Dlaczego Kościół zabrania seksu przedmałżeńskiego?

do-----------------------dziewczyna z perłą Mąż wie, bo jest w tym wypadku takim samym cudzołożnikiem jak ja :-) I jakoś to nam za bardzo nie przeszkadza a wręcz odwrotnie, wiedzieliśmy że również po ślubie będzie tak samo jak przed

Jestecie zabawni :D Jedynie prawdziwi i niezakłamani na tym forum, dobre:D

przynajmniej nie mowie ze jestem katolikiem kiedy olewam zasady tego kosciola :) zlotko ;)

dobre to: kto tak powiedział?

a kim jestes? Chodzącym sumieniem kazdej osoby, ktora łamie zasady Koscioła, hehe.. no dobre:D

Wiele tak zwanych \"katolików\" to hipokryci. Twierdzą, że nimi są, ale nie postępują zgodnie z wytycznymi Kościoła Katolickiego. To tak, jakby ktoś mówił, że jest wegetarianinem, ale od czasu do czasu, kiedy ma na to ochotę, jadł też mięso. :(

dobre to: ja jestem niby tym chodzącym sumieniem?

machos poczytaj Wasze wypowiedzi od poczatku;)

machos - mam nadzieje ze... NIE:p:p

dobre to: Ja wiem co pisałem. Ale co innego zwracać uwagę na pewne rzeczy a co innego uważać się za czyjeś sumienie. Weź wyluzuj..

Ale powiedzcie mi, dlaczego miałoby to bc łamanie 6 przykazania? "Nie cudzołóż" znaczy- nie zdaradzaj męża/żony z kochankiem/kochanką. A jeśli ktoś nie ma męża/żony, to nikogo nie zdradza. Poza tym - skoro przed ślubem uprawia się seks z tą samą osobą, za którą w przyszłości się wyjdzie za mąż/ożeni, to o co tu tyle hałasu się robi? Przyznam, że akurat tego stanowiska Kościoła nie rozumiem i nie zgadzam się z nim. Jeszcze w kwestii tego, ze dla Kościoła seks służy tylko prokreacji- to nie prawda. Ma on również umacniac więzi między partnerami. Dlatego nie rozumiem, co tu zakazywac.

bardziej niz seks przed slubem, razi mnie brak szacunku do drugiego człowieka i zycie duchowe na poziomie zerowym:O To mnie razi. Kwestia seksu czy zabezpieczania sie jest intymna i delikatna, dlatego nie praktykuje spowiadania sie z niej. Moja decyzja, moj los.

"Taa, jestem katolikiem ale coś mi nie opdowiada to grzeszę, a potem spowiedz i szafa gra Dresiarze, twardziele którzy biją żony, gangsterzy itp.. wszyscy to katolicy" To chyba Twoja wypowiedz?:) Schemacik. Ogolniki. Generalizacja. Daj spokoj, juz bardziej wyluzowana nie moge byc:P:P

"nie cudzołóż"= nie wskakuj co cudzego łoża z cudzą żoną/mężem- it's simple ;-)

dobre to: owszem to jest schemat, ale niestety wiele psób w niego wpada. Znam osbiście takich. A generalizowanie, schematy i stereotypy? Niestety, zeby zrozumieć choć trochę świata to trzeba uogólniać. Na świecie jest 6 mld ludzi, jak nie lepiej, i nie ma siły zeby każdy przypadek z osobna traktować :P

on tylko powiedzial to do czego sami sie nigdy nie przyznacie :) ze jestescie hipokrytami ;) tylko to .... wiem ze katolicy ciezko przyjmuja takie prawdy ale trudno... bawi mnie to hehehe

idziesz na łatwizne:P:P Zawsze jest siła:D Oczywiscie generalizowanie pomaga nam poukładac nasz swiat. No i niektore schematy az wołają o pomste do nieba:D

Nie przemawia do mnie ten zakaz... ludzie się wiążą małżeńskim sakramentem, potem zdradzają, rozwodzą więc co za różnica czy przed czy po...:o Poza tym księża się bzykają, molestują... no sorry, ale nic im do mojego seksu :P

"Seks przed ślubem jest grzechem zdrady ponieważ wyjść można potem za inną osobę. Wtedy ten mąż czy żona są zdradzeni."--- nie rozumiem tego rozumowania, ale ok. Niech Ci będzie, że są zdradzeni, chociaż zdrada dla mnie, to jak świadomie oszukujesz partnera, z którym jesteś. I to już byłby dla mnie grzech. A powiedz w takim razie, co wtedy, jak kochasz się przed slubem z osobą, z którą się potem żenisz?????

\"Kwestia seksu czy zabezpieczania sie jest intymna i delikatna, dlatego nie praktykuje spowiadania sie z niej. Moja decyzja, moj los.\" hehhe o tym mowilem a co do naszych wypowiedzi to troche mnie to zastanawia dlaczego jestesmy atakowani za SWOJE OPINIE....po co zakladac topik jesli maj sie tu tylko wypowiadac pseudo katolicy ???

dobre to: nic nie poradzę :( taką już sobie wyrobiłem kulturę myślenia, opartą o stereotypy :D

Gruby - mnie bawi co innego, ale tez mam ubaw:p A Wy w Co/Kogo wierzycie zatem? Jesli oczywiscie mozna zapytac:p

Ja w nic... kiedyś wierzyłem w siebie, ale to też minęło :D

machos - nie uzalaj sie, tylko ... pomysl:P:P Zartuje:) Oczywiscie, swiat rzadzi sie stereotypami i chocbym nie wiem jak tolerancyjna była, to i tak juz mamy to wypracowane w naszych głowach przez istniejace społeczenstwo. Dyskusja na inny temat, pewnie bardziej ciekawszy niz seks przed slubem:P

Widzę, że jak brakuje argumentów, to się wykręcamy szatanem. No dobra, masz prawo tak myśle. Tylko szkoda, że nikt nie umie odpowiedziec na proste pytanie.

do Waleta------------------------ akurat w moim przypadku my jesteśmy dla siebie czyści. Oboje przed ślubem byliśmy tylko ze sobą, więc w praktyce nikogo nie "zdradziliśmy". Nie każdy ma kilku czy kilkunastu partnerów jak tu można poczytac przechwałki na forum. Dla siebie byliśmy pierwsi i jedyni i tak pozostało. Ponadto ten zakaz kościoła był dobry wtedy, kiedy baaaaaaaaaaaaaaardzo młodzi ludzie wychodzili za siebie wyłacznie dlatego, żeby legalnie (według przykazań kościoła) kochać się w pełnym tego słowa rozumieniu. Człowiek ledwo się poznał i zaraz ślub, bo chciał seksu. A co, jeśli związek trwa np 10 lat, po szkoła, studia, nowa praca, brak perspektyw na mieszkanie. Tyle lat, to co najwyżej zakonnik wytrzyma i tez niekoniecznie :-)

ja w co wierze.... nie ma nic pewnego na swiecie dzieki temu nie mam dylematow moralnych...z pewnoscia nie w to co Wy ;) o ile jeszcze je maja katolicy bo jak czytam to wide ze juz sami swoje zasady stworzyli hehehe :)

Walet, a chodzenie do wróżki to nie jest sprawka szatana ?! Przecież Kościół nie uznaje wróżek

Moze powroci?:D

to było do machos