Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

Ejmi, też mam nadzieję, na miłe godzenie:) Czekam na to, a tak w ogóle, to najpierw dam sie głaskać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko - to ile wytrzymam na tym stepperze to się okaze, niby z moją kondycją jest lepiej bo regularnie chodzę na aerobik, no ale zobaczymy, zakwasów się nie boję:) Czekam na przesyłke z niecierpliwością:) Aha i jeszcze jedno - mój dysk już chyba wskoczył na swoje miejsce bo nóżka przestaje boleć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, nic mi sie nie chce, czuję sie jakby uleciało ze mnie powietrze...zaraz się zwijam do domu, ale najpierw jadę na zakupy, tak nie informując mojego M., niech sie martwi, tak jak ja rano...jak się zapyta dlaczego go nie powiadomiłam, powiem, ze NIE CZUŁAM TAKIEJ POTRZEBY - chyba zrozumie, co??? A wieczorkiem zaplanowałam już pisanie pracy i Magda M.- mój serial:) Buziaki Dziewczyny i Faceciku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu - nie jest to na tyle zaawansowany stan żeby mi w kręgosłup wpakowali druty podtrzymujące dysk, on mi nie wyskakuje tylko się przesuwa. Poza operacją nie da się tego leczyć, można stosować masaze ale to nie da większych rezultatów. Generalnie - nie moge dzwigać i skakać, ale nieraz jest tak że krzywo stane i gotowe:) a nieraz po ciezkiej pracy fizycznej czy po nartach nic mi nie jest. Sama nie wiem od czego to zalezy, ostatni raz dysk przypomniał o sobie ponad rok temu a było tak że przez kilka lat miałam spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu - dobry foszek nie jest zły;) ale ja i tak trzymam kciuki żebyście szybko sie pogodzili:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia w kazdym związku zdarzaja sie scysję. U mnie niestety też, ale ja mam wybuchowy charakter i po prostu najpierw mówię a później myślę. Kiedyś MM puszczał to mimo uszu ale ostatnio też potrafi pokazać co umie. Wczoraj na wieczór trochę się popsztykaliśmy ale rano juz było ok:) A jak piszesz, ze nie maci czasu dla Siebie to wteg=dy kłótnie są na porządku dziennym, bo nawet człowiek nie ma czasu powiedziec o co chodzi:( A z tym fochem to całkiem dobry pomysł. Tak czy inaczej trzymam kciuki zeby było między Wami jak najlepiej:) No proszę, nasz przystojniak zaczął w końcu zaglądać:) Ja niedawno wróciłam z kościółka. Byłam na spowiedzi i trafiłam na bardzo fajnego księdza, którego trochę znam i normalnie po kilku minutach rozmowy z tym człowiekiem swiat wydaje się lepszy. On ma takie pokłady optymizmu w sobie, że normalnie zaraża tym potymizmem innych i nawet spowiedz u niego jest wesoła:) MM w pracy a ja się boję jak on dotrze do domku. Cały czas sypie. Od samego rana i nie przestaje. Najgorzej jak jutro albo za kilka dni nadejdzie odwilż. Znów będzie ciapa po kolana, brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was dziewczynki ostatnio mialam sporo na glowie ale Was czytalam tylko jakos nie wiedzialam co napisac u mnie ok mala coraz bardziej wymuszaczka a mama coraz bardziej wyposzczona jak to powiedziala jedna z Was no ładnie wiec widzicie komplet wybuchowy u nas w domku :) Mylo mam nadzieje ze beda wiesz te sniadanka do łozeczka ale zobaczymy jak to bedzie w praktyce wiesz z malym dzieckiem to róznie bywa dolaczam do klubu jajeczkujacych :)bylam dzis u gina i poweidzial ze moja macica czeka na bohatera nr 1 hehe ale nie doczeka sie bo trzeba poczekac 2 latka tzn jeszzce przynajmniej rok jak mala sie odchowa i tak jak bedzie miala ok 3 latek to pomyslimy o drugim - a tak apropo jak pomysle o tym tyciu ach ale cóz mam nadzieje ze schudne po ciazy jak po tej Ejmi ciesze sie ze dysk juz na swoim miejscu :)tez marze o steperze ale niewiem czy jest sens jak teraz wyjeźdzam, a co do rekoczynów to zalezy jakie ;)hehe Monia kat ja tez dzis Magda M to jedyeny serial jaki ogladam :) ach to Ty pisalas o tym jajeczkowaniu, a co do meza wiesz czasami lepiej jest ulec choc tez czasami fochy mi sie zdarzaja to takie hmmm ze mój ma dosc i wtedy mi mówi mam Ciebie dosc ropuszko i mi juz mija i sie smiejemy i godzimy ;) no chyba ze mala nam przerwie, a moze tak jak radzi b.ona przeczekaj juulka witam bo sie chyba nie znamy czekam na foto na joannawiktoria@o2.pl moe najbardziej aktualne na 80 stronie bobasekm- fajnie ze snieg u nas deszczowo :( choc w sumie to mi nie przeszkadza, fajnie by było gdybys miala bobaska ja mam cykle bardzo nieregularne ale juz mam plasterki wiec ugoszcze na calego mojego meza jak przyjedzie ;)Trzymam kciuki Kropelka -wiesz no musze dacdac rade nie rzuce sie na jakiegos faceta by zaspokoic swoje potzreby a psychicznie jako taka mam net i to mi tez duzo daje ale tam tez bede miala :) wiec bede was odwiedzac ale wierz mi dluzy sie ten czas Magda M nie puszczaj nie puszczaj dzis szczescie to towar deficytowy kuleczko nie martw sie u mnie tez krucho z kasa mam nadzieje ze jak maz wróci to dlugi pospalaca dzis kupilam malej mleko i dla siebie plastry i i plastry i mleko kazde po 58:( wybaczcie ale juz nie mam czasu odniesc sie do wszystkich waszych wypowiedzi wiec bralam pierwsze z brzegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć skarby, ale żeście się rozpisały, widac że weekend się skończył. Wpadam się tylko przywitac i przypomniec o sobie, żebyście prztypadkiem nie zapomniały o mnie;P. Miałam dzisiaj wolny dzień od pracy ale za to teściowa wymysliła objazdówe po sklepach. Mam nic nie zrobuone w domu, jestem zła i do duszy taki wolny dzień. A na 1+ mam gości - fatalnie. Dlatego przepraszam ze nie[oczytałam Was ale nadronbie wieczorem Zdjęcia też wysle do was dziewczynki. Ejmi - ciesze się że już jest lepiej. Tak tzrymaj serce. Nie ma co się dołować. za chwile święta i tzreba im poświęcić czas:)) Wszystko się ułozy zobaczysz - tak jak juz pisała ci wcześniej. {kiss] Do wieczorka słońca.papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajoma **
asiulek wracaj na topik mamuś z kuj-pomorskiego !!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki, któe oglądają Magdę M mam wiadomość. Otóż \"ślub jaki bierze tytułowa bohaterka i jej partner to... jedynie marzenie senne Magdy Miłowicz\". No załamka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wpadłam a tu znowu pustki wieczorne.Ale przynajmniej mogłam was poczytać.. Kuleczka - wiesz jak to kiedys w jednym filmie było powiedziane - \"Pieniądze to nie wszystko, ale żecie bez pieciędz to....\" No i to jest porawda niestety. Ale nie zamartwiej się słońce. Zza chmórek wyjdzie słonko i znowu będzie optymistycznie:). Ejmi - życzę powodzenia w bieganiu albo dreptaniu - lepiej brzmi:). Masz niezły pomysł na świąteczne prezenty. Zawsze cieszy coś co jest z pomysłem i samemu się to ew jakiś sposób wykona. Rodzinka będzie ucieszona i zadowolona. Mylo - jak miło zę o nas pamiętasz:D:D:D Wiesz mój mąż jako nainia do dzieci spisuje się na medal!! Naprawde zajmuje się pod moją nieobecnośc superowo dzieciakami. A Julka ostatnio jest głupia za nim naprawde i mnie to cieszy:) Monia - tak to jest z tymi sprzeczkami. Ludzie się docierają i kłócą o banalne bzdury. Tak jest często ale potem to jakoś pzrechodzi!! I potem jest fajnie:)) Nie martw się po 10 latach będzie z górki :D. Potem się juz nie ma siły na kłółtnie. Po prostu się wychodzi i macha ręką na pewne rzeczy:D. bobasekm - trzymam kciuki i mam nadzieję że zostne internetowo - kafeteryjną ciocią:P. Życze ci tego z całego serca!!😘 Witam MAgde m - wpadaj często do nas . I mam nadzieję ze będzie ci z nami tak fajnie jak nam jest :) Julia - u nas bez wkupnego można:P ale słodkości zawsze miło widziane hehe. Witaj i napisz coś więcej o sobie. b.ona - blog super!! moje gratulacje - zdolan bz ciebie kobita:D. No ja tez się załamałam ta Magdą M. - ja nie wiem jakoś tak beznadziejnie się skończyła. Czy to w oóle był ostatni odcinek czy mnie się coś przesłyszało?? kropelka - niestety zakup spódnicy dallej jest tylko w myslach:(. I [pewnie tak zostanie. Dalej będę wvciskała się w spodnie . Pewnie tak to juz zostanie:). Dobra uciekam do spania bo jutro do pracy. Życzę miłych i koorowych snów. Całuje Was mocno i ściskam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin i kuleczka - wysyłam do was foty ale przychodzą mi z powrotem i nie wiem czemu. Możliwe że cos mi poczta nawala. Jeszcze spróbuję z innego adresu. dajcie znac jak dostaniecie:D/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkim... Nie jest u mnie dobrze, załapałam focha, ze hej...nie mam dziś energii do pracy i poł nocy przepłakałam....dziś byłam oschła, a mój małżonek rano napisał na GG: \"Kochanie 8:19:41 przepraszam za wczoraj i życzę miłego dnia Kochanie 8:19:49 pa Ja 8:20:54 nie mam ochoty teraz o tym rozmawiać Ja 8:21:04 ale wrócimy do tematu Ja 8:21:16 pa\" Tak mniej więcej jest teraz między nami... Chyba nie bedę Wam dziś zawracac głowy... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MoniaKat zawracaj nam głowę ile chcesz! Od tego są przyjaciele!!! Dzięki za odwiedzanie mojego bloga 👄 i zaglądajcie tam od czasu do czasu. Słuchajcie - wczoraj z Beatką piekłam pierniczki!!! Było super. Mała w fartuszku z zakasanymi rękawami wycinała foremkami ciasteczka. To pierwsze święta \"na swoim\". Bardzo się nimi cieszę. Kuchnię sprzątałam długo ale warto było. Błysk w oczach mojej córki - bezcenny. . Pozdrawiam Wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim:* Moniu - przykro mi że tak się zamartwiasz tą sprzeczką z mężem, ale jestem pewna że już niedługo wszystko wróci do normy i napewno każde z was nie będzie pamiętało o co się popsztykaliście. Uszy do góry i jeśli potrzebujesz sie wyżalić to wal śmiało:* Ja pamiętam mój najdłuższy foch trwał 3 dni, a konkretnie 3 noce bo wtedy uciekłam spać na kanape;) No ale postawiłam na swoim dostałam kwiaty na przeprosiny... ale powiem szczerze że byłam tym cholernie zmęczona, ja szybko się gniewam ale też szybko mi przechodzi a wtedy musiałam walczyć sama ze sobą:) Ehh te kobiece zagrywki... no ale czasami trzeba! B.ona - podaj prosze link na swojego bloga też chętnie wejde zobaczyć:) Wiesz.. bardzo fajnie że z córką masz dory kontakt dziś niestety rodzice wielkiej wagi do tego nie przypisują bo ważniejsze są pieniądze. Niestety moja siostra nie poiświeca w ogole swojemu dziecku uwagi bo przychodzi zp racy i idzie do nastepnej a dziecko albo w szkole albo z dziadkami.. przykre to bo widać że dziecku brakuje nie dośc że ojca to i jeszcze matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z samego rańca:D Słonko za oknem chociaz zimno:) Monia - kochana - po to my tu jestesmy zawracac man głowe. Pamiętaj o tym. A sprzeczką z mężem nie martw się. Wyjaśnicie sobie wszystko i będzie dobrze. Kochana świat bez sprzeczek byłby nudny. Głowa do góry. Ja nie potrafie się długo gniewać, dlatego nie wiem ile może potrać foch, ale nie raz na początku małżeństwa przepłakałam noce. Nie przejmuj się. Mąż cię pzreprosił - co prawda nie na realu a na gg ale wie ze powinien przeprosić. teraz porozmawiaj z nim po powrocie do domciu. Będzie dobrze zobaczysz. Trzymaj się słonko. b.ona - mała miała radochy już to moge sobie wyobraxić. Ja nie mam nerwów do tego zeby dzieciami mi pomagały w kuchni. Chociaz czzsem się przełamie i sara upiecze jakieś ciacho. Ide do pracy więc zajrze potem. narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć:D Monia Kat spokojnie, po każdej burzy przychodzi słońce. Zobaczysz, ze jeszcze dziś się pogodzicie i będzie milusio:D Czego oczywiście Ci życzę:) Ja też sie wczoraj wkurzyłam na MM. I tym razem tak łatwo nie popuszcze. B. Ona no to pozazdrościć Małej takiej fajnej mamy:) Ja od czasu do czasu też pozwalam Alkowi na kuchenną pomoc ale... no właśnie jak później przyjdzie to sprzątanie to... No to póki co kończę. Postaram się zajrzeć później. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówi Wojciech Majik z wrocławskiego biura prognoz \"Cumulus\", superexpressowy ekspert od pogody (do tej pory rzadko się mylił). - Zima będzie krótka i łagodna. Z małymi opadami śniegu. A po 20 lutego możemy już o niej zapomnieć. Z analiz meteorologicznych wrocławskiego biura, a także z symulacji przeprowadzonych przez amerykańskich meteorologów wynika, że przynajmniej do 20 grudnia na terenie całego kraju będzie powyżej zera. Tuż przed świętami temperatura spadnie średnio o 2 stopnie. Zacznie padać deszcz i deszcz ze śniegiem. Jedynie wschodnia Polska liczyć może na ujemne temperatury, do minus 5 stopni C. Pod koniec miesiąca w górach spadnie trochę śniegu. W pierwszych dwóch tygodniach stycznia będzie ciepło do plus 6 stopni. Dopiero w drugiej dekadzie stycznia słupek rtęci spadać zacznie nawet do minus 20 stopni! Jednak tylko w nocy, bo w ciągu dnia będzie cieplej, najwyżej minus 5-6 stopni. Taki typ pogody utrzyma się najwyżej do 20 lutego. Potem temperatura wzrośnie do 10 stopni i przyjdzie wiosna. Niestety, według dalszych prognoz na gorące lato nie ma co liczyć. (PAP)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 grudnia!!! Dzień św Łucji. Według legendy, którą powiedziala mi moja babcia, kolejne dni aż do Wigilii przepowiadają pogodę w przyszłym roku. I tak 13 to styczeń, 14 luty, 15 marzec, 16 kwiecień, 17 maj, 18 czerwiec, 19 lipiec, 20 sierpień, 21 wrzesień, 22 październik, 23 listopad, 24 grudzień. Rano - pierwsza dekada, południe druga a wieczór trzecia. Wynika z tego, że pierwsza dekada stycznia będzie pochmurna i wietrzna. Zamierzam w tym roku notować pogodę i sprawdzić przepowiednię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wsparcie... Rozmawiamy, ale tylko w formalnych sprawach- jeśli chodzi o sprawy remontowe, czyli co trzeba załatwić...dobre i to. Wystarczyło by zwykłe \"przepraszam\", ale nie wirtualne, bo to wiecej kosztuje. Dlatego dziś focha ciąg dalszy... Najgorsze było to, ze z jednej strony chciałam, zeby mnie przytulił, a z drugiej nie chciałam, żeby mnie dotykał, co za walka- samej z sobą...czy ja to wytrzymam...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia Kat wiesz ja tez czasem jestem zawzieta ale wiem ze to nie warto wiesz to tez zalezy od faceta ale jesli jest dobry i ma kochane serduszko to nie warto. wiesz zycie czasami takie krótkie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Asiulek, próbuję go tylko troszkę wychować i pokazać, że ja się nie dam tak traktować... Wiesz co wczoraj zrobił? Wróciłam z pracy i zakupów, a on spał, rozpakowałam siatki, zrobiłam sobie herbatke i siadłam przy kompie, zeby pisać pracę, napisałam połowę 2 rozdziału .... a on wstał i poszedł mecz oglądać.... zgłodniałam, wiec poszłam do kuchni i zaczęłam przygotowywac wątróbkę z cebulką...poszłam go zapytać, czy będzie jadł bo nie chcę sama jeść pół kilo wątróbki, wiec muszę wiedzieć, czy mam calość smażyć, czy tylko dla siebie....a on na to: \"a z czym ta wątróbka?\"....powiedzałam: \"z tym co ugotowałeś\".... Wkurzyłam się, bo on cały dzień miał na to, żeby coś ugotować, czekał aż ja wróce z pracy , z zakupami, ugotuję i pozmywam i do tego napiszę całą pracę mgr..... Potem poszłam oglądać M jak miłość i Magda M..... W trakcie reklam nie wytrzymałam, poszlam popłakać do kuchni- przyszedł za mną, przytulił mnie, a ja nie umiałam dać upustu negatywnym emocjom.... płakałam, płakałam....potem poszłam sie myć i połozylam sie spać, ale nie mogłam zasnać, bo łzy same cisnęły się do oczu....płakałam...nie pozwoliłam mu sie przytulić, denerwowało mnie jak mnie dotykał, a z drugiej strony nie wiedziałam jak mam sobei poradzić z tą wewnętrzną walką.... Dziś rano poszłam sie myć, mało rozmawialiśmy...ale widziałam jego błądzacy wzrok za mną...ubrałam się, umalowałam....przygotowałam jedzenie, dałam zimnego buziaka i zyczyłam miłego dnia.... Jak szłam na przystanek, to stał w oknie.....a ja wciaż byłam na niego wściekła, bo mam dziś spuchnięte oczy i jak zerkam w lustro to sobie przypominam jak jestem na niego wściekła... A wystarczyło zwykłe \"przepraszam\"...oko w oko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow pogodynki dobrze że dajecie takie informacje. mi zalezy na krótkiej zimie bo strasznie jej nie lubie. A to dlatego że nie da się normalnie podróżować człowiek się meczy za kierownicą, a biorąc pod uwage że moi bracia to kierowcy tirow to pomodle sie o tą łagodną zimę coby chłopcy nie musieli się meczyć a ich żony nie osiwiały ze zmarwień:) Dziś tak pomyślałam o podsumowaniu tego roku i wychodzi mi na to, że wcale on nie był taki zły.... Plusy - rzuciłam tabletki anty - pomyślnie skończyłam studia - udało nam się spłacić wszystkie kredyty, wyszliśmy na prostą ( to uważam ża duży plus) - znalazłam super przyjaciół na kafeterii (kolejny duzy plus:) - jesteśmy zdrowi - rzuciłam palenie Minusy - nie mam pracy - przytyłam Plany na przyszły rok: - schudnąć - znaleźć prace; jak się nie uda to zajść w ciąże:) A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu - smutno mi się zrobiło jak Cię poczytałam:( jejku mam nadzieje że Twój mąż szybko sie zrehabilituje i odzyskasz dobry humor. Trzymam mocno kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×