Świeżo Upieczone Mężatki

Kiedysiu i A_guu, koniecznie dawajcie cynk co u Was i kiedy mamy - my, Reszta;) - \"rodzić z Wami\":);) Życzę, by udało się pięknie donosić Chłopaków:) Lesin już się raduje oczekując swoich Świeżo Upieczonych Kolegów:D Poszłam na te ciuchowe zakupy dla Małego do sklepu dla dzidów, nastawiona pozytywnie i kasowo przygotowana. Nic kompletnie mi się nie podobało...:O jakieś szkaradki normalnie, bezguście. Teraz już wpadam prosto do second handu po niedzieli i założę się, że dopiero tam upoluję coś extra i do tego za fajną cenę:) Nasz B. pojechał nas reprezentować na rodzinną imprezę, a ja się nawet cieszę, że nie musiałam :P( Mały za mały, tam sporo luda ma być, On przed szczepieniami, no i w ogóle ...). Siedzimy sobie w chatce z Kruszynem. Zaraz się biorę za porządki;) pa

ps. muszę coś wyznać, ale się wstydzę:P;)...otóż zdarza mi się śledzić losy niejakiej - nazwisko nic Wam nie powie, bo Wy poważne Kobiety jesteście - Jolanty Rutowicz. Ona genialna po prostu jest:D:D:D to \"coś\" w sobie ma:D;);)

Hej dziewczynki Kiedysiu będzie dobrze :) A_guu oby Borysek urodził się szybko i bezboleśnie :) Validos Ty powsinogo pozdrów osobiście Kiedysia ode mnie jak ją odwiedzisz :) :D Alice, Validos, Emsy... A my kiedy będziemy odliczały dni do porodu???? :) Pozdrawiam i całuje!!

dskzjflkzjdflk

Hej:) I weekend mija!!! U nas coraz bardziej po domowemu:) Z dnia na dziej coraz więcej mebelków i tak przytulnie, dzisiaj rozpaliliśmy w kominku i tak jakoś rodzinniej się zrobiło, przyjechali rodzice i było super:D A_guu - Tydzień mam teraz ciężki, ale byle do piątku:)))) Pozdrawiam!!!!

Hej:) I weekend mija!!! U nas coraz bardziej po domowemu:) Z dnia na dziej coraz więcej mebelków i tak przytulnie, dzisiaj rozpaliliśmy w kominku i tak jakoś rodzinniej się zrobiło, przyjechali rodzice i było super:D A_guu - Tydzień mam teraz ciężki, ale byle do piątku:)))) Pozdrawiam!!!!

Hmmmm:( Wcięło mi gdzieś wszystko co napisałam... U nas ok, coraz przytulniej w domku. Rodzice byli w odwiedzinach i było super:) A_guu- Buziaki!!!

Emsy, ale bosko:) no i ten kominek...:) Czy Wy też macie niedosyt po niedzielnej mszy ? Idzie człowiek wiarę ożywić, ducha nabrać, coś dla duszy \"wysłuskać\" dobrego, co go podbuduje na nowy tydzień, a słyszy przydługie, sztampowe kazanie, myśli jakie słyszał ze 25 razy...:O Pomijam , że przekaz jest koniec końców ten sam od ponad 2000 lat i tak ma być, ale nie o to biega przecież. Skoro Bóg jest fascynujący czemuż kazania są nudne ? Marzą mi się prawdziwi dusz-pasterze, którzy potrafią swoim życiem i kazaniami ożywić serce i/lub/ umysł, kazanie może trwać 5-7 minut, ale coś ważnego zostawi w człowieku, da do myślenia, poruszy, zainspiruje... Idę na \"Taniec..\", ciekawe kto wygra, bo poziom wysoki i bardzo równy...:) miłego wieczoru

Co jest śpiochy?????????? Mnnie obudził telefon o 3:30 i niestety już kiepsko spałam :o Następnym razem zabiję włąsnymi rękami jak zadzwoni o tej godzinie - wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!! Jeszcze nie urodziłam ;) wczoraj i przedwczoraj byliśmy na kontrolnym ktg i nic z tego ;) skurczów brak no jakieś tam są ale takie to ja mam od 35 tc ;) :p We wtorek wywoływać będą u koleżanki z sali bo w środę miną juz 2 tygodnie po terminie tak sobie myślę czy nie dołączę do niej bo ponoć babki chodzą zawsze parami ;) Tak szczerze mówiąc tęskniłam żeby posiedzieć w domu ale pożałowałam tego. Mama sieje panikę i nie zostawia mnie nawet na 10 min samej :o Mażyło mi się posiedzieć z mężem i pogadać o byle czym ale nie dało się. Nawet poranne niedzielne \"pierzenie się\" przepadło. Do tego jakaś drażliwa bo chyba przed @@@ Ech te matki ;) Dobrze, że będę w szpitalu jak zacznę rodzić bo przynajmniej nie będzie moja matula tak panikować no a przynajmniej ja nie będę tego widziała i niepotrzebnie nie będzie mnie denerwować ;) Kiedyś wiesz moja koleżanka też miała taki przypadek jak ty i donisiła ze spokojem ;) Fakt, że musisz teraz bardzo się oszczędzać ale to nie znaczy od razu, że urodzisz wcześniej. Lekarze mówili jej, że jest \"na ostatnich nogach\" i lada dzień przywita syna a tu nic. Mały był tak nisko, że nie mogła nogi do góry podnieść a o kopaniu po żebrach mogła tylko pomarzyć. Tak więc uszka do góry i oszczędzaj się jak tylko możesz a zobaczysz, że jeszcze się okaże, że mały nie będzie chciał wyjść bo mu będzie tak dobrze ;) Znajomi już się mnie pytają czy aby nie jest to dziewczyna bo chłopcy pchają się zazwyczaj szybciej na świat. Ja na to, że najppierw faszerują lekami aby podtrzymać ciążę a potam faszerują żeby urodzić ;) I taka jest polityka medycyny ;) :p

Nic dziewczynki, wszystkie śpią - no cóż, trudno ;) Ja uciekam bo jeszcze mam coś do załatwienia a ok 12 muszę być u lekarza po skierowanie do szpitala. Jak by co to dam znać sms-em miki albo mąż z martą znów pogada ;) Tak czy inaczej na pewno sie dowiecie a fotki prześlę oczywiście jak wrócę ze szpitala. Pozdrawiam Was brardzo serdecznie i trzymajcie za nas kciuki. Oj zaczynam trząść portkami ;) :p

A_guu trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja sie czuję jakbym już za Ciebie zaczynała rodzić ha ha :D Zrozum mamę martwi się a jest bezradna (ja nie cierpię bezradności) :) Czekamy na dobre wieści

a_guu rodzimy z Toba:):) pamietaj! aha agital ma jutro urodziny! i nic wiecej nie powiem:) ja w domu mam woje pokolen!:( i powiem Wam ze czasem mam dosyc:( aha jutro jade do Kiedysia i przesle fotki:) obiecuje jej zrobic:) u mnie prócz wojny domowej bz. czasem wydaje mi sie ze pieluchy sa łatwiejsze niz okres dojrzewania:( w sobote mam wesele ale sie wyszaleje:):) całuski słonka:) a_guu myslami jestem z Wami:)

A kuku niespodzianka ;) :p Byłam u lekarza i powiedział, że jak ktg było prawidłowe i skurczów nie ma to moge siedzieć w domci do porodu ale nie dłużej jak do czwartku ;) Tak więc jak nie zacznę rodzić do czwartku na 100% wyląduję na oddziale (bo to już będzie wtedy tydzień po terminie). Tak więc jestem jak narazie z Wami ;) :p

Kochane babeczki - padam. Mam już cholernie dosyć remontów, malowania, sprzątania i innych tego typy głupot. Wpadłam do Was bo już mi zabrakło zapału do pracy. Zostało juz niewiele ale jakoś mam wrażenie, że końca nie widać. Ale dość użalania się. A- guu ja jak każda z dziewczyn wspieram Cie duchowo i oferuję pomoc we wspólnym porodzie. A tak zupełnie z innej beczki - dziś dziadkowie mojego męża a i przy okazji moi dziadkowie :) obchodzą dziś 70 (słownie: SIEDEMDZIESIĄTĄ ) rocznicę ślubu. czego i ja Wam moje kochane serdecznie życzę. Buziaki dla wszystkich

Witam babeczki!!! Widzę, że tu dzisiaj pusto, ale nie mogę już wytrzymać i muszę się pochwalić!!! @ spaźniał mi się ponad tydzień, więc postanowiłam sobie zrobić prezent urodzinowy i zrobiłam dzisiaj rano test i .......................................................................................................................................................................... zobaczyłam najpiękniejsze 2 kreski w świecie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wiem, ze na razie powinnam ochłonąć i dopiero to u gina potwierdzić, ale jestem już w skowronkach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czyżbym miała zapoczątkować nowy wysyć ciężarówek?????????? Według wszelkich moich obliczeń to już początek 4 tc :) Czyż to nie wymarzony prezent urodzinowy? Pozdrawiam i całuję

Agital !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:):):):):):):) nie mam słów.... !!!!!!!!!!!!

czego mam Ci życzyć na urodzinki ? jedno z najpiękniejszych marzeń oto Ci się spełnia:) ściskam Cię wzruszona i życzę wiele szczęścia !!!

Martaanno dziękuję! Faktycznie lepszego prezentu nie można sobie chyba wymarzyć w sytuacji kiedy się planuje dziecko :) Całuski

Martaanno dziękuję! Faktycznie lepszego prezentu nie można sobie chyba wymarzyć w sytuacji kiedy się planuje dziecko :) Całuski

Agitalku kochany! Nie wiem co napisać. Po pierwsze wszystkiego co naj a po drugie gratuluję z całego serducha. STO LAT!

Agital!!!!! MEGA-GRATULACJE!!!!!!! Dbaj o siebie :) O Was :) No i najlepsze życzenia urodzinowe, niech się spełnią też pozostałe Twoje marzenia :) 100 lat A my z Zosią wczasujemy u moich rodziców od czwartku. Muszę się pochwalić, że Maleńka super zniosła podróż (600 km). Całą drogę słodko przespała, miałyśmy tylko dwie przerwy na \"szybkigo cyca\" :) Teraz odpoczywamy, a dziadkowie i prababcia nas rozpieszczają :)

a ja wiedziałam o agitalku o 6 rano:) robiłam z nia test:) i bedziemy ciociami:) kolejny piekny poczatek rozpoczety:) która nastepna??? hahaha mam nadzieje ze znowu pójdzie pieknie co miesiac:) a nawet 2 w miesiacu moze byc:) agitalku świetuj soczkiem :) całsuki

Agitalku mi tez brak slow. Tez wzruszona i usmiechnieta od ucha do ucha zycze Ci z calego serducha wszystkiego najwspanialszego. Jeju no normalnie nie wiem co napisac. No i gratulacje dla meza - przyszlego tatusia. Agitalku czekamy na wiesci co u Was.....Ps. Mam pytanko dosc osobiste.Czy dlugo sie staraliscie? My nadal szalejemy na punkcie baby. Data rozpoczecia staran najpierw z czerwca, potem na marzec przesunela sie juz na grudzien. Moj maz jest szalony, ale ja troszke myslaca bede ostro trzymala sie czerwcowej daty poniewaz w sierpniu nasze weselisko. I nie chodzi mi tu o sukienke czy cos. Po prostu robic 1000 km w ciazy to niezbyt odpowiedzialne. Poza tym kazda kobieta znosi ciaze inaczej. Poznalam dziewczyne w pracy, ktora jest w drugim miesiacu ciazy i biedaczka spedza go nad ubikacja. Wspolczuje jej. A ja jak na razie dotrzymuje swojej wtorkowej obietnicy i chodze na silownie i saune....a potem solariu. Cos dla ciala i dla ducha. Dzisiaj nawet zazyczylam sobie u mojej kolezanki fryzjerki, zeby mi zrobila loczki. Az sie umiechnelam na swoj widok w lustrze. jakies 5 lat mniej. A maz to az zawarczal w pozytywnym slowa znaczeniu jak mnie zobaczyl. Hi Humor na najwyzszym poziomie. Poza tym za tydzien o tej porze bede juz w Polsce na buchtach z jagodami u mamy. Pozdrawiam i udanego wieczoru Wam zycze.

Agital 100 lat no i teraz to tylko życzyć zdrowia dla WAS!!!!!! Dziś byłam zrobić sobie ktg i....................................... skurczów brak :( Koleżanka z pokoju miała dziś wywoływany i nic a jest już 2 tygodnie po terminie i jak tak dalej pójdzie to bedzie miała cesarkę w czwatrek :o

Hej hej:) Witajcie kobietki:) Agitalku, niesamowicie się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wiesz co poczułam teraz wchodząc i widząc Twój wpis. Naprawdę niesamowicie się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Szczerze mówiąc, wiedzałam, że mamy tu starające się pary i przyznam, że marzyło mi się, żeby była szczęśliwa \"kontynuacja\" nim Malutki A_guu i mój przyjdą na świat i jest!!!! Wielkie, przeogromne gratulacje. Agitalku, bardzo dbaj o siebie. Ach, no i oczywiście życzę Ci wszystkiego fantastycznego z okazji urodzin!! Validosku, jak tam ząbek męża, mam nadzieję, że wszystko dobrze będzie, a my zobaczymy się w następnym tygodniu:) Martsiu, Miki . Przyznam, że podziwiam malutką Zosieńkę, że tak dzielnie znosi tak dalekie podróże, przyznam, że my nie planujemy w początkowym okresie jeździć z Maleńkim. Zaczniemy może w okolicach lata, a co. Do tej pory my wszystkich odwiedzaliśmy, będzie w końcu czas na rewanż:) Zaręczona, super, że masz hart ducha i mobilizację do ćwiczeń, podziwiam:) A_guuu, jestem z Tobą cały czas myślami i kibicuję Tobie i Boryskowi ze wszystkich sił. Będzie dobrze!!!!! Kobietki kochane, strasznie cieszę się dzisiejszą wiadomością od Agitalka, ale za wszystkie starające się bardzo trzymam kciuki:) Czekam na kolejny \"wysyp\":) Szkatułko A co do mnie, to trzymam się dzielnie i przyznam, że odliczam kolejne dni do donoszenia Maleńkiego:), zastrzyki nie są najfajniejsze, ale da się wytrzymać;) Dziś mam dzień optymistyczny, do tego ta wiadomość:):):) Super;) Buziaki dla wszystkich!!!!

5-ty dzień po terminie. Aa pomyśleć, że lekarz powiedział mi w 37 tygodniu, że w każdym momencie teraz mogę urodzić ;) Maluch ma tyle siły, że mi brzuch chce rozsadzić ;) Dziś nawet przejechałam się z mężem do Poznania bo juz mam dość siedzenia w domu (bo ciężko mi już wyjść z domu a jeszcze gorzej wejść spowrotem). Pewnie jutro już się nie odezwę bo do szpitala idę na rano tak więc trzymajcie za mnie kciuki a raczej za małego aby był zdrowiuśki bo przypominam, że jest ryzyko, że może być chory. Tak więc oczywiście standardowo wykorzystam Miki i jak by co to dam jej znać ;)

A_guu trzymaj sie :) Czekam na wieści i nie myśl o żdnym ryzyku, Borysek musi być zdrowiutki, a grunt to pozytywne nastawienie i wiara :) Ściskam

a_guu pamietaj ze masz nas:) pomoc nadejdzie jak trzeba!:) ja paznokcie mam juz piekne:) a w sobote zabawa:) porobie jakies zdjecia i powysyłam! agitalku ale sie ciesze:) ciekawe która nastepna:) bo jak juz sie zaczeło.................. to niech leci :) Kiedysiu:) we wtorek jestem:) musze tylko cos ładnego znalesc dla Twojego synka:) a sklepy dzieciece uwielbiam:) milego dnia:)

Dziewczynki dziękuję za gratulacje i życzenia urodzinowe jesteście kochane Jutro idę do gina aby potwierdzić wynik testu, ale już odczuwam na własnym ciele pewne zmiany, więc myślę że test miał [prawidłowy wynik :) Alice dziękuję za śliczną kartkę :) Zareczona nie staramy się długo, tzn. uznaliśmy, ze od grudnia zaczniemy się poważnie starać a teraz nie będziemy po prostu za bardzo uważać i stało się haha... Przyznam Wam się kochane, że miałam poważne obawy czy będe mogła bez problemu zajść w ciaże i w ogóle mieć dzieci - nie wiem dlaczego ale miewałam takie koszmary :( no ale chyba niepotrzebnie :) Całuski!! P.S. Validos, Alice i Emsy czekam teraz na Was

Zajrzałam :) Agital - jak fajnie się czyta, jak ktoś tak się cieszy ! :) życzę Ci, żebyś była dobrą i mądrą Mamą :) Kiedyś - musi być Ci ciężko. Figurujesz na mojej liście \"szturmującej\" Niebiosa, tyle tylko mogę zrobić trzymając za Was Obydwoje kciuki. Marta - piszesz o tym \"kazaniowym niedosycie\".. najlepszy sposób na jego pokonanie to znaleźć sobie kościół z księżmi z powolania:) ja mam szczęscie do takich miejsc, zawsze mam do nich blisko;) zauważyłam, że latwiej o taką charyzmę z kościołach prowadzonych przez zakonników. W Katrowicach uwielbiałam chodzić do Oblatów, zwłaszcza na Msze dla dzieci - ale tam się starali! :) Pamiętam, jak zaczął się Wielki Post - w porze kazania trzech młodych zakonników wyszło przed ołtarz z krzesłami i usiedli na nich, a czwarty miał na sobie fartuszek i różowa kokardę na głowie, a w dłoni dzierżył maszynkę do strzyżenia. I wśród wielkich śmiechów odegrali całą scenkę u fryzjera - wszyscy ogolili się na łyso (fikcyjnie oczywiście). Po co ? Żeby przybliżyć dzieciom ideę dawnego sposobu umartwiania się, polegającego m.in. na goleiu głowy;) Dla dorosłych mieli równie fajne kazania. Kiedy była Ewnagelia o tym, jak uczniowie spierali się, który z nich jest najwazniejszy, podczas kazania zakonnik zaczął z ambony mówić tak: - zastanawiacie się pewnie, kto w tym kościele jest najważniejszy. To oczywiste - ja,. Jestem najmądrzejszy, skończyłem studia w pierwszej piątce, napisałem wybitną pracę doktprską.. tu wpada z zakrystii drugi zakonnik i wrzeszczy: - taaa, napisałeś! Na zasadzie \"kopiuj/wklej\"! To jasne, że to ja jestem najważniejszy! Jestem tu najmłodszy i w dodatku kiedyś byłem na misjach.. itd. W końcu kłóciło się ich tam ze 4, łącznie z leciwym proboszczem;) Takie scenki zawsze służyły im jako wstęp do świetnych, \"normalnych\" kazań. Teraz, w Krakowie, pewnie będę znowu chodzić do Dominikanów:) Uwielbiam o.Kłoczowskiego, miałam zawsze u niego same piątki na kursach dodatkowych, które prowadził w Refektarzu ;) A_guu, Kochana, jak tam???