Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martaaa85

ciagle pretensje, klotnie,zale, nie mam juz sily

Polecane posty

Gość Zielony długopis
chodzi pewnie o ten słynny dowod milości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na-Marginesie
Marta------------>Wiesz mężczyźni potrafią się naprawdę bardzo dobrze kamuflować:), Ja myślę, że to nie był ten właściwy mężczyna dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
zielony długopis ---> możliwe...niewykluczone, że facet jest na głodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
zielony długopis---> ehhh, cynicznie to zabrzmiało, ale jeśli tak jest z nim, jak myślisz, to jest wybitnie cynicznym typem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bliska no on mnie nie chce, chce jako kolezanke:))))))) hehe a jak przyszedl w srode to pierwsze co zrobi lto polozyl glowe na kolanch, przytulal sie i chcial zerwac znajomosc z tamta a pozniej nagle odmiana:))) ja bmy mu tylko chciala pokazac jak moze mu byc z emna dobrze, bo ostatnio bylo zle i chyba nie ma za czym tesknic wiem pierdoly gadam, ale chcialabym nie mic do siebie pretensji, ze ja to rozwalilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natia i to jest wlasnie najgorsze, ze jakbym byla inna to by do tego nie doszlo:/// przeczytaj caly topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na-Marginesie
Dziewczyny zasługujecie na prawdziwego mężczynę:):). Mężczyzna, który kocha kobietę, wszystko zrobi żeby z nią być i będzie walczył:):), a Wy nie potrzebnie się obwiniacie:(zasługujecie na wartościowego mężczynę:), który będzie Was kochał i odwzajemniał Wasze uczucie:)i wtedy będziecie najszczęśliwsze:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, Marta dzieki za zaproszenie na topik, pojawiam sie, ale nie bede dzisiaj za bardzo pisac, bo mam zbyt depresyjny nastroj i zmeczona bardzo jestem... jutro wracam do kraju, odezwe sie jak wroce i dziekuje za zaproszenie i pojawienie sie u mnie na topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na-Marginesie
Natia----------->Jak kogoś prawdziwie kochasz to kochasz całą sobą i to jest miłość:):)A Ty Natiu nie spotkałaś jeszcze własciwego mężczyny:)Jak go spotkasz to będziesz wiedziała, że to ten;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na-Marginesie
Tomek_1982------------->Jak to nie?Jest o wiele trudniej, szczególnie dla atrakcyjnej kobiety ale chyba dla mężczyny również:)Jak ktoś jest atrakcyjną osobą to ludzie zwracają uwagę na jej wyglad tylko i wyłącznie a nie jej wnętrze:(. A co do związków to każdy trzeba pielęgnować:)zapamiętaj o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
Chocby ktos byl najpiekniejszy ale charakter daleko w tyle (tu wstaw jakie cchesz najgorsze cechy) to nikt starc sie nie bedzie - no chyba ze go jeszcze nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
Chocby ktos byl najpiekniejszy ale charakter daleko w tyle (tu wstaw jakie cchesz najgorsze cechy) to nikt starc sie nie bedzie - no chyba ze go jeszcze nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na-Marginesie
on ze mną zerwał----------------->Wiesz może to jest tak, żeby spotkać właściwą dla siebie osobę musiałaś jego spotkać, aby spotkać tego właśnie właściwego:):)i wtedy powiesz, że to jest właśnie prawdziwa miłość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
Chocby ktos byl najpiekniejszy ale charakter daleko w tyle (tu wstaw jakie cchesz najgorsze cechy) to nikt starc sie nie bedzie - no chyba ze go jeszcze nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaK.
a ja właśnie po 8 latach zwiazku postanowilam skonczyc z kłótniami,podejrzeniami, sprawdzaniem sms,maili i archiwum,juz nie daje rady i on tez.Ja mam totalnie wyłożone na wszstko i nie wiem czy to ja przestałam kochać czy to tylko takie przejściowe,ale totalnie przestało mi zależeć na tym związku.Boli mnie serce nie przecze,ale już nie mam sił.A on... on che próbować,ależ ile razy można wchodzić do tej samej rzeki .... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mysle, z emoze za malo dalam:(( myslalam ze bedziemy juz razem:) chcielismy miec coreczke z loczkami bo oboje mamy loczki;)) tylko ja zcesto prostowalam wlosy bo nie mam az takich mocno kreconych a on tak lubil aja w prostych lazilam wlosach:(( buu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnaK miesiac temu tez mialam zwis na wszystko, jak go widzialam to sobie myslalam, ze chyba nie tego oczekuje a teraz jak on znalazl inna zrozumialam ze go naprawde kocham:( i ze sobie nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielony długopis
Nieźle cię sobie wychował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i miesiac temu i w ogole pzrez cal yzwiazek on nie pozwolilby mi odejsc, od razu przyjezdzal, walczyl, nie wyobrazal sobie byc z inna, a teraz zobaczyl , ze z inna moze byc super i juz mu nie zalezy:( a ja teraz zyje tak jakbym nie wiedziala jaka krzywde m izrobil, bronie Go, tesknie ehh a przeciez zdradzil-emocjonalniei fizycznie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielony dlugopis masz racej wychowal mnie sobie jak chcial, jestem na akzde pstrykniecie jego palca, glupia jestem, no idiotka po prostu IDIOTKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaK.
martaaa85 tylko że to nie trwa jakiś krótki okres czasu, tylko już coś koło roku. Wakcje spędziliśmy osobno,ja ze znajomymi swoimi on ze swoimi.Mamy osobne światy i nie możemy się "spotkać", mnie męczy siedzenie w domu i przyglądanie się jak on rozmawia na gg z "koleżankami" , w sumie robie to samo, bo jakoś lepiej dogadać mi się z przyjaciółmi niż z nim.Są tu jeszcze inne kwestie typu dziwnie podejrzane sms,pretensje kto to dlaczego,po co?sprawdzamy się na każdym kroku jakby już nie było zaufania.Ja tak nie mogę, to już za długo trwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomek, o mnie mowia, ze jestem przystojniak, a walczyc musze i tak. Walcze caly czas, zeby kobiety nie patrzyly na mnie wlasnie pod katem przystojnosci i kasy, lecz pod katem charakteru. Tomek, dziewczyny leca na mnie wlasnei dlatego. A leca na mnie takie puste slicznotki, ktore nie maja nic do powiedzenia, nie umieja sie wyslowic, nie czytaja nic poza pismami o kosmetykach i ciuchach. Trafila mi sie ostatnio dziewczyna wartosciowa (tak mi sie wydawalo i chyba tak jest). Ale coz, mam pecha. Byly 2 randki, przytulanie, czule slowka, nawet pozwolila sie pocalowac na drugiej randce. Wyszedlem z kumplami na piwko i co? Zobaczylem w pubie dziewczyne, o ktorej Wam pisalem. Mowila, ze byla umowiona na wieczor z kolezankami. Ale ja obok niej nie widzialem kolezanek. Za to widzialem kolege, ktory byl przyssany do jej ust i jej pupy. I zrozumialem, ze moje zakochanie nie bylo az tak silne (moze to tylko zauroczenie?), bo poczulem, ze mi niedobrze (i nie od piwa, bo nei zdazylem wypic nawet jednego). Wyszedlem, ona mnie widziala. Chciala isc za mna, ale on ja zatrzymal. A ona posluchala. Co zrobilem nie tak? Mowila, ze te nasze 2 randki byly cudowne, ze dawno sie tak z nikim nie czula. I co? I widocznie lepiej jej z nim. Dzwonila przed chwila, mowila, ze to jej chlopak, ze spotkali sie, bo ona chciala mu powiedziec o mnie i \"tak jakos wyszlo\", ze sie pocalowali. Dac jej szanse? Gdzie jest Małgonia? A może pozostałe Panie mi doradzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaK.
Martaaa85 Ja przez długi okres też nie potrafiłam sobie wyobrazić jak to będzie,miałam wrażenie że jak go zostawię toświat zawali mi się na głowę,ale teraz czuję ze będąc razem poprostu wykańczamy się nawzajem. Teraz czuję że mam siłe przetrwać bez niego.Jeśli tylko będę chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnaK u mnie tez nie tylk omiesiac, miesiac to ja bylam bardzo niedobra, gadalam , ze nie kocham, a sypalo sie chyba juz od 2 lat?? podejrzenia, sprawdzanie komorki, archwium, ograniczenie znajomych, wyzwiska, przy ludziach obrazanie sie nawzajem i nie tylko z jego strony z mojej tez, wydaje mi sie, ze nauczylam sie tego od niego, tyle ze spedzalismy praktycznie kazda chwile razem, byl u mnie codziennie albo ja u niego ehhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnaK.
ja niedobra jestem od jakis 2 miesiecy,ale moze nie robie tego tak jak Ty,moze bardziej chytrze,bo robie co chce i nie pytam o zdanie,robie poprostu na zlosc i nie wiem jaka jest przyczyna,moze chce to poprostu jakims sposobem zakonczyc ta jak on to nazwal "gre".Kiedys bylo tak ze on byl winny, teraz jego zdaniem jest czysty a ja jestem ta zla.i czuje sie z tym zle ale z nim czuje sie wcale nie lepiej i chyba musialabym pobyc sama zeby zrozumiec - tak jak Ty.Tylko nie wiem czy tej sily miwystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giovanni wiesz co mi przyszlo na mysl??? ze ta dziewczyna to taka jak ta 17stka:((( nie wiem co mam pwoiedziec, zupelnie nic nie potrafie doradzic:( Tomek_1982 jesli chodzi o mojego chlopaka to ogolnie nie mozna pwoiedziec ze jest przystojny( oczywiscie dla mnie jest najprzystojnieszjy na swiecie:) ale wedlug panujacych kanonow piekna pewnie by nim nie byl ehh on ma takie fajne smutn eoczy i tak slodko sie usmiecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azyja
marta uwazasz ze to wina tego ze za czesto sie widywaliscie - przeciez to chore, a jak wyobrazasz sobie mieszkanie ze soba, wtedy robilibyscie sobie przerwy na jakis czas zeby odpoczac i co miekszali wtedy u rodzicow? Z tym zachowaniem, jak wyzwiska, obrazanie to znam to - tego mozna sie nauczyc od kogos - niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialem 1 fajna dziewczyne, na studiach, zanim zaczalem pracowac i zanim zaczalem zarabiac. Kiedys czulem sie szczesliwy, myslalem - super, mam dom od babci, mam fajna rodzine, mam fajna prace, ktora daje mi satysfakcje, moge zaczac powaznie myslec o zyciu, jestem wystarczajaco dobrze ustawiony, by zalozyc rodzine, miec zone i dzieci. Bo nie oszukujmy sie - zeby myslec o rodzinie trzeba miec ustabilizowana sytuacje materialna. I co? I g....! Nie wiem czemu ale nie umiem sobie znalezc odpowiedniej dziewczyny. A puste slicznotki mnie nie interesuja, nawet na seks. Kasa i uroda pomagaja kolesiom, ktorzy chca miec panienki na jedna noc. Ja taki nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnaK mozej akbym nic mu nie mowila, potoczyloby sie wszystko zupelnie inaczej, ale chcialam byc szczera. Ale mysle dobrze sie stalo, moze Ktos na gorze nade mna czuwa ispecjalnie zeslal te dziewczyne zeby mnie od niego wybawila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×