Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY KTORAS Z WAS

JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Polecane posty

kati problem alkoholu na weselu faktycznie jest. też się zastanawiałam długo co by tu zrobić i stwierdziłam, że przecież nie wszyscy wiedzą, że tata Marcina ma problemy z alkoholem więc nawet gdyby się spił to będziemy udawać, że nic się nie stało. nic innego nie przychodzi mi do głowy! bratową się nie przejmuj może jej przejdzie. ja właśnie się dowiedziałam, że mój brat przeprosił za wszystko i wizja rozwodu w rodzinie chyba już się rozmyła. puki co bynajmniej pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście większych problemów z rodziną nie mam. Poza tym, że moja mama jest despotyczna i nie znosi w okolicy widoku osób przytulających się czy trzymających się za rękę (a szczególnie mnie) - wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek86 u mnie jest tak, że po pierwsze moi rodzice chcą się spotkać z Darka rodzicami i nie rozumieją powagi problemu (nie przyjadą razem itd). A co do wesela to brat podjął się \"pilnowania\" teścia i w razie czego ma go siłą wyprowadzić i zawieźć gdzieś, gdzie będzie mógł się wyspać :( Moja rodzina jest bardzo duża i wszyscy są ułożeni itd i naprawdę będą obserwować nas, moich teściów itd :( No, ale mam nadzieję, że się nie poryczę na własnym weselu przez czyjeś głupie zachowanie. Co do bratowej to raczej jej nie przejdzie :( Brat zataił przed nią pewne sprawy i żrą się teraz niemiłosiernie. Bratowa spłaca teraz jego długi, komornik puka do drzwi, dzwonią z banków, jest sprawa w sądzie itp. Długi są ogromne a ona chce się od nich uwolnić bo to nie jej zasługa. Szkoda mi jej :( Ja ze swoich długów powoli wychodzę. Kupiliśmy teraz samochód (na kredyt) i US nam zwróci VAT więc Darek obiecał, że pojedziemy na krótkie wakacje. W tamtym roku nie byliśmy nigdzie. Ja pracuję całe dnie do godz 20.00 Również w soboty i niedziele (krócej), nigdzie nie wychodzę, wykańczam się i potrzebuję odpoczynku. Mam często ochotę, żeby mnie ktoś porwał i chociaż pogadał, pospacerował itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasna dupa !!! ale tego uzbierało się na forum.... ja miałam także rodzinne problemy, ale Mama jest już z ojcem po rozwodzie i wszystkim nam się żyje dobrze :) Szanownego ojca na ślub i wesele nie zapraszam, jego mamy też nie ;) i tak, jak napisałyście, mamy wspaniałych mężczyzn (mój jest genialny!!!) i cieszmy się tym na każdym kroku i dbajmy o swoje rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze pomaranczowej osobie znow cos przeszkadza(czemu sie nie ujawnisz tylko ....jestes anonimowa....widocznie mnie znasz ....wiec po co to?? Jezeli cos ci sie nie podoba to po prostu nie czytaj....nikt nie prosi cie o zbedny komentarz. Mam dziewczyny ze u was juz dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim.....;) widze ze czaarny humor zapanowal wczoraj:( az nie wiem co pisac i czy wogole pisac....bo oprocz moich uprawnien o ktore sie boje to nie ma nic zlego u mnie...i az wstyd i strach sie przyznac ale wszystko idzie i uklada sie jak planujemy..... jedyne niepowodzenie ktore moze mnie czekac to wlasnie niedopuszczenie teraz do egzaminu-i przerzucenie go na zime.... ale trzymam za Was kciuki ze wszytsko sie pouklada;)trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Rybnik - wstajesz w srodku nocy ;) Dziewczyny - nie będę żadnej z Was pocieszać, mowic, jak bedzie - bo lepiej zawsze jest w ktoryms momencie, niezaleznie od tego, co zwali sie na glowe, w koncu udaje sie tego pozbyc. Jak mialam 16 lat, zmarl nagle moj tata, ja Go znalazlam w domu i bylam przekonana, ze z ta chwila skonczylo sie moje zycie, ze juz nic nie bedzie dobrze..udalo sie pozbierac, choc nie bylo latwo.. Pozniej jeszcze rozne inne perturbacje, moja choroba, o ktorej jak uslyszalam - takze bylam pewna, ze juz nigdy nie bede zyla normalnie..bo jak mozna zyc normalnie bedac chorym do konca zycia? Ale ze wszystkim udalo mi sie uporac, oswoic czarne mysli, pogodzic..jest, jak jest, a moim celem jest ulozyc wlasne zycie w taki sposob, zeby plynelo szczesliwie.. Nie dawajcie sie czarnym myslom, nie dawajcie sie smutkom, bo przeplakanego dnia nikt Wam nie odda - bedzie stracony! Cieszcie sie tym, ze są obok Was ukochane osoby, ktore Was (tak samo jak mnie) wspierają i pomagają przezwyciężyć wszystkie złości, problemy i smutki. I myslcie optymistycznie o tym, co nas spotka jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glupolek--> bo juz mialam dawno sie zapytac....no ja slubuje w Inie..a Ty??bo tez pisalas ze jestes z Inowrocławia.....co mnie z lekka zdziwilo bo rzaaadko sie spotyka ludzi z tych okolic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspołczujeoja
Babitek a na co jestes chora??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny wy macie takie problemy a ja mam inny.szukam pracy mam nadzieje ze w tym tygodniu cos bede widziala.czlowiek po studniach i pracy nie ma.jestem zalamana. do niusii tak ja bede slubowala w inowroclawiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie nie - nie wspolczuj - zyje mi sie naprawde dobrze i nie mam na co narzekac, poza braniem lekarstw - ale to kwestia nawyku :) zle bylo tylko na poczatku - nie wiedzialam co z tym zrobic w swojej glowie. A choroba - to choroba ukladu pokarmowego - nie chce sie o niej rozpisywac, bo chyba nie ma po co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie glupolek wyprawiasz wesele?;) ja mam zarezerwowane for you ale zjezdzilam sporo restauracji w inie i okolicy....rozne opinie o tupadlach krazyly...no ale powalila nas sala i szybko rezerowalismy tam;) babitek ja bb dlugo chorowalam na studiach na zoladek...mialam jakas ostra wersje refluxa...pelno tabletek bralam najpier uspokajajacych..pozniej na bazie ranitydyny...od 2lat mam spokoj w miare...ale i tak jak sie czyms lekko zdenerwuje to moj zoladek zachowuje sie jakby mial eksplodowac...mdli mnie odrazu i wszystko piecze...ble.... cokolwiek masz z ukladem pokarmowym-szczerze wspolczuje ja jak chorowalam schudlam z 56kg do 48....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nusiaa - prawda prawda - uklad pokarmowy jak doskiwiera, to nic fajnego.. U mnie to raczej jelitka wariują, ale od operacji jest dobrze - i oby tak zostalo. A leki - bede sobie brala, a co! :) Schudlam - taaak, schudlam, ale niestety pozniej przytylam spowrotem :) odkad jelitka znowu wchlaniaja to co im daje, nie chudne - dobrze i zle ;) dobrze, bo zdrowo, a zle - bo chcialoby sie schudnac - ale nie z takiego powodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja próbuję się nie łamać i czasem wychodzi mi to lepiej, a czasem gorzej. Ale się staram i już :) Długi spłacę wcześniej czy później. Zarabiam, mam dach nad głową itd. Nie kupię sobie kolejnej bluzki czy butów, ale kiedyś to sobie odbiję :) A na poprawę nastroju zapraszam tutaj: http://www1.100lat.pl/PoprawaNastroju/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nussia-> faktycznie rozne opinie slyszalam i dobr i zle.sala wiem jest ladna duzo miejsca do tanczenia osobiscie bylam na tej sali.podloga podswietlana nie wiem jak w tej chwili moze jest po remoncie bo ja bylam 4 lata temu.negatywne opini slyszalam na temat jedzenia ale trzeba sie przekonac osobicie. ja mam \"nad stawkiem\" sala po remoncie skromna. na ile robicie wesele. bedziesz zadowolona na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Babitek - rozumiem, bo tez mialam problemy z jelitami, to znaczy mialam guza na jelitach, wycieli mi operacyjnie,ale znow rosnie,heh. Pewnie po raz kolejny bede musiala zrobci badania czy nie ma komorek rakowych. U mnie troszke lepiej - bo wiem ze cokolowiek sie stanie to mam mojego ukochanego - pomimo chorob i trosk. Razem sie wspieramy, bo kazdy cos tam ma. Nie wiem co nas wiecej laczy....:) Z kazdym dniem czuje ze bardziej darze go uczuciem. Ja tez robie A6Weidera, i stosuje diete niskoweglowadonowa. aha, przenioslam swojego bloga tutaj: http://ines-ka.blog.onet.pl/ pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my robimy na ok 70 osob....nad stawkiem jest fajna sala...ale mojemu facetowi for you spodobala sie najbardziej...tez slyszalam zle opinie o jedzeniu....ale tez slyszalam i dobre...mysle ze nigdy nie znajdzie sie tylko dobrych opinii;) bbb podobal mi sie wystroj w tupadlach...widzialam sae przygotowana do weselicha..i wygladala slicznie...na wysokim poziomie...naczynia..serwetki..sztucce kieliszki itd... ja jestem Pani czepialska i wszystkie szczegoly niestety sie dla mnie licza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ineska....twoje zdjecie w krainie magii powalilo mnie jest przcudne a Ty wygladasz swietnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do niusii-> faktycznie dekoracja jest przepiekna i rybki w akwarium osobny stol z alkoholem. nusia a czy pokoj dla nowozencow tez macie zarezerwowany. ja wlasnie nie wiem jeszcze co z ta noca poslubna gdzie ja spedzimy. w tym roku chcemy kupic mieszkanie albo na poczatku przyszlego chyba ze rezerwacje w hotelu sobie zrobie.aha mam pytanie co do zdjec.zdjecia robicie u fotografa czy w plenerze. bo ja w plenerze ale nie w solankach tylko za Inowroclawiem w palacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz ci mowie;) w for you zarezerwujemy tylko pokoje dla gosci koszt na dzien dzisiejszy dla 1os to 35zł ale pokoje sa sliczne i jest miejsc chyba do spania ok 20 czy nawet wiecej... ja nie chce rezerwowac dla nas pokoju ( na spanie ) bo chce do domu wrocic...i powiem ci ze sie nie zdziwie jak kazdy wroci do siebie hehehe ze wzgledu na przenocowanie gosci i brak miejsc ( u mnie prawie wszyscy goscie sa przyjezdni;) )zdjecia robimy u fotografa i to gora ze 3szt...na moim przyjeciu bedzie kuzyn ktory jest fotografem i kamerzysta w TVP....i chce go poprosic by nam pare fotem porobil;)mam nadz ze sie zgodzi:) kamerzyste wzielismy z for you i zespol tez...bbb mi sie podoba jak graja SOMGORSI --slyszalam tylko demowki na stronce...na zywca przy nich sie nie bawilam ale chyba bedzie fajnie:) nie wiem w jakim kosciele wziac slub..bo ja bede juz miala meldunek w bszczy wiec chyba moge sobie wybrac parafie;)chcialam w barbarce..i jeszcze jeden problem...jak dowiezc gosci od kosciola do sali hehe chcialabym wynajac jakis busik ale nie mam narazie namiarow... aa -jeszcze troche cie pomecze ale to fajnie rozmawiac z kims kto slubuje w tym samym miescie- sukienke kupujesz u nas czy szyjesz??bo ja dowiadywalam sei ze uszycie sukienki w doominice takiej falbaniastej i puchatej;) to koszt ok 1200zł jeszcze nie bylam w tym salonie na przeciwko MC donalda-->chyba sonia sie nazywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nusii-> jest mi rozwiez bardzo milo. a co do sukienki jeszcze sie nie rozgladalam ale chcialabym kupic lub uszysc z mozliwoscia sprzedania wiem ze calej sumy mi nie dadza za ta suknie ale zawsze jakis zwrot pieniedzy bedzie. ja tez jeszcze nie wiem w jakim kosciele czy u mnie czy u narzeczonego.a co do kosciola to najblizej z kosciola na sale bedziesz miala w Matwach w kosciele opatrznosci bozej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze w matwach byloby najblizej...ale tak jakos ten garnizonowy mi przypadl do gustu;) a co do kiecek to tylko narazie weszlam zagadac do dominiki zaczne sie rozgladac na poczotku przyzlego roku;)moze cos wczesniej poprzymierzam sobie;) ja stara parafie mialam sw.ducha na piastowskim..i bb sie ciesze ze tam nie bede miala;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa i jeszcze jedno glupolek gdzie mniej wiecej miszkasz?:)ja kiedys na piastowskim na lipowej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wlasnie chce tez tak zrobic zaczac rozgladac sie na poczatku roku ladnie nowy rok przywitamy i w styczniu bedziemy sie rozgladac.abym ta prace tylko dostala i bedzie super.mam nadzieje w maju juz bede pracowala.dziewczyny milego dnia wam zycze choc pogoda taka sobie pochmurno.oby nie padalo.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja blisko twojej sali.napisalam ci moja parafie.pozdrawiam jak chcesz to mozemy porozmawiac na gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok pewnie ze tak:) 2867725 tylko dzis juz raczej mnie na necie nie bedzie chyba ze wieczorkiem bo zaraz na budowe spadam a pozniej do bszczy na obiadek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nusiaa dziekuje za dobre slowa:) a ja juz odliczam dni do wyjazdu do Polski! juz sie nie moge doczekac:) ale jeszcze czeka mnie 2 tygodniowa wizyta tesciowej u nas (przyjezdza do nas do Londynu) a nasi rodzice(tzn. lubego mama i moi rodzice) poznaja sie pewnie na slubie dopiero,heh:) na szczescie mam lajtowa tesciowa, i sie nie wtraca i jest wyrozumiala, gorzej z moja mama co lubi rzadzic,niestety. co to tescia. przemilcze. typowy szkot. no comments.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niusia dodalam twoj numer gg do kontaktow jestes w moim wieku zaraz cos do ciebie napisze abys miala moj numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,ja juz po pracy mam nadzieje ze humorki juz troche lepsze. Wlasnie dzis wstalam bardzo szybko musialam isc niestety szybko do pracy i pieszo. Wlasnie siedze na balkonie ,i pisze do was u na sjutro ma byc 30 stopni i taka pogoda ma sie utrzymac az do konca tygodnia. Ja tez nie moge sie doczekac juz wyjazdu do Polski. W sumie zostaly jeszcze 2 miesiace i prae dni. Co tam u was dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×