Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miracleee

SZUKAM PRZYJACIÓŁ-kobieta30l.

Polecane posty

Gość Dorris
No super sprawa.W tamtym roku na tym festynie zrobiłam sobie nawet USG ginekologiczne.Do gabinetu ciężko się wybrac tak bez powodu,a tak miałam okazję więc sobie zrobilam i wiem że wszystko ok.Jutro mam zamiar zrobić badanie skóry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Muszę uciekać zjeść jakąś kolację,zresztą córa mi marudzi że ma pilną potrzebę wejścia na gg.Ja to sie mam;-)) Dobrejnocki życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi77-27
Tez musze sobie zrobic usg ginekologiczne , rok temu robiłam usg piersi tyle sie słyszy że wole miec pewnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi77-27
kolorowych życze....pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 34lata meza i trzech synow czy ktos chce ze mna pogadac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi77-27
Ono - pewnie że chcemy pogadać ......tylu mezczyzn w domu mieć chyba ciężka sprawa . W jakim wieku masz synów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akria
Cześć. Też muszę sobie zrobic usg piersi. Witaj ono :) Zapowiada się piękny weekend. Wybieramy się do rodzinki na wieś. Ale najpierw musimy zrobić kilka rzeczy w domu. Biorę się więc zaraz do pracy żeby ze wszystkim zgążyć i wcześniej pojechać. Wracamy jutro. Miłego weekendu życze wszystkim :) Pa Dorris, jak się robi taką łapkę????? Ja umię tylko buźkę uśmiechniętą :) i smutną :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Witam Akria łapkę robisz wpisując w kwadratowy nawias słowo cześć. Możesz robić jeszcze ❤️ 🌼 i jeszcze wiele innych tylko musiałabym sobie przypomnieć. Ono witamy wśród nas.Napisz skąd jesteś i w jakim wieku masz synów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olllivia
nie chcę być złośliwa....też mam 30+ 1 rok, ale wydaje mi się, że nie jestem nudna, moje życie nie ogranicza się do usg piersi i wyjazdu na wieś. Są wzloty, upadki, zakochania i wielkie przeżycia. A tu same nudy...ble...flaki z olejem...dajcie coś z siebie...bo to coś w Was jest , na pewno... miłego wieczoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Do OLLLIWI-nie wiem czy zauwazyłaś że forum dopiero sie rozkręca,więc trudno oczekiwać że od razu wszystko o sobie będziemy opowiadać .Po drugie to o czym piszesz,zakochania,wzloty,upadki większość z nas ma już za sobą.Mamy ustabilizowane życie i tym się miedzy sobą dzielimy,a jeśli wydaje ci się to nudne,nie wchodź na ten topic i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laski:) Widzę, że powoli zaczyna się rozkręcać temacik, chociaż z pewną taką nieśmiałością:) Muszę się jakoś odstresować. Mam spore stresy związane z pracą, utyłam tak, że nie mogę sobie niczego kupić do ubrania, w domu mam szpital... co tu zrobić? Jak tylko skończy mi się okres to chyba zacznę chodzić na aerobik - bardzo mi to zawsze poprawiało nastrój. A jak Wy sobie radzicie z nawarstwionymi stresami? Ratunku bo zaraz zmarszczek od tego dostanę;) Widzę, że pojawiły się babeczki z Wawy - Jedna Taka, Lena, Moon - to jest nas już 4 niezłe sztuki;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Witam:-))) Fabiola mam podobny problem aczkolwiek w moim przypadku te 3 kg więcej mnie cieszy,bo wcześniej byłam trochę za szczupła.Problem tkwi w tym że wszystkie spodnie kupione przed sierpniem tego roku teraz są na mnie za ciasne,to samo ze spódnicami.Odstawiłam córkę od piersi a apetyt pozostał i teraz wszystkie kalorie idą mi w biodra i brzuszek. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem jak będę wyglądać.;-( Może ten aerobik to dobry pomysł,jeśli tylko przezwycięże lenia:-p Pozdrawiam.🌼 A gdzie reszta dziewczyn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, widze ze coraz wiecej kobiet z w-wy,tez mnie to cieszy:) co do zbednych kilogramow to mialam z tym kiedys duzy problem,stosowalam tysiace diet ale to malo co daje,bo ciagle musisz sie kontrolowac i jak cos zjesz to masz wyrzuty sumienia,z doswiadczenia juz wiem ze jedynym ratunkiem chyba jednak jest troche ruchu;ja od jakiegos czasu chodze na aerobik,przyznam ze ostatnio nawet 3razy w tygodniu(ale gdybym miala dziecko to na pewno nie byloby to mozliwe);w kazdym razie dziweczyny wiem dobrze jak trudno pojsc ten pierwszy raz na aerobik,sama to przechodzilam ale po pierwszym razie juz jest jak z gorki,jem teraz co chce,na slodycze pozwalam sobie codziennie(mam do nich slabosc:),jem duzo warzyw,malo miesa i utrzymuje wage;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może jeszcze ja dołączę . Również przekroczyłam 30 - tkę, mieszkam w Wawie i chętnie nawiążę nowe znajomości. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Witaj Vivienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny:) No powoli forum się wybudza po sobotnich ekscesach;) Tak Lena - grunt to zacząć i się zmobilizować na początku bo potem to się człowiek uzależnia (jak aero jest fajnie prowadzony). Ja też mam słabość do słodyczy (nawet w moim przypadku to chyba nałóg) a dość nagle i bardzo dużo utyłam jak rzuciłam palenie kilka lat temu i do tej pory nie daję sobie z tym rady:/ A propos sportu - czy któraś z Was się może wspina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi77-27
Witam kobietki ! Witam sie i ja po sobocie .Musze i ja przyznac ze mam tez tu i tam boczki .Co zrobic do cholery dziewczyny jak sie lubi wszelkiego typu ciacha i przepyszne malagi .....Chodze raz w tyg na basen ale waga mowi nic Kasiu nie schudłas -zacieła sie cholera i tyle .A na odstresowanie to musze sie wyciszyc w domu z ksiazka czy brukowcem a jak moge to zrobic w wannie pełnej piany to jest szczyt szczescia .Jak mamy troche wolnego czasu to też lubimy chodzic po gorach czy to u nas czy na Słowacji a potem jeszcze kapiel w wodach termalnych . Wracam po takim wyjedzie gotowa na wszystko i mega odstresowana .....Fabiola w sierpniu wspinałam sie na Chopok w Slowacji ale tam były widoki .... Moze ktoras jezdzi na nartach ? jak tak to napiszcie gdzie jezdzicie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akria
Cześć dziewczyny. Wróciłam już. Jęśli chodzi o wagę to u mnie od pewnego czasu nie zmienia się , bez względu czy jem dużo czy mało. Nie twierdzę, że jest idealna. Przydałoby się trochę poćwiczyć, żeby zgubić coś niecoś w niektórych miejscach ale trudno zacząć. Nie spędza mi to jednak snu z powiek, po co się dodatkowo stresować. Jeśli chodzi o stres to raczej nie za bardzo sobie radzę. Mnie pomaga jakaś mała impreza; spotkanie ze znajomymi, trochę alkoholu. Wtedy problemy wydają się trochę mniejsze. Ale ogólnie to przejmuję się wszystkim strasznie. Był czas, że chciałam kupić sobie jakieś tabletki uspokajające ale mąż mi odradził, może dobrze. Znam ludzi, którzy w trudnej chwili nie potrafią poradzic sobie bez nich. Olllivio, nie sądzę, żeby moje życie było nudne. Dużo pracuję, spotykam mnóstwo ludzi, ale akurat nie czuję takiej potrzeby żeby o tym pisać. Zresztą zgadzam się z Dorris, że to forum dopiero się rozkręca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Akria ja nauczyłam sie ze na nerwy nie ma nic lepszego jak nauczyć się pozytywnego myślenia,czytam na ten temat bardzo dużo książek,stosuję rożne metody relaksacji,co przy małym dziecku jest prawie niemożliwe ale jakoś czasem mi się udaje. Alkohol działa tylko na chwilę a problemy przez to nie znikają. Zresztą moje zycie towarzyskie teraz jest prawie żadne,dlatego też znalazłam się na tym topicu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akria
Właśnie z pozytywnym myśleniem mam problem. Ale jeśli chodzi o alkohol to nie przesadzam i nie imprezuję znów tak często. Lubię po prostu od czasu do czasu spotkać się ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Poczytaj coś może na temat pozytywnego myślenia,ja czytam stosuję się do wskazówek,robię rożne ćwiczenia i to mi pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akria
co czytasz? Możesz coś polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli chodzi o ten przyrost wagi to i ja go obserwuję. Na razie stosuję dietę: jem wszystko, ale w małych ilościach, jeżdzę na rowerku stacjonarnym i kręce kółkiem (hula hop), własnie żeby zlikwidować te boczki :D Akria, też ucze się pozytywnego myślenia. U mnie to nawet nie jest problem w tym, że myslę negatywnie i pesymistycznie, ale czasem wydaje mi się, że jest mi zupełnie wszystko jedno...tak w ogóle w każdej dziedzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akria
Wiesz mam podobnie. czasami jakoś jest mi tak obojętnie i mało rzeczy mnie cieszy. Nie znaczy, że mam tak ciągle ale przydałoby się trochę optymizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Ja te książki pożyczam z biblioteki.Szukam w dziale psychologia,jest tam mnóstwo interesujacych poradników.Oto kilka tytułów ale nie pamietam autorow. "Możesz uzdrowić swoje życie" "Dojrzeć do szczęścia" "Autoterapia dla kazdego" Zresztą jak poszperasz w necie znajdziesz sporo pozycji na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorris
Idę oglądac "Taniec z gwiazdami" do jutra,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akria
Dzięki Dorris za informacje. Ja też juz idę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Girls, No ponoć pozytywne myślenie to podstawa, ale te wszystkie poradniki to traktowałabym z przymrużeniem oka;) Mimi - fakt, góry to podstawa. Ja w tym roku miałam okazję wyskjoczyć tylko na chwilę w Pieniny - jednego dnia przebieżka mało oryginalnym szlakiem na Trzy Korony a drugiego spływ Dunajcem kajakiem, który chyba miał tyle lat co ja;) Liczę jeszcze na Bieszczady pod koniec miesiąca (tak dla odmiany po obleśnie zatłoczobych Pieninach) - w tym roku tylko niskie górki wchodzą w grę. Niestety w lipcu, z przyczyn losowych, przepadł mi wyjazd w skały:( Jestem kiepska we wspinaczce i miałąm nadzieję to zmienić, ale niestety taki lajf - nie mam się z kim teraz wspinać (nawet na sztucznej ściance), na aerobik się jeszcze nie zmobilizowałam, z basenem bywa różnie i dupa rośnie:/ Na pocieszenie chyba zjem galaretkę;) A co do nart to w zeszłym roku byliśmy w Korbielowie, ale tras mało a ludzi dużo. Chyba jednak lepiej wyjeżdżać dalej tylko na to lepiej mieć więcej niż tylko lekko przedłużony weekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akria
Cześć! Odpoczywam po pracy przy kawce. Poniedziałki są dla mnie straszne. Trudno mi się przestawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano lekko nie jest, zwałaszcza po pracowitym weekendzie... miłego tygdonia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×