Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

Gość Kocham cię - życie ah życie
kocham cię , kocham cię nad życie ( fajna)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kocham cię - życie ah życie
Powiem Ci Ejmi ,że ja zawsze miałam problem z koleżankami . Moje przyjaźnie często kończyły się zazdrością moich kumpelek . Należę do osób spontanicznych i często zwierzałam się w kwestiach , które powinnam zachować dla siebie . Tylko ,że czasami po prostu potrzebuję coś z siebie wyrzucić , pożalić się , posłuchać czyjejś opini. Moje koleżanki często traktowały mnie jak swoją rywalkę ( może to chore ale prawdziwe ), zawsze podobałam się płci przeciwnej ( ale jestem skromna co ? hi hi ) i jak tylko ktoś sie koło mnie zakręcił było wielkie halo . A najśmieszniejsze jest to ,że praktycznie cały ten czas byłam w związku więc nie miały podstaw ku temu aby tak mnie traktować . Moje zwierzenia też mi na dobre nie wyszły . Od tamtej pory pozbyłam sie psełdo kumpelek i z grona 10 ciu zostawiłam tylko 2 takie na których zawsze mogę polegać i one na mnie też . Zaczęłam wątpić w przyjaźń :-( , ale w porę znalazłam ten topik . Praktycznie codziennie tu zaglądam bo osoby z którymi tu rozmawiam ujęły mnie swoją szczerością i entuzjazmem . I wiesz odkąd tu zaglądam coraz rzadziej mam tzw." Złe dni . "Uwielbiam ten topik .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
Te kocham Cię życie to moje....:-) :-) :-) Postanowiłam ,że codziennie rano sobie to zaśpiewam aby pamiętać o tym co ważne w życiu hi hi . Ale ja jestem pojechana , czasami sama nie wiem skąd mi się pewne rzeczy biorą w głowie:-(:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no - za pół godzinki do domku. Moj meżulek od dzisiaj jest na zwolnieniu lekarskim do niedzieli to sobie pobędziemy razem. Po pracy jeszcze musze skoczyć na pocztę i wysłać ciuszki Beatki. Wieczorem zwala się do nas rodzinka. Pozdrawiam... P.S. nie wiem czy wytrzymam do soboty czy potestuję wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham cię - życie ah życie No to witaj w klubie - jeśli chodzi o koleżanki. Nigdy nie miałam szczęścia do przyjaciółek, owszem mialam sporo koleżanek, kumpelek od dobrej zabawy itd. ale ja zawsze wiedziałam, że przyjaźń to wielkie słowo i ja zawsze traktowałam to poważnie ale niestety inni nie. Dla mnie zaufanie to zaufanie a nie obrabianie sobie tyłka nawzajem, lojalnośc to podstawa. Szkoda tylko że nie znalazłam do tej pory osoby która myśli podobnie i wie jak naprawdę powinna wyglądać przyjażń.Jestem szczerą osobą i często wale prosto z mostu, dlatego niektórzy mogą mnie odbierać nie tak jak należy i ja bym sobie tego życzyła. Szczerośc jest niekiedy odbierana obraźliwie albo jako forma zarzutu. Ja też lubie się komuś wygadać jeśli tego nie zrobie czuję się nieszczęśliwa, ale do tej pory bywało tak, że za bardzo chciałam wierzyć, że to przyjaźń po czym okazywało się że ten ktoś ma cię gdzieś. Dlatego ograniczyłam w znacznym stopniu zaufanie do kobiet. Zawsze lepiej dogadywałam sie z facetami. Znalazłam przyjaciela w swoim mężu i to jemu ufam w 100%- jeśli on mnie zawiedzie to zawali mi sięcały świat.. wszystkie moje poglądy i cała stabilizacja runie. MOcno wierze w to że on mnie nie zawiedzie. Jedyną osobą z którą byłam zżyta i ona budzi we mnie wielkie sentyment jest koleżanka z liceum, rozstałyśmy się bo poszłyśmy na zupełnie inne studia do innych miast, ale obiecałyśmy sobie, że nie zerwiemy kontaktu.. do czasu kiedy pojawił się facet.- konkretnie mój mąż. Zazdrość, dziwne wyrzuty.. przyjaźń przerodziła się w nienawiść. Po 4 latach milczenia przeplatanego kłotniami w końcu ona znalazła faceta i wszystko zrozumiała.. przeprosiła.. tylko co z tego jak mieszkamy od siebie 300 km i ta znajomośc nie bedzie miała już szansy by odbudować się na nowo. Postanowiłam zachowac tylko te miłe wspomnienia... Potem była jeszcze jedna przyjaciółka... pseudo przyjaciółka.. ta dopiero namąciła.Ehh dziewczyny ja mogłabym o tym książke napisać. Teraz jest tak, że nie szukam przyjaciółki, do tej pory znalazłam jedną miłą koleżankę i jakoś się to kręci, ale w 100% już nie zaufam. Żyje w obcym dla mnie mieście od roku, dopiero teraz zaczyna coś się klarować w sensie towarzyskim. Na przyjaźń potrzeba wiel czasu. Poza tym do przyjaźni potrzeba dwóch mądrych ludzi, ludzi którzy mają swoje zasady.. inaczej to nigdy nie wypali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
B.ona -😘 Przypuszczam ,że gdybym była na twoim miejscu już dawno bym potestowała hi hi . Udanej uczty rodzinnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
Mądra z Ciebie dziewczynka Ejmi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejmi-----ja tez nie mam szczescia jesli chodzi o ludzi. I nie mam przyjaciółki. Zadnej. Jedyna taką prawdziwą to chyba jest moja mama. Bo nawet moja siostra okazała sie ostatnio byc fałszywa co strasznie mnie zraniło :-O jestem nieufna przez to i moze stąd takie moje dziwne nastroje. Wiem ze mój Misiek jest moim przyjacielem. Jemu ufam. I wiem ze o wszystkim moge z nim pogadac. Ale nie mam kolezanki z którą mogłabym tak samo pogadac, tak od serca. Jedyną którą uwazałam za przyjaciółke była moja kumpela o której juz pisałam. Nie wiem jak mogłam jej ufac i przyjaznic sie z kims takim jak ona! gdzie ja oczy miałam to nie wiem. Owszem.....mam kumpele z którymi od czasu do czasu spotkam sie przy kawie ale to tyle. To zadna przyjazn. Ale mam kumpla, to taka znajomosc z liceum, ostatnimi czasy odnowilismy znajomosc i powiem szczerze ze mocno sie polubilismy :-) o wszystkim rozmawiamy--o jego problemach z dziewczyną, o seksie....o czym popadnie i o czym tylko mamy ochote:) moze to sie wyda dziwne ale naprawde swietnie sie dogadujemy. To taki mój naprawde dobry kolega, moze i przyjaciel...nie wiem. Tylko mój Misiek jest bardzo o niego zazdrosny:-D niepotrzebnie. Nie zamieniłabym go na nikogo innego:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi 🖐️ jak czytałam Twoje wypowiedzi, szczególnie te na temat przyjaźni to jak bym czytała moje własne przejścia i odczucia. Chodzi mi o lojalność, nie tylko słodzenie, ale przede wszystkim szczerość. I dla mnie to słowo miało i ma bardzo duże zneczenie. Tylko jednak nie każdy jest gotów na coś takiego. No i obecnie nie mam już przyjaciółki. A mój mąż to też zawodowy, więc z przeprowadzką do innego miasta miałam to samo. gdzie teraz jesteście? fajna-aj 👄 bardzo dobrze, że piszesz tak jak piszesz. Przynajmniej ten topik jest wesoły kropelka madre słowa ❤️ b.ona kupuj ten test i gadaj co wyszło :D 👄 yasmin 👄 to zamiast kompa skop drzwi albo coś innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
THHLUANT - CHOLERO JEDNA W KOŃCU SIĘ POKAZAŁAŚ:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
yasmin - najgorsze jest to ,że jak zaczyna się jakaś znajomość to ufamy ,że przerodzi się ona w coś niezwykłego .Mamy jakieś nadzieje ,że ta poznana osoba to w końcu ta szczera i prawdziwa . I dupa - po czasie okazuje się ,że znów podcina .Ja jestem spod znaku raka i najlepiej dogaduję się z rybkami i skorpionami( mój mąż jest skorpionem ) ale staram się nie osądzać pochopnie ludzi . Jednak , zauważyłam ,że po przez te wszystkie porażki w przyjaźni zaczęłam tworzyć nie świadomie dystans między własną osobą a osobą którą dopiero co poznałam w realu . Dużo obserwuję i słucham a później otwieram serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
No dobra - koniec na dzisiaj uciekam do domku , dziś będę miała mojego misia w domu więs zawijam wrotki i lecę go po przytulać hi hi. Mocno was całuję i przesyłam wirtualne buziaczki w pysia oraz życzę stosunkowo udanego wieczoru hi hi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
DOBRZE MI Z WAMI DZIEWCZYNKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin - niektórzy mówią że nie istnieje przyjaźń pomiędzy kobietą i mężczyzną.. ja uważam, że istnieje, ale tylko wtedy, kiedy przyjaciele są dla siebie nie atrakcyjni seksualnie, bo prędzej czy później jedna ze stron poczuje coś więcej i pewnie finałem będzie łózko. Dlatego mam nadzieje, że Twoja przyjażń z kolegą nie zagrozi Twojemu związkowi. Zazdrość jest paskudna w nadmiarze, myśle że na przyjaciół ( tej samej płci) mogą sobie pozwolić ludzie w dojrzałym stabilnym, mocnym związku, świadomi ludzie, którzy umieją rozmawiać. Inaczej też będzie to kończyło się konfliktami. thahluant - ja wiem, że nie każdy wie na czym polega szczerośc i prawdziwa przyjażń bez słodzenia, tylko taka prawdziwie szlachetna. I wiem też że jest bardzo mało takich ludzi, którz są gotowi na taką przyjażń. Mam dużo znajomych bliskich i dalszych, lubię też poznawać nowych ludzi, ale wątpie czy kiedyś poznam kogoś kto będzie wart przyjaźni. A co do naszego życia na walizkach. No to cóż.. wiedziałam, że tak to będzie wyglądało, w tej chwili mieszkamy w Ostrowi Mazowieckiej, tutaj mój mąż służy już 5 lat i jak narazie dzięki Bogu nic nie zapowiada przeprowadzki, ale każdego dnia może zadzwonić telefon. Dla mnie każda emigracja będzie cieżka bo ja przywiązuje się do miejsc i ludzi. Ten rok był cieżki ale też dla mnie bardzo szczęśliwy, jakoś to się poukładało. Ale jeszcze chwilami tęsknie za domem, czasami łzy stają mi w oczach jak tylko pomyśle, do domu mam 200 km, czasami poprostu wsiadam w samochód i \"uciekam\", ale zaraz potem wracam i jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejmi ale maż kochanego człowieka przy sobie i to jest najważniejsze. Jak tam dziewczynki,nerwuski odeszły.Proszę,żeby to mi było ostatni raz. A ty Yasmin masz zakaz zagladania na brzydkie topiki.Atak w ogóle to jak najszybciej ma sie na paluszku znaleźć obraczka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a więc 🖐️🖐️ dziewczynki biegam do kuchni szykować żarełko dla skarba ,bo niedługo wróci z pracy Trzymajcie się wszystkie cieplutko ,bo nocki sa już chłodne.DOBRANOCKA I KOLOROWYCH SNÓW ŻYCZĘ i👄 do kołderki :D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany!Ależ naprodukowałyście stron! Witam nowe koleżanki i nowego kolegę :) b.ona aleś Ty cierpliwa!!!!ja bym w życiu tyle nie wytrzymała!!!!No mam nadzieję, że jeśli to dzidzia tyo i ja niedługo podzielę się z Wami ta cudowna wiadomościa :) yasmin za głupie mysli juz dostałaś więc ja Cie tylko przytulam :) FAJNA - AJ ty to naprawde jesteś fajna :) Taka radosna jak skowornek :) thahluant ❤️ kropelka ❤️ ewka ❤️ Annah ❤️ No Kingi to ja też juz wieki nie widziałam :( A co ja robię w Anglii?Tutaj zawód nazywa się line worker. Pracuję w fabryce kanapek i sałatek. Pakuję je!Nic specjalnego, ale 1. płaca przyzwoicie, 2. za słabo znam angielski żeby szukać czegoś innego, 3. jest to praca na nocki co bardzo mi odpowiada, bo w dzien chodzę właśnie na kursy językowe do collegu. Mój poprzedni angielski zawód miał jeszcze lepszą nazwę - piker paker :) a praca była w magazynie :) No to tyle :) Uciekam spać :) Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie będzie dzidzi - dzisiaj wszystko wróciło do normy... Mimo wszystko sie cieszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🖐️ po pierwsze ejmi 🌼--moja przyjazn z kolegą na pewno nie zagrozi mojemu związkowi:) rzadko sie widujemy bo on jest z mojego rodzinnego miasta a ja tam rzadko bywam, z reguly jestesmy tylko na telefon. Poza tym....za bardzo kocham mojego Miśka:-) pamietam jednak ze wlasnie tak nasz związek sie rozwinął:) najpierw przyjazn (sądziłam ze to przyjazn on jednak juz od samego początku miał na mnie oko) a potem gorąca miłosc;-) po drugie b.ona---jesli się cieszysz ze wszystko wróciło do normy to ja tez sie ciesze:) 🌼 dla Ciebie. po trzecie---wczoraj sie troche spłakałam i dzis mam podpuchniete oczy. Wszystko przez te moje problemy w pracy. Chłopak (a wlasciwie mezczyzna bo ma 40 lat) z którym wspołpracuje......juz od dluzszego czasu wszystko szlag trafił :-O ciągle są jakies zatargi, przez 8 godz nie odzywamy sie w ogóle do siebie, traktuje mnie jak jakiegos smiecia, mysli ze wszystkie rozumy pozjadał.Mam dosc. Ciągle wracam do domu poddenerwowana, okazuje sie ze jak mamy cos zrobic razem to w ogóle nam nie idzie :-O nie umiemy sie ze sobą dogadac, o nic nie moge go poprosic bo ciągle burka w moim kierunku. Nie wiem dlaczego on taki jest dla mnie. Czy mysli ze go wygryze i próbuje mi dopiec na kazdym kroku?? przykro mi jest. dla mnie atmosfera w firmie jest bardzo wazna, przeciez spędzam tu 1/3 czasu. A ja juz mysle nad złozeniem wypowiedzenia. Nie chce tak dłuzej :-O nie potrafie juz nawet odstresowac sie po pracy w domu bo ciągle o tym mysle. Przeprazsam ze tak przynudzam ale to mi coraz bardziej dokucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"niektórzy mówią że nie istnieje przyjaźń pomiędzy kobietą i mężczyzną.. ja uważam, że istnieje,\" Ja też uważam że istnieje - internetowa. Naprawdę. To jedna z dobrych cech internetu. Zawsze myśałem że to jest \"izolator\", ale przy stosunkach przyjacielskich damsko męskich pewna izolacja jest nawet wskazana. Mogę pogadać sobie z kimś i nie ma zagrożenia że przeskoczy iskra, że coś się zapali. Nawet jej nie widzę, nie wiem czy mi się podoba. Jasne że bezpośredniego kontaktu nic nie zastąpi, ale w przyjaźni rozmowa to najważniejsza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich:) Jester - przyjaźń internetowa to dość specyficzna sprawa, ja w taki sposób poznałam swojego męża. I rzeczywiście można mieć sieciowego przyjaciela, ale uważam, że na dłuższą mete to się nie sprawdzi bez bezpośredniego kontaktu. Kiedyś ten temat na tyle mnie nurtował, że zdecydowałam się napisać o tym prace magisterską. Jej tytuł to - \"Internet jako narzędzie komunikacji i środowisko tworzenia więzi między ludzkich\" tak więc temat przeanalizowałam od podszewki:) I w praktyce i w teorii:) Yasmin- mam nadzieję, że Twoja przyjaźń z kolegą będzie zdrowa i nie będzie ingerowała w związek z ukochanym:) A co do pracy, no to cóż, zawsze się znajdzie ktoś kto nam \"osłodzi\" atmosfere w pracy, przynajmniej ja trafiałam na takich ludzi i też miałam z tym problem. Mam jednak nadzieję, że wszystko się poukłada i nie będziesz zmuszona do zmiany pracy. b.ona - jestem w podobnych rozterkach ciążowych jak Ty, też niedawno myślałam że to już, ale okazało się że to fałszywy alarm. Poszłam do lekarza no i wyszła troche inna sprawa, prawdopodobnie bedę miała problem z zajściem w ciąże i to mnie przybiło. Ale staram się o tym nie myśleć jak narazie... ale sama myśl jest troche dołująca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻Ejmi, sloneczko to co mówią lekarze nie zawsze bywa prawdą.Bedzie dobrze👄 🌻b.ona buuuuu,moze innym razem gratulacje okażą się na czasie,masz okazje tym razem zaplanować ten cud👄 🌻yasmin,trzymaj się maleńka,nie daj się skubańcowi👄 🌻gawit-27,powodzenia w pracy i szybkiej nauki jezyka👄 🌻Jester miłego dnai zyczę👄 🌻FAJNA-AJ,witam pomarańczko i o zdrówko pytam👄 🌻thahluantsłoneczko,nacieszona męzem?👄 🌻e.w.k.a.,🌻Annah,witam panie,jak śniadanie?👄👄 Za oknem sloneczko,a co w waszych duszyczkach? POZDRAWIAMgoraco i życzę udanego dnia🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko - akurat temu lekarzowi wierze, trafiłam na świetnego lekarza wojskowego ( sama się dziwiłam co robi ginekolog w wojsku?:P) i ten człowiek potrafi mnie zawsze super pocieszyć więc zawsze wychodze od niego z uśmiechem mimo że sprawy nie wyglądają najlepiej. Teraz jestem w trakcie leczenia, które ma potrwać jeszcze 2-3 miesiące, on strasznie namawia mnie na dziecko ale przy moich dolegliwoścoach będzie to dośc skomplikowane i pewnie bez hormonów się nie obędzie. Narazie jednak nie czuję sie zdeterminowana do \"robienia\" dziecka, chciałabym żeby to wyszło spontanicznie, beż zadnego liczenia, planowania... bez nerwów i czekania..zobaczymy jak będzie:) A mnie dziś czeka kolejny dzień... w roli kury domowej. Pranko, gotowanko, sprzątanko....milutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
Dzieńdobry! Witam i o zdrówko pytam :-) .Kawkę serwuję i chętnych poszukuję :-) Od rana kwitnie rozmowa więc moja w tym głowa , by znaleźć chwileczkę i pogawędzić z Wami troszeczkę :-) Kropelka - nie byłabym pomarańczą w śród Was ,ale za cholerę nie udaje mi sie zmienić w preferencjach , a nie chciałabym zmieniać nika . No chyba ,że Was nerwuje ten kolor to wtedy ....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
B.Ona - a juz byłam przekonana ,że zostanę wirtualną ciocią :-), ale oczywiście nic na siłę . Najważniejsze jest to abyś Ty jako mamuśka mogła czuć się szczęśliwa i spełniona w tej roli . A ja na miano cioci też mogę zaczekać 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna.......ja sie przyłączam do kawki, wlasnie piję :) humor mi sie ciupenke poprawił............ale wypowiedzenie juz mam przygotowane. Zwalniam sie. Zdecydowałam............... Trudno. Nie ta praca to inna. Nie bede z tego powodu płakac i dodatkowo sie stresowac. Szkoda czasu i zdrowia. Musze byc silna i myslec pozytywnie. Na pewno znajde cos innego. Predzej czy pozniej............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
annah 😘 thahluant 😘 b.ona 😘🌼 🌼 🌼 gawitch 😘🌼 kropelka😘 yester🌼 yasmin😘 ejmi😘 kinga - a co z toba maleńka? nie zaglądasz do nas ostatnio :-( ewcia -😘 [cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna ja kawkę poproszę Dziweczyny (i Mężczyzno) dlas mnie przyjaźń internetowa to bardzo fajna rzecz. Nie macie pojęcia ile sprawia mi radości czytanie waszych wypowiedzi, zwłaszcza bezposrednio skierowanych do mnie. Nasz topik mam zapisany w ulubionych i od niego zaczynam przegląd internetu i prawie co godinkę zaglądam, chociaż nie zawsze piszę. Kiedy wymieniłyśmy sie fotkami stałyście się dla mnie jeszcze bliższe, bo czytając wasze wpisy kojarzę je z twarzami W realu tez mam wiele kolezanek i kolegów, mój mąż też. Są to znajomi różnych środowisk i płci i nie mamy do siebie wzajemnie pretensji o te znajomości. Mąż oprócz pracy zawodowej gra w piłkę i co jakiś czas wychodzi na spotkania przy piwie ze swoimi kompanami. Tak było zawsze, nawet zanim go poznałam i tak jest do dzisiaj. Nigdy z tym nie walczyłam, nie ograniczałam, wiel ile dla siebie znaczą nawzajem i choć czasem siekam sie że mojego szczęscia tak dlugo nie ma to nigdy nie robie z tego powodu afery. Ja także mam znajomych, z którymi się spotykam od czasu do czasu i jest oki To nie znaczy że oddzielnie spędzamy czas: więszkość to jednak nasi wspólni znajomi, z którymi spotykamy się razem. Zmierzam do tego, że życie pełne jest sytuacji, kiedy możemy poznać kogoś nowego, fascynującego - zarówno w realu jak i w necie. Wydaje mi się , ze jednak i faceci i kobiety, kiedy są z kimś, wiedzą na ile można pozwolić takiej znajomości się rozwinąć i tak pokierować sytuacją aby pozostała na zawsze tylko znajomością. Na tym polega związek dwojga ludzi, na tym polega miłość i poszanowanie i na tym polega wzajemne zaufanie. I ja w to wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
yasmin - bardzo proszę kawka dla ciebie ! mała a pomyślałaś ,że może temu koledze z pracy właśnie o to chodzi abyś złożyła to wypowiedzenie z pracy , może warto się wstrzymać i też pokazać pazurki? a jak nie pójdzie to wtedy podjąć inne kroki . Nie można się poddawać przez jakiegoś zgryźliwca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FAJNA-AJ-
B.ona - kawka proszę. Wiesz ja nie wierzyłam w znajomości przez internet , do czasu aż zajrzałam na ten topik. Strasznie się z Wami zżyłam i zawsze pierwsze co robię jak wpadam do pracy to odpalam kompa i czytam co się działo . Fajne z Was babki i co najważniejsze w większości mężatki , macie dzieciaczki i miło jest posłuchać szczęśliwych ludzi bo odrazu optymistyczniej do życia podchodzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×