Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

1234

powiedział do mnie spierdalaj, co mam zrobić?

Polecane posty

Gość JUSTA MASZ RACJE
1234 NIE MOZESZ TAK NAPRAWDE!!!!!!!!!!!!! odbuduj sie!!!!!!!!!! zrob jutro to co uwielbiasz idz umow sie ze znajomymi itd.Zregeneruj sie!!!Mi tak jest latwo mowic ale tez przezywalam taka sytuacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie stracisz poczucia wartosci - wprost przeciwnie, zaczniesz chodzic z glowa podniesiana do gory!! Pomysl sobie, ze juz nikt nie bedzie Cie denerwowal, nie bedziesz plakala... Nie moge powiedziec, ze nie bedzie przez jakis czas zle, bo bol pojawia sie zawsze. Ale w takiej sytuacji warto przypomniec sobie wszystki zle rzeczy i od razu tesknota nabiera innego znaczenia... Nie mysl o tym, ze zmarnowalas 5 lat - jestem przekonana ze ten zwiazek bardzo duzo Cie nauczyl. Wyciagnij z tego wnioski, tak, zebys w przyszlosci takich kolesi omijala szerokim lukiem. Prawda jest taka, ze on sie nie zmienil, zawsze byl taki sam. Na poczatku gral, kazdy gra zeby na drugiej osobie zrobic wrazenie. Ale jak juz raz dzis napisalam, nie da sie grac przez cale zycie. Mozna udawac, ale gdzies po drodze zawsze pokazuje sie swoje prawdziwe oblicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli tak to ma wugladac, ze jego inicjatywa bedzie polegala na ty, ze raz zadzwoni to przepraszam za szczerosc, ale szkoda nawet czasu zeby o nim gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTA MASZ RACJE
acha:):) kurcze a ja najmlodsza jestem bo jedynie 21:):) ale kazda z nas doswiadczyla czegos i fajnie wymienic sie pogladami..zawsze co w głowince zostanie...a Ty Justa piszesz tak ze trafia:)::):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczucia serdeczne
dziewczyny. gdybym z tym rozumem co teraz mogla cofnac czas........... u nas bylo podobnie,dwa dni super a na trzeci : - wypierdalaj -daj spokoj -jebnieta jestes -itd bylam tak nim otumaniona,ze mimo tego wyszlam za niego za maz. obiecywal,blagal na kolanach,ze sie zmieni. i co? jest jeszcze gorzej. wiec radze wam z calego serca - skonczcie z takimi psychopatami bo bedziecie cale zycie cierpialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie w złości i po alkoholu pokazują swoje prawdziwe oblicze. Moim zdaniem autorka topiku powinna uciekac od tego faceta jak najszybciej i jak najdalej. Wszystkie dziewczyny obrażane i poniżane przez swoje \"miłości\" powinny się głęboko zastanowic nad sensem takiego związku i zadać sobie podstawowe pytanie \"czego oczekuję i co dostaję\". Tłumaczenie, że się kocha takiego kogoś, kto ubliża i obraża nie jest żadnym tłumaczeniem, a raczej powodem do kolejnego zastanowienia się nad sobą i nad tym, dlaczego zadwowalam się byle czym - czyżbym nie zasługiwała na nic lepszego? Dlaczego pozwalam na złe traktowanie siebie, dlaczego się na to GODZĘ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkamy obok siebie ciezko mi będzie zeby go nie widzieć ale to jedyne wyjscie i zaczyna to do mnie docierać, bo wczesniej zawsze znalazłam sposób żeby jakos go wytłumaczyc, ale ile mozna sobie wmawiać że on jest nerwowy i musze być wyrozumiała bo to tylko nerwy? masz raceję, ten zwiazek bardzo duzo mnie nauczył, on jest praktycznie pierwszą moją miłościa, tak na powaznie i tyle czasu to tylko z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesto godzimy sie na takie traktowanie ze zle pojetej samotnosci. Wydaje sie nam, kobietom, ze lepiej byc z kims niz samemu. A pozniej okazuje sie ze nasz wymarzony facet to egoista, ktory niczego nie widzi poza czubkiem wlasnego nosa! Czy to jest nasza wina? Ja tak nie uwazam, nie mozna winic kogos, kto szczerze kocha i chce zeby bylo dobrze. Caly problem polega na tym, zeby umiec odroznic tych co na nas zasluguja od tych, ktorzy sa nieodpowiedni. Czesto brniemy w cos, do czego nie do konca jestesmy przekonane z malo istotnych powodow, bo mamy wspolnych zanjomych, bo wiele nas laczy, bo wakacje, bo wspomnienia itd... Tak naprawde to wcale nie jest wazne. Nie da sie cieszyc ze wspomnien kiedy po raz kolejny placzesz przez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie, że ja też poraziłabym kazdej innej dziwczyni tak samo jak wy mi! Ale zazwyczaj na siebie inaczej sie patrzy. Wiem że z boku to wygląda bardziej realnie i obiektywnie, teksty że -jestem jebnięta - nie moge na ciebie patrzeć - przymknij się, zamknij morde -itpo tez były, poza tym zazdrosc do przesady. A ja głupia jeszcze za nim latalam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i teraz też myślę, ze jego zachowanie wynika poniekad z tego ze on sam ma ze soba problem, moze czuje sie niedowartościowany albo ma jakies kompleksy. dlatego własnie przez upokarzanie mnie czuje się lepszy, wie że moze rzadzic. On mysli że to daje mu władze, w gruncie rzeczy sam jest zalosny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie badz teraz dla siebie zbyt krytyczna! Zajmij sie czyms, spotkaj sie z przyjaciolmi, zrob cos tylko dla siebie - idz na zakupy albo do fryzjera. Staraj sie przez jakis czas o tym nie myslec, wiem ze to bardzi ciezkie, ale nie jest awykonalne. Jak nabierzesz dystansu, spojrzysz na to wszystko inaczej, a wtedy juz bedziesz widziala tylko same plusy ze swojej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajrzyj tu: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800 MORZE nieszczęścia i niewyobrażalnych historii, od których włos się na głowie jeży! Bądźcie MĄDRE dziewczyny! Nie dajcie sobą pomiatać! Od słów do czynów niedaleko, uczcie się na cudzych błędach, nie pozwólcie, żeby żądziły Wami \"chore\" obyczaje, presja środowiska, czy inne temu podobne. SAME sobą kierujcie! Szanujcie się i bądźcie dla siebie po prostu DOBRE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiszie, ze jego zachowanie nie jest normalne. Wynika z pewnoscia z jakis lekow albo wlasnie z kompleksow. Chce Cie zdolowac, zeby poczuc sie lepiej. Bo przeciez to Ty zawsze przepraszasz, wiec na pweno jestes winna - on tak mysli i tak jest mu lzej zyc. On nie musi nad soba popracowac, bo przeciez on jest w porzadku - prawda jest taka, ze nigdy sie nie zmieni a z wiekim moze byc tylko gorzej... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczucia serdeczne
mi tez jakby ktos trzy lata temu mowil (a mowil,tylko jakos nie slyszalam). zostaw go to bym tego nie zrobila. zreszta,nie mialam z kim o tym pogadac bo bylo mi bardzo wstyd a z drugiej strony bardzo go kochalam. kochalam. juz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ucaluj stopy jego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak własnie zamierzam zrobić, wiem że muszę jakoś te pierwsze dni sobie ułozyć, zajać czas żeby nie myśleć. Tylko zawsze ten czas nalezał do niego i teraz tak cięzko bedzie sie przestawić! Ale gdybym nie spróbowała to wiem że byłabym znowu zła na siebie, mysle wiec ze warto i ciesze sie ze pomogliscie mi to zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTA MASZ RACJE
Święte racje!!!!!!!!!!!!!!Kurna 1234 teraz połż sie spac jutro jak wstaniesz to pomysl co tu zrobic zeby siebie uszzesliwic komórke zostaw w domku i idz do mista i naciesz sie teraz soba i zrob co chccesz dla siebie a nie mysl wiecznie o kims..Głowa do góry bedzie dobrze mówie Ci jutro obudzisz sie z innym nastawieniem:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczucia serdeczne
1234 - nie mysl o nim. sprobuj nie kojarzyc wszystkiego z nim. bylo - minelo. a teraz : kurcze,fajnie bybylo isc na zakupy,zawsze chodzilam z nim- teraz,ale zajebiscie samemu shoppowac,yeahhh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wklejam, bo cenne i pomocne: POMOC DORAZNA http://www.kafeteria.pl/przykawie/obiekt.php?id_t=75 Przemoc w związku dwojga ludzi nie polega wyłącznie na wykorzystywaniu fizycznej przewagi jednej ze stron w celu zniewolenia, molestowania seksualnego i bicia partnera, lecz także na psychicznym znęcaniu się nad nim, lżeniu i urąganiu jego godności osobistej. W przypadku, gdy partner posuwa się tylko do tego drugiego rodzaju przemocy, jego ofiara często sama nie jest pewna, czy ten typ zachowań mieści się w granicach normy burzliwych związków, czy może je przekracza. Wątpliwości wykorzystywanej w związku strony są tym większe, że jej partner potrafi być czarujący, troskliwy i uprzejmy, aż do czasu niekontrolowanego wybuchu złości, za który winą obarcza właśnie ją, maltretowany przez siebie obiekt. Jak rozpoznać osobę, która wykorzystuje emocjonalnie partnera? Szukaj raczej schematów postępowania, których celem jest kontrola, ograniczenie swobody, w tym podejmowania ważnych wyborów życiowych i sponiewieranie swojej towarzyszki życia niż pojedynczych przypadków zachowań. Zachowania, które kwalifikują się jako akty przemocy psychologicznej dzieli się na następujące kategorie: Destrukcyjna krytyka i werbalna agresja: przedrzeźnianie, krzyk, oskarżanie, obrzucanie wyzwiskami Taktyki wywierania presji: zabieranie dzieci, pieniędzy, kluczy, samochodu, wyłączanie telefonu, rozpowiadanie fałszywych informacji na temat partnerki Okazywanie pogardy: lekceważenie, poniżanie przy obcych ludziach, przerywanie rozmów telefonicznych, brak szacunku dla pracy, wysiłków i opinii partnerki Izolowanie: kontrolowanie lub blokowanie rozmów telefonicznych, narzucanie swojej woli w sprawie, gdzie partnerka wychodzi i z kim się spotyka, utrudnianie kontaktów z rodziną i przyjaciółmi Prześladowanie: śledzenie, stałe weryfikowanie, czy partnerka mówi prawdę, zaglądanie do jej korespondencji, publiczne zawstydzanie partnerki Grożenie: wykonywanie grożących gestów, niszczenie osobistych przedmiotów ofiary, rzucanie tym, co „się nawinie pod rękę”, kopanie w ściany, wymachiwanie nożem, onieśmielanie swoją siłą, straszenie użyciem przemocy fizycznej Zaprzeczenie: oskarżanie partnerki o to, że sprowokowała przemoc, publicznie odgrywanie kogoś sympatycznego, pomocnego, delikatnego, szarmanckiego, płacz i błagania o przebaczenie, wzbudzanie litości dla siebie. 08:02 POMOC DORAZNA Osoby o silnych skłonnościach do wykorzystywania i znęcania się nad innymi najpewniej można wskazać na podstawie ich poprzednich związków. Jeśli stosowały w nich przemoc emocjonalną, nie inaczej będą się zachowywać w związku z tobą. Nie popełniaj błędu myślenia, że „ze mną będzie inny, to była jej wina” – właśnie do takiej wersji będzie cię przekonywał „emocjonalny sadysta”. Osobnicy, którzy wykorzystywali psychicznie i fizycznie swojego partnera, prawie bez wyjątku, twierdzą i nierzadko głęboko w to wierzą, że to oni byli ofiarą w ich związku. Inne cechy i skutki zachowania osoby, która w związku dopuszcza się terroru psychicznego: Twój partner traci panowanie nad sobą z błahych powodów Obsesyjnie podejrzewa cię o zdradę lub chęć zdradzenia go Ma bardzo sztywne poglądy na to, co przystoi kobiecie, a co nie i nie możesz z nim racjonalnie na ten temat dyskutować. W waszym związku wszystko jest podporządkowane nastrojom twojego partnera do tego stopnia, że pozostajesz ciągle czujna, starasz się odgadywać jego oczekiwania. Nic nie jest mniej pewne niż jego humor. W jednej minucie czuły, w drugiej okrutny. Nie znosi, gdy pragniesz prowadzić jakąś część życia towarzyskiego bez niego. Mówi ci, jak się masz ubierać, z kim się masz przestać przyjaźnić, stara się kontrolować sfery „autonomiczne” twojego życia. Boisz się go, zrobisz wiele, właściwie prawie wszystko, by tylko się nie zdenerwował. Pod wpływem jego złości i gróźb zmieniłaś wiele rzeczy w swoim życiu, z wielu zrezygnowałaś, żeby go nie „prowokować”. Poza popychaniem i szturchaniem, stosuje inne metody zgnębienia cię: używa wyzwisk pod twoim adresem, długo się do ciebie nie odzywa, grozi ci. Gdy mówisz, że jesteś zdecydowana odejść, nie waha się sięgnąć po ostateczne argumenty; straszy cię, że się zabije, że będziesz go miała na sumieniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glowa do gory - teraz juz bedzie tylko lepiej! Mozna przezyc cos takiego, ja jestem tego najlepszym przykladem :-) Nawet nie \"chorowalam\" po nim dlugo, doszlam do wniosku, ze nie ma po kim plakac... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczucia serdeczne
a moze jesli macie pare dni wolnego to wyjedzcie gdzies daleko do rodziny,bez telefonu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pby tylko moje dzisiej sze nastawienie nie zmieniło sie jutro wieczorem pod wpływem mojej tesknoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczucia serdeczne
nie marudz 1234 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczucia serdeczne
za kim tesknisz? za czym? za spierdalaj? tak nisko sie cenisz? jesli tak to wlasnie bedziesz miala w zyciu to co bierzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Cie jutro njadzie tesknota, to sobie wyjdz na spacer, wypij wino, zapal papierosa.... Rozluznij sie i NIE MYSL O NIM!!! Jak Cie najdzie ochota zeby przedzwonic, powiedz sobie \"przedzwonie jutro\". Nastepnego ranka bedziesz na to patrzyla jeszcze inaczej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTA MASZ RACJE
1234 wez w weekend kumpele i idzcie na balety ale zaufane kumpele a nie takie co ciesza sie czyjegos nieszcecia...a jutro jak juz wspomnialam spacerkiem na misato i idz na zakupki:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczucia serdeczne
jak sobie teraz pozwolisz na to to niezdziw sie,ze przegrasz zycie. on tak cie traktuje jak ty mu pozwalasz. i on sie nie zmieni. nie ludz sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GAŁĄZKA TE ARTYKULY ..
SA GENIALNE BUZIOLKI:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×