Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

ejmi.......no u nas z seksem jest naprawde kiepsko. Czesto Michał mówi ze biore go na przetrzymanie:) ale to nie to. Po prostu kompletnie nie mam na to ochoty. Kiedys mi wypomniał ze choc raz mogłabym ja przejąć inicjatywe. Zdarzają sie u nas przerwy miesiąc, pólłtora. Moze to wpływ tabletek antykoncepcyjnych. Biore juz dobre kilka lat i moze to ich sprawka ze moje libido spadło do -10. z reguły nie podoba mi sie to ze mało mi czasu poswęca jak sie kochamy. Od razu zabiera sie do \"konkretów\". A ja tak nie chce. Potrzebuje czasu, samych pieszczot, dotyku...........sam seks mnie tak nie rajcuje jak wlasnie to. Wiele razy mu o tym mówiłam, przyznawał mi racje a potem i tak robił swoje.:) ale to chyba kazdy facet tak ma:) nie lubi długo czekac. chciałabym najzwyczajniej w swiecie byc szczesliwa i chciałabym umiec powiedziec ze tak jest. Moze ja za duzo wymagam? sama nie wiem? moze nie umiem sie cieszyc tym co mam? tego tez nie wiem. czytając wasze wypowiedzi czasami zazdroszcze....tego szczęścia, tej miłosci.......bo u mnie to chyba rodzinne...ze nikt nie potarfi byc szczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - nie możesz odstawić tebletek.. nie mówie tu o całkowitej odstawce tylko zrobić sobie przerwe na 2-3 miesiące. Napewno wtedy wszystko się poprawi. Ja też miałam zerowe libido i sama sie wkurzałam, że chodze przymulona i w ogóle nie mam ochoty na seks. Odstawiłam i chodziłam napalona jak kotka w marcu.. oj wtedy się działo:) Od razu poczułam się szczesliwsza. Jesli panicznie boisz się ciąży no to przecież można zabezpieczac się na inne sposoby... może bardzie jkłopotliwe niż tabletki... ale jak poczujesz chęć to nic w stanie nie jest posuć nastroju:) Zatem polecam odstawienie tabletek. Wiem, że miałaś problemy z cyklami.. ale ja miałam to samo i nie żałuje.. teraz jestem na lekach ale ja zdecydowałam się na całkowite odstawienie...być moze niedługo ciąza... Jak zwiększy Ci się libido M wcale nie bedzie musiał prosić byś przejeła inicjatywe.. bo sama to zrobisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja widzę,że tabletki zamiast ułatwiać życie to je rujnują.Nie wiem co to jest za uczucie,bo tylko raz brałam na anemie a nie na rególowanie cyklu.Jakoś sobie z mężem radzimy bez nich i widzę,że dobrze zrobilam nie decydujac się na nie.Wolę już te parodniowe bóle i obfite miesiączki. Pozdrawiam! Yasminko,głowka do góry-jesteśmy z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin nie obwiniaj się i nie dołuj. To nie tak, że w rodzinie nikt nie potrafi być sczęśliwym. Walcz o szczęście, a jak potrzeba to go poszukaj. moze dziewczyny mają rację? może to nie to? Nie wiem. ale nie mozesz biernie się temu przyglądać. Każdy ma prawo do szczęścia. I nie mów że jakoś to bedzie, bo może nie będzie... Może szczęscie jest calkiem gdzie indziej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda . Po odstawieniu tabletek \"chce sie jak kotce w marcu\" - ja odstawiłam i mąż ma mnie niekiedy dość bo sama na niego włażę hi hi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to ejmi masz racje:) domyslam sie ze jak odstawie tabsy to bede miała ochote bzykac sie wszedzie i o kazdej porze:-D tylko ze ja tabsy biore tez głównie na cere:-O miałam swojego czasu straszne z tym problemy, przetłuszczała sie okropnie, swieciła jak psu jajca, ciągle mi cos wyskakiwało, juz rady nie dawałam. Teraz mam spokój. Boje sie ze po odstawieniu problem wróci. Musze przy najblizszej okazji pogadac z lekarzem, moze cos na to poradzi. Bo od dermatologa to tylko antybiotyki dostawłam na to i troche na tym podupadł mi zołądek.Wole nie kombinowac. No zobaczymy:) okres to pewnie znowu zwariuje. poza tym ostatnio martwie sie moją mamą. Była na badaniach, wyszło ze jej serducho niedomaga, ma chorobe wiencową i nie wytrzymała na ekg wysiłkowym:-O nigdy nie miała problemów z sercem a tu nagle cos takiego:-O poza tym lekarze nie mogą namówic jej na operacje tarczycy. Ma guzowatosc tarczycy, szyje napuchniętą i wielkosci piłki, dusi ją to, czesto budzi sie w nocy, wstaje na papierosa a co najgorsze ze nie wolno jej przeciez palic.........nic nie słucha co sie do niej mówi:( a o operacji nie chce słyszec nawet, tak potwornie sie boi. Boi sie ze sie nie boudzi z narkozy, ze cos sie stanie i straci głos..........Ja juz nie wiem jak mame pocieszac. Tato wlasnie do mnie przed chwilą dzwonił, tez jest zmartwiony, bardzo sie przejmuje. Tak cholernie załuje ze nie mam ich pod reką gdzies tu w Sz-nie..................mogłabym sie mamą opiekowac, wspierac ją...a tak to bywam u rodziców naprawde rzadko:( martwie sie, nie chce zeby mamie sie cos stało, chyba bym tego nie przezyła:-O niech to szlag wszystko..........:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Wy się cieszcie, że libido po odstawieniu wam wróciło bo już udowodniono naukowo, że nie zawsze libido wraca po odstawieniu do swojego naturalnego poziomu. Spotkałam się na kafeterii z mnóstwem kobiet które po odstawieniu nie czuja żadnej różnicy. Prawda jest taka.. tabletki bardzo ingerują w nasze organizmy i to bzdura że te z najmniejszą ilością hormonów nie robią szkód. Ja rozpieprzyłam sobie całą gospodarkę hormonalną, żałuje że brałam tak długo, choć dla niektórych 3 lata to nie długo..ale strach przed ciążą był silniejszy, a poza tym nie ukrywamze wygodnicka też byłam. Na początku po odstawnieniu sporo schudłam i libidoo wzrosło 200 %.. teraz troche to wszystko ucichło ale i tak jest dużo lepiej niz przy tabsach - waga wróciła z nawiązką. Ale ja wierze że to wyprostuje:) Dużo czytałam na ten temat, dużo rozmawiałam z innymi i w tej chwili ginekolog to mnie nie zagnie w tych tematach- kiedyś zapytał mnie czy ja studiuje medycyne:) No ale wracajac do naszej Yasmin - nie gadaj bzdur że jesteś skazana na nieszczęście rodzinne, masz swoje życie w swoich rękach i to Ty nim kierujesz, Ty podejmujesz decyzje a nikt inny! Emilko... weż się w garśc i działaj! Często szczęściu należy pomóc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - ja też bardzo bałam się o cere, też miałąm z tym problemy, potrafiły mi wyskakiiwać takie wulkany na twarzy i plecach że wstyd było z domu wyjść i długo zwlekałam z odstawieniem bo głownie bałam się o to... ale okazało sięże nie jest tak żle, jesli już coś wyskoczy to przed okresem, oczywiście cera nie jest taka jak p0rzy tabsach ale nie jest tragicznie! Odwagi kobieto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Kochane moje słonka:)) dopiero teraz się dorqwałam do kompa i to u moich teściów bo mój komputer okupuje mąż. I nie wiem kiedy mi go odda :(. A ja tak tęśknie do piosania z Wami chyba sie uzalezniłam:P hihihi. Nie zdążyłam wszystkiego poczytać ale obiecuję nadrobić:D. Ale myslę że najwazniejsze poczytałam:)) GAWIT - jak ja się cieszę. Moje gratulacje. czekam na 100% potwierdzenie - jako ciocia inernetowa:) jak to brzmi fajniuchno:D Yasminka - wiesz co chyba musisz jednak pogadac z tym twoim facetem. Bo z tego co zdążyłam poczytać to on mół odebrać jakjoś dziwnie to twoje pytanie i rozmowe. Porozmawiajcie żeby znów nie było niedomówień. Dobra maleństwa narazie uciekam mam nadzieje ze jeszcze dzisiaj wpadne. 🌼 yasmin 🌼 ejmi 🌼 kropelka 🌼 kinga 🌼gawit 🌼 b.ona 🌼fajna 🌼 thahluand no i nasze długo nie słyszane ewka i anah 🌼 mylo a ty czemu nasz opuściłeś:( rodzyneczku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane nawet nie mam czasu przeczytać co u was u mnie wszystko w porządku w domu,tylko zachorowała moja mama,fakt długo między nami zgody nie było,ale ja jej nigdy źle nie życzyłam i teraz kiedy naprawdę potrzebna jej pomoc to schowałam żal w kieszeni i pomagam ,bo nie ma kto,siostra niedawno urodziła, bracia w pracy,a że mieszkam niedaleko ,więc same widzicie że urwanie głowy poprostu.ale pamiętam o was i przesyłam całusy,jak to się jakos unormuje albo ja zacznę wczesniej wstawać;)to będę mieć więcej czasu,a tak to narazie lipa.pozdrawiam was ciepło trzymajcie się i powodzenia❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadłam tak na krótko zobaczyc co u was :-) zaraz zmykam do łózka. Mój Michał przyszedł dzis z pracy , wyciągnął mnie sprzed kompa, posadził na kolanach i sam dokonczył naszą urwaną z jego powodu rozmowe. Chyba go to dusiło bo mówił ze cały dzien w pracy o tym myslał. Tak jak myslalam, poczul sie urazony ze szufladkuje go z innymi facetami i ze odnosi wrazenie ze mu nie ufam. Powiedział ze nie wyobraza sobie zycia w takim luznym związku, nie chce tego, chce zebysmy tworzyli rodzine ale kiedy zobaczył ze mi nie za bardzo na tym zalezy po prostu sie wsciekł:-O i poczuł sie rozzalony ze nie mam do niego zaufania. Powiedziałam mu ze szanuje jego zdanie ale jesli przy następnej rozmowie zachowa sie podobnie i wyjdzie...nie bedzie juz o czym gadac. Powiedziałam to krótko i dosadnie bo ponoc faceci słyszą tylko początek zdania i jego koniec:-) Przeprosił mnie o przyznał ze zachował sie jak szczeniak i ze juz wiecej tego nie zrobi. No i wiecie...ulzyło mi troche.Ciesze sie ze sam zaczął rozmowe bo ja sie bałam...ze po prostu skonczy sie podobnie. Tak wiec.......chyba nie olał tematu:) bo jego to tez gryzło. po prostu musimy nauczyc sie docierac do siebie nawzajem. wiem ze on mnie kocha......ale ma te swoje odchyły od normy które mu sie czasem wlaczają. mi zresztą tez.Albo go takiego zaakceptuje..........ale po prostu zmienie partnera. Ale czy warto?? czy ja tez jestem taka idealna?? :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycze dobrej i spokojnej nocy 🌼 👄 ❤️ 🖐️ dobranoc dziewczyny. Dzięki za wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasminko - widzisz jak to się wszystko ładnie układa. Wiele rzeczy nas martwi i nie dajemy sobie z nimi rady ale zawsze jakoś znajdzie się rozwiązanie. I widze że twój Michał to naprwde mądry facet, myslący - a to nie wzystkim się zdarza:P - bez urazy oczywiście żartowałam tylko, nasi męzowie i partnerzy są wspaniali i doskonali:D - to juz nie był żart:)). - On cie naprawde kocha i ciesz się ztego. Życzę wam wiele szczęścia:)) ewka - zycz mamusi zdrowia, a ty trzymaj się i zycze ci siły i wytrwania w tym trudnym okresie dla ciebie. Cesze się ze się odezwalas i że pamiętasz o nas. Jestem z toba, jak my wszystkie:))😘 Serducha dobrej nocki Wam życzę do jutra 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie panie! elcia_31: jak milo ze jedyna o mnie pamietasz :) yasmin: nie przejmuj sie tak, bo szkoda zdrowia. Moge Tobie powiedziec ze tez mam niesamowite odj. wiec u twojego goscia to normalka. Tez czasami mam takie zagrania, ze moja pani czasami sie pyta czy ja jeste normalny, coz mezczyzna tak ma ze zawsze zrobi na odwrot niz kobieta. Co do tabletek, mam taki tez problem, bo moja pani odstawila i seksu nie ma, nie ma kompletnie ochoty na nic, wiec uwazam ze po odstawieniu nie kazdy moze wrocic do normy. Musisz sobie dac duza przerwe, choc tabletki maja to do siebie ze nawet sam okres moze sie po nich normowac z pol roku. Widzisz, u mnie nie ma nic, ale jakos walcze i staram sie tego nie okazywac, choc dla mezczyzny nei jest to latwe, ale mam nadzieje ze przyjdzie taki dzien :) pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałyście poznać historię z moim tatą, więc zabieram się za pisanie i postaram się to jakoś konkretnie streścić. Otóż śmierci mojego taty się nie spodziewaliśmy, bo odszedł nagle i w pierwszych słowach nikt w to nie wierzył. Nawet ja, kiedy to siostra zadzwoniła z taka wieścią. Powiedziałam jej wtedy, że jest głupia i to nie jest dobry temat do żartów. Dopiero kiedy się rozpłakała to pomyślałam, ze to jednak prawda. Ja nie byłam w dobrych stosunkach z moim tatą. Zrobiło mi się smutno, że już go nie ma miedzy nami i że moja córka i jedyna wnuczka właściwie nie będzie pamiętać dziadka. Jednak ani wtedy, ani na pogrzebie nie uroniłam żadnej łzy. W rodzinnym domu została mama i siostra z mężem i 2 synów. Dziwne rzeczy zaczęły się już tydzień po pogrzebie. Mój tato lubił przesiadywać w garażu. Często więc były otwarte drzwi na oścież pomimo tego, że nikt tam nie chodził. Dziwnie też zaczął się zachowywać pies mojej siostry. Nie wchodził do pokoju w którym tato nasz przebywał i zmarł. W miejscu gdzie nasz tato miał swoją szafę z ubraniami, pies często tam szczekał, albo przechodził z najeżoną sierścią. Oczywiści ja na początku nie wierzyłam w to co mówi mi siostra. W końcu i ja się przekonałam na własne oczy, że w domu dzieją się dziwne rzeczy. Zbliżało się święto wszystkich świętych i postanowiłam zrobić wiązanki z bukietów i wieńców pogrzebowych przywiezionych z grobu taty, bo pomnik już był postawiony. Weszłam do komórki i wzięłam co mi trzeba. A wszystko było poukładane w kartonach i na szafkach. Za jakiś czas poszłam znowu i zdębiałam. To co było w kartonach zostało porozwalana po całej komórce, a z szafek ktoś wszystko pozrzucał na ziemię. Siostra zrobić tego nie mogła, bo była cały czas ze mną, a nikogo innego nie było w domu. Potem znowusz ochrzaniłam mojego siostrzeńca, że zostawił drzwi od garażu otwarte na oścież. Wtedy tego nie wiedziałam, że on nie miał z tym nic wspólnego. No a do tego wszystkiego moja siostra zaczęła się panicznie bać tego wszystkiego. Ale to trochę inny temat, więc o tym pisać nie będę, choć tez związany z tatą. Siostra zaczęła szukać pomocy u księdza, który coś by wiedział o takich sprawach. Dostała białą poświęconą świeczkę żeby ją zapalić w pokoju w którym tata przebywał. Zwykła świeczka paliła się bardzo długo, ale miała się wypalić do końca, nie można jej było zgasić samemu. Nie powiem, by te psikusy ustały. Ale stały się rzadsze, a jak cos się dzieje dziwnego i niewytłumaczalnego to wiemy, że albo tata chce cos nam przekazać, ostrzec lub chce żeby przyjechać do niego na grób. Siostra odzyskała spokój, przestała się bać taty i teraz zupełnie inaczej na to patrzy. A mi się kiedyś tato przyśnił. Obudziłam się bardzo roztrzęsiona, wystraszona i z wielkim płaczem. Długo się nie mogła uspokoić, ale za to uzyskałam odpowiedz na dręczące mnie pytanie od dłuższego czasu. W zeszłym roku jak byliśmy w rodzinnym domu na świętach bożego narodzenia też czuliśmy obecność taty. W domu byłam tylko ja z mężem i spaliśmy w pokoju u góry. Siostra z mężem spała w pokoju na dole. A my w nocy słyszeliśmy kroki jak ktoś wchodzi po schodach, otwiera szafę itp. Najpierw myśleliśmy, ze to siostrzeńcy wrócili z imprezy, albo szwagier coś szuka. Rano przy śniadaniu okazało się, że siostrzeńców nie ma, a szwagier spał w najlepsze. Więc stwierdziliśmy, że to kolejna wizyta naszego taty. Jak byście miały jeszcze jakieś pytania to piszcie. Starałam się to bardzo streścić i napisać to co uważam za najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj mylo ja tez o Tobie pamietam!!! :-) :-) :-) musze wam powiedziec ze naprawde ciesze sie ze to wszystko sie jakos poukładało:-) wczoraj poszlismy bardzo pozno spac, gdzies o 2 w nocy bo cały czas o czyms gadalismy. powiedziałam mu tez o tabletkach, czy moze nie zrobic próby i odstawic. Wiecie co biore je juz dobre kilka lat i troche sie boje ze narobie sobie od nich biedy:-O Michał powiedział ze mam odstawiac, nie chce zebym sie truła a jesli martwie sie o sprawy okresowe to najlepiej bedzie jak popytamy o jakiegos dobrego lekarza w Sz-nie i wybierzemy sie tam razem, na konsultacje. On tez chce przy tym byc bo chce wszystko wiedziec:) cieszy mnie to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thahluant-----o zgrozo az mi wlosy stanęly na rekach jak to przeczytałam. u nas kiedys była podobna historia, do dzis nie wiemy jak to sie stało i dlaczego. Historia związana jest z przyjazdem do naszej miescinki gdzie moi rodzice mieszkają obrazu Matki Boskiej. Wtedy akurat postanowilismy pojechac do mojej siostry w odwiedziny do Kołobrzegu. A jak sie okazuje, ten obraz potem przyjechał do Kołobrzegu wiec niewiele stracilismy. Zamknelismy dom, pozamykalismy okna, zakrecilismy wode.......cała procedura przed wyjazdem jak zawsze i ruszylismy w droge. Całą droge lało jak z cebra, pogoda pod psem, cały czas zastanawialismy sie dlaczego mamy takiego pecha jesli chodzi o pogode. Obraz przyjechał do Kołobrzegu----zaswieciło przepiękne słonce. Dziwne nie?:) Ale najlepsze nas dopiero czekało. Przyjechalismy do domu po kilku dniach.......otwieramy do mieszkania drzwi, wchodzimy i to co zobaczylismy w pokoju po mojej zmarłej babci po prostu zaparło nam dech w piersiach. Wszystko było porozwalane, kwiaty poprzewracane, ziemia z doniczek wysypana całkowicie na dywan, obrazy ze scian porozrzucane po pokoju. Patrzylismy z przerazeniem na to wszystko. Z początku myslelismy ze ktos sie włamał.....ale nie bylo sladu zeby ktos w zamku grzebał, nic nie zginęło, to potem tato stwierdził ze moze wiatr otworzył okna i zmiotło wszystko. Ale to tez nie była prawda bo okna jak zostały zamknięte....tak były zamknięte...nie mogły sie przeciez otworzyc i same tak zamknąć. Posprzątalismy bałagan a potem pol wieczoru zastanawialismy sie jak do tego doszło. Bardzo to wszystko dziwne................................ lubie słuchac takich historii ale potem sie boje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Mylo - hehe nie dziękuj za to że ktoś o tobie pamiętał tylko staraj się o sobie przypomnieć:) thahluant-historia bardzo dziwna ale wierze że prawdziwa. Podobnie jak Yasmin też interesują mnie takie historie a potem to cholernie się boje:) Potrafikę się nieźle nakręcić:) Ja do tej pory raz przezyłam dziwną historię pisałam o tym wcześniej, ale też słyszałam opowiadania sąsiadki. Brat koleżanki powiesił się. To bardzo przykra historia powodem była nieszczesliwa miłość. No w każdym razie ona opowiadała że tez pierwszy raz w zyciu w domu działy się dziwne rzeczy po pogrzebie. Nie dosć że on im się wszystkim śnił, że przekręca się w grobie to jeszcze strasznie cierpiał, mówił im w snach że cierpi tak że nie idzie tego wytrzmac. Mało tego pare razy go zobaczyli. Ukazał się swojemu ojcu który o nim wspomniał, ojciec alkoholik od tamtego momentu przestał pić bo mu powiedział że jesli nie przestanie to on pociągnie go do siebie! Nikt bardzo nie chciał wierzyć temu ojcu no bo może poprostu miał jakieś pijackie omamy, ale fakt faktem przestał pić. Potem byli świadkami jak obraz przekręca się na ścianie, jak spada kwiatek na podłoge nie tłucząc przy tym doniczki nie rozsypując ziemi . Do tego ciągle sny i sny.. do pewnego momentu.. kiedy dowiedzieli sie ze ojciec alkoholik ma raka i że sotało mu pół roku życia. Rok po śmierci tego chłopaka zmarł ojciec i skończyły sie wszystkie dziwne historie. Yasmin - cieszę sie bardzo z tej poprawy:)Nie ma to jak porządnie pogadać:) A co do odstawienia tabletek to naprawde nie bój się, mam nadzieje ze dużo lepiej się wtedy poczujesz. Regularnie udzielam się na topiku w tej tematyce i jak będziesz miała ochote to dam Ci link, można dużo się dowiedzieć o reakcji organizmu po odstawieniu, tam wypowiadaja sie bardzo doświadczone dziewczyny, nie musisz zkażdym pytaniem lecieć do ginekologa bo tam naprawde można dostać odpowiedz. Jak bedziesz zaniteresowana no to przypomnij się:) A ja dzis wróciłam od mechanika, wymienili jakaś część w aucie, troszke sienaczekałąm ale i tak nie mam co robić w domku więc... chociaż... prasowanko czeka no i tradycyjnie obiad:) A moze kawusi?.?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane moje:)) Włąsnie wóciłą z pracy dzisiaj wcześniej i zaraz wybywam z teściami na zakupy wiec musze jeszcze zrobć liste zakupów, bo jak nie mam kartki to zapominam o ważnych rzezcach a wkoszyku znajdują się rzeczy mało potrzebne: hihi. Wiecie coś coś mnie chyba łąpie jakieś chorubski. OId rana boli mie żołądek, mdli mnie cały czas i nie wiem co mi się dzieje:( thahluant - normalnie to jest niesamowite co piszesz. Aż mnie ciarki przechodziły jak to czytałam. Straszne naprawde. Ja bym chyba ze strachu zmieniła mieszkanie. Mylo Ejmi ma racje - ty nie dziękuj że pamiętamy tylko przypominaj się nam:)) Ejmi przynajmniej ty masz sprawne auto. Bo moje nadal stoi u mechanika, mam nadzieję ze jutro już go odbiore. Straszna sprawa z tymi samochodami, studnia bez dna. Normalnie kupiłam sobie auto dosłowne tłumaczenie :Będziesz Miał Wydatki:P. A jak mi tata to mówił to sie nabijałam z tegomże to tylka taka gadka. A tu klops - prawda! Dobra ide jeść obiadek wpadne wieczorem. pozdrawiam i buuuuuzi przesyłąm wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elciu - powiem Ci że my też mieliśmy spore problemy z autem w tamtym roku, wszystko sypało się po kolei i wybuliliśmy sporo kasy, ale to był czas wymiany większości cześci wiec nic dziwnego, samochód wieczny nie jest. Ale tak to nie mam na co nażekać, dużo jeżdzimy w długie trasy i ani razu odpukać nic się nie przytrafiło. Nie jest to samochód moich marzeń ale jeździ i na ten czas to wystarczy:) Poza tym samochód to jest moja \"działka\" bo zazwyczaj to ja jade do mechanika bo maż w pracy i wiem o aucie więcej niż mój małżonek. Nabrałam też dużo doświadczenia z samochodem mojego taty którym dojeżdzałam na studia dzień w dzień i z tamtym to miałam przeboje! Potrafiły mi nawalić hamulce jak zjeżdzałam z wiaduktu, poza tym w zime zaliczyłam też rów i z tamtym też sama jedziłam do mechanika:) Ale jak jeżdze intensywnie już 7 lat tak nic większego sie nie przytrafiło. Ale to wszystko sobie chwale bo teraz to ja wiem że coś jest nie tak z alternatorem, że nalezy wymienić olej i amortyzatory. Mój mąż przyznam szczerze z mechaniki jest lewy, on jest świetnym informatykiem i geodetą ale do samochodu to pojęcia nie ma:) Ale widzicie jak sie uzupełniamy:) Oprócz tego ja myśle że po ojcu mam taką smykałke do tych spraw, mój tato jest zawodowym kierowcą i od kąd dosięgałam do pedałów samochodu to jeżdziłam i stąd to moje zamiłowanie. Poza tym jak byłam mała to razem z nim tarzałam sie w smarach przy samochodzie:) Ostatnio pojeżdziłam sobie też tirem, moi bracia obaj są też zawodowymi kierowcami i prowadzą swój transport. Trafiła się okazja i w sumie dla checy wsiadłam za kierownice. Strasznie mi się to spodobało, ja lubie duże auta a już taki tir no to w ogołe rewelacja:) Ojciec mnie namawiał na zrobienie kategorii C.. ale po co mi to skoro i tak nie będę jeżdzić? Zostane przy swoim zamiłowaniu do samochodów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my kupilismy mieszkanie od faceta, któremu 5 lat temu żona zmarła na raka. Bardzo dobrze sobie żyli, cieszyli się z tego mieszkania. Czasem wieczorem, albo jak coś robię w kuchni, wydaje mi się, że ktoś przeszedł obok. Wiecie co - nie boję się tego, nie napawa mnie lękiem. Nie wiem dlaczego ale od czerwca przyzwyczaiłam się do tego. Nikomu też o tym nie mowilam, bo może mi się tylko tak wydaje??? sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi - to ty tak jak ja. ja tankuje samochód, ja znam wszystkich mechaników i ja jade załatwiać wszystko z samochodem. Moja mama to się nadzieiwc nie może, bo ona zawsze mi powtrza: ja wymagam od taty zawsze zatankowanegi i sprawnego samochodu. A ja samam tego pilnuje. Ale to pewnie dlatego że to ja większośc czasu w nim spędzam bo mąż ma słóżbowe:P. Tak więc smiejemy się że niedługo to sama będę mogła naprawia.c sobie auto, albo pojade do mechanika i powiem mu co dolega mojej BEMCI:P i wkóre miejsce ma patrze hihihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia.....my tez mamy BMW i wcale nie nażekamy, bo sprawuję się naprawdę dobrze, a mój R to jest chya po prostu zakochany w tym aucie. Ja zawsze marzyłam o beemce ale nie myślałm, że kiedys bedzie nas stac na taki zakup. No i od zawsze te auta mi sie podobały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestescie dla mnie milutkie :) troszke wam poodbisuje (uprzedzam nudne i monotonne, wiec nie musicie przegladac) , fakt ze na stare tematy ale zawsze jakis inny punkt patrzenia, fakt ze niektore odpowiedzi moge byc dziwnie zrozumiale, ale jestem jakis strasznie przybity :/ 🌻 Yasmin: moja dziewczyna tez nie chetnie jedzie do swojego domu, ta atmosfera, ten dziwny klimat, sam jako osoba z zewnatrz widze ze nei dzieje sie tam dobrze, zal mi czasam mojej pani ze tak musi sie tam smucic, poprostu jej rodzice wytwarzaja zla energir :) atmosfere! Nie przejumj sie ze nie moglas pogadac o malzenstwie, my nie przepadamy za takimi tematami, nie wiem jak to opisac ale naprawde tak jest, mam to samo i tak jak Kropelka mowi mezczyzna musi to najpierw sam spokojnie przemyslec, obliczyc i sie oswoic :) Z tym wychodzeniem to juz tak jest, robilem tak nie raz, w sumie nie wiem dlaczego. Ja kiedys sam nalegalem zeby moja sie zareczyla ze mna, bo tak ja kocham i wogole, teraz wiem ze nie jest to decyzja z ktora sie spieszyc, dlatego uklad ze nie ma zareczyn bardzo mi odpowiada, a kocham przeciaz. Wiesz tak jak Ty mowilas rozmowa jest najwazniejsza, choc sam chcialem poruszyc pewien temat i dostalo mi sie i wogole, dlatego mam takiego dola! Yasminko jak tak patrze to umnie jest dokladnie to samo, tak samo sie zachowuje jak twoj pan, Ty prawie tak samo jak moja pani:) doslownei kopia, problemy oczywscie sie u mnie ostatnio znow nawarstwiaja, ale takie same ja u Ciebie Pieniadze nie sa najwazniejsze, ale bez nich tez za prosto nie jest, smutne w Polsce jest to ze mozna pracowac 6 dni, od rana do wieczora i naprawde pieniadze sa kiepski. Pracuje w pewnej firmie, gdzie czesto przychodza robotnicy troszke sie pouzalac (chyba kazdy mnei traktuje jak kogos do pogadania o swoich problemach :) ) kazdy, ledwo ciagnie, zyja od pierwszego do pierwszego, maja dzieci, nawet nie moga im nic kupic bo bierzace oplaty ich zjadaja! jesli sie moge wtracic mam troche wlasnych obserwacji co do tabletek, jak odstawisz to na 100% bedziesz miala gorsza cere, moja odstawila ma gorsza cere i ochota spadla do -100 :( juz sa ponad 4 miesiace i kompletnie nic, nigdy tak nie bylo, nawet gdy one nie mogla, bawila sie mna, a teraz nic, moze jestem egoista bo juz nie wiem? Moj tata ma tez bardzo powazna wade serca, jednak najwazniejsze ze on sam sie nei przejmuje! Boje sie i wogole, ale modle za niego! 🌻 Gawit_27 : bedzie dobrze, wierzysz, modlisz sie, wiec dlatego mimo ze sa ciezkie dni, napewno bedzie dobrze, wszystko ma swoje scieżki zapisane tam do gory, ale mocna wiara, modlitwa pomagac nam z tym zyc. 🌻 Ejmi : glowa do gory, kazdy ma tak duzo obowiazkow. Moge pocieszyc Ciebie ze ja nawet w samochodzie mam zegar przestawiony o 40 minut do przodu bo nigdy nie moge zdażyc. Poruszalem z moja dziewczyna temat seksu, bo jakies z 3 / 4 meisiace nie ma wogole, nie ma pieszczot, nie ma kompletnie nic, ja juz nie moge, naprawde mi ciezko, choc nei chodzi tu o to, chodzi mi tylko o powod, dlaczego tak jest, czy cos w niej sie zmienia, czy ja jestem odstawiany na bok, nie mam pojecia. Podjalem z nia rozmowe, powiedzialem co i jak, dostalo mi sie ze mysle tylko o tym, hm dziwnie mi bylo bardzo, nie wiem jak to odbierac i jak sie zachowywac. Zazdroszcze Tobie ze umiesz o wszystkim rozmawiac, ze nigdy nei bedziesz miala tej pustki ktora ja mam, czasami tyle rzeczy we mnie siedzi, a nie ma sensu o nich mowic bo to i tak nic nie da, jestem 4 lata, a powiem szczerze ze widze jest nienajlepiej, ze tak nie powienien wygladac zwiazek. A ty co masz a z autem ? Jak jezdzisz do mechanikow, to pewnie proboja poderwac :) U mnie w pracy codziennie przyjezdza dziewczyna busem, pracuje jako kurier i nie raz wielkie kartony dzwiga, ale daje rade, wiec bus a tir nie taka roznica :) 🌻 Elcia_31 : ja bylem pierwszy raz na kreglach to naprawde powiem wam ze wstyd bylo, wszyscy na 3 torach obok super grali a ja ni w zab :) , wogole juz samo branie na paluszki kuli, i rzucenie, czyli moment kulminacji :) az wydaje sie nie do nauczenia, ale po paru gierkach swietna sprawa, polecam wam, jedzcie pograc! Jesli mozna wiedziec ktory rok i co sie tak psuje? Wiesz ja gdy mialem kupic auto to byly tylko na oku: bmw i audi z silnikiem prawie 3 litrowym, jednak niestety :) moja pani szybko mi to z glowy wybila, Kupilem zupelnie cos innego i jestem zadowolony, choc marzenia sa i je jeszcze zrealizuje :) Czy tylko moja maluda musiala mi sie wcinac przy kupnie, czy kazda kobieta zwraca uwage? U mnie odnioslem wrazenie ze tylko i wylacznie jej chodzi o to zeby inne laski sie nie patrzyly, a tak niby sie wzbraniala ze o bezpieczenstwo sie rozchodzi :) 🌻 FAJNA-AJ i Yasmin: do lozeczka, a pan niech obsluguje :) Ja wierze, modle sie, z kosciolem to niestety zalezy, jak szkola i praca jest to nie ide, co mnie troszke irytuje, ze u mojej dziewczyny w domu nie ma modlitwy, wiary za bardzo tez, dlatego pewnie ta zla atmosfera bo kto z gory ma im pomagac, czesto jest tak ze sam chodze do kosciola, a szkoda ze moja pani nie rozumie tego bo modlitwa duzo pomaga, nie raz bylem na rozdrozu zyciowym i dzieki wiarze jakos poszlo! 🌻 Kropelka34jej : wspolczuje i przedeewszystkim podziwiam Ciebie, bo naprawde musisz miec sile w sobie! To jest przykre ze chcesz spedzic z kims zycie i tak szybko przechodzi tam do gory...! Co do wrozki, nie wierze, nie chce wierzyc, jakos wole te czarne klimaty odpychac od siebie, mi wystarczy moja wiara i modlitwa... Czlowiek pracy nie moze sie bac, gdy sie bardzo chce wszystko mozna zrobic, tylko potrzeba takiego mocnego samozaparcia. Powiedz jak z takim ksiedzem sie zyje? czy ludzie jak najbardziej normalni, czy przepraszam za pyt. nei musisz odpisywac , jakies wiesz oznaki byly z jego strony w stosunku do Ciebie? 🌻 Thahluant i Ejmi: cwiczcie, a zobaczycie jak bedzie dobrze organizm reagowal na to, musi byc troszke ruchu, nie mowiac ze wasi panowie tez beda sprawdzac jedrnosc pupci w kazdej mozliwej chwili :) Dziwnie moga byc napisane moje wypociny, ale czytam juz z godzinke forum i tak dopisuje! Zycze wam milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Kropelka34jej : wspolczuje i przedeewszystkim podziwiam Ciebie, bo naprawde musisz miec sile w sobie! To jest przykre ze chcesz spedzic z kims zycie i tak szybko przechodzi tam do gory...! Co do wrozki, nie wierze, nie chce wierzyc, jakos wole te czarne klimaty odpychac od siebie, mi wystarczy moja wiara i modlitwa... Czlowiek pracy nie moze sie bac, gdy sie bardzo chce wszystko mozna zrobic, tylko potrzeba takiego mocnego samozaparcia. Powiedz jak z takim ksiedzem sie zyje? czy ludzie jak najbardziej normalni, czy przepraszam za pyt. nei musisz odpisywac , jakies wiesz oznaki byly z jego strony w stosunku do Ciebie? 🌻 Thahluant i Ejmi: cwiczcie, a zobaczycie jak bedzie dobrze organizm reagowal na to, musi byc troszke ruchu, nie mowiac ze wasi panowie tez beda sprawdzac jedrnosc pupci w kazdej mozliwej chwili :) Dziwnie moga byc napisane moje wypociny, ale czytam juz z godzinke forum i tak dopisuje! Zycze wam milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z zakupów i dowiedziałam się podrodze że nia mam szans odebrać samochodu jutro ale się wnerwiłam mówie wam...ciśnieni to mi chyba do 250 skoczyło:P. No ale J załatwił słóżbówke więc jakieś cztery kółka są na podwórku ufff. prztnajmniej tyle:P thahluant powiem ci że mnie się tez zawszew podobały BMW i też nidgy nie mysląłam ze mnie będzie stac na takie auto.Ale dzięki Bogu i mam auto o jakim marzyłam. Tyle że stare i to są tego efekta. Kupilismy je w zeszłym roku ono ma chyba 10 lat. i już po miesiącu siadł nam silnik - rozerwało tłok - więc wymiana silnika - trwało to 2,5 misiąca. No ale zamiast 2 litrów mamy teraz 3 litrowy.Pojeździliśmy jakieś pół roku i okazało się że trzeba zrobić zawieszenie przednie, jakieś tam duperela wymienić dotyczace gazu, termostaty i inne badziewia no i tak się to wszystko ciągnie jak krew z nosa a teraz uszczelke pod głowicą mi wydmuchało. masakra... dobra lece bo mąż przyszedł trzeba mu jeść dac papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×