Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Alice slonce. Mam 2,5 miesiaca do rozwiazania i mam juz prawie wszystko. Poza tym nie stac by mnie bylo, zeby kupic wszystko na raz. Juz od 5-tego miesiaca szukam i kukam, co lepsze, gdzie taniej itd. I powiem Ci, ze gdyby nie to moje wachanie to za wozek tez dalabym jakies 80€ wiecej. Wiec oplaca sie. Nie wiem jak Ty, ale ja jestem w goracej wodzie kapana. Lubie tez miec wszystko wczesniej zrobione i kupione i potem tylko czekac i sie nie stresowac. Uwierz mi, teraz mam jeszcze cala liste zakupow do zrealizowania i to sa tylko potrzebne rzeczy dla maluszka (nie co moze sie przydac). Kupuje na razie same potrzebne rzeczy. Hmm. Komentarze tez juz uslyszalam od tesciowej,ze dopiero po porodzie sie kupuje, ladnie sie umiechnelam i zrobilam i tak po swojemu. Lozeczko juz stoi, ciuszki powoli sie piora (mam ich cale stada), na poczatku sieronia jedziemy po meble do pokoju i wlasciwie do konca sierpnia chce byc juz z wszystkich gotowa. Teraz mam kulke na brzuchu, a co dopiero za dwa miesiace. Nie mialabym sily lazic i kukac po sklepach. Ale decyzje musisz podjac sama. Moze uda Ci sie zaklepac u nich to lozeczko i wozek a odbior zaraz przed porodem? Piotrusiu gratuluje zabeczkow...:-) Kiedysiu mowi sie: \'nieszczescia chodza parami\'. Moze cos w tym jest. Rok temu (jak dostalismy mieszkanie) mielismy z mezem wrazenie, ze Bozia sie na nas pogniewala. Wszystko bylo na opak. Nawet blahostki sprawialy wrazenie trudnych do zrealizowania. Na szczescie czarna fala przeszla.Jak to mowi moja babcia: \'po burzy wychodzi slonce\'. Amen Buziaki dla wszystkich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alice, Zareczona, w imieniu Piotrusia bardzo serdecznie dziękuję:):):) Te dolne jedyneczki to już się pokazały 2 tygodnie temu:), teraz już są takie cudne;)):):), a obecnie \"idą\" nam górne jedyneczki, ale jeszcze się nie przebiły. Co do \"nieszczęść\" - wolę i tak coś takiego, niż coś co miałoby dotyczyć ludzi. Dopuki daje się to naprawiać i dotyczy rzeczy, to zawsze można przeżyć.... A co do zakupów, to mi własna mama nawet o tym wszystkim mówiła, ale też przyznała, że jak nasze mamy miały zostać mamami to były dwa sklepy na krzyż, we wszystkich ten sam mizerny towar i tyle, a co lepsze rzeczy, to zdobywało się \"na łowach\" np. na Węgrzech, czy w Czechach. Teraz jest inaczej. Zresztą, ja pomimo, że czasem jakieś zabobony latają mi po głowie, to w zasadzie musiałam być przygotowana. Nawet gdybvym miała wysyłać męża na zakupy, to co On by kupił w Święta???? NIe no, poza tym czas, kiedy narodzi się dziecko i jest jeszcze z mamą w szpitalu, to mężczyzna powinien czynić jakieś drobne przygotowania, ale przede wszystkim przytatywać jak na skrzydłach do żony i maleństwa wtedy, gdy tylko chcą go wpuścić do szpitala, lub jak tylko zechcą wypuścić go z pracy:) My też stopniowo zbieraliśmy różne rzeczy, sporo kupowaliśmy przez net. Na sam koniec zostały drobiazgi. Wiem, że jak byliśmy w szpitalu to np. zostały kupione pieluszki, chusteczki, foczka do wanienki, ręczniczek do kąpieli i myjka i tego typu drobiazgi tylko. Poprostu czekaliśmy na parę informacji też od położnych co doradzą dla maluszka. Dziewczyny, tak naprawdę bez względu na jakieś zakupy może być wszystko zawsze dobrze, a może , odpukać coś się złego wydarzyć, na co zakupy nie mają żadnego wpływu. Alice, nie przejmuj się, kobiety w ciąży są szczególnie wrażliwe na różnego rodzaju komentarze, a te często są mówione jakoś tak nieprzemyślanie. Bratowa mojego męża cały czas mówiła nam, że mamy nic nie kupować, a A. jak mnie odwiezie do szpitala to ma robić zakupy. Ja wolałam, żeby mąż towarzyszył mi w najytudniejszych chwilach, a nie biegał po sklepach, więc wybraliśmy inaczej. Teraz we wrześniu rodzi właśnie bratowa męża i zastanawiam się, czy ona dzielnie z porodówki wyśle swojego męża na shopping:) Chyba znów jestem złośliwiec.... Buziaki śliniaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, rzecz jasna kciuki zaciskam:):):):):):):):)):):):):) A moje słoneczko śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już się różnych dziwnych rzeczy nasłuchałam: a to, że korali nie nosić , na szydełku nie ronić i na czarno się nie ubierać :P.... Dziwne to jakieś. Ja co prawda o zakupach dla malucha specjalnie nie myślałam bo na razie mam remont na głowie ale zastanawiam się czy nie skorzystać z okazji... Dzięki za Wasze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alice, Zareczona, w imieniu Piotrusia bardzo serdecznie dziękuję:):):) Te dolne jedyneczki to już się pokazały 2 tygodnie temu:), teraz już są takie cudne;)):):), a obecnie "idą" nam górne jedyneczki, ale jeszcze się nie przebiły. Co do "nieszczęść" - wolę i tak coś takiego, niż coś co miałoby dotyczyć ludzi. Dopuki daje się to naprawiać i dotyczy rzeczy, to zawsze można przeżyć.... A co do zakupów, to mi własna mama nawet o tym wszystkim mówiła, ale też przyznała, że jak nasze mamy miały zostać mamami to były dwa sklepy na krzyż, we wszystkich ten sam mizerny towar i tyle, a co lepsze rzeczy, to zdobywało się "na łowach" np. na Węgrzech, czy w Czechach. Teraz jest inaczej. Zresztą, ja pomimo, że czasem jakieś zabobony latają mi po głowie, to w zasadzie musiałam być przygotowana. Nawet gdybvym miała wysyłać męża na zakupy, to co On by kupił w Święta???? NIe no, poza tym czas, kiedy narodzi się dziecko i jest jeszcze z mamą w szpitalu, to mężczyzna powinien czynić jakieś drobne przygotowania, ale przede wszystkim przytatywać jak na skrzydłach do żony i maleństwa wtedy, gdy tylko chcą go wpuścić do szpitala, lub jak tylko zechcą wypuścić go z pracy:) My też stopniowo zbieraliśmy różne rzeczy, sporo kupowaliśmy przez net. Na sam koniec zostały drobiazgi. Wiem, że jak byliśmy w szpitalu to np. zostały kupione pieluszki, chusteczki, foczka do wanienki, ręczniczek do kąpieli i myjka i tego typu drobiazgi tylko. Poprostu czekaliśmy na parę informacji też od położnych co doradzą dla maluszka. Dziewczyny, tak naprawdę bez względu na jakieś zakupy może być wszystko zawsze dobrze, a może , odpukać coś się złego wydarzyć, na co zakupy nie mają żadnego wpływu. Alice, nie przejmuj się, kobiety w ciąży są szczególnie wrażliwe na różnego rodzaju komentarze, a te często są mówione jakoś tak nieprzemyślanie. Bratowa mojego męża cały czas mówiła nam, że mamy nic nie kupować, a A. jak mnie odwiezie do szpitala to ma robić zakupy. Ja wolałam, żeby mąż towarzyszył mi w najytudniejszych chwilach, a nie biegał po sklepach, więc wybraliśmy inaczej. Teraz we wrześniu rodzi właśnie bratowa męża i zastanawiam się, czy ona dzielnie z porodówki wyśle swojego męża na shopping:) Chyba znów jestem złośliwiec.... Buziaki śliniaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co dziewczyny przyszło mi do głowy?? Czy zauważyłyście, że na naszym topiku jest peramanentny stan ciąży?? Przyznam, że mnie to bardzo cieszy, bo zaprzecza to ostatnio głoszonym sądom, że Polki nie chcą mieć dzieci. Cieszę się też tolerancją, wobec poglądów, jaka tu panuje, szkoda jednak, że TMM, kobieta, która miewała dość indywidualny punkt widzenia, do nas już nie zagląda. Ale dla wszystkich mam: Szkatułki🌻, Martyanny🌻, Miki🌻, A_guu🌻, Agital🌻, Alice🌻, Zareczonej🌻 i Validoska🌻 wielkie buziaki:) Dla mamy w niedalekiej przyszłości, w co głęboko wierzę -Emsy🌻 - ogromne buziaki I dla Zabulinki🌻, że wytrzymuje z nami w "żłobku" cieplutkie buziaki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zareczona słyszałam o tej pełni :) wiem ze to 18 lipca i może wtedy się coś ruszy :D Alu co do zakupów, ja słyszałam podobne rzeczy, ale nie ze po urodzeniu tylko, ze nie kupuje się zbyt wcześnie i ja faktycznie nie kupowałam bardzo wcześnie, ale po prostu tak mi było wygodniej. teraz mam już w zasadzie wszystko :) Piotrusiowi gratuluje zebolków buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Jak co lipiec nadeszła pora zakupów wyprzedażowych i wracam dziś z miasta chora:P nienawidzę zakupów!!!! z drugiej strony nie widzę najmniejszej przyczyny, żeby za głupią bluzkę, której wykonanie kosztuje grosze, dawać 100zł, więc czekam na wyprzedaże, aż ceny się trochę ucywilizują. No i teraz nie mam wyboru, muszę latać za zaległymi potrzebmościami :o na szczęście jakoś idzie:) ale gdyby rzeczy mogły wyrastać w szafie i komodzie, chętnie bym na to przystała :classic_cool: No, wyżaliłam się;) Upolowałam sekretny składnik na jutrzejszy meeting:) Kiedyś - bardzo, bardzo chętnie:) I Validosek też pewnie bardzo, znając Ją:) Pogratuluj Piotrusiowi! Nie wiem, jak te bobasy znoszą proces wyżynania się tylu zębów :o chyba Bogu należy dziękować, że się tego nie pamięta. Zaręczona - kciuki gwarantowane:) Alice, kochana, co Ty! :D Takich bzdur słuchasz? ;) jeśli jesteś wierząca, to wręcz Ci nie wolno:) Jakie to dziwne, że tyle jeszcze krąży zabobonów. Zauważyłam, że w największym stopniu koncentrują się wokół zjawisk, których odrobinę się boimy, i w których nie do końca panujemy nad wszystkimi okolicznościami. Ale ten o kupowaniu wszystkiego na ostatnią chwile przed przyjściem Dzidziusia na świat jest wyjątkowo głupi :) i w dodatku niepraktyczny:) Kiedyś ma rację - facet powinien być pod koniec dla Rodziny, anie tułać się po sklepach. Zresztą - już widzę, jakich to \"trafnych\" wyborów w kwestii wyposażenia dziecięcego dokonałoby 99% facetów :P ;) albo jak bardzo chciałby się wnikać w metki z ważnymi informacjami kobiecie w 9miesiącu ciąży;) Kiedyś, cha, cha, w żłobku jakoś wytrzymuję;) zdaje się, że dołączyłam jeszcze przed \"wysypem\" ;) Co do TMM, to nie obiecuję, że się uda, ale spróbuję Ją nakłonić, żeby zajrzała. Agi - 🌼 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabuś - o takich bzdurach słyszę ale nie słucham :P (np kolor czarny uwielbiam i część mojej ciężarówkowej garderoby właśnie jest w takim kolorze. Bardzo podoba mi się pomysł wyrastania ciuchów w szafie :D Pisze się na to całą sobą - szczególnie teraz gdy rzeczy robią się szybko małe (pewnie kurczą się w pralce:P ) Ten składnik zacznie śnic mi się po nocach - może jakaś podpowiedź ?? I koniecznie pozdrów TMM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alice, jutro zdradzę, obiecuję:) Jak tylko Validosek będzie mogła potwierdzić, że to na serio;) i że jadalne;) Bo ja jak usłyszałam, to nie dowierzałam:) ..a Ty jak chcesz się załapać na placek ze śliwkami (który nie jest żadną tajemnica, ale jest smaczny:) ), to masz, od-pestkowujemy razem![rzuca na stół Alice kilo bardzo zacnych śliwek]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..a z tymi ciążowymi bzdurami to najgorsze jest to, że czasami trudno odróżnić rzeczywiste zalecenia od zabobonów :o tzn akurat czarny ubiór - to dość oczywiste;) ale już jak np. usłyszałam, że nie wolno serów pleśniowych, to myślałam, że zabobon, a tu masz - akurat prawda. O tych malinach myślałam z kolei, że prawda - z tu masz, zabobon, tylko herbaty z liści nie wolno pić. Zastanawiam się czasem, jak Wy się w tym nie gubicie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiecie co myślałam dzisiaj, że zwariuje! mamy termomoderenizacje bloku i tak głośno jest że szkoda gadać a dopiero robią jedna stronę (ta strona od sypialni jeszcze nie jest ruszona) a tu dzidzia tuż tuż... :/ Dzisiaj mąż mi sesje zrobił zdjęciową (ostatnią chyba w tej ciąży) i można się załamać jak już wyglądam - same obrzęki :( jak znajde jakieś w miarę znośne zdjęcie to Wam prześlę ;) Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
O serach pleśniowych tez słyszałam i się stosuje profilaktycznie chociaż uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..z tymi serami to chyba szło o to, że są z niepasteryzowanego mleka, więc mogą być jakieś bakterie..? Tak to jakoś słyszałam, poprawcie, jeśli to zła wersja:) Przyznam się, że odkąd sama sobie produkuje swoje własne kosmetyki (zwłaszcza kremy do twarzy) i trochę czytam na temat różnych właściwości naturalnych składników, dużo ostrożniej do wszystkiego podchodzę. Nawet proste naturalne wyciągi mają tyle różnych, potencjalnie szkodliwych właściwości! Więc tak sobie myślę, że dobra dieta w ciąży to chyba jak bieg przez płotki. Constant vigilance :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie ocieram pot z czoła wyciągając pestkę z ostatniej śliwki (z tego \"ponoć \" kilograma), które rzuciła mi Zabulina... A o placka jeszcze się upomnę. A co, teraz to mi się należy. (Zdziwisz się jak sie do Krakowa po należny mi kawałek wybiorę :P ) Na maila ze zdjęciami odpowiedziałam :) Co do serów pleśniowych to ponoć nie groźne te z mleka pasteryzowanego ale nie na każdych serach jest info z jakiego mleka są zrobione... A tak swoją drogą Zabu to ile cennych rad na przyszłość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaką przyszłość:P [rozgląda się po kuchni umazanej sokiem ze śliwek] ????!!! Ktoś grzebał w mojej kuchni!!! [patrzy na odpestkowane śliwki. Wyciąga \' \"Małego detektywa\", sprzęt do daktyloskopii dla początkujących z suplementem\' Zastanawia się, czy jest początkującym z suplementem? Otrząsa się, ściąga ze śliwek odciski palców.] Niewyraźne [mruczy pod nosem] Aaa!!!!! Niejaka Alice!!! [odkłada śliwkę z ulga] Alice, mogłaś uprzedzić, że wpadniesz :) Nie martw się, kawałek pójdzie po łączach tą samą drogą, co ostatnio szła pajda chleba, tylko na odwrót :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agitalku, ale pieknie wygladasz i jaki cudny obnizony brzusio. Moze jak zaczne robic sypialniana strone to wybierz sie do szpitala na porod. Po trzech dniach jak wrocisz powinno byc gotowe albo przegon panow robotnikow. Hehe Zabulinko z serami racja, z malinami tez, nie mozna tez innych wielu rzeczy jesc, ale co tam. Odbijemy sobie po rozpakowaniu. Co Ty tam za mikstury robisz na twarz? A masz cos skutecznego na ciazowe rozstepy? Buhhhaaaa ;-) Zabulinko jadlam wczoraj u znajomej przepyszny placek jagodowy, az dwa kawaly - wielkie. A teraz az mi slinka cieknie na ten placek sliwkowy. Moge sie ladnie usmiechnac? No dobra dziewczynki krotko i zwiezle, zeby nie zanudzac. Fasola ma sie super, wazy 1600 gram, ja juz 10 kg do przodu, 100 cm w pasie. Ogolnie coraz weselej. A tak na powaznie, to lekarz na tym swoim USG pokazal mi jak zamykaja sie i otwieraja komory w serduszku naszej fasolki. Ale piekny widok. (wariatka ze mnie, wiem). Posle fotki potem na maila. Buziolki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaręczona - to \"kawał fasoli\" tam nosisz :D Przez Was CHCE MI SIĘ PLACKA !!! 😭 ( Jak już będzie placek to daj znak żeby mi się łącze śliwkami nie zapchało :P) Zabu - a jak będziesz się wybierała do stolicy to może zajrzysz na chlebek ?? :) ( a właśnie: kiedy znowu jakaś wystawa???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu zapachniało:)mam nadzieje ze wytrzymam do jutra i nie rzuce sie na Zabu :) w nocy:) i nie obrabuje jej kuchni:) wiec do jutra sloneczko:) hmmm ciekawe co to za skladnik:) hmmmm moze jakis afrodyzjak? Kiedysiu aj na spitkanko:) bardzo chetnie:) MOZE Martusia sie odezwie i dołączy:) koniec lipca:) mi odpowieada:) gratuluje PIotrusiowi ząbków:) za rok to ja bede zachwycac sie pierwszym uzebieniem:) małego:) cisze sie ze mieszkanko lada dzien bedzie Wasze:) trzymam kciuki zby jak najszybciej:) [serce} dla małego Zębiastego aha wczoraj byłam u kolezanki ma 4 latniego syna:) ktorego poprosiłysmy zeby wybrał imie dla malego : a on ze REKSIO:) jak Wam sie podoba:):) Alice:) mówisz ze silne kopniaczki:) az sie nie moge doczekac:) a co to kupowania rzeczy przed rozwiazaniem:) to ja nie ma nic przeciwko:) sama dostalam od taty pare ciuszków a kolejne mama przywiezie:) a jeszcze jak okazja:) to kupuj:) co do robienia i nie robienie rzeczy w ciązy:) to jakos sama decyduje i nie słucham rad:) tesciowej:) jak cos pytam lekarza co wolno a co nie:) Agitalku:) ja prosze o zdjecia z sesji:) i czekamy na 18 lipca:) a z nieznosnymi robotnikami to ja bede miała zapan brat na nowym mieszkaniu:( hmmmm moze jakos ich pokonac:) co do robienia zakupów to mam podobne zdanie jak Zabu:) rzeczy rosna w szafach:) jakos nie przepadam za zakupami z ceny ciuchów mnie przerazaja:) a ja na kolacje podaje leczo:) mniam:) całuski słoneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słyszałam (czy to kolejny mit ciążowy? ;) ) że kobiety w pierwszej połowie ciąży często \"tylko jedno w głowie\" :D Tak czytam o tym, jak Validoskowi chodzi po głowie rzucanie się w nocy i afrodyzjaki, to aż się boję, co tu się jutro będzie działo :D hehe :classic_cool: Alice, kawałek gwarantowany :classic_cool: Zaręczona, Tobie tez się dostanie, co prawda nie pomagałaś śliwek pestkować, ale byłaś u lekarza, więc Ci łaskawie wybaczam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstawac szkoda dnia :-) Dziekuje za laskawe komentarze na maila. Buziolki Cos nie mam spania. Od 5 rano juz nie spie. Milego dnia dziewczynki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaręczona 🖐️ ja o piątej to sie na drugi bok przekładam :P i na szczęście mogłabym spać cały czas. :) Dzięki za foteczki. Ślicznie wyglądasz a to zdjęcie z lokiem - dla mnie bomba!! (pewnie sama bym sie takiego doszukała w swoich archiwach - tylko lok byłby ... szary :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..się upiekło :classic_cool: To dobrze, bo Validosek będzie wcześniej:) Na razie nie wysyłam kawałków, bo gorące;) Buziakos lachones 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAleeee paaaaaachnieeeee! Miłego spotkanka i nie zapomnijcie o nas. PA A ja mam jakąś zachciankę - tylko sama nie wiem na co. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×