Szukam fajnych facetów!!!

Edgar-Ze topic fajny to sama nazwa wskazuje;-) Ja też uwielbiam krewetki;-)

Ale ja je lubie chodowac :) Znaczy sie nie konsumuje ich poŸniej :)

Ralph - z niecierpliwością czekam na jakieś ciekawe propozycje;-)

No cóż Edgar ja je zazwyczaj połykam na przystawkę;-)

UUUuuuuuuu aż mnie boli serduszko :(

Bluerose, czekasz na jakieś propozycje?? To może ja tak nieśmiało...WYJDZIESZ ZA MNIE?;)

Niepotrzebnie Edgarku ,niepotrzebnie;-)

Ralph -Lwie jakże Ty się znasz na kobietach( już wychodzę;-) )

:) za mojego takkkkkkkkkkkkk:) ale on mój;)

ralph ja myslalam ze ty dzis zagadniesz ale nic to jesli sie okaze ze pozniej to chociaz napisz ze ty to wlasnie ty milego wieczoru wszyskim zycze i zmykam

No ale jak tak - takie fajne morskie zwierzatka - na przystawkę ??

Ralph-czekam!!!;-)i ładnie się do Ciebie uśmiecham:-)

Bluerose, to gdzie??? Vegas??? Rio de Janeiro??? Czy spotkamy się przed tym ślubem,czy dopiero przed ołtarzem przebrani za Elvisa i Priscile?:)

Edgar -obiecuję ,że od dzisiaj zastanowię się nad każdą krewetką za nim wezmę ją do ust(niektóre mogą być ciężkostrawne;-) )Pozdrawiam!

Bez wątpienia Ty będziesz Elvisem!Gorzej jak Priscilla nie pojawi się w Vegas(widzisz-już się martwię ,żebyśmy się przypadkiem nie minęli ;-) )

Dea -nie wiem co Pan Młody na to-ale zdaje się ,że to całkiem fajny facet,więc na tym konkretnym ślubie świadkowanie masz jak w banku ;-)

Nie martw się, wszystko już zaplanowane. Ślubu udzieli nam Marylin Manson i kilka kurczaków z jego fermy.Będzie nieziemsko...ehh;)

Ralph-już mam dreszcze!!!!;-) Dea -na razie więcej ślubów nie przewiduję(bo ,przechodzić póżniej przez te wszystkie rozwody....) ;-)

Dea, Ty też będziesz??? Kurcze, to jednak wesele na 1000 osób nie starczy. Musimy jeszcze ustalić w jakim przebraniu będziesz nam świadkowac;)... a jeśli szanowna, przyszła panna młoda się zgodzi, to na świadka proponyje kolego Niskiego i brzydkiego, czy kogoś w tym rodzaju;)

Szanowny Panie Młody-szczegóły jeszcze obgadamy;-) A czy Ty Drogi Ralphie,aby tylko ,nie zdradzasz mnie gdzieś pokątnie ;-) ,bo już jestem bardzo zazdrosna!!!;-)

Dea -na razie zainteresował mnie jeden ,a czy go puszczę czy nie to już zależy od niego;-)Pa pa!

Gdzież bym śmiał zdradzać... jeszcze nie teraz;) Jestem tak cholernie szczery jak większość przesłuchiwanych \"niewinnych\" przez komisję śledczą;) Do zobaczenia na ślubie świadkowa;)

Dea -do skliknięcia i miłegowieczoru życzę!:-)

W TAKIM RAZIE WYROK BRZMI WINNY!CO JA TERAZ BIEDNA POCZNĘ NARZECZONY TUŻ PRZED ŚLUBEM PUSZCZA MNIE KANTEM I DORABIA ROGI(ZDAJE SIĘ ,ŻE MÓWIŁAM COŚ O ŁATWOWIERNOŚCI -OTÓŻ Z NATURY JESTEM RACZEJ PODEJRZLIWA!);-)

Etamm, to tylko mały incydent.Nie wyolbrzymiajmy;) panno podejrzliwa;) Trzeba sobie ufać i być grzecznym, bo jak wróci świadkowa, to nam dopiero tutaj jazde zrobi:)

Ralph -żarty żartami ,ale czy stać by Cię było ,żeby zaspokoić moją ciekawość w paru kwestiach ,ale na poważnie?

Jasne, jeśli tylko nie będą to tajemnice wagi państwowej i jeśli przekonasz mnie, że nie należysz do Al-Kaidy, to zaspokoje Twoją ciekawość; :)

N O NIEWĄTPIĘ ,ŻE TO JUŻ USTALILIŚMY !Wiek znam ,a jeszcze jakiś szczegół mi zdradzisz?:-)

Pytaj o co chcesz, wkoncu niedługo powiemy sobie sakramentalne \"TAK\" :) więc nie powinniśmy miec przed sobą tajemnic;)

IMIĘ ,STAN CYWILNY,MIASTO ,ZAWÓD ,HOBBY,RYSOPIS(i co Ty na to Drogi Ralfie!) ;-)Stać Cię na taką szczerość!!!