Świeżo Upieczone Mężatki

Juppi!!! Bardzo sie cieszymy z Fasola, ze bedzie miala nowego kolege lub kolezanke internetowa. To ktory to tydzien Validosku? Jakis nowy suwaczek trzebaby zmontowac? Wspaniala wiadomosc z samego rana. Buziolki dla wszystkich i zyczymy milego dnia.

O suwaczek juz jest.Slepa kura ze mnie.Hehe

Validosku, bardzo się cieszę razem z Wami !!!! :):):):):) jednak dobry pomysł żeby Twoj Mąż był na usg - udało się :D

Validosku bardzo sie cieszymy :)

Super Validosku:)!!!

Validosku - GRATULACJE!!! Cieszę się z Wami. EMSY - zaciskam kciuki bardzo mocno! Buziaki dla wszystkich

Witajcie:) Validosku - jeszcze raz gratuluję Śniło mi się dzisiaj, że zdążyłam dołączyć do Waszego sobotniego spotkania.. ech, pomarzyć - dobra rzecz ;) ale zdam Wam relację - otóż bawiłyście si bardzo dobrze;) Ja mało dzisiaj nie umarłam z zachwytu spacerując po Rakowickim ;) Krakowianki, bywacie tam czasem? :) Ja mam to miejsce po nosem i skwapliwie z tego korzystam. Jest po prostu bajkowo:) Mam na myśli oczywiście starą część cmentarza. Na omszałych grobowcach rozrosły się wielkie paprocie, pod nimi rozciągają się kobierce niezapominajek gęste jak mech... wszystko jest takie bujne, że to ąz nieprzyzwoite.. tyle kwiatów, tych "dzikich", których nazw nie znam, wielkie drzewa, które sprawiają, że świat wygląda jak jakaś katedra, i bzy - kadzidła, intensywne aż do bólu. Ptaki śpiewają tak, że ma się ochotę "przykręcić fonię" ;), skaczą wiewiórki... Ten szał życia w zestawieniu z krzyżami i grobami jest chyba najlepszą możliwą alegorią, metaforą życia, i jednocześnie - jego pochwałą. Pięknie jest.... Prześlę Wam parę zdjęć z mojego aparatu - szkicownika. Odkryłam jeden bardzo niezwykły grobowiec. Zupełnie inny od reszty - powstał w czasach, kiedy grobowce stylizowano na neogotyckie kapliczki, a sam jest bryłą w stylu art deco. Na surowych postumentach kwadratowej bryły stoją dwie skulone sylwetki ludzkie, podtrzymujące poprzeczną belkę zwieńczającą grobowiec. Leży tam małżeństwo. Najwyraźniej bezdzietne, bo w odróżnieniu od innych grobowców, w których leżą całe pokolenia, oni są tam jedyni. Całość staje sie poruszająca w momencie, gdy podniesie sie głowę i spojrzy na tą poprzeczną belkę. Jest na niej płaskorzeźba - dwoje wysmukłych, młodych ludzi. Ona wtulona delikatnie w Jego bok, spoglądają razem na drogę, która prowadzi w nieznane. Całość zbyt wysmakowana, aby zaliczyć ją do kiczu. Jest po prostu piękna. Naprawdę wzruszył mnie ten grobowiec, bo widać, że wzniesiono go dla ludzi, którzy bardzo się kochali. Spojrzałam na daty - Ona była młodsza od niego o 12 lat, ale gdy umarł, podążyła w zaświaty wkrótce po Nim. Być może na wiosnę robię się beznadziejnie sentymentalna, ale byłam pod dużym wrażeniem tego grobowca. Prosta linia, proste tablice z nazwiskami, i tylko ta płaskorzeźba.. to musieli być nonkonformiści, założę się, że grobowiec wzbudził ongiś dużą sensację, bo nie przypomina niczego, co widuje się na cmentarzach. Ech, rozpisałam się:) Lubię wiosnę i lubię ładne miejsca :)

Zabulinko czekamy na fotki tych cudów :)

Cześć dziewczynki!!! Ja tak szybciutko bo lecę pakować się dalej bo dziś jedziemy całą familią do Kielc. Tak więc czasu coraz mniej a mały jeszcze nie spakowany (ociąga się) ;) :p Miałam nadzieję, że te wróżebne kciuki pomogą małemu i faktycznie wszystko wróci do normy, niestety......... My chyba jesteśmy oporni na dobre słowo i licho lubi mieszać. Młody miał wysypkę (pyłki - teraz to wiemy) i lekarzka kazała odstawić wszystko i podawać tylko mleko i sinlak. Po ostatniej wizycie powiedziała, że za 2 tygodnie po mału wracać do dań. No i wracamy :( Rezultat jest taki, że mały na sam widok marchwi wymiotuje a jak spróbuje to zaraz dostaje biegunki. Organizm małego jest tak wyjałowiony, że nic nie przyjmuje a mały wyrobił sobie smak na sinllaku i nie chce takiej tam marchewki czy ziemniaczka jak maoże dostać coś bardziej słodkiego. No i konsystencja też nie ta. Już sama nie wiem co mam robić bo zamiast coraz llepiej to coraz gorzej a ja zaczynam się załamywać bo nie potrafię małemu pomódz. To na tyle. Lecę pomódz małemu bo ma dylemat które zabawki wziąść ;) Cłuski

Dziewczynki jaką polecacie książkę coś w stylu: Przygotowania do ciąży, ciąża i po urodzeniu?:)

A_guu, szczęśliwej drogi i bawcie się dobrze ! mam nadzieję że tych przykrych historii z jedzeniem będzie coraz mniej i tego życzę ! dla Was Emsy, ja polecam \" Będziemy rodzicami ! \" autorki - Sandy i Marcie Jones, wydawnictwo \"Świat Ksiażki\" W-wa 2006; towarzyszyła mi całą ciążę i potem :) zawiera opis przebiegu ciąży tydzień po tygodniu, postępowanie w czasie ciąży - rady dla mam ( całe mnóstwo rożnych ), poród, opieka nad noworodkiem - a wszystko bardzo wyczerpująco, klarownie ujęte. Ja to chyba rozdwoić się muszę...heh.. moja Teściowa jedzie w czerwcu do sanatorium, Prababcia 90+ wymaga opieki, będę 1 z osób zaangażowanych z tym, że ja mam dodatkowo dziecko \"do opieki\" ;) choć samej jest mi ciężko zgłaszam się do tej pomocy choć już teraz widzę że bedzie trudno. Marzę o jakimś spokojnym wyjściu, o 1 popołudniu wyłącznie dla siebie. Heh wygadałam się troszkę, lżej :P

hej !!!:) o której się widzimy ?? 11-12 ??? dajcie znać, zajrzę po południu, paaa

Martus ja po Agitalka ide na 10.45 jakies 30 min dajcie nam na dojscie:) wiec moze bezpieczniej 11,30 na miejscu:):):) Kiedysiu mam nadzieje ze bedziecie z Piotrusiem:) a i mysle ze pogoda powinna dopisac:) ale sie ciesze na spotkanko:):)

Buuuuu!!!

Zabulinko co to za buuuuuuu:)???

Potwierdzam słowa Validoska :) Do zobaczenia jutro!!

Jak to co za Buuu? Bo mnie nie będzie!!! Posłałam Wam swoje najnowsze biżuteryjne dzieła:) Nieźle mnie wciągnęło w tym tygodniu, to owoc paru ostatnich dni. Nie są najtańsze, bo to same kolie i naszyjniki z dość kosztownych składników. Ale jak Wam się coś spodoba, to zawsze możecie namówić mężów na prezent z okazji pierwszego Dnia Matki ;) Hmm, co to za pogoda?

Acha, jedną z tych kolii zrobiłam dla siebie, ale nie chodziłam w niej, bo nie miałam do czego:) jest trochę tańsza, bo jak kupowałam do niej składniki, to były tańsze niż są teraz.

oki, bedziemy na m-cu 11.30, spokojnie sobie dojdźcie :) całujemy

Hurra hurra nie mogę się doczekać

aha, Zabu ciekawa biżu :) Agital:):):):)

Mam nadzieję, że ciekawa - jedną kolię rozpruwałam 3 razy, bo wymyślałam coraz ładniejsze kombinacje Bawcie się dobrze i grzecznie:) I hope że pogoda dopisze...

Zabu ja też mam taką nadzieję, a Twoje kolie są śliczne :) Napatrzeć się nie można! Validosek zabierze jutro aparat i zrobimy sobie sesję zdjęciową :D Byłam u gina przed chwilą wszystko OK a dzidziulek to już smok waży 1880 gramów i strasznie sobie w brzusiu szaleje :)

Babeczki, dziękujemy za spotkanie, jesteście cu-do-wne ! :D zdjęcia się zrobią i wyślą się wkrótce ;) a kiedy spotkanie ogólnopolskie, hęę ???

......(o----o).... .......( , , )........ _,--.(_(Y)_),--._ | \"--\"....... \"--\" | pOzdROwiOnKA |___________| ........) | (........ ....(___,\'.___)...

troszkę się...rozjechał :O :)

Pierwsza się piszę na spotkanie ogólnopolskie !!!!! Nie ma sprawiedliwości na tym świecie - nie dość, że macie Kraków, to możecie się w nim spotykać Ale może się jakoś uda...

Martuś i Agital:) i Lesiu dziekuje za spotkanko:) :) było super Kiedysiu na pewno nam sie uda niedługo jeszcze spotkac:) Martus ale mam mine ne jednym zdjeciu:) hhahhahha swoje wysle jutro musze baterie podładowac:)

noo to po ugryzieniu przez Leszka zdaje się :D:D dobranoc

Martuś z Lesiem i Validosku ja również dziękuję było fantastycznie :) Świetne z Was babki a Lesiu to prawdziwy gentelmen :) Martuś za fotki również dziękuję Ja wczoraj wróciłam do domu dopiero ok 22ej i byłam wykończona, ale dzień zaliczam do wyjątkowo udanych :) Same miłe spotkania najpierw z Wami a potem z ludźmi ze studiów podyplomowych :) To była zapewne moja ostatnia taka większa wycieczka przed porodem. Całuję i pozdrawiam Alice nie martw się kiedyś się wszystkie razem spotkamy :)