Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdenerwowana mloda mezatka

co was denerwuje w mezach

Polecane posty

Gość kluska serowa
d3 - a gdzie ja napisalam ze ja robilam wszystko od poczatku i on sie przyzwyczail. przeciez pisze : ON POMAGAL, SPRZATAL, ZMYWAL, GOTOWAL ITD. ale przestal (teraz z 2 miesiace temu) i wcale go nie nauczylam. bo nawet teraz przetrzymuje go bo nie chce pokazac ze to moje "obowiazki" ale ten syf mnie wkurwia. najgorsze ze sie zlamie po jakims czasie. posprzatam, a nastepnego dnia juz jego rzeczy porozrzucane. coz. ostatnia proba. jak nie to spadam. przykro mi ale ja nie bede mu sprzatala. nie jestem jego pokojowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska serowa ---> yhy napisała wyrażnie - \"ona w domu prawie nic nie robi\" yhy - jasne, że każy ma swoje zdanie, ale to interesujaca miod \"ciemnej\" nawymyślała (do tego wkładając mi w usta coś, czego nie napisałam - żenujące), a nie ja ją (ani Ciebie zresztą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo co mam robić jak on prawie wszystko zrobi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
a no to faktycznie nie doczytalam. moze z tego powodu ze dzisiaj od rana chodze wkurzona przez balagan :( ale kazdy ma tak jak mu pasuje. mi nie pasuje to co sie u mnie zaczelo dziac i dlatego nie zostane w takim ukladzie. mysle ze- z ta kartka to sama wpadlam na to. bo po prostu brak mi juz cierpliwosci do rozmowy skoro takowa nic nie daje. a walcze o powrot jego wczesniejszych nawykow teraz bo jak poczekam to sie przyzwyczai i rzeczywiscie bedzie myslal ze to moje obowiazki. klaudka - wez zejdz ze mnie. bede dyskutowala i tak :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska serowa --> ja na Ciebie nie wchodzę (Ty pierwsza mnie zaatakowałaś, i jak sama widzisz niesłusznie) - ja Ci tylko udowodniłam, że nie miałaś racji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle_że_
przyszedł mi do glowy pomysl... a może ja bym tak ze swoim popisała o niebieskich migdałach haha ciekawe co by zrobil jakbym mu coś nabazgroliła i na koniec "odpisz" :) moze pieprznie by sie zrobilo hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
sprzedawca no widze widze... tylko ze wczesniej tez lubil jak bylo posprzatane. to ja jestem w ciazy i mam prawo do zmiennych humorow i w ogole hormony buzyja ;) ale on??? tez w ciazy jest i mu sie charakter zmienia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle_że_
aha kluseczka w ciąży jesteś ? no mówiłam ze zachowanie męża może mieć związek z twoją jakąś zmianą hahaha no, ale w ciąży to powinien cię rozumieć i pomagać. może zbytnio mu dopiekasz w tej ciąży ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
mysle ze - pisz. zawsze to jakies odstepstwo od rutyny. powodzenia i milej zabawy klaudka - ale ja ci nie kazalam nie dyskutowac :D poza tym uwazam yhy za szczesciare. jej facetowi sie po prostu zwyczajnie CHCE. a ze robi wiecej niz wymagane to tylko dobrze o nim swiadczy. on ma ochote to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze Twoja ciaza wpuszcza go w depresje... sie zaczal przejmowac ze ojcem bedzie itd. cos sie w domu zmienia i wybilo go z rytmu... seksu mu brak czy cos... no kurde Ty z nim mieszkasz nie ja.. powinnas znac przyczyne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluska serowa---> dziękuję :)...i życzę ci aby w twoim związku też było wszystko dobrze...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
mysle ze - jestem. ale wlasnie o to chodzi ze nie dopiekam. owszem wczesniej koszmarnie sie czulam i wiadomo ze czesto po prostu sie kladlam i odpoczywalam jak mnie mdlosci dopadly, ale jednak staralam sie troche sprzatac. ale teraz nawet nie mam humorow. nic. jestem milusia nawet bardziej niz przed ciaza (mam dobry humor zwykle) zaraz moj maz wyjdzie na potwora :D on duzo dla mnie robi. jedyny problem mam z tym sprzataniem. no po prostu przestal sprzatac. o mnie dba. widzi ze nie mam ochoty jesc to ciaga mnie po restauracjach. smaruje mi brzuszek. codziennie sie pyta czy chce by mi cos przyniesc, kupic, dac cos do picia. pilnuje brania witamin. nie moge na reszte narzekac. jedyny problem to to sprzatanie. a wlasciwie jego brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czy facet yhy jest taki szczęśliwy to wie tylko on, Wy mozecie tylko przypuszczać. Ja zaryzykowałabym inne stwierdzenie, ale nie chcę juz drażnic kluski, bo jest w ciąży ;) Ugryzę się w język :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka27--->on naprawdę jest szczęśliwy...tak jak już prędzej pisałam to on sam mi pierze czy myje naczynia...ja go do tego nie zmuszam..on sam z siebie to robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle_że_
kluska no to może on woli teraz zajmować się tobą niż domem ?? :) napisz do niego ten list.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle_że_
ja uważam że mąż yhy skoro robi to co robi to albo wyniósł to z domu rodzinnego, bo tak się u niego właśnie robiło bez względu na płeć, albo to lubi, albo jest to jakiś sposób na wyrażanie przez niego miłości do żony - że robi coś dla niej, za nią, dla wspólnej czystej chaty itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale go hocham....
ja sie juz przyzwyczilam do mojego syfiarza ,,, nawet jego rodzice mnie ostrzegali ,,nie bede sie tutaj rozpisywac bo i tak nikt mi nie uwierzy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle_że_
ja bym się do syfiarza nie przyzwyczaiła. jakbym miała lenia w domu to wcześniej czy później byśmy się rozwiedli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka---> a czemu mówisz że do czasu...i że może nie być szczęśliwy..nie znasz go a się tak wypowiadasz...i nie jestem z tych okolic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
sprzedawca - :D chcialabym zeby to byla panika lepiej zebys nie widzial mojej kuchni teraz (reszte juz posprzatalam) kiedy ja mowie ze jest brudno to to nie jest kilka talerzy i troche kurzu. w kuchni przy stole nie zjesz bo stol zawalony, krzesla i pod stolem tez. w zlewie sie juz nie mieszcza naczynia, na szafkach cos tez porozkladal i tak lezy. a ja nie mam sily juz tego sprzatac. wszystkie brudy tam jego. nawet naczynia wiekszosc bo ja teraz w domu nic nie jjem. klaudka - :D nie gryz sie w jezyk. pisz :) ale nie wiem czemu stwierdzasz ze maz yhy musi byc nieszczesliwy. sam to robi to znaczy ze mu pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka--->denerwuje mnie że ludzie którzy nas nie znają mają najwięcej do powiedzenia na nasz temat...wszystko wiedzą lepiej...co by wolał mój mąż,czego by nie wolał...no przecież nas nie znasz to nie masz prawa tak się wypowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy ---> o okolice pytałam z ciekawości oczywiście, że go nie znam, ale to, że nam sie wydaje ze facet na daną chwilę jest szczęśliwy, nie znaczy, że tak jest naprawdę i że tak będzie zawsze. U Ciebie z tego co piszesz sytuacja jest specyficzna. Ale to trochę bardziej skomplikowane - nie będę się rozwodzić nad tym. Powiem Ci tylko jedno - oby Twój facet nie miał nigdy okazji porównać, jak jest, a jak mogłoby być. Myślę, ze wiesz, co chcę powiedzieć, a jesli nie, to i tak nie ma sensu dyskutować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
mysle ze - no wlasnie ja tez nie moge sie do jego nowego image przyzwyczaic. :D i dlatego albo woz albo przewoz. nie bede chodzila za nim i podnosila jego brudne ciuchy. uwaga! cos ekstra! ostatnio swoje spodnie powiesil na..... LAMPIE moze on sie w glowe uderzyl i stad te zmiany u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
hehe.. humor mi wraca. moze dlatego ze wiem ze mu na mnie bardzo zalezy i jak odejde to bedzie robil wszystko by sie znowu wkrasc w laski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudka--->ale zrozum że on to wszystko robi z własnej woli..ja mu nic nie narzucam...on to po prostu lubi...piszesz że nie ma porównania,ale sądze że robił by tak samo...on taki już jest po prostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×