwowo do lekarki która pracuje w tym samym szpitalu co ja. niestety u nas nie ma porodówki... w sumie to nie jestem przekonana do żadnego ze szpitali z porodówkami w moim mieście ( bo jak nie wredne położne to tabuny studentów) ale gdzieś trzeba urodzić:) a może w domciu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć laseczki Ja do szkoły rodzenia chcę się zapisać w lutym bo postanowiłam iść na L4 i będę miała więcej czasu niż teraz. A o porodzie to nawet mi się myśleć nie chce i tak odkładam ten temat, ale termin porodu zbliża się nieuchronnie. Co do dolegliwości ciążowych to muszę się wyżalić, że coraz bardziej dokucza mi ból biodra i kości w nodze. Dziś w nocy to był prawdziwy koszmar, spałam może ze 4 h, bo tak bardzo mnie bolało że nie mogłam znaleźć sobie właściwej pozycji do spania. Może któraś z was ma takie bóle i pytała lekarza co z tym począć? Bo jak sobie pomyślę że mogę mieć przed sobą kolejną taką noc to wymiękam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Fuck off\"-no właśnie tyle chcemy ci powiedzieć- fuck off.Boże dlaczego niektórzy nie mają mózgu...Niektórych prymitywów stać tylko na takie \"mądre myśli\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej nie reagować na takie \"mądre inaczej\" wpisy. Może ten ktoś się podda. Wyrazy współczucia matce tej osoby, że urodziła kogoś takiego...to tyle, nie komentujmy tego, tak będzie zdrowiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za opinie Fuck off, a teraz zastosuj sie do swojego pseudo i zniknij. margolcia, dowiadywalas sie czy w lutym bedziesz mogla sie jeszcze zapisac do szkoly rodzenia? Podobno mozna zapisac sie tylko do ktoregos tam tygodnia, ale chyba w kazdej szkole jest inaczej. sarita szok z tym co piszesz, takie liczne grupy, to raczej niewiele sie wyniesie z takiej szkoly. Bole to tak jak juz dzis pisalam, kosci bola mnie potwornie, a zapomnilamn napisac,ze w nocy coraz czesciej lapia mnie skurcze łydek i sa potwornie bolesne:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, te skurcze łydek to \"norma\" w ciąży. W pierwszej ciąży budziły mnie prawie co noc. Niestety :-( Teraz na szczęście łapią mnie sporadycznie. Być może lekarz zapisze Ci magnez, on je podobno redukuje, ale ja lekarzem nie jestem, więc nie sugeruję żebyś brała go na własną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry brzuszki :D Właśnie odebrałam wyniki na toxoplazmoze: IgG 5,0 (norma 6,5) IgM 0,04 (negatywny 0,9) Lekarka, z ktorą miałam okazję porozmawiac przy odbieraniu wyników, potwierdziła, to co sama zdążyłam zauważyć,że NIE JESTEM CHORA NA TOXOPLAZMOZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Najbardziej zadziwiające jest jednak to: skąd wynik IgG 250 ?????????? Po badaniu z grudnia?????? Najprawdopodobniej dostalam nie moje wyniki, albo w labolatorium coś pomieszali albo za mało było pobrane krwi do analizy. Wiecie co, ja przez te pare dni to myslałam,że zeświruje . Mało tego, takie same(jak te dzisiejsze) miałam wyniki, ktore robilam w marcu zeszłego roku. Normalnie porabanie z poplątaniem. Całe szczescie,że wszystko skonczyło się dobrze. Zadzwonilam oczywiście do mojego gina, ktory bedzie probował wyjaśnić, kto gdzie popełnił błąd. Przecież gdybym w szpitalu dostała jakieś antybiotyki na toxo, to dopiero mogło by zaszkodzic mojej Karolce.... Mam do was pytanie, bo sama się juz gubie. Czy łóżeczko o wymiarach 120x60, to jest takie normalne , standardowe łózeczko???? Bo właśnie oglądałam z mezem takie, ktore bedziemy chceili kupić, ale zbaraniałam, bo jak zaczełam mierzyc, to wydaje mi się ono bardzo małe :o http://www.allegro.pl/item155604163_lozeczko_radek_vii_teak_klups_super_materac_.html Dzisiaj kupiłam wstępnie, wyprawkę do szpitala.2 kaftaniki z różową lamówką i białą , bawełniana czapeczke. Wszysytko nowe, kupione w sklepie z odzieżą dla dzieci. Stwierdzilam, przy okazji,że w lumpeksach z niektórymi cenami troszeczke przeginają. Teraz bede juz wiedziała,i tak chętnie nie bede juz biegala po szmateksach :D zuzanka14 moj mąż umie robic zdjęcia, ale maszyn, Do ludzi nie ma daru, i zawsze coś wychodzi na fotce nie tak :D Kilka stron wczesniej , ktoras z was (oprócz Ani75) pytała się znowu o jakiś wózek , ktory zobaczyła na http//www.juniorek.com.pl Nie moge znaleźc ktora. Wiec jeśli się ujawni, to niech pyta ,a ja jak bede w Oławie, to sie wszystkiego dowiem:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie zajęcia w szkole rodzenia trwają 10 tyg.ale są tgylko raz w tygodniu.ja jak zacznę to będę w 28 tyg. więc praktycznie do samego porodu.Ale w niektórych szkołach zajęcia są 2 razy w tyg. a więc i krócej trwają.trzeba się dowiadywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×