Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Seeni

Mam dwie żony .....

Polecane posty

Z tym że słowa są rozumiane różnie masz rację. Jak ja rozumiem? Bóg nie gra w kości powiedział kiedyś Einstein a ludzie mimo to czują się czasami jak kostkaw grze. Eintein chyba rozumiał przez to, że dla Boga wszystko ma znaczenie, a to, co według naszej oceny jest stratą, może być uważane za zysk i na odwrót.Przecież jesteśmy tu po to by kompletować całość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro mowa o kosciach i niegraniu, może to znaczyć, że my gramy i od nas zależy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maallutka, z tymi koscmi to chodzilo o to, ze Einstein uwazal, ze wszystko ma swoja przyczyne a natomiast mechnika kwantowa sugeruje ze sa rzeczy zachodzace bez zadnej przyczyny, t.zn. przypadkowe. Taka rzecza jest np. wypromieniowanie czegos przez jakis wzbudzony atom. Wiadomo, ze taki wzbudzony atom wypromieniuje cos (i nawet wiadomo co i PRZECIETNIE po jakim czasie) ale nie wiadomo DOKLADNIE KIEDY i nie ma sposobu zeby to zgadnac. Wiec wyglada na to, ze istnieje tylko pewne prawdopodobienstwo ze po danym czasie to zostanie wypromieniowane. I niektore atomy promieniuja to wczesniej, niektore pozniej i PRZECIETNIE sie zgadza. Ale tylko przecietnie. Czy istnieje jakis mechanizm ktorego nie znamy i jakies (ukryte) parametry ktore okreslaja to kiedy nastapi wypromieniowanie? Einstein uwazal, ze tak. Fizycy kwantowi uwazaja ze nie moze byc takiego mechanizmu ani takich \"ukrytych parametrow\". I stad zdanie o Bogu i grze w kosci. Jako metafora \"ukrytych parametrow\". Einstein pod koniec zycia zrobil awanture jakiemus rabinowi, ze przeciez on (Einstein) w Boga nie wierzy wiec zeby ten rabin sie uspokoil i przestal opowiadac o Einsteinie ze wierzy w Boga. Wiec podobno istniej dokument stwierdzajacy ze nie tylko w wieku 12 lat nie wierzyl w Boga ale cale zycie tak jak zreszta podobno 15% calej ludzkosci. A teraz mamy problem czy to tylko te glupsze 15%? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że działa prawo przyczyny i skutku, wszyscy mu podlegamy czy chcemy czy nie, jaki głos takie echo. Fizyka kwantowa sugeruje że bez przyczyny? A to nie wiedziałam, jestem laikiem w tej dziedzinie. Myslalam, że to właśnie fizyka kwantowa mówi o przyczynowości, o polu morfogenetycznym składającym się neutrino elektronów i neutrino minionów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maalutka, obecnie fizycy nie maja pojecia DLACZEGO cos sie dzieje. W opinii wiekszosci fizykow rzeczy dzieja sie bez zadnej przyczyny, zupelnie przypadkowo, i dlatego pytanie DLACZEGO nie jest pytaniem naukowym bo \"niektorych rzeczy nie mozna wiedziec\". Co prawda te atomy ktore promieniuja po \"przypadkowym\" czasie jednak maja przecietny czas po ktorym promieniuja zawsze taki sam. Wiec skad te atomy wiedza jaki ma byc czas przecietny w sytuacji kiedy fizycy wykluczyli mozliwosc istnienia \"ukrytych parametrow\"? Ci ktorym zalezy na jakims porzadku we wszechswiecie uwazaja ze tymi niezrozumialymi rzeczami kieruja sily nadprzyrodzone. W ten sposob Einstein nalezy do mniejszosci bo ani nie wierzyl w sily nadprzyrodzone ani w to ze wiemy juz \"wszystko co mozna wiedziec\" i upieral sie, ze musza jeszcze istniec jakies wlasnosci materii o ktorych nie wiemy. Feynman kiedys powiedzial, ze kiedykolwiek powstawala roznica pogladow miedzy pogladami Einsteina i reszty fizykow natura zawsze decydowala na korzysc Einsteina. Wiec ciekaw jestem jak to bedzie tym razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalam na poprzedniej stronie, to przecież on mówił że nauka bez religii jest kaleka a religia bez nauki jest ślepa. Myslę, że problem naukowców polega na tym iz identyfikują się tylko z cialem. Myslisz, że mialby taki wgląd gdyby nie korzystał z doświadczeń ponadczasowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maalutka, to jest tylko zdanie o funkcji nauki i religii u czlowiekow. Jezeli \"religia bez nauki jest slepa\" to znaczy, ze objawiona religia nie dostarcza wiedzy czyli nie wystarczy zeby cokolwiek wiedziec. Czy to na temat Boga czy czegokolwiek innego. Nauka nie mowi nic o Bogu, za to religia mowi tylko o Bogu i co mu sie podaoba a co nie. Wystarczy wiec, zeby nie dostarczajac wiedzy, dostarczac przepisow moralnych, ktorych nie dostarcza nauka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maalutka, poniewaz Einstein wiedzial ze Bog to fikcja literacka wymyslona kilka tysiecy lat temu przez czlowiekow po to zeby sie wzajemnie nie wytepily (do czego zawsze mialy sklonnosci) nie mogl religii traktowac zbyt powaznie i dlatego uwazal ze \"bez nauki jest slepa\". Bo religia nawet nie jest w stanie ustalic ktory z tych roznych bogow przedstawianych czlowiekom jako konieczny obiekt \"slepej wiary\" jest prawdziwy. A religia traktowana jak literatura SF proponujaca pewne postawy moralne byla zupelnie OK nawet dla Einsteina. Bo on nie mylil fikcji literackiej z realem jak to robi 97% naszego narodu, niestety. Wiec Einstein mogl miec wglad w te sprawy nie korzystajac zupelnie z doswiadczen ponadczasowych, a tylko ze zwyklej logiki, ktora sama jest ponadczasowa podstawa nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę inaczej to rozumiem. Cuda zdarzają się nie wbrew naturze ale temu co wiemy o naturze- ktoś to mądrze powiedział. Pewnie nie na wszystko wpadliśmy. Myslę, że nauka i religia to dwie strony tej samej rzeczywistości. Elf nie myśle tutaj o jakichkolwiek organizacjach opartych na wierze w dogmaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maalutka, jezeli Ty to widzisz inaczej niz ja to przynajmniej jedno z nas jest w bledzie bo prawda jest tylko jedna a bledow moze byc nieskonczenie duzo. Wiec jak to rozstrzygnac inaczej niz popatrzac co ludzie badajacy religie znajduja u ich podstaw? Np. Karen Armstrong, zakonnica, wiec nastawiona pozytywnie do Boga, ktora poswiecila zycie poznaniu podstaw swojej religii i napisala o tym ksiazke pt. \"Historia Boga\", nie znalazla go w biblii i doszla do wniosku ze Boga nie ma a wszystkie dokumenty na jego temat to bajki. Dalczego to sie zdarza inteligentnym ksiezom i pastorom badajacym podstawy swoich religii? Dlaczego Bog (lub bogowie) miliby tworzyc swoje religie w ten sposob zeby zaden inteligentny czlowiek (jak np. Einstein) nie mogl ich wziac powaznie? Czy nie wydaje Ci sie bardziej prawdopodobna hipoteza, ze to ludzie tworza religie przy pomocy swojej fantazji w celu dostarczenia czlowiekom zasad moralnych, ktorych te czlowieki nie bylyby w stanie same wymyslic z powodu roznych defektow mozgu, widocznych szczegolnie dobrze w naszym spoleczenstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest dobrze tak jak jest:) prawda to Twoje wewnętrzne przekonie. Ja też nie znalazłam go w biblii. Jednak to nie znaczyze go nie ma, nic tak nie odciąga od prawdy jak bezmyślne naśladowanie tego co robią wszyscy twierdzil Tołstoj.Oj Elf religie sobie tworzą ludzie, oczywiście że tak i tylko im sa potrzebne.Jednak widzisz czy chcemy czy nie chcemy podlegamy prawom kosmosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie. I dlatego jest ciekawe jakie sa te prawa. Okazuje sie ze wcale nie takie jak sobie ludzie (a przynajmniej astronomwowie i fizycy) wyobrazaja :) Np. obecnie wyobrazaja sobie, ze wszechswiat sie rozszerza a mozna udowodnic ze nie, i to tylko na podstawie teorii Einsteina, ktory zreszta w to rozszerzanie sie tez nie wierzyl. Tylko ze astronomowie i fizycy nie maja czasu poznac dokladniej teorii Einsteina bo sa strasznie zajeci szukaniem przyczyny dla ktorej wszechswiat si e rozszerza. Nazywaja to \"problemem numer 1 wspolczesnej fizyki\" :) Bo jak mowil Einstein \"sa tylko dwie rzeczy nieskonczone: wszechswiat i ludzka glupota, przy czym nie ma pewnosci co do pierwszego\" (bo wg Einsteina wszechswiat jest skonczony i zawiera ok. 100 miliardow galaktyk, kazda z nich ok. 100 milirdow systemow slonecznych podobnych do naszego; teraz dodaj do tego Boga, ktory trzyma oko na tym wszystkim a bedziesz miala pojecie o tym w co wierni wierza jako w niepodwazalna prawde i dlaczego Einstein wymienil dwie rzeczy jako nieskonczone).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerknąłeś na link? bo nie wiem:) O rany Elf to za trudne dla mnie ja nic nie wiem o fizyce i o Einsteinie, naprawdę. Coś mi się tam obiło o uszy, ale nie na tyle aby dyskutować. Jeśli chodzi o jego teorię hmmm nie za wiele rozumiem, wiem że nie ma czasu. Słyszałam ze brał udział w eksperymencie filadelfijskim. Co o tym myślisz? niektórzy mówią ze to bujda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerknalem i nawet napisalem list z prosba o wyjasnienie dlaczego pani Maria uwaza ze bog jest tylko jeden. Bo to chyba dziwne. Greccy bogowie by na to nie poszli bo chyba za bardzo lubili seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maalutka, poslalem Ci odpowiedz Marii mailem bo nie sadze zeby te sprawy tu jeszcze kogos interesowaly. W dodatku moglyby zmartwic Ojca Dyrektora, ktory by mi zadal jako pokute nowe zdrowaski do odklepania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zerknę. Odpisała Ci? hmmm a pisalam do niej kiedyś dwa razy i nic:) Nie mów, ze Cię przeraża ewentualna pokuta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki:) dobrze, że nie wkleiłeś. Wiesz co? po częsci się z nią zgadzam, tylko że ja nie użyłabym takich mocnych słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ? ja wiem ze populanie to ludzie mysla ze swiat da sie opisac mechanika kwantowa i teoriami Einsteina....ale to bylo wieeeeki temu. teraz sie do tego zaprzega rownanie strun......prosze zatem o niepisanie takich bzdurek a tylko choc pobiezne przeczytanie najnowszych trendow fizyki. p.s. rownanie strun jest zbiezne w 7 i 21 wymiarach a potem dopiero gdzies tam....zatem oczywiste jest ze swiat nie sklada sie z naszych biednych 3 (4) wymiarow ktore znamy. mamy tylko takie zmysly i dlatego tylko to postrzegamy ale istnieje tego o wiele wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hause elf
francuski piesek ---> na szczescie moj promotor uwaza ze powinnismy sie zajmowac tylko przwdziwa fizyka (prawdziwymi kwarkami) a nie jakimis modnymi matematycznymi bzdurami, z ktorych jeszcze nikomu nie udalo sie wydobyc zadnej fizyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maalutka, widzisz teraz ze Ojcic Dyrektor moglby sie poczuc dotkniety i ilosc zdrowasiek moglaby znacznie podskoczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli jestes za to powinnismy sie zastanowic jakie sa zalety i wady posiadania dwoch zon. Przedewszystkim trzeba przyznac, ze ta jadna zona na jednego faceta to zwykly przesad, ktory udalo sie Swietemu Kosciolowi wpisac w prawa po to zeby czlowieki czuly sie bardziej nieszczesliwe i latwiej sklanialy sie \"ku Bogu\" co w tym wypadku znaczy wiecej kasy dla SK. Wiec jak sie to juz wie to latwiej jest o tych sprawach myslec nie bojac sie piekla bo oczywiscie nawet jezeli jacys bogowie istnieja (albo nawet tylo 3 jak u Chrzescijan) to chyba nie robi im zadnej roznicy ile dany facet ma zon albo dana zona mezow. A wiadomo ze \"the more the merrier\" (im wiecej tym weselej) jak mowi anglosaskie przyslowie. SK nie mogl dopuscic to tego zeby czlowieki sie za bardzo cieszyly swoim zyciem bo wtedy moglo by im nie zalezec na wiecznym i SK musial by sie rozwiazac z braku wiernych. Majac w ten sposob teologiczne problemy z glowy mozemy przystapic do badania samej sprawy wpolzycia ze soba kilku pan. Bo wspolzycie z panem raczej mu nie nastrecza problemow. Czy masz ochote rozwijac temat? Czy mam ciagnac dalej na podstawie doswiadczen elfow bo niektore z nich wlasnie sobie taki sposob na zycie obraly i sobie go nawet chwala. Szczegolnie ich diewczyny, ktore wola towarzystwo innych dziewczyn niz nudnych i niemrawych facetow, zwykle dobrych tylko do przynoszenia pieniedzy i gapienia sie bezmyslnie jak inni faceci kopia pilke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wola towarzystwo dziewczyn? Hmm a to ciekawe, ja preferuję męskie towarzystwo z różżżnych powodów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×