Czy któraś wstrzyknęła sobie botox???

Jak pójdziesz do dobrej kliniki to tego efektu zamrożenia nie będzie więc lepiej wybierać z głową. W Krakowie jest chociażby vesuna. Koleżanki z pracy tam chodzą i wyglądają bardzo naturalnie

@gale0na a kojarzysz może jakie tam mają ceny?

Ceny chyba takie standardowe. Tutaj masz dokładny cennik więc możesz sobie sprawdzić http://vesuna.pl/cennik/

Też robiłam kilka miesięcy temu pierwszy raz. Nie wyglądam na spuchniętą, nic mi się na twarzy nie poprzestawiało, a efekt każdego dnia jest coraz lepszy. Robiłam ten zabieg w Well Derm w Warszawie, tutaj macie cennik: https://wellderm.pl/cennik/

Ja miałam wstrzykiwany botoks i naprawdę nie ma się czego bać że zostanie się manekinem ;-). U mnie bardzo dobrze zadział na zmarszczki które pojawiły się na mojej twarzy zdecydowanie za szybko. Najważniejsze żeby pójść do specjalisty który będzie znał umiar u mnie był to gabinet doktora Piotra Romańczuka w Stargardzie.

Ja robiła u dr Magdaleny Łuczak w Toruniu. Miałam tylko takie czerwone kropki po wstrzyknięciu przez 1 dzień. Polecam. Link do cennika: http://dermatologia-torun.com.pl/cennik

Na początek można spróbować tak zwany baby botox, czyli bardzo małe dawki. Ja miałam pierwszy zabieg we wrześniu, dodam pierwszy zabieg medycyny estetycznej w życiu :) poszłam do lekarki mojej mamy, pani Magdy Tyc - Tyka, więc wiedziałam, że jestem w dobrych rękach. Bardzo zależało mi na zlikwidowaniu lwiej zmarszczki, bo w wieku 28 lat dorobiłam się dość sporej. Dzięki małej dawce i wprawnej ręce pani doktor, mam dużo gładsze czoło, zachowaną mimikię. Nie zauwayżyłam żadnych skutków ubocznych i zabieg na pewno powtórzę.

Co do botoxu, to trzeba decyzje podjąć samemu, ale nie na podstawie ochów i achów, ale na podstawie skutków ubocznych jakie mogą się pojawić, pisanie, że nie ma się czego bać, że botox jest bezpiecznym zabiegiem jest nadużyciem, bo skutki tego zabiegu mogą być opłakane. Nie zgadzam się również z twierdzenie, że trzeba po prostu sprawdzonego lekarza i kłopotów nie będzie, mogą być. Pierwszy botox zrobiłam u lekarza, z bardzo dobrymi opiniami, było ok, ostrzyknięte zostały tylko kurze łapki, drugi botox również u tego samego lekarza, doszła czoło nad brwiami, było ok, nic się nie działo, trzeci raz ta sama Pani doktor po uzyskaniu ode mnie informacji, że poprzednia ilość botoksu i podanie były ok, ostrzyknęła mnie większą ilością preparatu i do tego zaserwowała mi botox pod oczy, nie informując mnie wcześniej o tym.. Efekt opłakany. Powieki wiszą, dolina łez się pogłębiła, nie wspominając już o tym, że uzyskałam efekt maski, niemożność ruszania mięśniami od nosa po czoło, oczy wyglądają jak martwe, mimika twarzy zrobiła się straszna. Aktualnie jestem 9 dni po feralnym ostrzyknięciu (jak mniemam ostatnim w moim życiu) i jestem umówiona na zabieg falami radiowymi w dniu jutrzejszym. Czy któraś z Pań robiła coś takiego w celu zmniejszenia działania botuliny? Co do opadniętych powiek posiłkuję się plasterkami na opadające powieki, ale martwe bez wyrazu oczy mnie porażają. Nie mogę na siebie patrzeć, a miało być tak pięknie , tym bardziej że jestem po 2 zabiegach aparatem Plexr na opadające powieki, gdzie efekt był super do czasu zrobienia tego nieszczęsnego botoxu i zaś mam powieki wiszące na rzęsach, płakać się chce :( Przestrzegam więc, ale każda musi sama podjąć decyzję .

Ja się długo wahałam czy zrobić botox, ale w końcu przekonała mnie siostra, ale nie żałuję. Słyszałam różne opinie na temat efektów, ale moim zdaniem to wszystko zależy od tego, kto i jak wykonuje taki zabieg. Ja robiłam w Niepołomicach w Angelium (http://angelium-spazamek.pl/) i następnym razem pewnie też tam pójdę. Mi wyszło ładnie, moja siostra też się tam "botoxuje" już od jakiegoś czasu i też jest wszystko ok.

A więc byłam na wizycie kontrolnej i miałam zabieg jakimś laserem, za 2 dni mam poczuć mniejsze ściągnięcie w okolicach podania botoksu, zobaczymy. Za 2 tygodnie mogę ewentualnie powtórzyć zabieg z laserem jak uznam, że jeszcze czuję dyskomfort. Przyznać muszę, że lekarka zachowała się bardzo ok, starała się pomóc i postawić się w mojej sytuacji. Za zabieg laserem nic nie płaciłam, było to w ramach poprawki. Oczywiście Pani doktor próbowała mnie namówić, żebym nic na razie nie robiła, że potrzeba czasu, aby botoks zadziałał jak należy, że opadnięta powieka podniesie się za 2-3- tygodnie, ale czytając opinie innych dziewczyn to rzadko się to sprawdza, raczej scenariusz jest mnie optymistyczny i efekty uboczne ustępują wraz z zanikiem botoksu (mam nadzieję, że nie zostanie tak już na stałe). W między czasie zamówiłam sobie na allegro przyrząd emitujący fale radiowe, będę się nim posiłkować w celu szybszego pozbycia się botoksu. Gdyby któraś z koleżanek, która doświadczyła skutków bocznych po botoksie zechciała się wypowiedzieć jak to było u niej na przestrzeni czasu, byłabym wdzięczna :) . Jest tu co prawda parę takich wątków, nie wiadomo jednak jak się kończą, a szkoda, bo w ciężkich chwilach byłyby może podporą dla innych dziewczyn szukających wsparcia i pocieszenia.

Ja robie tylko w zaufanych gabinetach medycyny estetycznej. Jak mi cos nie pasuje, to po prostu wychodze. Ide zawsze wczesniej na konsultacje. Przeszlam juz kilka roznych gabinetow na Śląsku i ostrzykuje sie jak wyjezdzam na weekend z meżem do Ustronia. Tam jest takie fajny gabinet Remedest. JEstem bardzo zadowolona. Czasami lepiej ruszyc sie gdzies dalej, nie zawsze te gabinety pod nosem na osiedlu sa najlepsze.

Ja miałam wstrzykniety botoks 3 lata temu. Najpierw botoks, potem botocoure, następnie azzalure. Nie przyszło mi do głowy, że lekarz może wstrzyknąć mi różnie działające preparary w odstępie kilku miesięcy. Efekt jest tragiczny. Opadły mi brwi, powieki leżą prawie na rzęsach. Pomiędzy powiekami a brwiami jakgdyby parastezje, dokuczają również na całej twarzy. Dopiero teraz przeczytałam, że nie wolno stosować azzalure, jeśli inny rodzaj toksyny stosowany był wcześniej. Mineły trzy lata, a czoło jest bez zmarszczek. Cięzkie , opadające powieki podklejam paskami. Czasami zastanawiam się, czy chce mi się dalej żyć i dlaczego lekarz wstrzyknął mi te trzy różne toksyny. Azzalure jest tanie, więc może dlatego? Agnieszka Lemiec z Płocka - ostrzegam przed tą osobą. ZERO MORALNOŚCI .

Około 3 lata temu 3 - krotnie poddałam się zabiegowi wstrzyknięcia botoksu. 1- botoks 2-botocoure 3-azzalure Nie wiedziałam, że lekarz wstrzykuje trzy różne preparaty co 6 m-cy i za każdym razem inny. Teraz dopiero przeczytałam, że nie wolno wstrzykiwać azzalure, jeśli wcześniej był zastosowany jakikolwiek inny. Zmarszczki zginęły z czoła, ponieważ opadły mi brwi , powieki leżą na rzęsach. Przyklejam paski na powieki, ale to nie pomaga, opadają razem z paskami. Odczuwam parastezje pomiedzy brwiami a powiekami, czasami na całej twarzy i czole. Nie wiem też, co skłoniło lekarza do ostatniego wstrzyknięcia azzalure, pewnie to, że jest tani. Często płaczę do poduszki i zastanawiam się czy chce mi się dalej żyć. Pani Agnieszce lemiec z Płocka życzę, ażeby przez pomyłkę nie zrobiła sobie krzywdy, jaką wyrządziła mi i być może może innym osobom.

polecam wykonanie zabiegu botoksu u Małgorzaty Ornatowskiej z Bona dea. Jest ona najlepsza we wstrzykiwaniu preparatu w mięśnie twarzy. Sama szkoli innych- Ja Jej zaufalam i jestem ogromną zadowolona z efektu.

Ja wstrzykiwałam sobie botox. Może nie sobie, a w profesjonalnym gabinecie Bonadea. Efekt super. Zabieg wykonywałam u Pani Ornatowskiej. Słyszałam, że jest najlepsza, dlatego to właśnie ją wybrałam. Ona sama szkoli innych, dlatego warto zwrócić uwagę czy ewentualnie inny lekarz odbywał u niej praktykę, jeżeli wybierzecie inny gabinet. W każdym razie ja ją polecam.

Ja robiłam u Ornatowskiej. Jest najlepsza! Jeśli ktoś chce robić to tylko u niej. Sama tez szkoli innych ;) Przyjmuje w klinice Bonadea http://bonadea-krakow.net.pl/oferta/dermatologia-estetyczna/toksyna-botulinowa/

Miałam kiedyś własny wątek pt. "Botox same zło" na tym forum wypowiadał się w nim lekarz,dziewczyna z kliniki w poznaniu było w nim wiele cennych informacji! Pisałam o tym że po podaniu botoxu w lwią zmarszczkę opadła mi brew która nigdy nie wróciła na swoje miejsce.Zabieg wykonał wykwalifikowany lekarz medycyny estetycznej z wieloletnim doświadczeniem. Wątek zniknął bo komuś przeszkadzał! ciekawe komu z pewnością nie lekarzom ani użytkownikom wiec ciekawi mnie ile producent Botoxu zapłacił kafeterii za skasowanie wątku? A wracając do mojej brwi nigdy nie wróciła na swoje miejsce i nie wróci bo najprawdopodobniej jest spalony mięsień . Niech moja historia będzie przestrogą dla wszystkich.Bezpieczniejszy zawsze będzie kwas!

Sprawdzony i bezpieczny np. juvederm lub stylage.

stylage osobiście nie lubię znika w ciągu 1 miesiąca przynajmniej z ust :-)

Po zabiegu laserem sytuacja się minimalnie poprawiła, tzn.. uczucie opadania czoła na oczy i ciężkie powieki troszkę ustąpiły. Są dni, że jest ok, żeby za chwilę zaś było kijowo. W ogóle dziwna jest historia z botoksem, praktycznie codziennie wyglądam inaczej i bynajmniej nie z każdym dniem lepiej

Naprawdę warto rozważyć inne zabiegi na odjęcie sobie lat, a już na pewno nie pozwolić sobie podawać botoksu pod oczy, no i z czołem też trzeba ostrożnie niestety. U mnie ogólnie po botoksie oprócz zmian na twarzy, pojawiły się powikłania typu bóle mięśni, bóle głowy, pogorszenie wzroku. Aktualnie jestem 3 tygodnie po zabiegu. Prawda jest niestety taka, że trzeba czasu aby botoksu przestał działać, nie ma cud środka na pozbycie się dziada. Także głowa do góry i oby czas szybko zleciał

Najlepiej wybierać miejsca gdzie są sprawdzeni i wykwalifikowani lekarze. Mi znajoma poleciła klinikę na warszawskim Ursynowie przy alei ken 54. Poszłam tam po raz pierwszy a byłam zielona w tym temacie i nie żałuję. Lekarz mi wszystko wytłumaczył. Nie traktują tam pacjentów żeby tylko wyrwac kasę ale żeby pacjent został z nimi dłużej. Chodzę do nich regularnie nie tylko na botoks ale na inne zabiegi kosmetologiczne. Zawsze mają fajne promocje.

Ku*wa skończycie pieprzyć te głupoty o sprawdzonych miejscach, wszystkie są takie same, botox jak każdy zabieg medyczny niesie ze sobą możliwość powikłań. Ja miałam sprawdzoną Panią doktora z mnóstwem dyplomów na scianie, z dobrymi opiniami w necie i co i g****o, coś poszło nie tak.. zresztą od jakiegoś czasu na tym wątku przesiaduje głównie właściciele gabinetów, jak widać marnych skoro taka nachalna reklamę stosują.

W przypadku jakiegoś niesczczęścia, typu opercja w obrębie głowy, żaden lekarz nie podejmie ryzyka dopóki botoks będzie działał.

Co jakiś czas poprawiam sobie usta za pomocą botoxu. Dla mnie ten zabieg już staje się coraz bardziej przyjemny;) Ale przede wszystkim lubię odwiedzać mojego ulubionego pana doktora w Klinice Krajewski:)

Jak botox w usta?! Ja pikole! jak dodajesz jakąś opinię to najpierw wybadaj dobrze temat, bo to co piszesz to glupoty! gdyby wstrzyknac Ci botox w usta to sliny bys nie powstrzymala :D w usta wstrzykuje sie wypelniacze, a botox stosuje sie na zmarszczki i nadpotliwosc, ale nie w miesnie,ktore chcemy, zeby dzialaly... przez takie wlasnie niedouczone opinie pozniej ludzie robia glupoty ze swoimi twarzami...

Ja chodzę na szkolenia dla lekarzy z botoxu np. http://klinikaurody.info/pl/szkolenie-z-toksyny-botulinowej-botoxu.html, kupuję tam 1ml preparatu za 300zł, więc mam dużo taniej niż jakbym robiła normalny zabieg. Podobno lekarze też mają tam zniżkę na produkty.

ja jestem bardzo zadodolona z efektow pracy pani dokto kociemby, przyjmuje w warszawie na domianiewskiej, profesjonalistka. efekt bardzo zadowalający http://go4healthtravel.com/pl/content/beata-kociemba , zapusjac sie przez ten portal macie rabat 5 % na zabiegi

Medycyna estetyczna to tylko ta z najwyższej półki. Jak widze nasze gwiazdy po "zabiegach" to mnie czasami to totalnie odstrasza... dobrze ze znalazłam genialny gabinet, który sprostał moim oczekiwaniom. Polecam Centrum Medycyny Estetycznej REMEDEST w Ustroniu. http://www.remedest.pl

Remedest - powiadasz i nie opadną mi powieki? Może skorrzystam jak mi podpiszą, że nie opadną mi powieki. Nie ja będe podpisywac zgodę na skutki uboczne, ale podpisze mi lekarz, że nie opadną mi powieki, to może skorzystam. Uważajcie, botoks to botoks. CZytajcie , co podpisujecie. Nie dajcie sie oszukać. Nie pozwólcie wstrzyknąć sobie toksyny botulinowej w okolice brwi.