JAK NAUCZYĆ SIĘ WCZEŚNIE WSTAWAĆ ???

mam problem z wczesnym wstawaniem.nawet jeśli zasnę o godz.21.00 to i tak na drugi dzień mogę spać do 10.00 rano a nawet jeszcze zrobić sobie drzemkę po południu. gdy wstaję o 7.00 to podczas całego dnia chodzę jak naćpana.jestem "sową", czy można nauczyć się być "skowronkiem" ???wszystko mogę robić w nocy uczyć się, pracować... a w dzień "ni cholere" : POMÓŻCIE!!!! bo ja muszę wstawać raniutko, najlepiej o 6.00 pozdrawiam wszystkie śpiochy!!!! czy komuś udało się to zmienić ?

zrób sobie dzidziusia to się nauczysz wstawać i o 3 nad ranem :D

pomóżcie!!!

Ja też tak mam, i moja mama też więc myślę, ze jest to dziedziczne ;) Niestety ja nie nauczyłam się wcześnie wstawać, robię wszystko aby moment podniesienia sie z łóżka \"na stałe\" odwlec jak najdalej w czasie :D Przestałam już z tym walczyć, widocznie taki mój urok ;)

też jestem ciekawa , czy to się da jakoś przestawic , bo nienawidzę wstawać wczesśnie - żeby się czuć jako tako , muszę pospac choć do 9 - jak wstane o 7 , to pół dnia chodze jak śnięta , dopóki nie utnę sobie drzemki - a jak nie mogę sobie uciąć , to śnieta chodzę do wieczora :( I tez nie pomaga wczesne pójście spać - bo i 10 , i 12 godzin dam rade - byle dospac do tej 9-10. W weekend - proszę bardzo - ale tak poza , to troche uciążliwe

hej zapraszamy wszystkie sowy i skowronki do udzielania rad

jedyna rada w tym wypadku to znalezc prace na druga zmiane albo w domu we wlasnym niezaleznym trybie... ja sprobowalam pracy 8-16. koszzzzmar! - odpada. nie da sie zyc bedac niewyspanym - no nie? chce sie albo plakac - albo po prostu nic sie nie chce, hehe i jak tu byc wydajnym w pracy wtedy?

A dlaczego chcesz sie nauczyc wstawac rano?

nastaw sobie budzik

bo szkoda mi dnia i więcej rzeczy można zrobić. poza tym nie można być takim leniem. a ja tyle razy sobie postanawiam że już jutro to na pewno wstanę wcześniej i nic z tego nie wychodzi... :(

śmierdzący leniu. Wstan odrazu po przebudzeniu i nie dawaj sobie ani jednej minutki na przebudzenie. Po prostu dupsko w górę