Prezent dla ukochanego na 40 urodziny??

no jestem , jestem ;) u mnie hmm bez wiekszych zmian ze tak sie wyraze... w sobote jednak nie widzialam sie z tym moim Tajemniczym (samolot wyladowal po 22, wiec zanim by przyjechal to byloby nad ranem chyba...w niedziele nie nie mial czasu podobno :O , dopiero w poniedzialek sie widzielismy..) i tak jakos nie wiem sama czy i do czego to wszystko zaprowadzi. Chyba musze sie nieco zdystansowac do tego ..chociaz wiem ze bedzie mi ciezko... albo pogadac z nim tak szczerze (o ile to mi cos da ... ) I dzis zaczynam sie wlasnie dystansowac... w niedziele poznalam faceta na czacie ... i dzis ide z nim na kawe. On wie ,ze sie z kims spotykam , bo mu o tym na wstepie powiedzialam ... zreszta musialam sie komus wyzalic w niedziele ,po tym jak sie okazalo ,ze sie nie spotkam z \"Tajemniczym\" , padlo na niego :P . Ale ...mam dosc czekania... zreszta to tylko kawa ... (tak se tlumacze ;) ) tyle u mnie, czyli nic nowego w sumie... kawa, podziwiam, ja bym sie chyba nie odwazyla na oczyszczanie watroby ... nie wiem , nigdy o tym nie myslalam jeszcze... Stala - oczywiscie ze bedziemy tesknic ;) , udanego \"odpoczynku\" u tesciow :D

wlasnie sie dowiedzialam ze dzis nie mam tej \"kawki\" ..facet zapomnial ze ma \"spotkanie sluzbowe\" wieczorem :O :O :O kurwa no :O

chce to przelozyc na jutro... :O ,a ja chce dzis ,bo mam \"wolne\" ;) ..no coz... moze innym razem :P

Angel, radze Ci nabyc dobra i skuteczna bombe, zawolac tych wszystkich kolesiow w jedno miejsce i wowczas ja uruchomic... Kurde ta zla passa kiedys minie, mowie Ci. A skad Ty ich bierzesz dziewczyno? :-)

a to sa rozne miejsca skad ich biore ;) , wiekszosc z netu :D Faceci z pracy sie nie nadaja ;) a w otoczeniu mam tylko "sparowanych" , wiec tez ta opcja odpada . myslalam o tym zeby napisac ksiazke ,i chyba to bedzie dobry pomysl - przynajmniej zarobie na moich wspomnieniach :) Mam nadzieje ze ta zla passa minie szybko , bo juz mi sie powoli cierpliwosc konczy ... a o ironio dzis uslyszalam , ze mam anielska cierpliwosc... czekajcie az kiedys ktos \"przeholuje\" ... wszystko bedzie fruwac naokolo jak wybuchne

hahaha :) dobry patent z tą bombą :) przynajmniej uratowałabyś kolejne rzesze lasek przed tymi bałamutami ;) ale serio, jak obserwuję co niektórych to nóż się w kieszeni otwiera. także Angel jak będziesz organizować ten spęd to daj znać a podeślę Ci kilku baranów do wysadzenia :D

zeby nie bylo , ze stracilam poczucie humoru :D :D :D http://kartki.reakcja.net/kartki-wyslij.php5?id=69 mam nadzieje ze do tego nie dojdzie :O

a ten piesek to Zuza? hahahahhahahahhahaa Nie no - na pewno nie bedzie tak źle. Znajdziesz faceta, tylko musisz odbębnić paru frajerów jako odkupienie wcześniejszych grzechów ;) A potem będzie juz tylko sielanka.....

hej :) tak, widziałam już tę kartkę wcześniej - faktycznie dobra :) Angel, nie będzie tak źle, Kawa ma rację. poza tym - umówmy się - ile jest kobiet na świecie, które cierpią, bo MAJĄ faceta. także nie ma się co łamać jego brakiem ;) a ja wczoraj byłam na bardzo miłej \"randce\" w ciemno, dawno się tak nie uśmiałam, także wróciła mi trochę wiara, że są normalni goście :) miłego dnia laski ;)

a ja w wolnych chwilach studiuję ciekawostki na temat Krety... relacje z podróży innych...zdjęcia...żyję już nadchodzącym urlopem :) Pytanko - czy to możliwe że po witaminach dla kobiet z żeń-szeniem i jakimiś roślinnymi estrogenami rosły mi piersi...?

:D kawa... :D rozbrajasz mnie ostatnio ale nie wiem , nie sadze by rosly ... moze robia sie jakies jedrniejsze czy cos ? masz jeszcze jakies inne objawy ? :P ;)

ha! zobaczcie - http://www.herbamed.pl/index.php?p328,farmona-niveloziane-woman-piekne-piersi-wieksze-jedrne-piersi moje witaminy zawierają składnik Dong Quai - ten sam co w tych tabletkach niby powiększających piersi. Angel no urosły ale w sensie - sa bardzeij opuchnięte (miałam tak po pigułkach antykoncepcyjnych jak mi cycki urosły i bolały)A z tego co przeczytałam teraz Dong Quai zawiera roślinne estrogeny - wiec cos w tym jest... nie wierzysz? spytaj mojego faceta :P:P:P:P

a duzo Ci urosly ? :D

no nie dużo ale urosły trochę - kurde a biore je dopiero od poniedziałku..a czuje sie jak po pigułkach hormonalnych no... druga sprawa że przed okresem jestem - ale nigdy aż takiej rekacji przed okresem nie miałam... ech.. pewnie to szok organizmu i zaraz mi oklapną :O

acha - wybralismy juz konkretnie autko które bedziemy brać - po licznych naradach, jazdach próbnych i po przestudiowaniu licznych ocen w necie i fachowych czasopismach motoryzacyjnych i po konfrontacji tego wszystkiego z możliwościami finansowymi - wygrała Honda CR-v :) z licznymi pięknymi dodatkami, z najwyższym silnikiem i oczywiście pełnym pakietem wygód typu skóra :D :D :D

mysle ze Honda to dobry wybor :) , bedzie wam sie dobrze jezdzic Nuuuuuuuuuuuuuudzi mi sieeeeeeeeeeeeeeee..... :O Nie mam humoru ..... :O I ogolnie mam wszystko w d.... dzis.... :O

Angel, poczytaj bash, może pomoże ;)

hmm sprobuje ... dzieki za rade

witam w piątek trzynastego :) :) Jakoś dziwnie ostatnio mam dobry humor, więcej energii i w ogóle słonko wychodzi zza chmurek i świat robi się pięknyyyyyyyyyyyyyyyyyyy :D:D:D:D:D:D (a może to te tabletki z zen-szeniem? wiecej energii, więcej w staniku...same korzyści heheh)

a moze to wizja tego ze za tydzien bedziesz sie smazyc ? ;) ja dzis o dziwo tez mam dobry humor... o dziwo , bo wczoraj mialam mega kryzys :( ... rozbolala mnie glowa a jadac do domu prawie wjechalam pod tramwaj :O poczytalam sobie wieczorem fajny topik na kafeterii \"nie zalezy mu na tobie. koniec zludzen\" i stwierdzilam ze nie ma co sie uzalac nad soba i czekac nie wiadomo ile, az sie facet łaskawie odezwie ... to on ma za mna latac, nie ja za nim ... (ciekawe ile czasu wytrzymam :P ) ,a jak nie ma czasu dla mnie...to sorry ... ja nie bede czekac w nieskonczonosc, az sie w koncu okresli... bo ja sie okreslilam jasno... :O dzis natomiast olalam budzik , wstalam sobie przed 9 , zadzwonilam do pracy ze sie spoznie i jest ok... :) nawet dalam sie namowic na kolacje wieczorem... (temu od srodowej niedoszlej kawki) , namowie go moze jeszcze na kino (film) - w sumie on wie jaka jest sytuacja , wiec to nic zobowiazujacego... zreszta nie jestem w zadnym zwiazku przeciez... :P (chociaz bym chciala :/ )

jade do domu nie ma to jak sie spoznic i wyjsc wczesniej :D aha - w poprzednim poscie zle sie wyrazilam - on sie odzywa , ale nic konkretnego z tego nie wynika, bo \"podobno\" ma bardzo malo czasu ... :O

hej dziewczyny :) czytam właśnie topic: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3516105&start=0 i płaczę ze śmiechu :) ludzie to mają fantazję :) Angel, też nie lubię takich tekstów o braku czasu. dla chcącego nic trudnego. kto wie, może ten od niedzielnej kolacji będzie fajniejszy ;) udanego weekendu :)

kolacja byla w piatek spotkalismy sie o 19 , odwiozl mnie do domu przed 2 nie powiem - bylo BARDZO MILO ,mimo tego ze to nie miala byc randka , to nie pozwolil mi za siebie chociaz w jednym miejscu zaplacic :O po knajpce (jakby co to polecam Zen Jazz Bistro na Jasnej ;) ) powiedzial ze dzis jest dzien spelniania moich zyczen , wiec tak jak chcialam pojechalismy do kina :P - na \"HoT Fuzz - ostre psy\" :D , komedia z \"czarnym humorem\" - bardzo oryginalna ... ;) Mialam jeszcze jedno zyczenie, ale sie nie dalo go spelnic, bo wypilam winko... (chcialam sobie pojezdzic jego samochodem , bo takiego jeszcze nie prowadzilam :P ) Dzis dostalam dwa mile smski ;) no i moge stwierdzic, ze jest bardzo milym facetem. Lubie go , ale inaczej ... po prostu ..moze byc moim bardzo dobrym kumplem ,ale raczej nic poza tym . Ale spotkac sie z nim \"towarzysko\" zawsze moge... (o ile on bedzie chcial) . Zwlaszcza ze sie okazalo, ze mieszka niedaleko mnie ;)

Angel to fantastycznie że miło spędziłaś czas :)...Tak to juz bywa że ci faceci których byśmy chciały nie chcą nas.. a tych których uwazamy za kumpli nagle sie zakochują...A może jednak coś z tego będzie...? :D Cycki spowrotem zmalały..kurde 3cm poszły sie kochać :Obuuuuuuuuuuuuuu Witaminki musze odstawić na razie bo moga wywołać uczulenie na słońce. Kładę sie zaraz spać..dzisiejszy upał mnie dziś wykończył..Do jutra kobitki :)

a co to za witaminki, mozesz napisac?

a wczoraj bylismy nad jeziorkiem tam sie zjezdza cala \"warszawka\" na weekend... wzielam Zuze , ale padla po 10 minutach spaceru , wiec usiedlismy w barze przy hotelu..... byla jakas impreza...pelno slawnych ludzi aktorow, dziennikarzy, sportowcow :D:D:D i poznalam jego znajomego ...aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.... ale nie napisze kogo ... powiem ze NA PEWNO go znacie z gazet czy tv :P. Zaprosil nas do swojego stolika i poznalam kolejne \"publiczne\" osoby... Oczywiscie najwieksza furrore zrobila Zuza :D no ale... wszystko co dobre szybko sie konczy... przed wieczorkiem musielismy wracac, bo musial jechac do Wroclawia...na 3 dni :O i dodam ze jest straaaaaaasznie goraco.... i duszno....

Angel to super :) Może cos jednak z tego będzie... :D :D:D:D Nie dziwię sie że Zuza zrobiła furorę - jest świetna :) Za czasów Warszawki tez sie często obracałam w \"znanym\" towarzystwie..po jakims czasie przestaje to robić jakieś wielkie wrażenie.Ot zwyczajni ludzie i tyle :) co do witaminek - Vita femin Dzisiaj odbieram bilety lotnicze juuuupiiii Odliczam dni :D :D

Angel, a czemu nic więcej z tego ma nie być? Nie podoba Ci się on? Warszawka nie robi na mnie wrażenia. Zupełnie nie rozumiem np. szaleństw związanych ze zbieraniem autografów. Pytanie na marginesie - po ilu randkach wypada z gościem iść do łóżka? ;)

nie no, autografow nie zbieralam , ale fajnie bylo z nimi posiedziec ;) bylo tez sporo fotografow, takze jak bede w jakiejs \"vivie\" to sie pochwale :P A on ... hmm ... nie to ze mi sie nie podoba (ale np. do tego ,co ma bardzo malo czasu, ciagnelo mnie bardzo... fizycznie :P ), a do niego troche mniej ... I wydaje mi sie ze nie pasujemy do siebie... 10 lat starszy - to akurat nie problem dla mnie , ale ...jest troche z \"innego\" swiata... moze nie jest az tak popularny ... jak ci z gazet czy tv ,ale dla mnie to inna inszosc ;) , ja do niego po prostu nie pasuje ... lubie go ,ale narazie to wszystko ... poznalismy sie przypadkiem , ma czacie regionalnym , gdzie sie uzalalam nad facetami ,a on po prostu chcial mnie pocieszyc ... takze to nie sa \"randki\" , chociaz tak to wyglada... :P , tylko \"spotkania terapeutyczne\" :P :D:D:D:D narazie z pozytywnym skutkiem... a co do pytania Metaxy... na temat pojscia do lozka... hmmm moj rekord to drugie spotkanie :P ,ale to bylo dawno temu i bylam wyglodzona po 1,5 rocznej przerwie, wiec sie usprawiedliwiam :P

hahahahhaha metaxa ale pytanie :D:D Myślisz ze ktoś Ci sie przyzna że poszedł na pierwszej? Wszystko jest sprawą indywidualną..zalezy od ludzi, okazji, odczuć...My z moim Miśkiem poszlismy na całość po tygodniu codziennego widywania się...a po miesiącu juz razem mieszkaliśmy...Niezłe tempo, co?