JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Belleteyn_ dobre ;-) mama na pewno byłaby zachwycona ;-)

Kat jak sie nie ciesze, ja sie do Ciebie uśmiecham.

no Belletyn :) heheh (Kati uwaga teraz sie ciesze :P:D) i jakie tanie :)

Jak tak patrzę na moje biurko, to ono wymaga posprzątania :). Ale co tam, ja w " Dzień bez samochodu" miałam stłuczkę, a w "Dzień życzliwości" miałam spięcie z sąsiadką-wariatką.

A ciesz się, ciesz. Czy tam uśmiechaj :)

Zaraz bede dzwonic w sprawie makijazu, 50 zł mnie by to kosztowało. Tyle jestem w stanie dac, bo choc kolezanki chce mnie umalowac to raczej wolałabym sie dac w rece specialistow, ktorzy robia to na codzien i bede miala przynajmnie trwalszy. Bo w sumie jak bym chciala sobie kupowac kosmetyki to by mnie pewnie ejszcze drzoej wyszło.

Napewno kupowanie kosmetyków wyszło by drożej i to o wiele, ale mogłabyś z nich potem korzystać, a tak to tylko jeden raz. Hmm też muszę się zastanowić co lepsze.

Kati ale ja sie nie maluje az tak :) wiec na pewno wybiore opcje jednorazowego makijazu

w temacie placenia za slub... belleteyn, mama nie zachowuje sie do konca fair... ale coz, rodzicom mozna troche wiecej wybaczyc :-) moze sprobuj mamie wytlumaczyc, ze tamtego fotograf jest lepszy, obejrzyjcie razem zdjecia i moze mama sie zorientuje... powiedz jej, ze zdjecia to w sumie jedna z wiekszych pamiatek... a jak sie nie da, to trudno, nie warto isc mama na noze... co do zwrotu za ubranie... nie rozumiem, wiec sie nie wypowiadam :-) co do tego, w jaki sposob wasi rodzice pomagaja wam finansowac slub... niestety i w tym temacie musze znow skomentowac zachowanie rodzicow marcina... oni w ogole sie nie poczuwaja do niczego, ostatecznie daja 3 tys. ale to po dlugich namowach.. moi rodzice chcieli jakos bardziej sie dolozyc ale ja powiedzialam ze nie ma mowy, jesli chca cos dac to tylko tyle co tamci.... kurcze, nie umiem sobie tego wytlumaczyc. im sie wydaje ze skro marcin wyszedl z domu to nic ich nie dotyczy... no poza tym ze wszystko krytykuja... moi rodzice dali nam mieszkanie, nie wymagam zeby oni dali drugie :-) ale tam jest brak jakiegokolwiek zainteresowania... do pewnego momentu moi rodzice tez nam pomagali ta na codzien ale to tez juz powstrzymalam. nie chce miec wrazenia ze tamci traktuja moich rodzicow jak \'dojne krowy\'... sorry za zwrot ale mnie to wkurw... maksymalnie...

My nie możemy liczyć na D rodziców wcale :( Oni kompletnie nie poczuwają się do niczego. Kurde jakiegoś doła mam :(

no wlasnie kati, to tak jak u nas. a marcin jakby nie widzi sprawy, jakby to bylo normale ze moi rodzice pomagaja... dlatego od niedawne juz nie pomagaja :-) a przynajmniej nie nam, najwyzej mama daja mnie jakies pieniadze na moje sprawy... moze to nieuczciwe ale niestety.

No u nas D niestety od razu powiedział mi jak jest i znałam relacje panujące w ich domu. D. praktycznie od pełnoletności musiał na siebie zarabiać, mógł wyjść z domu na tydzień i nikt go nie szukał. Tak jest i teraz. Na dodatek chcą kasę na czynsz za mieszkanie w którym D nocuje raz na 2 tygodnie (cały czas jest u mnie w domu). Na wesele MOŻE przyjdą (ojciec przyjdzie, matka nie wiadomo). Może jej się nie chcieć i już :( Ja nie chcę od nich nic. D też. Nauczyliśmy się żyć bez ich pomocy. Od moich rodziców nie chcemy również nic, ale upierają się by nam pomóc. Czasem odpuszczam i pozwalam na pomoc. Ale nie chcę potem wypominania więc wolę sama. Sprawę mamy ciężką, ale mamy siebie i to najważniejsze. Rodziców D olewamy oboje i tak jest najlepiej. Przykre to, ale w tamtym domu żądzi alkohol :(

sorry, mialo byc otwierania FIRMY...

wrrr klienci dzwonią że neta nie mają. W cafe na 9 komputerów, tylko 4 mają internet :( załamać się można :( Program do rat mi nie działa, nie mogę drukować i wszystko jest do dupy :( Chcę do domu, wyłączę telefon, położę się do łóżka i o wszystkim zapomnę.

Idę do domu, nic nie wróciło do normy, nadal net się rozłącza. Od jutra kolejna walka :( papa

ale dużo napisałyście:) wróciam do domku Babitek-smutno mi z powodu kotka,ale przynajmniej nie cierpi waikiki i sumer-Kamila Piotrowicz,Tczew,pomorskie,myślę ,że znajdziecie na naszej klasie:) Kati 24-wspólczuję z tymi kompami i netem,Głowa do góry i uszy też:D ze mnie tez się smieją,bo cieszyłam się,że 6 kg od września przytyłam,a oni jak zrzucisz te dwa grube swetry i wielkie spodnie i buty-to zobaczymy ile deko:P itp. Belletyn -zdjęcia fajne szczególnie \"szczegóły\",w planerze mało widoczne , natomiast w \"kościele\"-za dużo budowli,a za mało pary młodej,ale jakościowo ładne.Może będziesz mogła ustalić jakie chcesz zdjęcia i które rzeczy mają być zrobione:) wszystko na pewno będzie dobrze:D

witam -miłego dniaa:D W tym dniu myślę o Wojtusiu,wszystko będzie dobrze:) oby szybko i bezboleśnie

hello!!!! Kala jak tylko odpalą naszą-klase na nowo to Cię znajde :-D

podobno po 15:) czekam miłego dnia,ja będę wieczorem.

Kala dzięki za maila :-D odpisałam i w załączniku masz mały drobiazg ;-)

Hej kochane Widze rozmowa na temat pieniazkow.. U nas jest tak ze moi rodzice placa polowe a druga moj narzeczony bo jego rodzice nie chca sie dolozyc w sumie to ojciec ..jesli prychodzi do zalatwiania to maja duzo do powiedzenia nawet nie mowilismy ile naprawde kosztowal na skamerzysta i fotograf bo powiedzieliby ze za drogo ...stwierdzili ze ich zaskoczylismy i nie maja kasy ...no trudno .. Belletyn...postaraj sie wytlumaczyc mamie chociaz moim zdaniem faktycznie troche glupio sie zachowala :(.. pozdrawiam kochane

a wyśle ten drobiazg innym pannom młodym też :-D niech mają :-D może coś z tego bedzie ;-) pozdrowionka Kala!! ...ide się uczyć ( w sobote egzamin) :-o

Hej! Dziękuję wszystkim za rady - nie będę rozmawiać z mamą na ten temat bo to sie skończy kłótnią. Moja mama się wykrzyczy i jej przejdzie, a ja mam zwyczaj \"trzymać\" to wszystko w sobie i przeżywac to po 100 razy. Odezwał sie pan, z linka ktory wrzucilam wczoraj. Stwierdził, że mamy dziwne wymagania (nie chcemy żadnych odbitek - bo mamy zaprzyjaźniony Fotolab, gdzie nam zrobią taniej niż u niego, ale nie muszę mu tego wyjaśniac :) ). Chce za usługę 900 zł - ale co dziwne żąda zaliczki w wysokości 500 zł. Trochę mnie to odrzuciło - no cóż zobaczymy, i tak nie zamierzam placic bez podpisania umowy, a w Ostrowcu będę za jakie 4 tygodnie.

:0 witam :) ja na razie korzystam poki moge i sie wysypiam (co zostaje przyplacone w nocy, bo do 2 nie spie). Yza sie odzywała wczoraj, Wojktus ma dzis operacje o 9 tak wiec kochane módlmy sei za niego. Dzis ide na sweitlice, bede miec teraz az jeden dzien w tygodniu. No ale zawsze to jakas kasa. waikiki milej nauki :) imilii a Ty juz w Polsce?? Belletyn ja bym sie jeszcze zastanowila nad tym panem!! Bo az 500 zł zaliczki?? Teraz kawka, film i ide do wanny :) a potem robota :o

Widzisz mnie też to zdziwiło - zaliczka przekraczająca 1/2 ceny :-/. Jakoś wszyscy brali zaliczkę 100 zł, a kwoty do przyszłego zapłacenia się dużo wyższe. Ech, muszę jeszcze poszukać - zdjęcia niebrzydkie, ale pan chyba specjalnie dał taką zaliczkę zaporową, żebyśmy się nie zdecydowali, bo on ma drukarkę fotograficzną i usilnie mnie namawiał na odbitki z niej.

zapisałam sie na makizaz probny na 30 czerwca :) niektore bede juz przed a ja wlasnie se bede makijaze probowac :P nie wiem czy dziekowałam Kali za maila :) jezeli nie to niniejszym to czynie :) waikiki ale słodkie te bobaski :)

hee miało byc po :) a nie przed, przed to ja bede :P

Hej wszystkim. Problem z netem utrzymuje się nadal. Czekam na dostawę urządzeń, które MOŻE coś pomogą. Nadal mam dość, a dół się utrzymuje :( Staram się trzymać uszy (i całą resztę :P) w górze, ale jakoś mi nie wychodzi. Jakiś dołek mnie trzyma i puścić nie chce. Na dodatek dałam się namówić D i kupiłam buty za ogromną jak dla mnie kwotę. Aż mnie serce boli. No, ale ostatnie \"z promocji\" rozpadły mi się po pół roku i musiałam coś mieć. Tylko czemu tak drogo za zwykłe sznurowane butki :( Zamiast się cieszyć to się wkurzam, że je kupiłam. Bez sensu jakaś jestem :) Weźcie mnie walnijcie czymś bo przynudzam.

Kati wolisz kopa w tyłek, cios w brzuch, czy wlnać przez łeb?? :-D zartuje! ...nie idzie mi nauka wcale :-(

kati może idź na solrium sie wygrzać?? to może Cie dołek opuści... :-D nie wiem... kupiłas sobie buty, to Ci sie powinien humor poprawić, a Ty sie smutasz :-(