Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

A ja tylko przyszłam się przywitać, bo za moment uciekam na podbój szos:) Mikimaus, mam nadzieję, że te smutne buźki, to przez pomyłkę, a te są właściwe: :):):) Dianusiu, urodziny to bardzo fajna sprawa, jeszcze nie jesteśmy takimi staruszkami, żeby się z nich nie cieszyć:):)))) Buziaki, zmykam, odezwę się później:) Milutkiego dnia:):):):):)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te są właściwe, niestety :( :( :( taka chwila refleksji Twój mąż wychodzi do pracy.... po chleb nie wraca tak jak pozostała 26-tka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie współczucie:( żal myśleć, co czują matki, żony, narzeczone....takie same dziewczyny jak my: czekające z gorącym obiadem, kochające, mające marzenia i plany związane ze wspólnym życiem, z dziećmi, wnukami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miki, to temat na dłużej.... teraz akurat wychodzę. Przyznam się, że wielokrotnie miałam refleksję na ten temat, tym bardziej, że znam takie sytuacje spośród znajomych (to dotyczyło ich rodziców)... Przyznam, że szczególnie męczyły mnie takie myśli, gdy A. pracował 5 dni poza domem, gdzieś na wyjeździe..., chociaż nigdy nic nie wiadomo... Dobrze, że poruszyłaś ten trudny temat, chetnie później porozmawiam o tym. Pozdrawiam ciepło, Kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za dzień...jakieś dwie godz. temu wybuchł pożar w bloku naprzeciw mojego okna w pracy...powiało grozą, mam nadzieję że nikomu nic się nie stało, ale wyglądało groźnie i cały czas jest jeszcze zamieszanie. Chłopaki strażaki: szacuneczek !:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
Witam! Temat zdrad i rozstań jak juz wiecie nie jest mi daleki! znajomi, rodzice.....niestety :(:( nie jest mi to obojetne i barzdo boli jak widze nienawiść i zdrady wśród ludzi którzy kiedyś się kochali i przyzekali "na zawsze" Wiem ze czasem nie da sie tego uniknąć i nie mamy na to wpływu- tym bardziej to boli:( Nigdy nie wzieła bym sie za zonatego! bo wiem jak by mnie to bolało! ale znam dziewczyny które rajcuje obraczka i mówia ze to wyzwanie!!!!! dla nich!! koszmar. W niedziele byłam w kinie na filmie "Przyjaciele" myslałam ze fajana komedia bedzie!!??a tu film o zyciu- o cienkiej granicy miedzy miłościa a zdradą (jednodniowym zapomnieniu które potrafi zrujnowac całe zycie). Film o miłosci i nienawiści i zdradzie, muszę przyznać, że barzdo mi się spodobał -ukazuje to co moze spotkać każdego i czego nikomu nie zycze:) Warto poogladać , najlepiej z mężem! może nie jako przestroge ale jako cos nad czym warto pomysleć i o czym czasem zapominamy-"to była chwila a potem całe zycie ktoś cierpi i jest skrzywdzony, a czasem nie da sie zapomnieć!!>>>>>>nigdy tej krzywdy i bólu!! Mam nadzieje, że żadnej z nas to nie spotka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validosku, Wiem, że dużo par rozstaje się, zdradza itd.... Jednak te druzgocące statystyki dotyczące rozwodów, zastanawiam sie tak naprawdę, ile spośród rozwodzących się małżeństw, to te, gdzie tego rozstania nie możnaby przewidzieć już na początku małżeństwa. Może wiele dziewczyn nie zgodzi się ze mną, ale wydaje mi się, że sporo małżeństw zawieranych jest niejako pochopnie. NIe mnie oceniać postępowanie innych ludzi, które nie ingeruje we mnie, ale tak jest, albo jak wiele dziewczyn widzi to, że ich narzeczony popija, a wierzą, że po ślubie to się zmieni. Był tutaj również ciekawytopic jakis czas temu dotyczący różnic pomiędzy partnerami, które nie pzreszkadzają, a które unieozliwiają szczęśliwy związek. Dziewczyna, która załozyła tamten topic jest studentką, która jest w związku z chłopakiem po szkole zawodowej, który nie chce się już dokształcać. Właśnie to, że on nie czuje potrzeby dalszego rozwoju w dziedzinie edukacji spowodowało, że zaczęła mieć wątpliwości. Nie wiem, czy mają szanse, czy nie, myślę, że ludzie, którzy są w takiej sytuacji i potrafią być względem siebie atrakcyjni intelektualnie, mieć wspólne zainteresowania i problemy, są naprawdę wyjątkowi. Zdziwiła mnie reakcja piszących, którzy w większości zinterpretowali wątpliwości dziewczyny, jako objaw tego, że dyskryminuje ludzi ze wzgledu na ich wykształcenie. Nie zwracając uwagi na pewne aspekty, które mogą stać się przyczyną rozpadu związku, juz na początku człowiek pakuje się w kłopoty. Wiem, że rozpadają się również pozornie super dobrane pary, ale myślę, że to nie jest takie częste... Jakoś się rozpisałam strasznie:), takie jakieś refleksje mnie napadły:) Pozdrawiam cieplutko🌻 Kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
Kiedys jak zawsze sie z Toba zgodzę!! ludzie powinni mieć wspólne zainteresowania a róznica nawet w wykształceniu moze byc przeszkoda!! I to prawda ze wiele par zbyt pochopnie podejmuje decyzje o ślubie! nie poeiwm bo u mnie to trwało 3 lata odkąd mysleliśmy o Tym a jesteśmy 10 lat! trzeba sie poznać ! a ślub to nie jeden dzien w pięknej sukni -to kłopoty i nuda dnia codziennego (pranie, zakupy, brudne naczynia a także wspólne chwile które nawet prz myciu garów mogą być piękne:) Nie mówie ze ejstesmy idealni ale stramy sie zrozumieć dróga osobę i jej umilic to życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Validosku, zaraz okaże się, że jesteśmy kółkiem wzajemniej adoracji:), ale...muszę Ci powiedzieć, że jedno z Twoich stwierdzeń jest wg. mnie w 100% prawdziwe. Małżeństwo to nie dzień ślubu. Wydaje mi się, że ten dzień jest dlatego tak uroczysty, by uczcić odważną decyzję tych, którzy nie boją się podjąć wyzwania w imię swojej miłości.... Pewno się komuś narażę, ale spotkałam się z tym, że kobiety w rozmarzeniu i wspomnieniach mówią, ach, gdyby dzień ślubu trwał dłużej, ach dlaczego to nie trwa wiecznie... Od razu zaznaczę, że nie wyśmiewam romantycznego podejścia do życie, które i mnie nie jest obce, niemniej oboje śmiejąc się przyznawaliśmy, że dzień ślubu trwa tyle ile powinien, dłuższy byłby nazbyt męczący:), poza tym ten dzień coś rozpoczyna, a nie kończy. WIele osób zapomina, że ślub to tylko jeden dzień w życiu, a najważniejsze jest to, co chcemy, potrafimy i możemy wspólnie zrobić ze swoim życiem współnie po tym jednym niezwykłym dniu:) Buziaki:) uciekam coś zdziałać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój post jest napisany nieco po chińsku..., ale mam nadzieję, że w miarę zrozumiale:) 🌻 dla Ciebie Validosku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
Kiedysiu -pewnie ze rozumiem!! i popieram jak zawsze!:)Twoje wypowiedzi:) Jak ktos popija przed ślubem to po sie na pewno nie zmieni!!!!!! Po ślubie jest ciężej bo trzeba sie ciągle starać o drugą osobę -walczyc o nia , przychodza problemy, zmartwienia......ale trzeba pamiętać, że miłośc jest najwazniejsza i nalezy o nia walczyc! Małżeństwo to tez piekne chwile wspólnie spędzonych dni, wspólne rozwiązywanie problemów, to umiejętność pójscia czasem na kompromis i wybaczenia:) to nasz wspólny bank pamięci wspólnie przezytych pięknych chwil , znany tylko dwóm osoba, a wszystko to zniknie wraz z nami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🖐️ to ja też dołożę swoje trzy grosze: pisałyście o bardzo ważnych sprawach, ja sie ogólnie we wszystkim z wami zgadzam. Zwłaszcza z tym, że w małżeństwie trzeba wspólnie wkładać wysiłek w budowanie jego jakości. Bezsprzecznie punktem wyjścia musi być miłość. Bezsprzecznie dzień ślubu jest ważnym momentem, wręcz przełomowym. Nie przeczę, że przed tym dniem należy \"na trzeźwo\" rozważyć wszystko, co nas łączy i to, co nas dzieli. Tego, co łączy powinna być przewaga. A to co dzieli? Otóż powiem wam, że pewne różnice mogą być dla związku budujące :) cementujące :) inspirujące :) Istotne jest to, żeby się na codzień cieszyć sobą, nawet pomimo poważnych problemów, czy - jak pisała Validos - niepozmywanych naczyń i prania.... Pomimo, że czasem mąż podnosi ciśnienie, irytuje, doprowadza do złości... My pewnie tez nie jesteśmy idealne.... Ale tak się składa, ze jak ludzie sie kochają, mają niespotykaną siłę i wolę walki o druga osobę. Takiej siły życzę sobie i Wam do końca świata.... :) A moim ideałem jest za kilkadziesiąt lat nadal trzymać się za ręce, rozmawiać, przyjaźnić i śmiać do łez. Chyba nie dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niech mi ktoś powie, co się dzieje ze Szkatułką? Mam nadzieję, że z nią i z maleństwem wszystko w porządku 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
same mądre i budujące rzeczy piszecie, ja tylko wyławiam sobie złote myśli:);) : wspólne chwile które nawet prz myciu garów mogą być piękne małżeństwo to nasz wspólny bank pamięci wspólnie przezytych pięknych chwil , znany tylko dwóm osoba (Validos) Małżeństwo to nie dzień ślubu. najważniejsze jest to, co chcemy, potrafimy i możemy wspólnie zrobić ze swoim życiem współnie po tym jednym niezwykłym dniu (Kiedyś) pewne różnice mogą być dla związku budujące cementujące inspirujące moim ideałem jest za kilkadziesiąt lat nadal trzymać się za ręce, rozmawiać, przyjaźnić i śmiać do łez. Chyba nie dużo. (mikimaus) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem :) Jesteście niemożliwe, na dwa dni Was zostawić nie można :P Miki I Marto dziękuję za troskę 🌻 Nie miałam czasu i sił do Was zaglądać, ponieważ z dnia na dzień dostałam do poprowadzenia warsztaty i musiałam się przygotować, przygotować materiały. A poza tym w poniedziałek wyjeżdza az na 3 tygodnie mój mąż :( i jest wiele spraw do załatwienia, no i cieszę się nim ile mogę;) Dziś też mam zajęcia na studiach, więc mamy całkowity meksyk. W przyszłym tygodniu pojadę prawdopodobnie na tydzień, moze dwa do moich rodziców, ale dziś mąż zakupi mi bezprzewodowy internet, więc zjawię się :) Nie miałam czasu, zeby przeczytać o czym tak namiętnie rozmawialyście pod moją nieobecność, ale zaraz to nadrobię :) A więc znikam prawdopodobnie do wtorku i życzę Wam wszystkiego dobrego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Szkatułka, bo Ty taką porę wybrałaś, że wszystkie wybyły ;-) Ale tęskniły, a jakże :-D Powoluuutku szykuję się na wieczór - zaraz sobie zrobię kąpiel w pachnącej pianie. Wybieram się dzisiaj do klubu :-D A Wy, co planujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No znalazła się zguba :) Nawet dwie :) Co planujemy na wieczór??? Zakupy, zakupy, zakupy.... w weekend nie będzie czasu. Więc 1)zakupy spożywcze (wszędzie mamy tak daleko, że robię na tydzień z góry:)), 2) zakupy \"domowe\": nadszedł długo wyczekiwany czas na zakup karniszy :) i dywaników łazienkowych :) i jeszcze zamówiłam dzisaj piękną narzutę na łóżko, więc szaleńswto na maxa :)) A potem już tylko kanapa, kominek, winko i mąż, mąż, mąż.... :) Pozdrawiam i życzę milutkiego weekendu. Tmm wyszalej się też za mnie, już nie pamiętam jak klub wygląda :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu nie pamiętasz ? Żadko chodzisz ? No my też robimy zakupy spożywcze raz na tydzień, bo tak jest wygodniej. Hmmmmm....... kominek, ale fajowo :-) Miałam, jak mieszkałam z rodzicami - no coś w nim jest takiego \"przytulnego\" i ciepłego. Fajnie się zalega przed kominkiem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No na takim prawdziwym clubbingu już dawno nie byłam :( bo tutaj nie ma absolutnie gdzie! A ostatni raz jakieś cztery tygodnie temu wpadłam na chwilkę do Nobo. No i tyle. A kominek to rzeczywiście rewelacja, zwłaszcza o tej porze roku. Moje dwa najulubieńsze sprzęty w domu to właśnie kominek i.... zmywarka do naczyń :) Eh, rozbestwił się człowiek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, 4 tyg temu, to jeszcze nie jest dawno :-) Byłaś w Cynamonie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale słyszałam, że o.k. Ja się zatrzymałam na Organzie, Piekarni, Między Nami.... eh, dawne czasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane dziewczynki:):):):) Przeczytałam wszystkie zaległosci i podobnie jak Martaanna, wyłowiłam \"złote myśli\" dla siebie:) Szkatułko, piszesz o wyjeździe męża, wiem, że każda rozłąka jest trudna, ale zobaczysz, to szybko minie. Najważniejsze jest to, że masz perspektywę, w której jasno określony jest termin powrotu. Podczas tego okresu, kiedy A. pracował na wyjazdach, najtrudniej było mi znieść to, że nie wiedziałam, kiedy wreszcie się to zmieni. Dlatego w takich chwilach, jak ta obecna, myślę o naszej kochanej Validos🌻. Dziewczyny, powinnyśmy ją wspierać, bo to dziewczyna, która na codzień musi się wykazywać myślę, znacznie większym hartem ducha niż my wszystkie pozostałe... wiem coś o tym... Validosku 🌻 dla Ciebie:) Dziewczynki kochane, życzę Wam wszystkim wspaniałego weekendu. Jak już tak piszę, to pochwalę się:), dziś dokonaliśmy naszego pierwszego tak poważnego zakupu małżeńskiego:)-nabyliśmy autko:), odbiór w środę:):):):). Trzymajcie się dziewczynki cieplutko i optymistycznie patrzmy w przyszłość:):):):), mamy swoje drugie połówki, a przecież odnalezienie się to największe szczęście, jakie może spotkać człowieka:), buziaki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ja czytam Kiedys
to czasem chce mi sie wymiotowac,taka pezsłodzona łeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość validos23
Kiedysiu dziękuję za słowa wsparcia:) wielkie buziaki ze tak ciepło o mnie piszesz! aż srce sie raduje:)jest niedziela! mąz za chwile siada do projektów a ja ide na rynek z koleżanka na kawe! Wczorajszy dzien był bardzo miły-najpier wizyta w Ojcowie po pareczku i skałach potem kino-ale szybko to mineło jakoś i jutro znowu sama!:( ale jak sobie pomyśle ze tak mnie wspieracie to odrazu mi lepiej! miłej niedzieli i usłyszonka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Do osoby, która pisze o swoich odczuciach czytając moje wypowiedzi : JA TEŻ CIĘ POZDRAWIAM............... Validosku:)🌻trzymaj się cieplutko:) Miłej niedzieli życzę wszystkim dziewczynom:)🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkim ! Niedziela jest na pewno dla nas wszyskich baaardzo miła:):):):):):) chyba się nie mylę !!!:D Wszyskich naszych Szanownych \"Kryptoczytaczy\":);) zapraszamy do ujawnienia się, napisania czegoś bliżej o sobie, na pewno łatwiej nam wtedy np. w przypadku dyskutowania z opiniami takimi, jakie wyraził nasz Gość......... Pozdrowionka🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×