Kocham GO ale nigdy z NIM nie będę... czy ktoś tak jeszcze ma ?

A jeśli tak... to czemu ???

bo jest z kimś innym

Ja tak bardzo kocham :( BARDZO BARDZO BARDZO że wiem, że do konca życia nieszcześliwa będę :( i jestem ciekawa kto własnie tak ma, a nie, ze za pare miesiecy przechodzi..

Nie mam bo mnie rzucił... :(

bo za późno się spotkaliśmy :(

że stanę się dla niego zbyt ważna i będzie musiał coś poświęcić...co za bzdury!

Dziewczyny,im wczesniej skonczy sie zwiazek bez przyszlosci tym lepiej,bo potem to juz tylko pustka.I ja w takim jestem/bylam juz sama nie wiem.Staram sie zapomniec,by nie umrzeć rojąc to wszystko.

No ja tak mam.Juz 7 lat.Kocham go,a On? Daleko,zarowno fizycznie (chodzi mi o odleglosc w km ;) ) jak i emocjonalnie.To boli podwojnie :(

ja też kocham ale on ma inną dziewczynę, porażka:(

bo jest księdzem :(

też tak mam , tylko że jestem facetem. nie jestem z nią bo mam zbyt duzo wad głównie zewnętrznych (mało atrakcyjna twarz, jąkanie itp...) 3 lata to trwa

podobnie czuje :( ale wiele wiary w nas i naszą miłość

A ta wiara, jak się u Ciebie przejawia? Walczysz o nią?

pewnie ze walcze jak to tylko możliwe godziny spedzone z komórką przy uchu i setki sms'ow dziennie i jedno jesdyne spotkanie w realu :(

nie umiałam docenić tego co miałam, odeszłam, a teraz... ehh

tez kocham faceta i wiem ze nigdy z nim nie bede. zakochalam sie w nim rok temu. tylko ze on jest w polsce raz na pol roku i to tylko na kilka dni. spotykamy sie jak przyjezdza ale ja chcialabym go miec przy sobie caly czas. miedzy nami niby do czegos doszlo ale oboje wiemy ze to nie ma sensu kiedy on jest tam a ja tu.

Klub Związków Niemożliwych. Jest nas dużo. Ha, ha... Trzeba się łączyc w klubu, żeby to obgadać, nabrać dystansu i poczuć sie lepiej.

dlaczego to tak boli jak sie Kogos kocha i nie mozna z Nim byc :(

niestety boli i w naszym przypadku nie przestanie..:(

ponieważ jest młodszy niższy i strasznie rozchwiany emocjonalnie .. nie wiadomo co mu po głowie chodzi .. nie można na niego liczyć i być pewnym jakiegokolwiek jego zachowania ... jest jak chorągiewka na wietrze... ciągle szuka czegoś nowego ... nowych wrażeń .... może za kilka lat ... ale pewnie dam sobie spokój ... choć nie ukrywam że jest to najbardziej niezwykły człowiek jakiego poznałam jest jak moja druga połówka poprostu idealna osoba dla mnie ale nie będziemy razem ... kogokolwiek nie poznam zawsze będe tą osobe z NIM porónywac i wiem ze wszystko wypadnie na jego korzyść ... zawsze będe o nim pamiętać ... gdziekolweik będe i z kimkolwiek się zwiąże ... całym sercem będe przy nim ....

jeszcze przed wczoraj byłam pewna, że już Go nie kocham, ale... ja się chyba z tego nigdy nie wyleczę.. :(

ja mam to samo :O

Ja tez tak mam mysłałam ze najgorsze mam za sobą ale nie...powróciło wszystko i jest mi strasznie zle a wiem że to co było już nie wróci:(

ja tez

Podpisuję się pod tematem-ponieważ-spotkałam Go zbyt pózno-ponieważ kilka lat temu popełniłam błąd i związałam się z niewłaściwym facetem,który teraz jest moim mężem-ponieważ jest dziecko,są powiązania ,zależności i najważniejszy powód-ponieważ On tego nie wie,nie powiedziałam Mu nic na temat mojej sytuacji i teraz się z tym męczę.Kiedy Go poznzłam,byłam daleko stąd,daleko od domu,od swojego prawdziwego życia.I zachłysnęłam się Nim,chwilami szczęścia itym całym szaleństwem.Myślałam,że kiedy wyjadę nie będzie już dalszego ciągu...Ale jest. On dzwoni,wysyła smsy,chce do mnie przyjechać... A ja wariuję bo jedyne co mogę zrobić to przerwać tę znajomość.Jak ja bym chciała żeby mogło być inaczej.....

Ale u Ciebie jest szansa... a u mnie nie :(

ja tak mam, choć może w końcu on zmięknie ale przestaje sie łudzić...

I ja się przyłączam... Też się zakochałam i nawet mieszkałam z Nim (co prawda tylko półtora miesiąca) ale zawsze to kawałek czasu. Rozeszliśmy się bo jak sie okazało ma żonę i dziecko. On nie mieszka w Polsce i ja też wyjechałam na te półtora miecha ... I niestety albo stety muszę przyznać, że to był najpiękniejszy okres w moim życiu. Ale wszystko co piękne przecież szybko się kończy a jak sobie to uświadamiam to wpadam tylko w jeszcze większa rozpacz...

ehh on kogos ma a ja Go tak bardzo kocham :( ale moze kiedys bedziemy razem ... meczy mnie to juz od 11 miesiecy :(